Skocz do zawartości
Nerwica.com

dr. Psycho Trepens

Użytkownik
  • Postów

    1 170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dr. Psycho Trepens

  1. dr. Psycho Trepens

    Samotność

    no to bardzo smutne, dobrze chociaż, że masz dobre relację z mamą, jeśli takie oczywiście są. ja można powiedzieć sięgnąłem dna samotności na swój sposób, jestem od 3 lat "obrażony" na cały świat i wszyscy mnie wkurwiają, nie potrafię się przekonać do ludzi, zawsze znajdę jakieś wytłumaczenie i przeciw by się nie spotkać, zawsze lęk podyktuje mi jakieś chore myśli, że nie warto. Albo po prostu dużo oczekuję po takich spotkaniach. Niestety, prawda jest taka, że jestem na etapie potrzeby relacji z psychoterapeutą, bo tak się wyalienowałem, że to jedyne rozwiązanie, od czegoś trzeba zacząć, ale codzienne odwlekanie i niezdecydowanie ciągle mnie oddalają od pójścia do swojej psycholog. Brakuje mi samodyscypliny, samozaparcia, zdrowych chęci.
  2. dr. Psycho Trepens

    Samotność

    Mimo, że powinienem to i tak nie chce mi się spotykać z ludźmi, nigdy nie czuję się swobodnie i pewnie pośród nich, potrzebuję ludzi ale czuję się zbyt wyalienowany, z resztą nie mam aktualnie nikogo z kim czułbym się pewnie, jedynie gadam na gadu-gadu z paroma osobami z tego forum, ale są to osoby z innego miasta, więc nie ma jak się spotkać, ciężko znaleźć kogoś kto nas jednocześnie zainteresuje i będzie dla nas bezpieczny.
  3. Sądzę, że jest to moc 1/1000 albo i mniej takiej hydroxyzyny, bo inaczej uwzględniliby to w profilu działania leku.
  4. Podaj źródło bo nigdzie nie wyczytałem by ten lek działał jakkolwiek na H1, chyba Ci się coś pomyliło albo wymyślasz bajki.
  5. podzielam wkurvienie reszty, też w PL nie mogę się doczekać na generyk, co jest dla mnie kosmiczną zagadką, nawet swego czasu kontaktowałem się z Eli Lilly by zapytać ich ale nie dostałem odpowiedzi na swoje pytnia. a ten lek mógłby pomóc bardzo wielu, którzy wenlę już przetrzepali na wszystkich dawkach i skończył się efekt terapeutyczny.
  6. BTW. Brintellix to nie SSRI, to NIE jest selektywny inhibiotor wychwytu zwrotnego tylko modulator. Nie wiem czemu niektórzy tutaj traktują ten lek za kolejny SSRI, wprowadzając innych w błąd. -- 30 kwi 2015, 01:05 -- Oczywiście, że można, przeciętnie łączy się 2 SSRI, czasem SSRI + TLPD nawet (sam brałem), nie wspominając już o SNRI i całej reszcie (Nassa, SARI). Jedynie z IMAO są problemy, ale te leki są rzadko wypisywane.
  7. no to mamy już 3 osoby, którym ten lek pomógł, cóż, od czegoś trzeba zacząć. gdyby nie cena, wszystko byłoby już jasne, no ale póki co bogatsi albo zdesperowani (tacy jak ja) będą go testować. jestem już skrajnie wycieńczony uwaleniem i zamęczeniem Escitalopramem i ogólnie izomerami citalopramu, 13 lat gnojenia tym SSRI, a Wortioteksyna to już nie SSRI tylko jakiś SMS - więc szansa w mechaniżmie jak i odczuciach działania jest bardzo prawdopodobna. wielu z tego forum pesymistycznie skreśliło Wortio, ja tam staram się zachować obiektywizm, mimo, że nie wierzę zbytnio w ten lek, to na pewno go wypróbuję, do skutku, do max dawki. pytajcie Waszych psychiatrów o próbne/darmowe opakowania Brintellixu, bo mam pewne info, że Lundbeck go rozdaje wielu lekarzom, warto byśmy wiedzieli na czym stoimy, a nóż znajdą się tutaj osoby, którym ten lek "cudownie" pomoże, bo tak jest z wieloma lekami, jednym nie daje zupełnie nic, innym szkodzi a innym "magicznie" pomaga. bo do kolejnej premiery nowych leków zostało wiele miesięcy/lat - w kolejce Tedadioksetyna i słynny GLYX-13.
  8. To dobra nowina, ja biorę escitalopram bo najlepiej ze wszystkich leków gasi u mnie lęk uogólniony, ale mój mózg jest już znudzony i zmęczony tą substancją, dlatego szukam alternatywy. Wiele takich wpisów jak twój musi się tutaj pokazać by mnie jakkolwiek przekonać, ale tak czy nie, kiedyś zaryzykuję (możliwe że jeszcze latem tego roku), mój psychiatra dostanie próbki, więc skorzystam. Cena jest do zaakceptowania przy dobrej tolerancji i skuteczności, tzn. niestać mnie, no ale będę musiał na siłę na czymś zaoszczędzić by mieć ewentualne środki na ten lek.
  9. No to i tak dobrze, ciesz się, że nie ma skutków ubocznych, a na działanie jeszcze sobie poczekasz, niestety wiele osób musi ten lek brać w dawce większej niż 10mg by cokolwiek odczuć.
  10. No wypróbuję jeszcze raz metylo/etylo i tyle. Nigdy nie ćpałem amfy, ale momentami czuje się tak bezsilny, że nawet takie gówno bym zażył, bo życie ucieka.
  11. To prawda. Jeśli chodzi o zanik działania, to nie jest to z winy samego leku (choć odrobinę też), tylko nasz posrany umysł, który już się przyzwyczaił do leku i nie potrafi wykorzystać jego potencjału. Inna sprawa to wpływ pozostałych czynników jak pogoda (wpływ na samopoczucie), codzienne stresy i reszta czynników zewnętrznych a także zwykła psychopatologia codzienności. Amisulpryd w depresji/nerwicy to nie jest lek codziennego zastosowania, jego używa sie "falowo" jako pobudzacz, przywracacz koncentracji i ogólnie siły. Brany dłużej niż kilkanaście dni zaczyna słabnąć w działaniu dlatego warto co np. 5 dni robić przerwę 1-2 dni i od nowa, wtedy działanie jest w miarę stabilne. Bo nie warto się codziennie stymulować tym lekiem, nie tylko by nie marnować potencjału, ale i pozwolić umysłowi odpocząć, być bezczynnym, zwykła regeneracja. Nawet literatura jasno pisze, że neuroleptyki w zaburzeniach afektywnych stosuje się nieregularnie i doraźnie. Inna sprawa to psychozy (...).
  12. @Psychopharm To smutne, niestety. No ale cóż poradzić, może chociaż pomoże, jakiejś wąskiej grupie osób, jeśli w ogóle. No bo co ? Po co by Lundbeck robił masę badań nad tym lekiem i inwestował, jeśli teraz miałby stracić, a komu nie pomoże ten po 1 opakowaniu odstawi, a wiadomo, że dla Lundbecka liczą się klienci, którzy biorą to tonami, tak jak np. Lexapro, gdzie ludzie biorą latami - sam biorę.
  13. Jaki stymulant ?! To nie działa na noradrenaline tylko dopamine. Wiki: Transporter Ki (nM) NET 345.1 DAT 41 Z rana trzeba noradrenaliny a nie dopaminy, za słabo działa na nią. Kofeina też na mnie nie działa, we wszystkich dawkach.
  14. Od kilkunastu lat muszę brać przymulające SSRI, głównie Escitalopram, wcześniej Paroksetyna. Niestety leki te strasznie rozleniwiaja i powodują u mnie hipersomnie, nie jestem w stanie wstać z łóżka przed 14tą po południu. Jest to strasznie problematyczne. W naturalny sposób nie da się tego zmienić, próbowałem parę razy wstawać na siłę i mimo to kiepsko zasypiałem i w końcu się poddawałem i nie wstawałem wcześnie tylko odsypiałem do 15tej. Czy jest na rynku jakiś lek, bardzo krótkotrwały stymulant, który przez pierwsze 1-2h pomoże mi wstać z łóżka ? Słyszałem, że Modafinil tak pomaga, ale jest on trudno dostępny i kosztuje majątek. Co byście polecali, oczywiście chodzi mi o lek który można brać doraźnie a nie jakieś gówno, na które mam czekać 2-4 tygodnie i jeszcze się męczyć ze skutkami ubocznymi. Leki takie jak Wellbutrin, Edronax, Wenlafaksyna itp - już wypróbowałem, niestety słabo się spisały w tym temacie, a do tego musiałem czekać długo na ich działanie, kolidowały z SSRI. Obawiam się, że pozostaje tylko amfetamina ? ale trochę boję się takich substancji, bo to zanieczyszczone, nie wiadomo jaka moc, jeszcze mi zaszkodzi i tyle. Z góry dzięki za pomoc.
  15. Najwcześniej w 2020 wejdą generyki wortioteksyny :) Ale producent po 2-3 latach może zejdzie odrobinę z ceny.
  16. U mnie jakoś nie podziałało, mineło 6h, po Amisulprydzie kiedy łykałem pierwszy raz (5 lat temu), działanie pojawiło się już po 2-3h a tutaj nic. A więc nędza jeśli chodzi o zastosowanie doraźne lub branie nieregularne.
  17. kurevica depresyjno-lękowa, obsesje, urojenia. -- 15 kwi 2015, 20:29 -- hehe, ja to nie tykam neuroleptyków bez wspomagania się benzo, jeśli ich nie masz pod ręką toś kompletnie nieodpowiedzialny. a jeśli nawet one na to nie pomagają to znaczy, że ten lek to syf i tyle.
×