Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stracona100

Użytkownik
  • Postów

    1 431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stracona100

  1. Niekoniecznie, bo "skrzywienie " rzeczywistości może na plus (piękny jest ten świat) i na minus (wszyscy chcą mnie zabić).
  2. Znalazłam nową "niszę" na rynku usług - Agencja Towarzyska dla Wrażliwców Panie tam pracujące, powinny przechodzić egzamin z empatii i psychologii
  3. Oba te objawy są oznaką choroby i mogą występować razem lub osobno za każdym razem powodując problem radzenia sobie z życiem. A silna jest ta jednostka, która sobie radzi (bez względu jaka jest tego przyczyna).
  4. Może być i tak Ale czy to możliwe, aby bez "filtrów" czy inaczej "różowych szkieł" albo "klapek na oczach" móc cieszyć się światem tak okrutnym na jakim przyszło nam żyć?
  5. No właśnie o to chodzi - prawdziwa nieprzefiltrowana rzeczywistość zabija.
  6. Bardzo przykra prawda potwierdzająca podejście mężczyzn do seksu i kobiet Chwały nie przyniesie, ale rozładowanie napięcia bez stresu, że się zostanie odrzuconym. I być może po którejś kolejnej wizycie taki osobnik poczuje się pewniej i zapragnie powalczyć o coś lepszego.
  7. Chyba można - ludzie słabi psychicznie postrzegają rzeczywistość zbyt jaskrawie, zbyt dosłownie, za mocno się przejmują i to doprowadza ich do załamań psychicznych i czynów zmierzających do samounicestwienia. Mam na myśli to, że ci "zdrowi" mają swego rodzaju "filtr", który osłabia te negatywne uczucia.
  8. Deflacja. (Nie mylić z defloracją.) A może tu dumping w celu wyeliminowania konkurencji
  9. bittersweet bywają i "luksusowe" prostytutki. A co na przykład kieruje bogatym i przystojnym gościem, że z takich usług korzysta? Evia fakt, tok myślenia pokrętny, ale naiwność i wygodnictwo męskie bywają wielkie
  10. A może chodzi o to, że taki Pan czuje swoją większą "wartość" dlatego, że nie musi się starać o coś, co można kupić i jego na to stać
  11. A mi to określenie już dawno zaświtało w głowie, zwłaszcza w kontekście depresja - samobójstwo, a więc utrata/dysfunkcja tak podstawowego mechanizmu obronnego jak instynkt samozachowawczy.
  12. Żółciutkie, uśmiechnięte żonkile w wazonie
  13. Nie powinna tego robić, chyba, że w porozumieniu z lekarzem. Takie nagłe odstawianie leku może powodować jeszcze głębsze stany depresyjne.
  14. Witaj na forum, zacznę może od tego, że sama choruję na depresję i wiem, że "Wam zdrowym" bardzo trudno zrozumieć (o ile to w ogóle możliwe) cierpiącego na tę chorobę człowieka. To bardzo skomplikowane i wymaga wielkiej cierpliwości. To wspaniale, że chcesz pomóc swojej znajomej, ona z pewnością tej pomocy bardzo potrzebuje, choć zapewne czasem pokazuje coś całkiem innego. Jeśli naprawdę chcesz jej pomóc, to musisz przede wszystkim spróbować zrozumieć tę chorobę, a więc sporo o niej poczytać (informacji w necie jest mnóstwo). Na forum jest np. wątek : http://www.nerwica.com/depresja-u-bliskiej-osoby-kilka-przydatnych-wskazowek-t39469.html znajdziesz w nim trochę informacji co robić i czego nie robić. Dobrze, że znajoma zgłosiła się do specjalisty, bo to jest najważniejsze. Tam otrzyma pomoc fachową i przede wszystkim leki, które pomogą jej dojść do siebie. Niestety proces ten jest długotrwały, a leki nie działają od razu a czasem (jeśli są źle dobrane) nie działają wcale. Wielkie znaczenie ma także stosunek partnera. Masz rację, on też musi zrozumieć tą chorobę, ale problem w tym, czy zechce się zaangażować. Jeśli masz jakieś pytania dotyczące depresji, chętnie odpowiem.
  15. Stracona100

    WITAM

    błahahahahaaaa
  16. Stracona100

    Na co masz ochotę?

    na spacer po kwiecistej łące...
  17. Wow, jetodik to jest poważny argument ale nie wiem, czy aż tak dobrze się czuję (by znów wydać kasę tak głupio)
  18. jetodik to nie całkiem prawda, bo kiedyś po odstawianiu miałam podobnie i chyba wiem, co mnie czeka po tej chwilowej poprawie nastroju. Ale choćby dla tych paru radosnych dni (może tygodni) jestem gotowa zaryzykować. A na fitness właśnie skończył mi się (nieużywany)karnet
  19. Taaaaaaaaa, ciekawe po jakim czasie mnie trzepnie o glebę Ale teraz o tym nie myślę
  20. Stracona100

    WITAM

    Brawo Agnieszko! To już krok do przodu. Chciałabym tylko zwrócić Twoją uwagę na to, że: Psychiatra – zajmuje się zapobieganiem oraz leczeniem chorób i zaburzeń psychicznych. Każdy psychiatra jest lekarzem medycyny. Badanie stanu psychicznego przez psychiatrę pozwala mu na postawienie odpowiedniej diagnozy medycznej i zaproponowanie odpowiedniego leczenia (farmakologicznego i / lub psychoterapeutycznego). Psychiatra pyta o różne aspekty zdrowia psychicznego – ogólne funkcjonowanie, nastrój, sen, apetyt oraz o inne objawy, które często są przyczyną wizyty właśnie u lekarza psychiatry. Psycholog – to osoba mająca co najmniej tytuł magistra w zakresie psychologii. Psycholog, korzystając z wiedzy na temat koncepcji psychologicznych, narzędzi psychometrycznych, zajmuje się badaniem lub doradzaniem w określonych dziedzinach, np. wychowania dzieci i młodzieży, w biznesie czy resocjalizacji osób mających kłopoty z adaptacją społeczną. Psychoterapeuta – to osoba zawodowo zajmująca się psychoterapią, która poprzez regularne spotkania z pacjentem wspiera go w trwałym rozwoju osobistym i budowaniu satysfakcjonujących relacji ze światem i z samym sobą. Psychoterapeuta nie musi być (choć często bywa) psychologiem czy psychiatrą z wykształcenia. Profesjonalny psychoterapeuta powinien ukończyć kilkuletnie szkolenie w zakresie psychoterapii, w jednym z Certyfikowanych Ośrodków Psychoterapii. Powinien też regularnie korzystać z superwizji. Sama oceń, który ze specjalistów byłby wstanie najlepiej ocenić Twoje dolegliwości i pomóc w ich usunięciu.
  21. Moje leki skończyły się tydzień temu Nie idę po nowe. Na razie bez nich jest mi lepiej - anhedonia odpuszcza Wiem że to głupie , ale na razie mam dość chemii Pewnie tego pożałuję ale teraz mam to w du.pie
  22. Witaj Judyto, najwyraźniej życie Cię trochę przydusiło i potrzebujesz wsparcia, ale sądzę iż jest to stan przejściowy spowodowany ostatnimi przeżyciami. Piszesz, że chodzisz do psychologa, co on na to? Nie pomagają Ci te rozmowy?
  23. Stracona100

    Witam

    Witaj Dorotea, wszyscy tu szarpiemy się z naszymi pokaleczonymi duszami. Pisz, może rozmowa z podobnymi Tobie osobami pomoże Ci przetrwać ten gorszy czas.
  24. Stracona100

    Witam.

    Jak na taką beznadziejną, to niezły ruch tu wywołałaś
×