Dziękuję, środki na pewno się znajdą, to kwestia (niedługiego) czasu. Po prostu znajoma osoba sprzedawała samochód, tak więc troszkę czas naglił, bo ktoś inny mógł mi sprzątnąć sprzed nosa, a to że postoi ten tydzień bez jeżdżenia to naprawdę nie problem. W sumie to jeszcze trochę paliwa w baku jest, ale dzisiaj i tak nie muszę nigdzie jechać, ale tak nie chcę marnować paliwa i jechać gdziekolwiek, byle by tylko pojechać.