Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychopharm

Użytkownik
  • Postów

    896
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Psychopharm

  1. W miarę dobrze, dawno nie brałem leków serotoninowych więc jej działanie przyjąłem z ulgą, mam mniejszy lęk i zmniejszył się mój ZOK. Działanie nie różni się zasadniczo od SSRI które brałem, na 300 mg jestem od 4 dni, wcześniej 150 brałem przez 4 tyg. Na 300 dojadę do 8 tyg. i dodam buspiron. Uboków ma wenla więcej niż SSRI, suchość w ustach, ciągłe parcie na pęcherz, większa potliwość i przyspieszona akcja serca.
  2. Psychopharm

    ott

    Ewolucja nie "wymyśliłaby" czegoś co doprowadziłoby w końcu do wymarcia gatunku ludzkiego.
  3. Psychopharm

    ott

    Buspiron nie nadaje się do "podkręcania serotoninowej jazdy po SSRI" bo nie zwiększa serotoniny gdy jest stosowany z SSRI, a początkowo ją nawet zmniejsza (przez agonizm autoreceptorów 5-HT1a). Lek działa głównie przez zwiększenie dopaminy i noradrenaliny w PFC co bierze się głównie z antagonizmu alfa-2 który wykazuje metabolit leku. I nie jest antagonistą 5-HT2c tylko bardzo słabym agonistą 5-HT2a i c, oraz antagonistą D2, D3 i D4.
  4. Psychopharm

    ott

    U mnie również sertralina nie kosiła tak libido jak inne SSRI, momentami wręcz je nasilała.
  5. Bo Polska to dziki kraj. Nie wiem dlaczego, ale chyba w całej Europie ich nie ma.
  6. Dużo rzeczy jest niezrozumiałych w tym wszystkim. Jednak im silniejszy lek w blokadzie SERT tym mocniej kosi po libido. (pod warunkiem, że nie ma dodatkowego działania na dopaminę jak sertra)
  7. Największym minusem wortioksetyny jest to, że jest ona stosunkowo słabym SSRI -- 16 paź 2015, 12:07 -- Poza tym takie mieszanie w receptorach serotoniny gdy nawet naukowcy nie wiedzą który z nich odpowiada za działanie przeciwdepresyjne może być przeciwskuteczne.
  8. Lundbeck się już skończył, po wypuszczeniu takiego shitu jak wortioksetyna długo się nie podniosą. A w badaniach nie mają żadnych nowych leków które mogą okazać się przełomowe. Co do siły blokady SERT to mówię za siebie, wg. tego jak odczuwam na sobie siłę leków. Wg. mnie siła idzie tak: paro>klomi>sertra>esci>fluwo>cit>fluo. W końcówce może być błąd bo nie brałem citalopramu, a siła fluo może być większa tylko jej odczuwanie jest tłumione przez blokadę 5-HT2.
  9. Lek mało skuteczny i marginalizowany, do tego trudno dostępny. Gdyby wykazywał skuteczność choć w połowie taką jak zapewniają jego producenci byłby dużo bardziej popularny.
  10. Z takimi danymi bym się zgodził, chociaż wg. mnie fluo jest słabsza serotoninowo od escitalopramu.
  11. Reboksetyna będzie tylko gorsza, skoro on ma problemy krążeniowo-sercowe. W takich przypadkach tylko eseseraje, ew. tianeptyna.
  12. -Paulina akatyzja u większości mija z czasem, ale jak nie przejdzie to lekarz powinien coś zaradzić bo to bardzo męczący stan.
  13. Don Kamillo cieszę się razem z Tobą z poprawy bez leków, ale może nie zachłystuj się tak tym działaniem bo to dopiero 2 tyg. Życzę Ci jak najlepiej, ale po sobie wiem, że 2 tyg. to często zbyt mało by oceniać jak czujemy się bez leków.
  14. Nie, zwiększa się poziom noradrenaliny, nie wiem jak z adrenaliną.
  15. Wyczytałem ostatnio, że fluwoksamina mocno zwiększa half life kofeiny, z 4 bodajże do 50 godzin.
  16. Odczuwam te emocje teraz gdy jestem na wenli, w ciągu dnia jest kiepsko z tym więc musi być jakaś różnica między snem a czuwaniem.
  17. Sam się z tym często zmagam i rzeczywiście niektóre leki mogą to pogłębiać. Fluoksetyna to jedyny lek przeciwdepresyjny jaki brałaś?
  18. Ricah również zauważyłem podobne zjawisko. Teraz na wenlafaksynie nie mam za dużo marzeń sennych ale jak się pojawią to jestem w nich zdrowy, odczuwam emocje, nie czuję lęku itd. Wydaje mi się, że ma to duży związek z tym, że podczas snu układ nerwowy nie jest tak pobudzony jak w stanie czuwania i dużo z objawów które mamy jest spowodowana zablokowaniem z powodu lęku i stresu. Stres i lęk zaburzają mocno działanie mózgu. Co do witaminy c to zauważyłem u siebie, że przy wzięciu wysokiej dawki około 1 grama mam poprawę nastroju, ale niestety szybko goni mnie do kibelka. Spróbuję za jakiś czas od małych dawek i stopniowo zwiększać. Nie sądzę by działanie witaminy c miało związek ze stresem oksydacyjnym, wg. mnie witamina w wyższej dawce ma przełożenie na jakieś neuroprzekaźniki. "Brain serotonin concentration in the vitamin C-supplemented scopolamine-treated group was significantly higher than that in the scopolamine-treated group." http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11814146
  19. Jeśli wyłączeniem nazwiemy stłumienie pewnej aktywności niektórych części mózgu (jak kora przedczołowa) to tak. Ale rozumiem, że chodzi Ci o pustkę myślową, brak inicjatywy wśród ludzi itd. To jest problem z którym spotykają się chorzy na depresję jak i leczący się lekami. Trudno odróżnić to co jest chorobą a co działaniem leku. Jeśli nie jesteś zadowolona z tego działania a bierzesz lek wystarczająco długo (8 tygodni), to poproś lekarza o dodatek innego leku lub zmianę.
×