
Psychopharm
Użytkownik-
Postów
896 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Psychopharm
-
To jest niby SSRI ale ma dużo dodatkowych działań receptorowych, stąd taka mnogość uboków u niektórych osób. Ja bym na Twoim miejscu spróbował jakiegoś z łagodniejszych SSRI, np. escitalopramu, może z libido nie będzie tak źle.
-
Każdy lek jest w miarę bezpieczny, Brintellix to lek nowy, który wcale nie ma mniej uboków od innych leków. Rzeczywiście może nie obniżać tak libido, więc jak Ci tak na tym zależy to może go spróbuj (jeśli Cię stać). Na to co opisujesz zazwyczaj "siadają" leki z grupy SSRI ale one mogą obniżać libido. Niestety w przypadku leków często jest coś za coś.
-
Głupi pomysł lekarza na pierwszy lek - jest dużo innych, sprawdzonych w dodatku refundowanych czyli tańszych dla pacjenta. To eksperymentowanie na pacjencie.
-
Nie ma chyba innego sposobu jak ograniczenie spożycia aminokwasów które "budują" acetylocholinę oraz leków antycholinergicznych.
-
live eseseraje u wielu pomogły na takie sprawy.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Psychopharm odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Działania euforyzującego dopaminy na tianeptynie raczej nie uświadczysz. Ten lek nabawił się opinii uzależniającego przez rosyjskich ćpunów którzy to wstrzykiwali do ręki. I to raczej nie jest działanie uzależniające tylko jest pewna tendencja do nadużywania leku, zwiększania jego dawek by wywołać pożądany efekt psychiczny. -
Leki takie jak ibuprofen czy paracetamol mogą ograniczać działanie przeciwdepresyjne SSRI, a więc ludzie którzy ich nadużywają a mają depresję powinni rozważyć ich ograniczenie. "Antidepressant effects of selective serotonin reuptake inhibitors (SSRIs) are attenuated by antiinflammatory drugs in mice and humans" http://www.pnas.org/content/108/22/9262.abstract Tak w ogóle to ciekawe, bo panował pogląd, że leki przeciwdepresyjne działają częściowo przez zmniejszanie prozapalnych cytokin a tu takie coś będące w sprzeczności z tym.
-
Nie wiem, samodorfan dodany w tym leku blokuje tylko receptory MU a więc lek będzie blokować receptory kappa dla dynorfin - to wg. badań wystarczy by skutecznie wzmocnić działanie przeciwdepresyjne SSRI/SNRI. W sumie jeśli naltrekson blokuje receptory MU a dodatkowo blokuje receptory kappa to rzeczywiście takie połączenie mogłoby być podobne do działania leku ALKS 5461. Ciekawe właśnie w tym jest to, że ten nowy lek będzie pozbawiony działania na receptory MU (μ) a więc nie jest to potrzebne do działania przeciwdepresyjnego a pozbawia ten lek potencjału uzależniającego czy tolerancji oraz być może tych uboków o których wspominasz (nudności itp.). Chociaż z tego co czytałem to agonizm tego receptora powinien zmniejszać mdłości.
-
Tak, wg. tego że taki lek będzie dopuszczony to tak, z założeniem, że będzie on jako dodatek do leków - a więc to by musiałabyć bupra + np. SSRI. Co do ryzyka uzależnienia czy tolerancji to się nie wypowiem - nie zgłębiałem tego. W tym leku zablokowane będzie działanie na MU a zostanie sama blokada receptorów kappa, więc działanie może być inne.
-
Dominik_wot bo esci działa tylko na serotoninę a sertra na dopaminę - fluo przez antagonizm 5-HT2c zwiększa dopaminę i noradrenalinę w PFC czyli w trochę innym obszarze - stąd działanie może się różnić między tymi dwoma lekami. Zwiększanie dopaminy w jądrze półleżącym nie pomaga w uzależnieniach - jak już to szkodzi, bo wszystkie używki zwiększają dopaminę właśnie tam. Tylko z tym "szkodzeniem" też z przymrużeniem oka bo siła dopaminowa sertry ma się nijak do siły dopaminowej używek. Co do agresji - jeśli ktoś ma na sertralinie to właśnie prawdopodobnie dopamina może za to odpowiadać. Co do zmiany leku to ja bym się radził powstrzymać do "pełnego" okresu 6-8 tygodni, niezależnie co teraz bierzesz. Chyba, że bierzesz jakąś "kupę" która raczej nie zaskoczy. Jeśli chodzi o nowe leki to wkrótce będzie wysyp klonów ketaminy: GLYX-13, CERC 301, AV-101 i pewnie jeszcze parę innych. Ja czekam bardziej na ALKS-5461 czyli lek działający na układ opioidowy. Z tu i teraz to wkrótce na rynku pojawi się klon arypiprazolu do agumentacji antydepresantów (brexpiprazol) i przedwczoraj FDA wydało zgodę na wejście na rynek kolejnego neuroleptyku "3 generacji" czyli pośredniego agonistę receptorów D + dość mocne działanie na 5-HT1a - czyli karyprazyna (cariprazine). Może być ciekawy lek augmentujący antydepresanty (w ostatnich badaniach wykazał lepsze działanie na objawy negatywne schizo od rysperydonu), ale zanim pojawi się w PL minie trochę czasu. No i znając ceny wszystkich nowych neuroleptyków ta będzie najprawdopodobniej koło 5 stówek. -- 19 wrz 2015, 09:36 -- Jeszcze a propo agresji to wyszły teraz badania (a raczej wyszło, że one były wcześniej tylko producent paroksetyny je ukrywał), że paroksetyna nie jest wskazana u młodych bo może powodować napady agresji i nasilenie tendencji samobójczych.
-
Paroksetyna jest najmocniejszym lekiem serotoninowym z dostępnych. Ki SRI wynosi około 0,02 (im mniej tym mocniej - dla porównania sertra to 0,2). Na depresję się to nie przekłada - czyli nie jest tak, że im silniejszy lek serotoninowy tym lepiej działa na depresję. Ma to przełożenie w leczeniu ZOK i pewnych lęków/somatyki. Dlatego paro jest "postrzegana" jako SSRI o najsilniejszym działaniu przeciwlękowym. Np. fluo w porównaniu do paro jest stosunkowo słaba serotoninowo a działa czasami lepiej niż paro (czasami gorzej). Z SSRI nigdy nic nie wiadomo, trzeba "testować" na sobie.
-
Np. w jądrze półleżącym, co będę się upierał - ma pewne działanie przeciwdepresyjne i motywacyjne. Ale działanie DRI sertry jest stosunkowo słabe. "Sertraline increases extracellular levels not only of serotonin, but also of dopamine in the nucleus accumbens and striatum of rats." http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20816814
-
Ja uważam, że paro jest najmocniejsza serotoninowo i dawka sertry, nawet podbijana do 200-250 a nawet 300 mg może nie leczyć tak dobrze ZOK jak paroksetyna, którą można podbić do dawki 40-60 mg. Im większa siła serotoninowa leku tym lepiej działa na ZOK. U mnie sertra nie leczyła ZOK tak jak paro - podobnie z somatyką - tylko taka "siekiera" serotoninowa jak paro była w stanie wyleczyć część moich objawów. Nie twierdzę, że u kogoś sertra nie zadziała - na pewno u większości tak, ale warto mieć na myśli, że jest coś "mocniejszego" serotoninowo bo może być to potrzebne do pełnego wyleczenia ZOK i innych objawów. Z minusów paro jest jej działanie antycholinergiczne - słabe ale na tyle wyraźne by powodować pewną senność i sedację. Natomiast siła blokady SERT niestety nie przekłada się na działanie przeciwdepresyjne - gdyby tak było to paro byłaby najskuteczniejszym z SSRI a tak nie jest. Tutaj dodatkowe działanie dopaminowe sertry może być jej plusem.
-
Nie no, dlatego, że skacząc z leku na lek nigdy się nie sprawdzi żadnego konkretnie, a przez to raczej bardziej oddala się znalezienie działającego leku niż przybliża. Chodzi mi oczywiście o skakanie w rozumieniu - zmiana leku przed czasem 6-8 tygodni, później znowu zmiana leku itd. Jak pisałem, każdemu lekowi przeciwdepresyjnemu warto dać 6-8 tygodni zanim orzeknie się czy działa czy nie i ew. zmianą. Zmianę można przeprowadzić z dnia na dzień, nie ma z tym problemu.
-
Nastrój i energię, powinna być teoretyczne mniejsza zmuła. Plus leki z NRI (jak wenla, dulo) leczą pewne dolegliwości bólowe i neuropatie. -- 17 wrz 2015, 12:08 -- Nastrój i energię, powinna być teoretyczne mniejsza zmuła. Plus leki z NRI (jak wenla, dulo) leczą pewne dolegliwości bólowe i neuropatie.
-
Z lekami to jest tak, że każdy może dawać dane objawy - nie są np. często ale u danej osoby może taki objaw wystąpić. Chociaż np. u mnie SSRI rozluźniają napięte mięśnie. Sertralina to dobry lek i myślę, że warto go spróbować odpowiednio długo. Ja za parę dni będę wchodził na wenlafaksynę bo nigdy nie brałem tego leku przez dłuższy czas.