Skocz do zawartości
Nerwica.com

dr. Psycho Trepens

Użytkownik
  • Postów

    1 170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dr. Psycho Trepens

  1. u mnie za to sertralina nasilała agresję, kompulsywność i obsesje, dodatkowo problemy z żołądkiem jako objaw uboczny, częstsze migreny i bóle głowy. objawy uboczne były więc trudne do zaakceptowania, mimo to sprawdzę pewnie jeszcze raz sertralinę, bo ostatnio 4 lata temu próbowałem.
  2. u mnie stabilnie na dawce 225mg, depresja i ocd są opanowane, niestety kosztem istniejącego lęku, który się nie zmniejsza, a jestem z natury osobą lękliwą, coś za coś. to nieprawda co niektórzy tu wypisują, że w wyższych dawkach klomi działa tylko na noradrenalinę, bo czuje ewidentnie działanie na serotoninę. jeśli się mylę to proszę o jakieś źródło w którym jest to opisane.
  3. brał ktoś z Was duloksetynę w dawkach 60-120mg ? bo chciałbym spytać o pobudzenie/energię do działania, czy jest ona zauważalna ?
  4. @Natrętnik tobie metylofenidat coś daje ? bo mi dawki rzędu 20mg nie bardzo pomagały, dopiero 40mg poczułem wyraźniej. trochę bez sensu ten baclofen do tego, bo on psuje efekt reszty leków, masz trochę nielogicznie dobrane leki.
  5. dr. Psycho Trepens

    Spamowa wyspa

    W środę zrobię niespodziankę swojemu terapeucie, wezmę na spotkanie młotek i zapierdole skurwysyna
  6. Zwiększenie dawki ze 150 na 225 wcale mnie nie pobudziło, mam wrażenie że bardziej uspokaja, jak to w końcu jest ?
  7. podaj źródło, bo takiej teorii jeszcze nie usłyszałem nigdzie. ty jesteś mistrzem świata w snuciu fantazji o lekach które aktualnie bierzesz o_O
  8. @joker27 By oszczędzić czas twojego cierpienia i czekania na owe wysycenie, lepiej przyśpieszyć efekt zwiększeniem dawki klomi do 300mg, wtedy wystarczy poczekac góra 2-3 tygodnie na efekt, ale samopoczucie powinno być lepsze już po tygodniu, TLPD działają szybciej niż SSRI/SNRI itd. Jesteś w szpitalu i w razie jakiś niespodziewanych efektów czy skutków ubocznych możesz liczyć na natychmiastową pomoc, np. benzo. Dopiero po sprawdzeniu max dawki bedzie mozna ocenic stan, 300mg działa mocniej zarówno na serotoninę jak i noradrenalinę, dodatkowo natychmiastowo uspokaja poprzez działanie antycholinergiczne, przeciwhistaminowe oraz blokade rec. adrenergicznych alfa1. Więc nie tylko serotonina i noradrenalina. Silniejsze działanie na serotoninę potwierdzone jest w literaturze gdzie stosuje się maksymalne dawki właśnie w OCD, czyli wszelkie obsesje/natręctwa myślowe itp. Więc wpierw klomi na maxa, a potem ewentualny powrót do paroksetyny w dawce 60 a nawet ponadmaksymalnej 80mg (taką brałem).
  9. nie nasila natrectw, ten lek dziala bardziej sedatywnie, pregabalina moze nasilać działanie relanium/diazepamu, mozarin/escitalopram dziala w tym kierunku lepiej, zoloft/sertralina moze poczatkowo pobudzac.
  10. gdyby musiało to trwać tak długo, to żaden chory nie byłby w stanie tyle wyczekać, stąd zmieniłby prędzej na inny lek.
  11. co ty gadasz, ja go biore od dawna na sen w stalej dawce i nadal dziala dobrze.
  12. na dopamine bardzo delikatnie działa, na noradrenaline nie.
  13. chloro jak najbardziej nadaje się na sen, jest też dobry w alternatywie do benzo w nerwicy, przy odstawieniu alkoholu/narkotyków, wspomagająco w psychozach.
  14. Nie no przecież pozostaje dodatkowe branie benzo bezterminowo i tymczasowe uzależnienie, ja brałem aż 8 lat z przerwami, teraz jestem czysty dopiero 3 tygodnie, miliony osób jest od tego uzależniona, więc nie jesteś sam. Więc zawsze jest jakieś wyjście, do tych benzo możesz dorzucić jeszcze silny neuroleptyk a to na pewno Cię uspokoi/powali. Ostre benzo typu alprazolam, klonazepam, lorazepam w średniej dawce zupełnie Ci wystarczy, wiem co mówię bo w 2010r. byłem w krytycznym stanie, teraz nie aż tak tragicznym, ale też jest chujnia, tyle że mniejszego kalibru i w innym wydaniu.
  15. @joker27 jak 150mg w ciagu 2 max 3 tygodni nie pomoze, to nie pomoze w ogole - takie jest moje zdanie, a gadanie o magicznych 2-3 miesiacach, to moim zdaniem inna kwestia, to bardziej kwestia przypadku i psychologii - w sensie nastawienia i adaptacji do nowych warunków, nie jest to sprawa jakiegoś nasycenia i regulacji receptorów. klomipramina działała na mnie niemal natychmiast bo już po 3 dniach efekt był spektakularny, u innych co zaobserwowałem a także wyczytałem - trwało to średnio okolo 7-10 dni. ty już czujesz działanie noradrenergiczne, ktore wystepuje w sumie dopiero na końcu adaptacji leku, aktywne metabolity zaczynają dominować a tam przeważa działanie na NET. wątpię bym się mylił, ale życzę sobie i tobie bym jednak był w błędzie.
  16. przeniesmy sie lepiej do tematu o klomipraminie, tam pisz codzien swoje spostrzezenia i odczucia, moze ktos cos dobrego doradzi. tam bede pisac.
  17. też się dziwię, to cały paradoks klomipraminy. bo ona pobudza przez działanie na noradrenalinę, przy czym działanie serotonergiczne nie niweluje tego efektu, tak samo uspokajające działanie antycholinergiczne z czasem zanika. na początku klomi mocno zamula, ale z czasem daje nieco problematyczne pobudzenie. coś za coś, sam nie wiem co robić.
  18. to będzie mój następny lek, bardzo możliwe, to jeden z niewielu leków jakich nie brałem. klomipramina świetnie tępi depresję, ale niestety pobudza na tyle mocno i w taki sposób że staje się roztrzęsiony, mocno sztywny, mam zająknięcia i dominuje lęk. pregabalina nie radzi sobie z takim efektem, benzo odstawiłem i nie mogę brać. sytuacja jest podbramkowa, bo w takim stanie nie mam szans na ŻADNĄ pracę, nawet życie towarzyskie nie wchodzi w grę. mogę jutro poprosić lekarza o zmianę z klomi na dulo ale trochę się boję, że nie będzie lepiej a może i gorzej.
  19. kolejny raz odstawiłem benzo bez problemu, po 4 tygodniach odstawki wyparowało z organizmu, mierzone z krwi, poziom 0. oczywiście benzo dalej będę stosował, bo to wygodne, odstawiłem bo chcę zmniejszyć tolerancję, tak by stosować okazjonalnie mikrodawki.
  20. pięknie spuentowałeś to wybitną liryką benzo zabronili brać, ale doraźnie będę musiał, by przezwyciężyć fobie. a w szpitalu powiedzieli że kanna które paliłem zawierały właśnie domieszkę benzo i dlatego przedawkowałem, dlatego olewam już syntetyczne kanna, są już niepewne i oszukują, dodatkowo wiele sklepów z RC pada, w lipcu kolejna delegalizacja. oby ci IZO********* nie wycofali, bo to bardzo pozytywny związek pozostaje mi tylko wypić parę piwek od święta.
  21. miałem na mysli tylko benzo, z ktorymi przesadzilem, robili mi 4x pobranie krwi i okreslali stezenie, nie znam jednostek jakie tam sie stosuje, ale wartosc mi podali, dodatkowo w wypisie wszystko zapisali.
  22. czasem zwarzywia, dziwne, nie jest to regularne, ale aktualnie pożądane. wyszedłem dopiero co ze szpitala po przedawkowaniu miksu kannabinoidów z benzodiazepinami miałem we krwi 380 jednostek, przy czym zakres terapeutyczny jest do 300. na jesieni pewnie zajrzę jeszcze raz do psychiatryka, bo w sumie ciekawych ludzi tam poznaje
  23. zwiekszam dawkę do 600mg, czyli 2x 300mg. odstawiłem 14 dni temu benzo, brałem alprazolam w małych dawkach, średnio 0,25mg - do 0,5mg max. efekty odstawienne średnio odczuwalne, nie ma tragedii, pregabalina dosyć pomaga.
×