Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aurora002

Użytkownik
  • Postów

    2 346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Aurora002

  1. Nie chcę nic dobijać, tak po prostu pytałam o powód.
  2. Ja chodzę. Akurat leki na nerwicę cały czas biorę, nie wyobrażam sobie bez nich funkcjonować. Ale na sen nic nie biorę, unormowało mi się to, co ciekawe. Tak po prostu. Pisałam w tym wątku dawniej, bo bezsenność mnie też dotyczyła, ale przestala.
  3. Łatwiej udawać, że coś nie istnieje niż uznać niewygodną prawdę i ją respektować... Dlaczego? Mi się wydaje że w Poznaniu mieliśmy jeden dzień mrozu. I ani jednego dnia śniegu. Piszę z pamięci, oczywiście pewnie gdzieś są oficjalne dane Ale fakt, to nie to co parę lat temu, jak -10 trzymało z tydzień, dwa.
  4. Chyba wolę żeby się bali, bo panika pokazuje że biora to serio, a nie że mają to w pompie i od frajerów wyzywa się osoby, które maski noszą... Ja zauważyłam tylko wykupione żele odkażające w Rossmanie, akurat chciałam kupić bo mi się skończył. I pasty do zębów :0 Ale nie wiem jak sklepy.
  5. Ja ich brałam sporo ale faktycznie są godzinowe zalecenia odnośnie niektórych leków. Teraz akurat nie pamiętam, ale chyba Mirtor miałam brać godzinę, dwie przed pójściem spać. Trazodon chyba godzinę przed, to jest inna bajka, bo ten lek sprawiał, że mi odwalało, więc jak się nie położyłam po Trazodonie od razu, to tego pierdolca miałam normalnie na wieczór. A zolpidem to mam brać od razu i spać, nic nie robić już, nie oglądać, nie czytać.
  6. O, też to mam, dzisiaj mnie kot obudził niby o 7 i nie mogłam zasnąć, ale zasnęłam, potem się znowu obudziłam, zrobiłam herbatę i przysnęłam i tak się to dotoczyło do 12 i jestem zła że tak długo mi to zajęło ;0
  7. O, to jest bardzo ważne. Mój ojciec jest okropnym człowiekiem i myślę, że nie mogłabym mu tego powiedzieć, gdyby mnie wciąż utrzymywał. Znaczy, nie mówiłam mu tego, ale mam taką opcję.
  8. Właśnie takie zalecenie miałam na początku, lekarka mówiła że mogę brać zolpidem ciągiem, chyba nawet 3 tygodnie to były. Potem brałam inne rzeczy. Koniec końców zasypiam chyba dzięki karbamazepinie (bardziej dlatego, że ona uspokaja moje mięśnie, nie działa nasennie).
  9. Mi ojciec kupił mieszkanie, więc pod tym względem duzo pomogl. Ale teraz nikt mnie nie utrzymuje. Pocieszam się, że koniec końców mogę dostawać zasiłek z Zusu, ale wolę do tego nie dopuścić. Na razie pracuję. Całe życie ojciec mi wmawiał, że muszę być niezależna więc czuję się okropnie, jeśli ktoś mi daje pieniądze, na które moim zdaniem nie zasłuzylam.
  10. Jakby co to ja brałam kiedyś ciągiem zolpidem, jak umarła moja mama, bo wiedziałam że nie usnę. Nie mam tendencji do uzależnień więc to mi niczego nie zaburzyło. Po prostu przestałam. Teraz biorę zolpidem jak Ty, raz na kilka dni.
  11. Ja się czasami cieszę że nie muszę zajmować się różnymi dziecięcymi dylematami, przykładowo, będą świeta no i kto te prezenty przynosi, Mikołaj, Gwiazdor, Jezusek? Nie mam dzieci to nie muszę tego wiedzieć
  12. Ej czym się różni ten wątek od wątku "Książki"? xD Nie wiem gdzie pisać ^^"
  13. Polecacie może jakieś psychologiczne książki o emocjach? Ja ostatnio czytałam np. Yaloma, już kolejny raz, to jest bardzo dobry psychiatra.
  14. A innych leków nie bierzesz? Bo takie efekty może wywoływać chociażby karbamazepina. Ja biorę na neurologiczne problemy i na niesamowicie silne skurcze, ale niestety jej efektem ubocznym jest osłabienie napięcia mięśniowego, przez co można się trochę bardziej chwiać i męczyć chodzeniem. Ale to akurat ten lek. Esci tak na mnie nie działał nigdy. Bierzesz coś poza esci?
  15. Ja nigdy. Nigdy też się nie szczepiłam. Ale nie wiem, czemu tak.
  16. To jest dobry powód, żeby "unormalnić" schizofrenię, bo dużo osób wyobraża sobie nie wiadomo co. Ja się zastanawiam nad takim postem odnośnie ataksji. Nie wiem... niby nie widać, ale zdarza mi się walnąć w ścianę, zaplącze mi się język albo nie mogę skoczyć czy zejść bez poręczy po schodach. Czasami wolę, żeby ludzie wiedzieli, żeby sobie sprawdzili w necie, ale innym razem myślę - po cholerę im to wiedzieć? Zobaczą to się dowiedzą? No i nie wiem
  17. Oooo zjadłabym Uwielbiam To taki słodycz z dzieciństwa, super że się nie zmieniły i dalej wyglądają, jak wyglądały ^^ Do mnie dotarły ładne kubeczki
  18. Jestem na diecie niskowęglowodanowej od początku lipca, to też polega na ograniczaniu cukrów, nie byłabym w stanie zjeść teraz całej czekolady mlecznej, za słodka. Jem sobie ze smakiem taką mocno gorzką - 80%. Inna "bezpieczna" przekąska to solone orzeszki, uzależniłam się wręcz od nich, jak kupuję puszkę to zjadam całą
  19. Ja jetem fanką sklepów Diverse i Medicine. Cała moja garderoba jest stamtąd. Ostatnio kupiłam tę: https://diversesystem.com/pl/sukienka-totti#czarny-bialy Z kodem promocyjnym kosztowała chyba z 45 zł. Jest cieplutka i długa, jak ktoś nie lubi rajstop to nawet bez nich można ją nosić.
  20. O dokładnie, jako nastolatka ciągle pomykałam w krótkich spódniczkach i z gołym tyłkiem, teraz już nie mogę, bo się przeziębi dół i będzie bolało Ale ogólnie wolę spódnice niż spodnie. A teraz nawet sobie kupiłam kilka sukienek ładnych i zamierzam nosić.
×