Teraz już na pewno nie nagram, bo rodzina śpi. A jutro, czemu nie.
Trochę mnie nie było, chciałem dorobić trochę kasy i obrabowałem kuriera.
Oto mój dzisiejszy łup.
A na poważnie, to wszystko dzisiaj albo przyszło do domu, albo odebrałem na mieście i musiałem przekazać dalej i mi się zeszło do teraz.
Melduję że nie, staram się ich pozbywać na bieżąco, a te których nie zdążę się pozbyć, trzymam w bagażniku!
Jakie masz otwarte strony internetowe w tym momencie?
Prawica? Znowu mam to wszystko wymieniać? No ok... telefon, nuty na perkusję, obcęgi, GTA IV na PC, odtwarzacz mp3, scyzoryk, ładowarka, kabel USB... dobra, styknie, więcej nie chcę wymieniać.
Co masz nad sobą?
Już też przerobione. Dzięki za rady, ale chyba jakoś inaczej muszę to rozegrać.
QŃie wbrew pozorom są dla mnie tematem neutralnym. Akurat oglądałem coś o QŃiach i tak mi się jakoś wryło w beret.
Co masz za sobą?
Jednym powiedziałem (wszyscy po 60 lat) że chciałbym z nimi grać, bo ich zespół potrzebuje starszego, doświadczonego muzyka. Na szczęście wykazali się poczuciem humoru.
Na ten moment staram się wtopić w lokalne środowisko muzyczne. Ciężko jest, bo same chłopy 40, 50 a nawet 60+ (mi to nie przeszkadza, ale ja dla nich to gówniarz ) ale chyba powoli idzie. To tak sobie próbuję trochę zmienić to co teraz jest.
Ketrelu już nie biorę od... no w tym roku już na pewno nie brałem. Działać działał... ale 12h to ciut za dużo. A tak solidnie klepał. A blog sobie sprawdzę, dzięki.
U mnie ze spaniem nadal słabo, ale nie ma tragedii. Gorzej z nastrojem, w sensie nie jest jakiś bardzo zły, tylko wędruje od prawa do lewa (od hipisa do mizantropa) i to jest troszkę denerwujące.
Ale ogólnie nie narzekam.