Pierwszy raz odkąd jestem na forum zagłosowałem wyborach miss. Oddałem tylko jeden głos. W poprzednich latach trudno było mi wybrać kandydatkę która wyróżniała by się spośród pozostałych (wszystkie tak samo ładne)
Zależy od nastroju. Czasem mam tak że kocham wszystkich jak jakiś hipis z Woodstocku i chciałbym wszystkich uszczęśliwić, a czasem mam tak że najchętniej bym to wszystko spalił.
A Ty posiadasz takowe zapędy?
Nie wiem, nigdy nie interesowałem się tymi zlotami. Za wysokie progi.
A pamiętasz ile masz lat?
(Pytam zupełnie bez ironii, bo sam co chwilę zapominam)