Purpurowy

Ludzie już poszli spać, ja jeszcze trochę posiedzę.

Po około 2 miesiącach i tysiącach prób poprawienia obrazu w kamerce zorientowałem się że wystarczy przemyć obiektyw...

Nie wiem czy jestem taki głupi czy po prostu jestem taki głupi. W każdym razie ubolewam nad swoją głupotą.

To się ciesz że przynajmniej tyle zawojowałeś. Ja nie miałem tyle szczęścia (urody) żeby kiedykolwiek mieć randkę.

Nie. Szkoda mi kasy. Jak Ci minął dzień?

To jak już na siebie założysz tą biżuterię to proszę o zdjęcie.

Jaka?

No w szkole też triumfów nie święciłem.

Dzień dobry. Albo i nie.

Pozwolę sobie przytoczyć swój przykład: Miałem konto na portalu randkowym. Na kilku właściwie, ale skupmy się na tym na którym cokolwiek się działo. Miałem wstawione swoje zdjęcie. Zainteresowanie moim profilem praktycznie zerowe, dziewczyny do których pisałem (a było ich wiele) nawet nie raczyły odpowiedzieć. Po nieco ponad roku zamiast swojego zdjęcia wstawiłem zdjęcie swojego brata (chłop przystojny, nawet jakiś czas pracował jako model) Już pierwszego dnia pękło 100 wyświetleń profilu, a skrzynka zapełniła się niezliczonymi wiadomościami od dziewczyn które chciały się zapoznać.

Taki przykład: -Masz 2000zł i musisz wybrać jeden z dwóch dostępnych samochodów. Pierwszy to jest stary Volkswagen Polo, widać że nie najnowszy, ale ładnie się trzyma i jeszcze jakiś czas posłuży. Drugi samochód to Fiat 126p, poobijany z każdej strony, na trzech kołach, 90% karoserii to rdza, a pozostałe 10% to szpachla. Powybijane reflektory, pęknięta przednia szyba itp. Nie ma się nad czym zastanawiać, wybór jest prosty. Ale jest jeden haczyk. Ten Fiat 126p ma silnik od Ferrari, który sam w sobie jest wart co najmniej 100000zł. Ale o tym niemal nikt się nie dowie, bo nikt nie zajrzy pod maskę, odepchnięty okropnym wyglądem Fiata. Trafienie na osobę która zajrzy pod maskę graniczy z cudem.

Tak. Nienawidzę siebie. Czy bóg umarł?

Nie prowadzę żadnych znajomości. Wszyscy mają mnie w dupie. A Ty prowadzisz kilka znajomości na raz?

Jeszcze mi się przypomniało że dzisiaj radość sprawiło mi kupienie po raz pierwszy i czytanie Tygodnika NIE. Wreszcie znalazłem gazetę na swoim poziomie.

Bardzo łatwo. Często się wściekasz?

Mam brata nie wiadomo gdzie i dwie siostry na cmentarzu. Masz kogoś z kim się naprawdę dobrze dogadujesz?

A cóż to za książka?

Nie. Nie mam dokąd iść. Masz rodzeństwo?

Znam. A Ty znasz?

p_inka, cześć.

Nie. Nie ma wyższego bytu, ani siły wyższej. Odkładasz wszystko na później?

A już tak na poważnie, to kiedyś właśnie oglądałem taki film dokumentalny o tych równoległych światach i tam mówili że możliwe że w którymś świecie równoległym dinozaury nie wyginęły, tylko dalej ewoluowały i tam taki dinozaur ubrany w garnitur, zasuwał z parasolem przez przejście dla pieszych.

Próbowałem przez szafę, ale ktoś wyssał ze mnie motywację i siły, więc nic z tego.

elo, a ile ma lat jeśli wolno spytać?

Jak do niego dotrzeć? Muszę z nim poważnie porozmawiać.