Nędzna moralnie to wiara, która posługuje się szantażem dla utrzymania dyscypliny wiernych. Szantażem internalizowanym psychomanipulacją w trakcie procesu wychowania. Jesteś posłuszny, bo boisz się. Boisz nieistniejacego. Łatwym jest dostrzeżenie celów i metod katolickiej psychomanipulacji na dzieciach, kamuflowanych pokrętnym bełkotem klechów. Dziwne, że nikt nie dostrzega znacznego odsetka następstw patologicznych (widocznych na niniejszym forum), jak np. najrozmaitsze natręctwa będące skutkiem ubocznym prania mózgu jednostek bardziej wrażliwych. Choć właściwie nic dziwnego w tym nie ma, wszak musi być niełatwo żyć w nieustannym lęku i pod naciskiem nakazów sprzecznych z biologicznymi mechanizmami nadanymi przez naturę. Wypieranie faktów i logicznie wynikajacych z nich wniosków, coraz pokrętniej uzasadniane przez aparat koscielnej hierarchii władzy. Hipokryzja i pedofilia zamiatana pod dywan. Gigantyczne oszustwo, setki milionów ofiar, a kilku mądrali siedzi i wymyśla sprzeczne z logiką uzasadnienia. Żałosne.
Tak, że wiesz - ktoś Ci ukradł życie nie dając nic w zamian. Jedyne życie.