Skocz do zawartości
Nerwica.com

dr. Psycho Trepens

Użytkownik
  • Postów

    1 170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dr. Psycho Trepens

  1. Poprawiony link strony na FB: https://www.facebook.com/zaqmedica Stronę oprócz mnie obsługują 3 osoby spoza tego forum. Ja jedynie administruję, dbam o grafikę i teksty.
  2. Etylofenidat czasem mi pomaga, czasem nie, ale jednak działa i zmusił mnie parokrotnie do pracy i obowiązków, pod warunkiem w miarę dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego. Działa krótkotrwale bo do 3-5h, najmocniej przez pierwsze 2,5-3h a potem opada i pozostaje zmęczenie i senność. Nie chcę się truć syntetyczną podróbką (RC) robioną w niepewnych warunkach, dlatego wypróbuję zamiast Etylofenidatu lek Medikinet (Metylofenidat). Metylo jest niby 25% silniejsze w tej samej dawce od Etylo, wyczytałem to z niepewnego źródła, to prawda ? Dziś powiedziałem o próbach z Etylo psychiatrze i trochę się zdziwił i zasugerował na szybko Medikinet, a ja mu powiedziałem, że bez sensu bo na pewno drogi a mnie nie stać i uciałem rozmowę na ten temat. Teraz okazuje się, że jednak nie jest taki drogi, jak przeszukałem google i się zorientowałem, więc jest szansa to wypróbować. Ile działa na Was zwykły Metylofenidat o natychmiastowym uwalnianiu ? Bo zastanawiam się nad kupnem najtańszego zamiennika - Medikinetu w dawce 20mg/30tabl. po 60zł: http://bazalekow.mp.pl/leki/item.html?item_id=68668 Myślę, że byłoby to ciekawe rozwiązanie na przećpany serotoniną łeb (SSRI od 14 lat). Minusem Metylo/Etylo jest obniżanie serotoniny, więc jeśli ktoś ma typową depresję z lękiem to nie sprawdzi się w monoterapii, może nawet bardzo/niebezpiecznie pogorszyć stan. Jeśli chodzi o zaburzenia depresyjno-lękowe, gdzie stosuje się SSRI na zmniejszenie lęku i poprawy nastroju kosztem napędu, to Metylo/Etylo może być świetnym dodatkiem jeżeli danej osobie nie pomógł m.in: sulpiryd, amisulpryd, abilify, wenlafaksyna, duloksetyna, bupropion czy reboksetyna.
  3. Zapraszam na moją stronę na FB, gdzie udzielam darmowych porad co do pomocy psychologicznej a także psychiatrycznej. Strona jest na facebooku: https://www.facebook.com/pages/Depresja-i-psychozy-nerwice-l%C4%99ki-fobie-zab-osowoso%C4%87i/419613178230054
  4. @Jakub2015 100% racji Stosowany w mniejszych dawkach, blokuje presynaptyczne receptory D2 i D3. Efektem tego działania jest uwalnianie dopaminy i tzw. odhamowanie. w schizofrenii nie ma fajerwerków, ale w depresji - w dawkach 25-100mg ten lek wyrażnie znosi objawy negatywne, lekko pobudza umysł, ciało i koncentracje, znosi paranoidalne myśli i delikatnie uspokaja - czyli pozytywny ewenement. a humor to kwestia osobnicza, czasem AMI mi podnosi nastrój, czasem wpędza w irytację. Ale bez przesady, żadnej euforii tu nie ma, nastrój może i lepszy ale euforia to to nie jest, tylko pobudzenie i radość, że poczuło się lepiej. z resztą od około 150-200mg ten lek działa już post synaptycznie, więc teoretycznie szybko zamula, po paru dniach, dając pobudzenie tylko na około 3-4 dni brania a potem zamuła/lekki zombie mode, kastracja psychiczna. Jestem ekspertem od AMI, już 6 rok biore i wyczytałem wszystko o tym leku, badania naukowe, biuletyny, opinie lekarzy, neurologów, farmaceutów... Moim zdaniem AMI to najlepszy neuroleptyk na depresję, wcześniej był to Sulpiryd.
  5. U mnie znowu szybkie wchodzenie na wyższe dawki ESCI by szybko zaskoczyło (30mg), potem obniżka do 20mg (standardowo-wysokiej). A na wykresie nieudana próba z analogiem Metylofenidatu i Clonazepamu. Na czerwono zaznaczony zjazd ogólnego stanu, czyli kiła... Na zielono, stan aktualny - wczorajszy (19.07).
  6. @NeverSurrender nie bierz jej na serio, ona choruje bardziej od ciebie, gnije w samotności i jedynie nabija licznik postów.
  7. aktywizuje, ale może okazać się, że szybko zmuli, pewnie się pomylił twój lekarz, bo sulpirydu bierze się 150, a amisulprydu 50.
  8. Halo halo, ktoś tu jeszcze to bierze z pozytywnym skutkiem ? Moja przyjaciółka chwali sobie Brintellix i trochę mnie tym dziwi, dlatego odgrzebuję ten wątek. A jej mało co pomagało, tak jak ja brała ESCI długo, ale z powodu osłabienia, braku sił i motywacji musiała przerwać. Teraz chwali się biorąc 10mg Wortio, że jest uspokojona jak po ESCI, ale nie czuje takiego osłabienia, co budzi we mnie cień nadziei i zaciekawienia, ale mam ból dupy by wydać 160zł.
  9. dr. Psycho Trepens

    Samotność

    Mnie samotność i opór doprowadziły do nawrotu fobii społecznej, w sensie ogólnego lęku i niechęci do spotykania się, czyli wzmaga się we mnie osobowość unikająca/lękliwa, boję się, że będzie potrzebna terapia grupowa, by na nowo się wkręcić w ludzi.
  10. samobójstwo po twardych dragach nieudane. rozpierdolka pozostała. na codzień od 5 lat: uzależnienie od kannabinoidów ekstremalne, od benzo spore. 2 dni na czysto i ostry skręt, mikro-dawka, pomogła znieźć objawy delirki. 32 bity, czyli 32 lata, w takim wieku doczołgałem się do dna, granicy adresowania pamięci nie przeskocze, jestem już przestarzałą platformą. także powoli trzeba się żegnać, wyrównać rachunki na koniec, by z godnością odejść. myślałem kiedyś, że większego piekła nie będzie jak było, no i... na większe sobie nie pozwolę, śmierć to jak pocałunek Cameron Diaz przy tym co miałbym przeżywać. A na chvj mi to ? teraz się zacznie obniżanie tolerancji poprzez zmniejszanie dawki dobowej, ale to będzie bolesna zabawa, z 25% szansą na powodzenie, jedynie przedłużanie o tygodnie życia, chyba warto bo innego wyboru nie ma. pozdrawiam serdecznie
  11. Ale człowieku - to jest demo, nagrane od niechcenia, ja nie mam aspiracji tego wydawać, sprzedawać, zaistnieć i dawać koncertów :) Po prostu dla jaj sobie to nagrałem, wiem, że jest monotonne, te same bity, te same zagrywki, to samo tempo itd. Ale dzięki za krytykę. Pozdro.
  12. pierwsze 7 dni jest najgorsze, ale potem wszystko ok. taki usrany urok tych leków. po 10 dniach powinieneś się poczuć bardziej pobudzony - fizycznie, dodatkowo lepszy nastrój i mniejsze lęki.
  13. Tego nie stosuje się donosowo, bo se śluzówki popalisz. 30mg to średnio-wysoka dawka. Po tygodniu nie powinno być efektów odstawiennych, tym bardziej takich jak opisujesz, może po prostu źle reagujesz na ten lek, może warto zmniejszyć dawkę do 10-15mg i stosować oralnie.
  14. Ręce opadają. Od środy miałem brać brintellix i chyba z niego zrezygnuje. Sam już nie wiem co mam brać. Zyski zyskami. Lek jest nowy i drogi i może jest inna przyczyna słabych zysków. Jednak fakt faktem te leki to jedno wielkie śmierdzące, nieskuteczne gówno. Może poszukaj lekarza co dysponuje darmowym opakowaniem Brintellixu, bo mam pewne info od Lundbeck, że rozdają go lekarzom psychiatrii. Mój lekarz dostał parę opakowań, ale aktualnie rozdał wszystkie, a ja nie potrzebowałem kiedy akurat on je miał, kolejne dostanie w styczniu, wtedy się do niego udam, bo ESCI zaczyna mnie irytować na nowo, mam już coraz bardziej dosyć tej zamułki.
  15. Nagrałem z nudów 6 kawałków, elektronika, odrobinę ambient, z lekka IDM. Poziom z dupy, bo żaden ze mnie muzyk, no ale lepsze to niż nic. Download http://tinyurl.com/okngnz2 Info: http://www.lastfm.pl/music/V1-ZAQ --
  16. A próbowałeś Modafinilu, Reboksetyny czy Duloksetyny ?
  17. Mój psychiatra powiedział, że większość jego pacjentów odczuwa poprawę dopiero od 20mg, większość na 10mg reaguje bardzo słabo. Powiedział też, że pierwsze efekty stosowania są już po około 2 tygodniach, jeśli ich nie ma to on od razu zwiększa dawkę. Napisałem do Lundbeck'a - mają podesłać mojemu lekarzowi darmowe próbki, poczekamy, zobaczymy.
  18. To już 13 rok na tym leku Zaczynałem od 10mg Citalopramu, potem 20mg. Następnie 10mg Escitalopramu, a aktualnie 20mg. Tolerancja rośnie Jak tak dalej pójdzie to za 20 lat jeśli dożyję będę łykać 40mg ESCI co daje w przeliczeniu na Citalopram (x4) 160mg!
  19. No mi dzisiaj Etylo odrobinę pomogło, nie mogłem zwlec się z wyra, więc zażyłem trochę, pojechałem do serwisu by rower naprawić, w domu porządki porobiłem i ogólnie minimalnie mnie ożywił, szału nie ma, ale da się wyczuć jego działanie. Da się wyczuć lepszą koncentrację, ociupine motywacji, lekkie zainteresowanie otoczeniem, umiarkowana chęć do działania, bez wpływu na nastrój, tak samo bez wpływu na siłę, nie dodaje on energii - typowy dopaminowiec, bo po Etylo nie czuję zbytniej chęci do jazdy na rowerze czy biegania, bardziej nadaje się do czytania, pisania z kimś w necie, drobnych prac domowych, po prostu człowiek staje się bardziej cierpliwy. Ale oczywiście biorę go razem z ESCI i AMI - bo w monoterapii Metylo/Etylo wpędza mnie w lęki i depresje. W sumie niedrogo mają 50zł za 1 gram Etylofenidatu, a starcza to na spokojnie 3 miesiące.
  20. Na obecnej mieszance leków jest w końcu w miarę stabilnie, biorę przeciętnie 3 leki na raz, od święta dorzucam Etylo i coraz rzadziej Mianserynę jak nie mogę spać a muszę rano wstać.
  21. Czuję się szampańsko, trzeźwy jak nie wiem co. Bez powodu. Tak jakoś mnie naszło. A przy okazji zrobiłem porządny trening na rowerze, porządek w pokoju, obejrzałem urywek meczu i akurat padły bramki. Udany dzień, jak to jest, że czasem są powody do radości a jej nie ma, a dziś w sumie nie ma poważnych powodów a ona jest ? Nie myjcie zębów, minie Wam depresja!
×