Skocz do zawartości
Nerwica.com

cozicozicozi

Użytkownik
  • Postów

    517
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cozicozicozi

  1. Michellea, tak, psychiatra zrozumie. Nie masz się czego obawiać. Rozumiem, że mając takie myśli, ciężko jest się przełamać i powiedzieć o tym komuś obcemu ale zobaczysz, że nie będzie tak źle
  2. Michellea, nie martw się. Nikt Cię nigdzie nie zamknie. Ludzie naprawdę mają przeróżne natrętne myśli, których się sami boją. Psychiatrzy doskonale o tym wiedzą. Psychiatra nie będzie Cię potępiał czy wyśmiewał za to. To nie Twoja wina, że natura Twoich natręctw jest taka, a nie inna. Wystarczy przejrzeć to forum czy poczytać gdzieś w internecie jakie natręctwa ludzi męczą. Wbrew pozorom do psychiatryka nie tak łatwo się dostać. A już na pewno przez natrętne myśli. Spróbuj się przełamać i się zapisz, bo im dłużej zwlekasz, tym bardziej może się to nasilać. A potem co raz większe lęki, depresja w wyniku tego wszystkiego, nie warto się tak męczyć.
  3. Michellea, nie ma się czego bać. Zdecyduj się. Spróbuj sobie pomóc ☺ nie ma sensu się zamęczać ☺ psychiatra to lekarz jak każdy inny ☺
  4. Dokładnie tak.. Niestety, też się spotkałem z tym, że lekarze robią podmianę z innych leków benzo na Clona, myśląc, że skoro jest od lekiem dłużej działającym, niż afobam, to będzie np lepiej się z niego schodziło..Niestety, duży błąd w sztuce i niekompetencja, jakby jeden z drugim wysilił się choć przez moment i przeczytał opracowanie prof H.Ashton o benzodiazepinach, tutaj http://www.benzo.org.uk/polman/bzcha02.htm to w rozdziale II w punkcie ODWYK podpunkt (2) przeczyta, że: "Niektórzy lekarze w USA przestawiają pacjentów na Clonazepam, uważając, że będzie łatwiej go odstawić niż np. alprazolam (Xanax) czy lorazepam (Ativan), ponieważ nieco wolniej jest eliminowany. Jednak Clonazepam nie nadaje się do tego celu. Jest to niezwykle silna benzodiazepina, eliminowana znacznie szybciej, niż diazepam (patrz Tabela 1, Rozdział I), a najmniejsza dostępna dawka [w Polsce – dodatek tłumacza] to 0.5mg (równoważne 10mg diazepamu). Jest praktycznie niemożliwe osiągnięcie pożądanego, stałego i powolnego spadku stężenia tego leku w organizmie. Istnieją też dowody, że Clonazepam jest szczególnie złośliwą benzodiazepiną, od której odwyk jest niezmiernie trudny. Dla wielu osób już samo przejście z Clonazepamu na diazepam nastręcza wiele problemów." Clony są silniejsze niż alpra?
  5. Ja natomiast czasem mam ochote się np. pociąć. Nie wiem czemu. I co mnie zastanawia to, ze nie towarzyszy temu niepokoj (odkad sie lecze). Tzn. nie biore tych mysli jakos na serio ale faktem jest, ze sie pojawiaja. Czasem mam tez mysli samobojcze. Nie o takim natezeniu jak przed rozpoczeciem leczenia ale jednak czasem są. Ale mam zryty łeb. Masakra.
  6. Michellea, a masz jakąs diagnozę od psychola? Czy nie byłaś?
  7. [videoyoutube=Y3GHUHU2ipo&index=1&list=PLaLo1tF16kBQFuC9-upWhgVxEDh6h3zDm][/videoyoutube]
  8. [videoyoutube=HqG1Dh36-6s&index=33&list=PLaLo1tF16kBQFuC9-upWhgVxEDh6h3zDm][/videoyoutube]
  9. [videoyoutube=dFh71_ftxLE&list=PLaLo1tF16kBQFuC9-upWhgVxEDh6h3zDm&index=32][/videoyoutube]
  10. NN4V, ten soundtrack jest epicki <3 <3 i film również. Gorąco polecam każdemu!
  11. cozicozicozi

    Oznaczanie

    Lord Kapucyn, zmieniłem skórkę na inną i chyba się udało. Dzięki!
  12. cozicozicozi

    Oznaczanie

    Więc jak to zrobić?
  13. cozicozicozi

    Oznaczanie

    Tak. Dokładnie o to.
  14. cozicozicozi

    Oznaczanie

    Mam prośbę. Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak na tym forum można w postach OZNACZAĆ innych użytkowników? Przepraszam, że zakładam nowy temat ale pytałem już kiedyś i nikt mi nie odpowiedział. Z góry dziękuję.
  15. Gdyby kazdy mial takie rozkminy to 90% zwiazkow by sie rozpadlo. Wytrzymaj do swojej wizyty u lekarza. Wiem, ze Ci ciezko ale tak to dziala. Bedziesz sie ciagle nakrecal i beda powstawac co raz to nowe watpliwosci. Do tego lęk, stany depresyjne tym spowodowane. To jest masakra. Wiem jak natrętne myśli potrafia uttudnic zycie. Zobaczysz co Ci lekarz na to wszystko powie. Dziewczyna Cie widze wspiera i zalezy jej na Tobie. Nie obwiniaj sie o te mysli, bo to nie Twoja wina. To tak jakbys sie obwinial ze bolą cię mieśnie jak masz grype. Te myśli to objaw choroby, Ty ich nie chcesz, wypierasz, a one Cie jeszcze bardziej męczą wtedy.
  16. Nie podejmuj zadnych decyzji w takim stanie, bo bedziesz potem zalowal. To na pewno jakies zaburzenie.
  17. Zauwazyłem, ze na mianserynie zdecydowanie czesciej snily mi sie koszmary. Na mircie prawie wcale. Ale ten realizm......normalnie czuc emocje we snie. Np. poscig. Uciekajac doslownie czulem ekscytacje temu towarzyszaca. W ogole szczegoly jakie sie pamieta z tych snow to jest nieprawdopodobne. Czasem kilka snow jednej nocy. Codziennie "ciekawie graja"
  18. Przy natręctwach zawsze występuję niepokój i/lub lęk. Bez względu na to czy są to natęctwa w nerwicy natręctw czy depresji. Są to myśli, których nie chcemy i towarzyszy temu napięcie.
  19. I myślę, że Chrystusa spotkały gorsze rzeczy gdy był na Ziemi. Pomyśl co ludzie z Nim, Bogiem zrobili. Myślisz, że zdziwi Go cokolwiek? Grzechy księży Go zdziwią? Błagam....
  20. Cały czas patrzysz przez pryzmat czynów, grzechów księży. Wszystko to są jak już wspomniałem ludzkie ułomności. Powiem tak, papieży też Kościół w swojej historii miał przeróżnych, nie tylko księży można by potępiać za ich grzechy. Ale czy Kościół Katolicki zmienił chociaż raz w swojej historii swoją doktrynę? Czy ciągle jest niezmienny i głosi to samo mimo grzechów tych, którzy go tworzą?
  21. Przecież na tym polega chrześcijaństwo jako takie. Chrystus wybrał swoich apostołów żeby głosili w Jego Imię. Tu jest właśnie rola księży. Nie każdy jest idealny, tak samo jak cały kler. Wielu tam grzeszników ale to są tylko ułomni ludzie i nie w nich się wierzy tylko w Boga. Nie sądzę zatem, że chodzi o stawianie ich na piedestale. I tak, w pewnym sensie ich rolą jest pośredniczenie między ludźmi, a Bogiem. Przykładowo, podczas przemienienia chleba w Ciało Chrystusa czy podczas spowiedzi Bóg poprzez kapłana odpuszcza grzechy. Nie kapłan, Bóg. Możesz w to wierzyć lub nie wierzyć. To jest zasadnicza kwestia tutaj. Jeśli nie wierzysz, jasne, że jest to dla Ciebie niedorzeczne. W ogóle to jestem zażenowany ciągłą nagonką na księży, na Kościół jako taki. Przecież ludzie są grzeszni i tak samo księża. Ostatnio taka moda chyba. Jak ktoś nie wierzy to zawsze znajdzie coś, co ma ukazać absurd chrześcijaństwa, a przede wszystkim Kościoła Katolickiego i najczęściej jest to wytykanie grzechów księżom. Ich grzechy, ich sumienia. Nie martw się, też zostaną za wszystko rozliczeni. Nawet apostołowie nie byli nieskalani grzechem. Piotr się wyrzekł Jezusa trzykrotnie przykładowo. To jest tylko kwestia wiary. Jeśli nie wierzysz, to nie staraj się na siłę ukazać jak wiara jest absurdalna, bo każdy chrześcijanin rozumie to, że Boga nie da się pojąć ludzkim umysłem. To się nazywa pokora. Trzeba mieć swój rozum. Uważam, że w sprawach zdrowia psychicznego należy słuchać lekarzy i jeśli jakiś ksiądz nie rozumie, że przykładowo myśli samobójcze mogą być wynikiem choroby to jest zwykłym ignorantem i tyle. Nie znaczy to, że należy na tej podstawie dyskredytować całe chrześcijaństwo i potępiać wszystkich księży.
  22. Nie odbierajcie moich pytań jako atak na Kościół, papieża czy Boga. Ja po prostu pytam o coś jeśli coś jest dla mnie nie jasne lub mnie ciekawi i chcę poznać opinie innych. Sam wierzę w Boga i może stąd ta ciekawość.
  23. No właśnie, o to mi chodzi, bo jeśli generalnie doktryna Kościoła nie została zmieniona to nie było pytania.
×