Skocz do zawartości
Nerwica.com

Purpurowy

Użytkownik
  • Postów

    8 084
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Purpurowy

  1. Obecnie nic. Brałem 2x po 25mg na sen. Reszta leków też wyszła. Fluanxol, Velaxin, lamotrix...
  2. Jakbym siedział na bombie. Ciekawa sprawa z tymi lekami. Niby nic nie dają, ale chociaż objawy odstawienne dają popalić.
  3. Śpiący. Całą noc nie zmrużyłem oka.
  4. Skończył się ketrel, to i spania nie ma...
  5. Jakbyś miała dojścia, to ja chętnie
  6. Więc mówię, jak ktoś mnie przyjmnie, to ja bardzo chętnie
  7. Ciekawe w jakiej agencji? Karły i brzydale? Czy od razu mutanty.pl ? Jak znajdziesz mi agencje, która mnie weźmie z moim wzrostem i ryjem, to idę od razu.
  8. Znowu serce boli i promieniuje do lewego ramienia. Już to przerabiałem. Mam zbyt duże lęki społeczne, żeby pracować z kimkolwiek.
  9. Purpurowy

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie bezsenność. Kolejny lek (ketrel) się skończył i nie mam za co kupić.
  10. To wszystko to zbyt dużo dla podczłowieka.
  11. Tylko że to on pozyskał (zajumał) w sklepie
  12. A wylotu nie jestem w stanie zorganizować. Dzwoniłem na policję jak mi groził, to przyjechali i powiedzieli że jak mi się nie podoba, to żebym poszedł do kolegi spać...
  13. Jako tako. Mogło by być lepiej, ale tragedii też nie ma.
  14. W każdej pracy wymagają minimum umiejętności, a ja nie mam żadnych. Nawet jak nakłamię i dostanę pracę, to i tak zaraz wylecę. Byle kto nie nadaję się do normalnego życia w społeczeństwie.
  15. Codziennie przeprowadzam z nim tą rozmowę i codziennie słyszę że jutro idzie do pracy. Dzisiaj też miał iść.
  16. Ja na razie zbieram złom i to jedyna praca adekwatna do moich umiejętności i kompetencji.
  17. Wczoraj kanapki. A wcześniej dużo wszystkiego. Potrafi bohenek chleba na raz opierdzielić, albo trzy dania ze słoika. Ale dzisiaj nic nie zje. Nic nie zje, bo nic nie kupię do jedzenia. Nie mam po prostu za co. A znalezienie pracy to dla niego nie problem. Tylko że on znajdzie, umówi się i nie idzie.
  18. To niech swój apetyt realizuje za swoją kasę, a nie za moją.
  19. Wyprowadzałem się do Warszawy, spytał czy też może. Powiedziałem że może. Tylko myślałem że pójdzie do pracy, a nie będzie na moim utrzymaniu....
  20. Przerąbane to zbyt delikatnie powiedziane...
  21. Kąpiel, pranie i mycie naczyń, załatwiamy u mojego kolegi, alkoholika (żeby nie było że mam innych) Brat tylko leży i ogląda filmy, albo słucha muzyki i w wolnych chwilach zapowiada że idzie do pracy...
  22. Powiedziałem zasranemu gamoniowi, że ktoś oddaje żarcie za darmo. Ruszył dupę? Ni /cenzura/a. Curva, do członka pana, sznur mi został. Ja dłużej z tym darmozjadem nie wytrzymam.
  23. Dostałem wczoraj cztery kanapki. Nie doleciałem nawet do jednej.
×