Mówiąc w skrócie - tryb mizantropa z trybem hipisa zaczynają się zamieniać coraz częściej, a do tego pojawił się ktoś kogo hipis naprawdę polubił, a mizantrop się boi że odstraszy tą osobę swoją mizantropią.
W sensie że... na co dzień nie bardzo wiem co czuję, ale od kilku dni to już w ogóle jestem zagubiony.
O kurde, to ja maksymalnie 10 miesięcy wytrzymałem bez kąpieli.
Chociaż nawet nie ja nie wytrzymałem, tylko moi rodzice.
A to na pewno, w razie czego byśmy się wspierali.
Byłem przed chwilą wyprowadzić psa cioci.
Coś mnie gardło wysiadło, więc mogę śpiewać piosenki z repertuaru Bee Gees.
"Bezksiężycowa noc, miasto w Ciemności
Złowroga cisza niepokój i strach
opętany maniak szykuje się na łowy
ostrzy siekierę, by znów zabijać!"
Wbrew pozorom nie jest to opis moich planów na dzisiejszą noc... tylko na następny weekend.
Koncercik w sobotę.
[videoyoutube=myyNc0OpUp8][/videoyoutube]