
cozicozicozi
Użytkownik-
Postów
517 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cozicozicozi
-
mrau, może warto się udać do specjalisty i dotrzeć do podłoża Twojego problemu.
-
to juz ustalilismy, ale dziekuje za potwierdzenie ;] czyli potrafisz ja udzwignac jakos, jak nie zaswedzi to sie nie podrapiesz, logiczne raczej; ja tez nie wiem jak to jest miec inna, wiem ze tej nie mam ja, tylko moje cialo; o problemach z oddychaniem nie slyszalem, ale akurat co do jedzenia to niektorzy i z tym maja problem i wtedy sie zastanawiaja jak to jest ze trzeba, chociaz jest to dokuczliwe; zyc przed siebie w tym miesie tez moge, tylko nie wiem dlaczego musze sie z tym meczyc, nie chce sie z tym meczyc; z tym oddychaniem to tak raczej żartobliwie zapytałem
-
Michellea, benzo sprawdza się na początku leczenia wspomagająco gdyż SSRI mogą na początku nasilać lęki, (benzo mają działanie przeciwlękowe), oraz skutki uboczne SSRI na początku leczenia mogą (ale nie muszą - ja nie miałem żadnych) się pojawić i benzo są wtedy pomocne żeby je niwelować. Ale jak ich nie będziesz chcieć to wątpie, że psychiatra Ci je będzie wciskał. Benzo mają potencjał uzależniający ale bez przesady. Stosowane doraźnie, w niskich dawkach leczniczych nie są groźne do tego stopnia żeby się aż tak ich bać ☺Co do samych skutków ubocznych SSRI/SNRI to kwesta indywidualna. Zauważyłem jednak, że zaczynając leczenie od małych dawek, są one praktycznie nieobecne. Ja np. taką wenlafaksynę zaczynałem od 2x1/4 tabletki. Potem stopniowo zwiększałem dawkę (miałem oczywiście rozpiskę od psychiatry) i jak już doszedłem do tej właściwej to dopiero dostałem kapsułki o przedłużonym uwalnianiu, które po prostu ciężko dzielić i się lepiej sprawdzają (stałe stężenie leku w organizmie itd. ).
-
Ja mam dwie paki alpry w szafce ale nie ruszam, bo nie potrzebuję za bardzo ale też dostałem na początku leczenia.
-
Michellea, nie bój się. Nie zamkną Cię za natrętne myśli, jakakolwiek byłaby ich tematyka i natura. Uwierz, że psychiatrzy już różne rzeczy słyszeli. Benzo można dostać na początek leczenia żeby niwelowało ewentualne uboki w początkowym leczeniu SSRI lub SNRI ale jak się zaczyna od małych dawek to nie ma żadnych uboków.
-
yhm...no cóż, nie bardzo się zastanawiam czy lubię swoją płeć, bo nie wiem jak to jest mieć inną. Co w tym dobrego? A co ma być? A co w tym złego? Jesteś facetem to jesteś. Po co drążyć temat? Nie bardzo rozumiem w ogóle to zapytanie ale skoro mówisz, że masz namieszane pod dachem to luzik. A lubisz oddychać i jeść? Jak to jest, że lubisz oddychać i jeść? Jak się odnajdujesz z tym w społeczeństwie? Czy to ma związek z płucami i zapotrzebowaniem organizmu na tlen? Hahahaha
-
To nie wykupiłeś leków jeszcze? Bo strasznie mnie ciekawi co to za zestawik dostałeś
-
tomek23, mówiłem, że strach ma wielkie oczy :) I co? Była zdziwiona tym co usłyszała tak jak się obawiałeś? xD Nie sądzę :) Jakie Ci przepisała leki?
-
No niestety masz rację.
-
Oglądałaś Spotlight? Jeśli nie to obejrzyj to powiedz obiektywnie (pomijając fakt, że afera dotyczy akurat kleru) czy jest to film oskarowy. Przecież przykładowo taki "Pokój" bije ten "Spotlight" na łeb pod każdym względem. To oczywiście z założenia całkiem inne filmy. Niemniej jednak uważam, że filmowo "Spotlight" nie zasłużył na oscara. No way!
-
Pomijam całkowicie kwestię religii i wiary. Chciałem się odnieść do samego filmu. Co o nim sądzicie? Ja nie za bardzo rozumiem skąd takie zachwyty nad nim. A już oskar za najlepszy film roku to jakaś kpina. Uważam, że jest to idealny przykład na to, że pedofila wśród kleru to pożywka dla mediów i wszelkich środowisk antykościelnych. Oczywiście, zawisko jest negatywne i nie twierdzę, że problemu nie ma. Wręcz przeciwnie. Chodzi mi jednak o sam film. Ciekaw jestem czy gdyby tak samo zagrany i zrealizowany film, oparty na tych samych schematach co "Spotlight" był aferze pedofilskiej wśród powiedzmy lekarzy czy nauczycieli, to czy byłby nad nim takie "ochy" i ""achy" i czy w ogóle miałby jakąś nominację do oskara. Dla mnie to jest jakaś kpina. Film jest najwyżej niezły.
-
Ja w sumie też pamiętam "drobne" natręctwa z dzieciństwa typu skrupulatne układanie poduszek na łóżku co do centymetra itp.
-
tictac, ja miewam podobnie ale w stosunku do siebie. Już wiele razy miałem ochotę się pociąć, szczególnie jak widzę jakiś nóż w pobliżu lub nożyczki.
-
Rozumiem, że pierwsza wizyta u psychiatry jest stresującym przeżyciem (sam odkładałem i się bałem) ale gwarantuję Wam, że naprawdę strach ma wielkie oczy w tym przypadku, a psychiatra to lekarz jak każdy inny i na pewno nic co mu powiecie go nie zdziwi :)
-
tomek23, nie ma się czego bać. Naprawdę.
-
Ja też mam coś podobnego - myję często ręce, teraz to i tak tylko kilka, czasem kilkanaście razy dziennie ale miałem okres, że myłem dosłownie do krwi....Ogólnie uważam na to czego dotykam, bo mogą tam być bakterie, a jak już dotknę czegoś, na czym mogą być to od razu myję ręce. Ale ogólnie już jest lepiej, kiedyś to normalnie mycie rąk zajmowało mi po 20-30 minut, tak musiałem szorować dokładnie. Oczywiście wchodziła w to dezynfekcja umywalki, musiałem mieć własne mydło w płynie (antybakteryjne oczywiście), osobny ręcznik - co chwilę nowy. Nie zbyt fajne to było. Nadal myję często ale nie aż tak. Ograniczam się do kilku razy dziennie.
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
cozicozicozi odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki - Indeks leków
No mianseryne to tak 1.5-2 h przed pójsciem spac najlepiej brać - tak wynika z moich doświaczeń. Jak chcesz coś działającego szybciej to na mirtazapinę można zamienić. Po 20-30 minutach już jestem wyraźnie senny. -
Benzo to chyba najłatwiej wyciągnać od lekarza. Paradoksalnie, wielu lekarzy przepisuje to jak cukierki.
-
MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)
cozicozicozi odpowiedział(a) na Dydona temat w Leki - Indeks leków
Argish, to minie po kilku dniach. -
Lord Kapucyn, palisz mj biorąc ten zestaw leków?
-
Przede wszystkim zmiana nawyków żywieniowych. Bez tego możesz wypijać nawet 10 litrów zielonej herbaty dziennie, a i tak nie schudniesz. Nie polecam także restrykcyjnych redukcji kalorycznych. Trzeba się po prostu zdrowo odżywiać, jeść dużo warzyw, produktów nieprzetworzonych, zrezygnować ze smażenia mięsa -lepiej gotować lub piec, spożywać grube kasze, zastąpić jasne pieczywo pełnoziarnistym, ograniczyć słodycze do gorzkiej czekolady w rozsądnych ilosciach, pić dużo wody i najlepiej się ruszać 3-5 razy w tygodniu po 40-60 minut. Ja prowadzę taki tryb życia od ponad roku. Schudłem 15 kg, nie liczę kalorii, jem naprawdę dużo ale zdrowo. Teraz to nawet owoce bez ograniczeń szamam i waga stoi w miejscu. Często liczy się jakość kalorii a nie ilość. Polecam traktować to w sposób ogólny, nie jak tymczasową dietę ale styl życia. Zdrowe odżywianie i ruch wchodzą z czasem w nawyk.
-
To się zapisz w poniedziałek i tym razem idź na wizytę, nie rezygnuj.