Skocz do zawartości
Nerwica.com

KoalaLala

Użytkownik
  • Postów

    360
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KoalaLala

  1. @Olusia96 znaleźć przyczynę bóli psychosomatycznych. przeczytałam Wasz wątek i wydaje mi się, że Twoje ciało krzyczy, że coś jest nie tak w Twoim życiu. o coś za dużo albo czegoś brakuje
  2. z tego co czytam lek dobrze dobrany do Twojej przypadłosci
  3. Twój przypadek jest naprawdę nietypowy. Wiadomo, że nerwica często daje somatyczne objawy, ale raczej takie jak mój - "niewidoczne", a Twój problem jest 'fizyczny'. psychiatrzy potwierdzają, że to może wynikać z nerwicy?
  4. KoalaLala

    Migrena

    leki przeciwpadaczkowe, divascan, amitryptylina
  5. nie wiem czy czegoś nie rozumiem czy jak, ale Ty leczyłeś ten łojotok dermatologicznie? bo z tego co rozumiem leczysz się tylko psychiatrycznie. zatrzymał mnie Twój przypadek, bo sama jestem leczona na bóle psychosomatyczne głowy/maskę depresji, rozmawiałam z 5 neurologami, miałam badaną głowę, a parę dni temu się okazało, że mam lekkie zmiany w kręgosłupie, które mogą te bóle powodować, badania oczywiście robiłam na własną rękę, bo nakierowała mnie na to lekarka medycyny naturalnej
  6. na co miałes przepisany walproinian sodu?
  7. @HopelessJack to przychodzi mi do głowy tylko jedna porada jeszcze dla Ciebie, ale najpierw o tym, że totalnie Cię rozumiem. tamten post jeszcze pisałam na fali 'moje bóle to nerwica', po tym co przechodzę od paru dni, już tak nie uważam, ból to rozpychające się w mojej głowie ostre przedmioty, wypycha mi twarz, kręci się w głowie, nie mogę chodzić. wiem, że nerwica mogła się przyczynić do nasilenia objawów, ale przyczyna musi być inna. ale przede mną jeszcze cała seria badań, a kilka mam już za sobą i nic nie wykazały, to na pewno nie nowotwór bo rezonans głowy czysty. ale dobra nie chce o sobie tylko chciałam poradzić - akupunktura, próbowałeś? może oczyściłaby organizm jakakolwiek nie byłaby przyczyna Twojej choroby
  8. KoalaLala

    Nerwica

    Jak myslisz, z czego to wynika, że to wszystko nasila się na wieczór? Da się z małych rzeczy cieszyć, mnie bardzo budowały małe rzeczy jak przezwyciężałam lęki, z perspektywy czasu widzę, że to było trudne, ale bardzo rzetelne budowanie siebie od nowa. teraz jak męczę się fizycznie jest dużo gorzej z tym cieszeniem się, ale staram się cieszyć z tego, że mogę zjeść coś dobrego, obejrzeć coś, posłuchać muzyki, nawet z tego, że jest wieczór i będę mogła pójść spać, chociaż wiem, że niestety przyjdzie ranek...
  9. KoalaLala

    Nerwica

    @Olusia96 i dajesz radę chodzić z tym wszystkim na zajęcia? ja jestem 2 miesiące na zwolnieniu od psychiatry, bo trudność mi sprawia zrobienie zakupów, spotkanie się z kimś, poza jakimiś szczególnie wyjątkowymi dniami
  10. KoalaLala

    Nerwica

    Hej może coś Ci pomoże świadomość, że nie jesteś sama - ja też codziennie zmagam się z dolegliwością zdrowotną na tle nerwowym, ale jednej części ciała - głowy. ale podobne jest to, że te bóle głowy są różne, raz boli jedna część, raz druga, raz pulsuje, raz kuje. i tak codziennie, od rana do wieczora. a czym się zajmujesz na co dzień, studiujesz, pracujesz?
  11. @HopelessJack Hej sama przechodzę 'drugą' nerwicę na podobnych zasadach (w cudzysłowie bo tak naprawdę to ciągle ta sama tendencja do lęku przed wieloma rzeczami), z 'pierwszą' udało mi się wygrać, więc myślę, że mogę Ci coś podpowiedzieć co pierwsze rzuca mi się w oczy - to nie prawda co piszesz, że nie żyjesz w stresie, żyjesz w ciągłym napięciu spowodowanym natrętnym myśleniem o mdłościach. no i okej - miałam to samo, ale ja myślałam o ciągłym bólu w nodze. najpierw chodziłam po osteopatach, fizjoterapeutach, w końcu, jak w pełni zrozumiałam, że moje życie toczy się tylko i wyłącznie wokół nogi i że wszystko co robię, robię z lękiem o nogę - poszłam do psychiatry, a był to ostatni moment, bo myślałam o samobójstwie. z tego co rozumiem, psychiatrzy przepisywali Ci antydepresanty? Jesteś w stanie odtworzyć wszystkie leki jakie dostałeś? ja na pierwszy rzut dostałam escitalopram i wyciągnął mnie z dna dna, bo dał siłę na zmierzenie się z lękami. moje życie zaczęło wracać do ładu i przestało się kręcić wokól nogi i wyobraź sobie, że po paru miesiącach bóle zniknęły. w tej chwili moja nerwica rzuciła się na głowę, ale to już inna historia, bo glowa rzeczywiście mnie boli, tego sobie nie wymyślam, ale nerwicowo podkręcam ten ból ciągle o niej myśląc. tak jak Ty myślisz ciagle o swoich mdłościach, powiększasz je. jesteś cały czas w domu, bo masz mdłości, nie odwracasz od nich uwagi. powinieneś wyrwać sie ze schematu. ale wiem, że to bardzo bardzo turdne. pomoże Ci w tym mieszanka terapia + antydepresanty + jakieś hobby/sport, ale wiem, że do ostatniego można dojść z czasem, jak podbudujesz się psychicznie. musisz przejść jakiś moment przełamania, przekroczenia granicy, w której zrozumiesz, że to lęk
  12. @zakazana88 wiadomość ode mnie masz w skrzynce @Ja84 ciśnienie mam niziutkie, a lekarzy bardzo wnikliwych. tylko nikt nie umie powiedziec, czy to bardziej migrena czy b napieciowy, na razie amitryptylina, osteopatia i cwiczenia powolutku pomagają
  13. @zakazana88 masz ode mnie wiadomość w skrzynce, odpisz tam, żeby innym nie spamować:)
  14. nie noszę teraz czapki u mnie lekka poprawa @zakazana88 daj znać
  15. @nutelka dzięki za odpowiedź ja mam coś podobnego, ale widzenie psuje się troche mniej odkąd biorę divascan. ale to ściskanie głowy dalej tak samo mocne, czekam aż amitryptylina to rozluźni. a Ty dostałaś jakieś leki? może spróbuje autogennego ja też, chociaż od paru dni udaje się wrócić do yogi, po której robię mindfullness i tu jest beznadzieja, totalnie nei da się skupić...
  16. @nvm bo to zwracanie uwagi na ból, zamiast odsuwanie się od niego. no ale dla mnie to jest okej - jakby przyglądanie się temu bólowi go przepędzało hmmm, no ja nie mam takich efektów niestety w ogóle u mnie to loteria, raz idę spać z bólem mocnym, budze się z lżejszym a np wczoraj szłam spać zadowolona, bo ból sie na wieczór nie rozhulał, a dzisiaj rano - już tak
  17. @nvm ja odwrotnie, pare miesięcy miałam napięcie, ale zdecydowanie tego nie lubiłam;) i pod wpływem jeszcze większych stresów przeszło w mocne bóle, chyba, że jest lepszy dzień, to jest samo napięcie, ale wieczorem i tak się nasila. no różne jest nasilenie tych objawów u mnie od lekkiego do bardzo mocnego. plus zawroty głowy psychoterapeutka za taką metodę chyba by mnie zabiła ale chyba wiem o co Ci chodzi, tez tak potrafię robić i potrafi zelżeć, ale chwilowo
  18. Napisałam wiadomość prywatną:) daj tam znać jak było u psychiatry
  19. @mirunia dzięki za rady, szczególnie melisany, bo w takie naturalne metody też jak najbardziej idę, ale ja już jestem na etapie leków, badań i zabiegów i lęku uogólnionego przez to wszystko. zwykłe przeciwbólówki już dawno nie pomagają tak samo tryptany i lżejsze antydepresanty, o, jedyne co pomaga to tramal... spacery pomagają ogólnie, dla utrzymania się w jako takiej formie psychicznej, ale fizycznie to raz pomagają raz nie, zależy chyba czy ból jest bardziej migrenowy (nie) czy napięciowy (tak). innej aktywności fizyczne zawsze wzmagają ból
  20. Cześć czy ktoś z Was miał codzienne napięciowe (albo migrenowe) bóle głowy na tle nerwicowym i udało mu się je wyleczyć? w jaki sposób ? albo ma ciągle i chciałby razem ponarzekać...
  21. @zakazana88 ale chodzi o to, żebyś się nie bała skutków ubocznych, może będą może nie, ale zwykle poprawa jest ich warta, ja widzę, że na większości tych leków funkcjonowałam mimo wszystko lepiej niż jak odstawiłam
  22. Jest tu ktoś? może komuś ami pomogła na napięciowe bóle głowy? bardzo by mnie ucieszyła jakaś pozytywna opinia
×