Skocz do zawartości
Nerwica.com

KoalaLala

Użytkownik
  • Postów

    360
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KoalaLala

  1. o to nie wiedziałam o takiej roznicy :) nie no ja dwa razy siedziałam na fotelu nie znam się tak na tym, po tym jak doczytałam, że na zok jest dobra pozn-beh, znalazłam świetną terapeutkę i teraz już jesteśmy na etapie spotykania się tylko co miesiąc, bo obie widzimy rezultaty, chociaż zostało pełno smutków w głowie, sprawa sensu egzystencji itp więc może jak zamknę tę terapię po jakimś czasie będę szukać czegoś dla duszy. a na to o co pytasz w tym poście sajko friend na razie mi zmienił leki z napędzających na takie, żeby lepiej spać :)
  2. tak ja też jestem za behawioralną - dużo lepiej mi zrobiła niż dwa podejścia do psychoanalitycznej (to to samo co dynamiczna?)
  3. esci jedyny dla mnie nie miał uboków. żałuje, że go odstawiłam, jak zimą po 8 miesiacach braniach zaczęłam sie czuć gorzej. mogłam przeczekać kryzys, bo jako jedyny lek nie powodował skutków ubocznych. jutro mam psychiatre, mam straszny szit w życiu, leków nie odstawimy na pewno, ale moklo chcę zmienić. macie jakieś sugestie na co? neuroleptyków nie chce
  4. właśnie o to mi chodziło, czy byłeś też prywatnie czy szkoda Ci hajsu. i co nie pykły te 3 spotkania?
  5. ziomus, dzięki za opowiedzenie historii. a u mnie to było tak;) na ssri ogólnie większe stłumienie emocji, mniej płaczu, ale nie leczyły zoku i nerwicy albo leczyły ją bardzo powoli. no ale chronologicznie: escitaloprom - oceniam najlepiej, wyciągnął mnie z mysli samobojczych i nerwicy 12/10, więc może jednak coś ruszył jednak, ale nie wiem czy to esci czy moje samozaparcie w niedawaniu się jej wenla - zawroty głowy, mdlosci, ciagle podtrucie paroksetyna - o 20 chodziłam spać citalopram - migreny nie do wytrzymania
  6. joga? to polecam. a terapia prywatnie czy nie za te hajsy?
  7. mysle, że mogła się czuć osaczona przez Ciebie. taki rozmowy się raczej przeprowadza wcześniej, może nie na samym początku, ale jak już wiecie, że to to, no ale nie po roku, jak juz planowaliscie wspolne zycie. spotykaliscie sie tylko raz w tygodniu? to troche rzadko na to, zeby sie dobrze poznac dlaczego to, ze uprawiala seks oralny z 10 facetami jest dla Ciebie gorsze niz dopoki myslales, ze eee no wlasnie jaki? waginalny? ale przyznam, że dziwna laska skoro po pol roku juz chciala sie hajtać, faktycznie miała ciśnienie. i Ciebie też to osaczało, tak mysle, ze oboje sie osaczaliscie
  8. a coś z tym robisz? terapia, leki?
  9. po pierwsze - jesteś pod opieką psychiatry, psychoterapeuty ? jesli nie, koniecznie o tym pomysl po drugie - nie przejmuj się tak tym pisaniem z chłopakiem. Mój tez jest taki, że mało wylewnie pisze, jak się nie widzimy to tylko tyle, co krótkie co tam co robisz. Nie każdy lubi rozwijać znajomość przez smsy czy messangera, przyjaciolka mi mowila, bo żaliłam się jej swojego czasu na ten sam problem, że ona wręcz nie umie ciągnąć rozmów przez komunikatory. także postaraj się spojrzeć na to na luzie :) szczególnie, że mówisz, że na spotkaniach jest super :)
  10. dzięki za odpowiedź, a jakiś lek Ci bardziej pomagał? a może moklo też miał pozytywy? bo ja poza tym odczuwam mniej lęków i smutku. ale to z kolei może być zasługa terapii i długiej walki samej ze sobą
  11. Ja. ale tak od paru miesięcy, wcześniej na ssri chyba miałam stłumione emocje i nie musiałam ciągle czegoś w sobie hamować. a wcześniej to nie pamiętam co było. a teraz nie wiem czy przez ciężkie przeżycia ostatnich paru miesięcy ciągle reaguje na coś emocjonalnie, chce mi się płakać, trzaskać drzwiami, ciagle mam wrażenie, że ktoś się o coś do mnie przypieprza , a racjonalnie wiem, że tak wcale nie jest. czy taki stan to wina moklobemidu. a Ty znasz swoje przyczyny?
  12. czy ktoś z Was brał moklobemid (aurorix) i czuł się po nim tak dziwnie zmęczony, tak jakby inaczej niż przy 'normalnym' zmęczeniu, przy tym rozbity, rozdrażniony, płaczliwy? ja mam to zmęczenie czasem już od 8 rano jak wychodzę z domu, w niektóre dni przychodzi trochę pozniej. do tego bezsennosc - problem z zasypianiem i bardzo często budzenie się co noc, brak koncetracji, jakby takie otępienie umysłowe, czasem brakuje mi słów, żeby się wysłowić. zastanawiam się czy to może być wina leku czy po prostu takie objawy nerwicy
  13. Czy komuś z Was na wenli zdarzyły się następujące efekty uboczne - częste, ale lekkie mdłości, raczej rano i wieczorem - czasem mocniejsze mdłości, pojawiające się głównie przy osłabionym organizmie; przeziębieniu, przemęczeniu - albo po prostu większa podatność na zatrucia tym, czym możecie się podtruć - częste, ale lekkie zawroty głowy - mocniejsze zawroty głowy przy zmęczeniu, po wysiłku - nasilająca się choroba lokomocyjna; autobusem i samochodem mogę jeździć tylko patrząc przed siebie, nie kręcąc sie, najlepiej siedząc w stronę kierunku jazdy, nie ma opcji, żebym patrzyła w telefon bo od razu mdłości. w autokarze na krętej górskiej drodze wymiotowałam mimo aviomiarinu dodam, że na wenli (alventa 150 mg) jestem pół roku. czy pomaga? trochę. miała mniej do roboty niż escitalopram, na którym byłam rok temu o tej porze i fizycznie czułam się lepiej, ale esci miało większe zadanie do wykonania - wyciągnęło mnie z najgorszego dołka - samobójcze itd, ale po pół roku przestało dawać kolejne efekty i główka stanęła w miejscu, dlatego przeszłam na wenlę i co dalej jeśli wenla po pół roku pomogła trochę? wrócić do ssri? paro? tlpd? napiszcie doświadczenia swoje :)
  14. Czy ktoś z Was brał antybiotyk z substancją doxycyclinum (nazwa Unidox Solutab, to na trądzik) z wenlą (ja alventa)? albo po prostu jakiś inny antybiotyk z wenlą i odczuwał przy tym pogorszenie: osłabienie, gorsze nastroje, większe lęki, c i ą g ł ą senność?
  15. Hmmm nie wiedzialam, ze spamilan to slaby lek. Ale skoro dziala stricte przeciwlekowo to w moim przypadku mysle, ze ma sens bo mi lęki bardzo przeszkadzaja, z deprecha sobie radze, bo ucze sie zyc pomimo tych lękow (wiekszosc czasu)
  16. Vengence anty-obsesyjnie mówisz? bo głównym komponentem moich zaburzeń jest obsesja, więc tym bardziej dla mnie to brzmi zachęcająco. no ale na razie próba z wenlą, może paro nie będe musiała próbować zresztą psych mi mówił, że jeśli sama wenla nie podziała to dorzuci mi spamilan. z tym masz jakieś doświadczenie? a ile lat się leczysz?
  17. Vengence trudne pytanie przez tydzień czułam przyjemną zmułkę, ale to raczej był efekt uboczny wczoraj straszne rzeczy w głowie, lęki, szalejące tętno, dzisiaj po tym depresyjnie. nie wiem czemu tak, może zmiany w pogodzie wcześniejszych 2,5 msc nie oceniam bo to za małe daweczki żeby coś powiedzieć, szczególnie że ja lekooporna niestety:)
  18. jednocześnie brałam 10 mg escitalopramu, żeby zejść z dawki 15 takie połączenie mój psychiatra uznał za bezpieczne poza tym on raczej ma taką politykę, żeby powoli wchodzić na leki, mi to nie przeszkadza, mogę do całej choroby, leczenia, leków podchodzić cierpliwie
  19. Vengence zaraz będą trzy miesiące, ale było tak: 4 tygodnie na 37,5 mg 6 tygodni na 70 mg teraz drugi tydzień na 150 mg więc tak uczciwie to dopiero zaczynam, bo najpierw 2,5 msc wchodziłam na lek
  20. agusiaww ja próbuję pomóc sobie antydepresantami 'dopiero' od 10 miesięcy, wenla jest druga (po esci) i jestem dobrej myśli co do jej działania. przez pierwszy tydzień dawki 150 mg bardzo czułam reakcję główki na lek, zmulenie, sennośc, ale takie raczej przjemne, uspokajające. wczoraj pierwszy gorszy dzień - tętno 92, telepanie. teraz zobaczę jak podziała dalej, dzięki za odpowiedź:)
  21. agusiaww rozumiem, że wenla działa na Ciebie pozytywnie? i bierzesz ją już od jakiegoś czasu? bo ja jestem dopiero na początku przygody z tym lekiem i nie wiem czy nie powinnam w tym okresie zachować dyscypliny brania szczególnej
  22. Powinnaś:) od lekarza mam zlecone brac rano, od razu po sniadaniu. Czyli srednio 5 dni w tygodniu 9-10:30, ale raz na tydzień wstaje wczesniej i wlasnie wtedy nie wiem jak lepiej zrobic, wolalabym tez od razu po sniadaniu, bo kitranie przed ludzmi z braniem leku nie jest fajne:/
  23. Czyli ściagać tyłek z łózka o odpowiedniej porze. A jesli wstaje wczesnie? Mimo wszystko lepiej wziac 7-8 zanim wyjde z domu czy poczekac do 9-10 i wziac juz w pracy? Dzieki, za odpowiedz to wazna informacja
×