Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kris0x0000

Użytkownik
  • Postów

    253
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kris0x0000

  1. Moim zdaniem suplementy to strata pieniędzy. Nigdy mi na nic nie pomogły nie licząc efektu placebo na początku przyjmowania każdego z nich.
  2. Wkurza mnie niestabilność, nieprzewidywalność oraz niesprawiedliwość otaczającego mnie świata. Ten system jest demotywatorem sam w sobie.
  3. Witaj. Gdy przyjmowałem elicea to bardzo często chciało mi się spać (również w ciągu dnia) ale jako że sen to moja ulubiona czynnośc życiowa to nie narzekałem na to .
  4. W poprzedniej pracy rozwinęła się u mnie nerwica lękowa, teraz po lękach nie ma śladu (pomogła terapia psychodynamiczna) ale jest bezsenność której towarzyszą niechciane myśli. Masz rację że problem jest w pracy lub raczej moim stosunku do powierzonych mi zadań (perfekcjonizm) bo to generuje stres. Na ten moment widzę takie rozwiązania: A) Zmienić pracę na taką która by mnie nie stresowała. Niestety nie znalazłem takiej która która nie będzie stresująca i pozwoli mi utrzymać się bez martwienia się o pieniądze. B) Iść znowu na terapię, tym razem ukierunkowaną na perfekcjonizm. Poprzednia terapia kosztowała mnie tyle czasu i energii że nie wiem czy dam radę kolejny raz przez to przechodzić. C) Faszerować się antydepresantami bez gwarancji że pomogą. Opcja A wydaje się najbardziej kusząca bo mogłaby przynieść szybki efekt ale naprawdę myślę nad tym od miesięcy i nie mam pojęcia na co zmienić żeby to było dla mnie korzystne. Opcja B jest najpewniejsza w mojej ocenie ale na efekty trzeba czekać bardzo długo. Opcja C odpada. Macie może jeszcze jakieś inne pomysły co można zrobić?
  5. Możliwe że to stres. AI twierdzi że to ciągły stres o niskiej intensywności którego mogę świadomie nie odczuwać bo jestem przyzwyczajony to znacznie wyższych jego poziomów. Presja na regenerację przed dniem wolnym też brzmi logicznie. Niestety nie mam pojęcia co mogę z tym zrobić. Wdrożyłem już wszystkie zasady związane z higieną snu, które nie przynoszą żadnej poprawy. Lekarze przypisują mi na sen antydepresanty z listą skutków ubocznych tak długą że nie chcę nawet próbować.
  6. Pracy nie znoszę, ale to nie jest kwestia tej konkretnej pracy którą aktualnie wykonuję tylko po prostu nigdy nie lubiłem żadnej pracy. Praca zabiera mi czas i energię którą mógłbym wykorzystać na swoją pasję więc trudno abym ją lubił. Toleruję ją tylko dlatego aby przeżyć w tym chorym systemie. Obecna praca bywa stresująca ale to są sytuacje sporadyczne - 1-2 dni w miesiącu. Ja mam odwrotnie niż Ty tj. najgorzej śpię w nocy poprzedzającą dzień wolny.
  7. Cześć, Nie wiem czy zakładam ten temat w dobrym dziale ale wydaje mi sie że tak. W wątku o bezsenności wszyscy raczej są skupieni na skutku a nie przyczynie. Mam problem z przypominaniem sobie o różnych rzeczach w nieodpowiednim dla mnie czasie. Wygląda to tak że budzę się w środku nocy i nachodzą mnie myśli że czegoś zapomniałem zrobić w pracy. To powoduje że nie mogę zasnąć już do rana. W dzień jestem w stanie sobie z tym w pewnym stopniu radzić. Gdy nachodzą mnie takie myśli zapisuję sobie je w smartfonie jako przypomnienie na kolejny dzień w którym będę w pracy. To pomaga oczyścić umysł, myśli ustają. Niestety w nocy z jakiegoś powodu to nie wystarczy.
  8. Świat pędzi w stronę jak największej produktywności i zysku. Jest presja na ciągły rozwój, dostosowywanie się do zmian. W takich warunkach będzie z każdym rokiem coraz trudniej o spokojną pracę (o ile jeszcze w ogóle taka istnieje). No chyba że dobrostan psychiczny społeczeństwa będzie na tyle zły że wymusi to systemowe zmiany...
  9. No nie wiem czy bez presji. Gospodarstwo rolne w obecnych czasach to biznes jak każdy inny i raczej nikt nie zatrudnia ludzi do pracy żeby robili bez pośpiechu. Praca w swoim tempie na roli to mogła być na swoim gospodarstwie 40 lat temu. Teraz wszędzie jest presja na wynik, na zysk. Ja pracuję od szkoły średniej, już ponad 20 lat w IT. Kiedyś to była moja pasja, teraz tylko dochód z braku pomysłu na coś innego. Chciałem zostać programistą ale jednak jestem za słaby intelektualnie aby być w tym tak dobry jakbym chciał. Obecnie administruję systemami i aplikacjami, co niestety bywa stresujące i martwię się że przez to nerwica znowu wróci...
  10. Z mojego doświadczenia leki przeciwlękowe w pewnym stopniu pomagają jednak aby to wyleczyć konieczna jest praca nad poczuciem własnej wartości. To trudny i długotrwały proces.
  11. @Domenicopp Cześć, to co opisujesz może być spowodowane niską samooceną tj. nie jesteś pewny swoich decyzji, martwisz się jak oceniają Ciebie inni. Ja tak mam i jak dotąd nie udało mi się tego pozbyć.
  12. Biegam tę samą trasę codziennie przez cały rok i chociaż najłatwiej biega mi się przy temperaturach w granicach 0-5 stopni to jednak kocham biegać w upały mimo że wydolność organizmu jest wtedy zdecydowanie gorsza
  13. Świat w ogóle nie był, nie jest i nigdy nie będzie sprawiedliwy. Rodzimy się w losowym miejscu na świecie, w losowej kulturze. Mamy określone geny, predyspozycje, możliwości intelektualne, szanse na rozwój, wychowanie.
  14. Niestety nie, nie udalo mi sie znaleźć wyjścia z tej sytuacji. Czuję że potrzebuję diametralnej zmiany ale jednocześnie boję sie jej.
  15. Myślę że masz rację. Problemem jest właśnie ten wybór kierunku. Łatwo się pomylić wybierając drogę zawodową w wieku 19 czy 20 lat. A nawet jeżeli wybierze sie dobrze (na tamten moment) to może się okazać że np. w czasie studiów zmienił sie rynek i po ich skończeniu nie masz gdzie pracować lub po pewnym czasie w pracy w zawodzie wypalasz się i zaczynasz nienawidzieć swojej pasji (mój przypadek).
  16. 445 stron. Proste prawo i przyjazne państwo. Osłowie i osłanki trzymają poziom
  17. Nie znoszę powodomień. Wdrożyłem poniższe działania aby ograniczyć ich ilość. Może coś z tego pomogłoby również tobie? - Odinstalowanie wszystkich apek do mediów społecznościowych. - Odebranie uprawień do powiadomień dla aplikacji od których nie potrzebuje otrzymywać powidomień. - Ustawienie automatycznego harmonogramu trybu "Nie przeszkadzać" w określonych godzinach np. 20:00 - 08:00
  18. Może po prostu za dużo od siebie wymagasz? Pracujesz pomimo swoich problemów, ćwiczysz mimo że nie daje to takich efektów jakbyś chciał. Robisz dużo ale z tego co napisałeś wynioskuję że chciałbyś więcej od życia. Możliwe że gdybyś spróbował zaakceptować siebie takim jakim jesteś było by ci łatwiej znieść obecność na tym łez padole.
  19. U mnie sen poprawił się samoistnie po około miesiącu od wystąpięnia sytuacji stresowej. Obecnie jestem w stanie spać 7-8 h. Górna granica jest w przypadku jeżeli włączę sobie szum klimatyzacji z telefonu na noc. Wtedy sen jest u mnie lepszej jakości i trwa dłużej. Leki absolutnie nic nie pomagały. Ani triticco ani stilnox..
  20. Nigdy wcześniej w życiu nie miałem problemów ze snem. Spałem regularnie po 8h a nawet więcej jeżeli była taka możliwość. Co prawda zawsze budziłem się do toalety w środku nocy ale po tym zasypiałem natychmiast... Niedawno miałem kilka stresujących dni w pracy. Niby nic wielkiego, przeżywałem już większe i dłużej trwające stresy ale to zapoczątkowało problemy ze snem. Stres minął już wiele dni temu ale problemy się utrzymują. Lekarz przepisał 25mg trittico CR i pomaga on na zaśnięcie ale niestety po około 5h snu wybudzam się do toalety i nie jestem już w stanie zasnąć. Biorę lek dopiero od 4 dni więc jeszcze mam nadzieję że sytuacja się unormuje. Życie bez snu to dramat. Czuję się jak zombiak.
  21. Lekarz przepisał mi na sen 25 mg trittcio CR. Po jakim czasie przyjmowania leku powinien on zacząć działać? Od 4 dni go przyjmuję ale efekty są połowiczne. Z zasypianiem nie mam problemu ale wybudzam się po 5 godzinach snu i już nie jestem w stanie zasnąć.
  22. Nie wydaje mi się żeby taka aplikacja w oparciu o zdjęcie (nawet przy pomocy ai) mogła ocenić wartość kaloryczną posiłku. Przecież go nie zważy . Jeżeli takie apki są w sklepie to raczej jest to zwykly scam.
  23. Takie problemy są dla mężczyzn bardzo obciążające psychicznie. Ten brak zainteresowania tematem współżycia z jego strony wygląda na klasyczną ucieczkę aby nie musieć mierzyć się z problemem tj. udaje że go to nie interesuje albo nie ma czasu aby nie doszło do sytuacji której się obawia. Myślę że z jednej strony on boi się podejmować kolejnych prób stosunków z obawy przed niepowodzeniem a z drugiej wstydzi się rozmawiać o tym problemie z kimkolwiek (nawet lekarzem).
  24. @Hurricaner27 Po kilku sesjach u psychologa to ty nie oczekuj efektów. Żeby zobaczyć efekty potrzeba miesięcy a nawet lat regularnych sesji u psychoterapeuty. Czytając twoje posty w tym temacie odnoszę wrażenie że możesz cierpieć na zaburzenia lękowe ponieważ bardzo często piszesz o strachu, lęku i utraconym życiu/szansach/czasie (czyli FOMO). Oczywiście to tylko moje przypuszczenia, nie jestem żadnym specjalistą ale cierpiałem na zaburzenia lękowe... Moja rada jest taka: idź to psychiatry po diagnozę a następnie na psychoterapię.
×