Bród smród i ubóstwo. A patologia owszem, jest wszędzie, ale w większości miejsc jest to niewielki odsetek społeczeństwa, a nie dominująca grupa, jak tutaj.
Cześć.
To nie sybir, ja tutaj mieszkam.
Wiem, trochę jak z jakiegoś filmu postapokaliptycznego. Wszędzie dookoła ogromne pustkowia, a jak już trafisz na jakąś osadę, to znajdziesz w niej tylko bród, smród i patologię.
Cześć.
Działa na Ciebie kofeina pobudzająco?
U mnie np. jest tak, że jak jestem śpiący, to walnę sobie jakiegoś energetyka, serce mi wali, łeb pulsuje a i tak dalej jestem śpiący.
Purpurowy, toż to chińszczyzna w najlepszym wydaniu... język można sobie połamać tym opisem.
He he, jak mój Pan raz był u mnie w domu, to żeśmy sobie chwilę pogadali na tematy gitarowe i moja matula wpadła i posłuchała, to potem się mnie pytała w jakim my języku rozmawialiśmy.
Mój beret już tyle zmian i ogarnięć przechodził, że trudno to zliczyć. A i tak nic to nie pomagało.
Widocznie niektórzy nie są stworzeni do niektórych spraw.
Z resztą koniec, niepotrzebnie znowu zaczynałem ten bezsensowny temat.
Nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale przypuszczam że człowiek bardziej niż o samego siebie martwi się o osoby na których mu zależy.
Czy to dobrze?