Wiesz co, generalnie ani to, ani to. Znaczy się diety jakiejkolwiek nie uskuteczniam, z lekami to jest taka sprawa że biorę tak jak bym nie brał (po każdej wizycie nowe, a że po tygodniu okazuje się że nie działają, to nie biorę dalej, obecne biorę jakoś z tydzień)
Jak przestałem doić winiacze dzień w dzień to zacząłem chudnąć.