-
Postów
4 068 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez take
-
Mam diagnozę zespołu Aspergera (uzyskaną w specjalistycznym ośrodku), chociaż daleko mi do książkowego przykładu tego zaburzenia (który wygląda na autyzm dziecięcy z wcześniej rozwiniętą mową). Wiele cech do mnie nie pasuje. Intuicyjnie wiem, że inni ludzie nie myślą tego samego, co ja. Nie mam potrzeby wykonywania czynności w ten sam sposób. Jestem dobry w rozpoznawaniu ludzi. Nie mam nietypowego przetwarzania bodźców sensorycznych, nigdy nie doświadczyłem przeładowania sensorycznego. Lepiej od autyzmu zdaje się do mnie pasować coś określanego jako upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się (NVLD, NLD, nonverbal learning disability), ale i tu nie wszystko do mnie pasuje (nie mam dysgrafii, dyskalkulii, w miarę dobrze poradziłem sobie z klockami i symbolami cyfr na teście inteligencji).
-
Schizofrenia z nerwicą natręctw a zaburzenia erekcji i obniżone libido.
take odpowiedział(a) na Pawełkk temat w Schizofrenia
Ja obecnie nie mam diagnozy schizofrenii (choć mam podobną), też mam nerwicę natręctw i biorę olanzapinę (10 mg na noc). Mam obniżony popęd seksualny w porównaniu do tego, co było dawniej i mi się to podoba, bo łatwiej grzechów nieczystych unikać. Olanzapina jest zdecydowanie najdroższym lekiem, który biorę, ale możliwe, że to ona odpowiada za spadek libido. Parę lat temu trudniej było wytrzymać z pokusami seksualnymi. Po dwóch pierwszych pobytach na oddziale dziennym otrzymałem diagnozę innych zaburzeń preferencji seksualnych. Niestety, jakieś dwa i pół czy ponad 3 lata temu zdarzało mi się oglądać pornografię (powiedziałbym, że po to, aby ukoić pożądanie, nie je jeszcze bardziej rozbudzać), tak silny popęd miałem. Spowiadałem się z tego oglądania pornografii. Nie chcę, żeby nieskromna żądza wróciła, ale chciałbym żyć bez leków, bo przez nie (przynajmniej raczej) nie wolno mi jeździć samochodem (nigdy nie próbowałem jeździć nim, nie robiłem prawa jazdy i go nie mam). -
Jaka była Twoja pierwsza odpowiedź, myśl na zapytanie: "Co mają wspólnego rower i motocykl?" Albo: "Co mają wspólnego filiżanka i kubek?" Czy Twoje problemy z myśleniem przypominają te opisane w tym artykule: https://pl.wikipedia.org/wiki/Myślenie (w sekcji "Proces myślenia w aspektach psychologii klinicznej")? Twoje objawy mogą mi przypominać to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Alogia. To może jednak nie miałeś piątki z WF-u na koniec roku, tak jak ja. Osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu często mają niską sprawność fizyczną. Z tego, co napisałeś, wynika, że ten problem dotyczy i Ciebie. Ja stosunkowo mało pamiętam z dzieciństwa (sprzed chodzenia do szkoły podstawowej, zwłaszcza do ok. 4 roku). Ja w wieku ok. 7 lat powiedziałem do bibliotekarki, która mnie lubiła, "ty świnio" dla "beki", nie wyciągnięto po tym wobec mnie żadnych większych konsekwencji, powiedziałem też do pewnej dziewczynki, gdy byłem w klasie pierwszej szkoły podstawowej, że jest lesbijką (nie znałem wówczas znaczenia tego słowa), nie spodobało się to jej ojcu. Gdy miałem ok. 6,5 roku (to był chyba piątek, 19.06.1998) rzuciłem metalową kanką po lizakach Chupa Chups w głowę dwuletniego chłopca, po czym on się przewrócił i zaczął płakać, zrobiłem to jakby dla "beki", dla zabawy, to było złe, mogłem zrobić wielką krzywdę. Zdarzało mi się rzucać płyty ceramiczne, kłody drewna, butelki czy kamienie na drogę, aby spowodować wypadek, ostatni raz to było chyba wiosną 2007 roku, miałem wtedy ok. 15 lat. To było naprawdę niedobre i mogło się skończyć więzieniem, gdybym wciąż to robił, zwłaszcza wtedy, gdybym był starszy.
-
Hmmm... w środkach komunikacji publicznej, takich jak busy, autobusy, pociągi. Rozwiązywaliście kiedyś profesjonalny test na iloraz inteligencji?
-
Jakoś niespecjalnie się znam, co nieco wiem o nich. Spotkaliście kiedyś osobę z zespołem Aspergera osobiście?
-
Nie przypominam sobie czegoś takiego. Czy słyszeliście kiedyś o upośledzeniu zdolności niewerbalnego uczenia się?
-
Uważam, że kara śmierci musi uwzględnić dobro duszy skazanego, przed wykonaniem wyroku powinien on uzyskać przebaczenie grzechów, myślę, że w obecnej sytuacji raczej nie powinna zostać przywrócona kara śmierci (spotkałem się z poglądem, że uznawanie kary śmierci za zawsze złą jest herezją (czy podobnym poglądem)). Wolałbyś mieć ekstremalny przypadek zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych (tak silnych, że powodują niezdolność do samodzielnej egzystencji) czy mieć przeciętny przypadek schizofrenii paranoidalnej (przy którym, jak mi się zdaje, dostaje się umiarkowany stopień niepełnosprawności)?
-
Myślę, że stosunkowo rzadko zdarza się, żeby osoba z podobnymi problemami miała ocenę bardzo dobrą z wychowania fizycznego na koniec roku. Tobie się udało, to może być budujące. Trudno może być mi powiedzieć, czym może być twoja kondycja - czy jakimś schizozaburzeniem, czy NVLD, czy całościowym zaburzeniem rozwoju (do których zaliczałbym także NVLD)... Masz chyba dość nietypowy zestaw objawów. Masz umiarkowany stopień niepełnosprawności, tak jak ja. Gdybyśmy mieli tylko lekką niepełnosprawność intelektualną (związaną z IQ o kilkadziesiąt punktów mniejszą niż nasze IQ, nawet to wykonawcze), to nawet lekki stopień niepełnosprawności by się nam nie należał. Pewien ksiądz powiedział, że jestem nieprzystosowany do świata. Do Ciebie to stwierdzenie też zdaje się pasować. Można być upośledzonym psychicznie, będąc w normie intelektualnej czy nawet powyżej niej. Niedobrze wygląda to, że tak wiele osób się z Ciebie śmieje. Co z zasiłkiem pielęgnacyjnym? Byłby on wsparciem finansowym Ciebie i Twojej rodziny, stosunkowo niewielkim, ale jednak. Występowanie objawów od dzieciństwa nie pasuje do standardowej schizofrenii. Masz jakieś szczególne, specjalne, zawężone zainteresowania? Czy kierowano Cię do psychologa lub psychiatry w szkole? Ja miałem kontakt chyba z psychologiem w wieku ok. 6 - 7 lat, stwierdzono zaburzenia emocjonalne. W szkole średniej załatwili mi diagnozę zespołu Aspergera w specjalistycznym ośrodku, mam ją od około 17 r. ż., skierowano mnie też do psychiatry, rozpoznano też u mnie zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, na które brałem leki. Diagnozę zaburzeń schizotypowych dostałem po raz pierwszy w styczniu 2015 roku. Wtedy jeszcze chodziłem na studia. W drugiej połowie 2015 r. otrzymałem pierwsze orzeczenie o niepełnosprawności (w stopniu umiarkowanym i ze wskazaniem "niezdolny do pracy") i rentę socjalną, mimo tego, że nie miałem diagnozy F20, a jedynie F84.5, F42.2, F21. Kiedy je dostawałem, miałem ok. 24 lata. Niepełnosprawność powstała przed 21 r. ż. Uprawniło mnie to do zasiłku pielęgnacyjnego, którego nie pobierałem przez ponad 2,5 roku, bo nie chciałem ujawniać się z diagnozą w swojej gminie. Kiedy zacząłeś brać leki psychiatryczne? Kiedy zacząłeś regularnie chodzić do psychiatry? Czy w szkole wiedziano o Twoich problemach ze zdrowiem psychicznym?
-
Miałeś kiedyś z WF-u piątkę na koniec roku? Bo ja nie, co najwyżej czwórkę w czwartej i może piątej klasie, poza tym miałem trójki. Twoja historia z rozkładaniem towaru i paletami przypomina mi literalne, dosłowne, sztywne (nieelastyczne) myślenie będące objawem zaburzeń ze spektrum autyzmu. Może też być związane z czymś określanym jako "nonverbal learning disorder", co według mnie jest rodzajem poważnej i złożonej niepełnosprawności rozwojowej i zdaje się lepiej pasować do nas niż typowy zespół Aspergera. "Książkowy" zespół Aspergera zdaje się być klasycznym autyzmem z wcześniej rozwiniętą mową. Jeszcze lepiej zdaje się pasować do nas używane przez Hansa Aspergera określenie "psychopatia autystyczna" (tak jakby "autystyczne zaburzenie osobowości") - nie chcę tu sugerować, że jesteśmy psychopatami mającymi antyspołeczne zaburzenie osobowości. Jak byłem młodszy, to męczyłem młodszą siostrę, skończyłem z tym po gimnazjum, to było złe. Zwierząt celowo raczej nie dręczyłem, choć w oborze chciałem jakby utopić świnię wodą z kranu i zabijałem owady często. O mnie w dzieciństwie napisano, że psycholog nie widzi nic niepokojącego. Ja byłem bardzo słaby z siatkówki, w piłce nożnej radziłem sobie lepiej. Nie mam zbyt dużej siły fizycznej, także wytrzymałości, stosunkowo szybko się męczę.
-
Czy w wynikach testu IQ było coś takiego, jak współczynnik rozumienia werbalnego (ang. verbal comprehension index, VCI), współczynnik organizacji percepcyjnej (perceptual organization index, POI), współczynnik pamięci roboczej (working memotry index, WMI), współczynnik szybkości procesów myślowych (nie wiem, jak to po polsku nazwać, ang. processing speed index, PSI), współczynnik odporności na dystraktory (nie wiem dokładnie, jak to nazwać, po angielsku freedom from distractibility index, FFD)? Jak ci poszła arytmetyka na teście inteligencji (czy masz dane na ten temat albo chociaż pamiętasz, co o wynikach z nią związaną Tobie powiedzieli bądź co zobaczyłeś w dokumentacji)? Mi w pracy nikt nie dokuczał, bo miałem ją bez innych współpracowników podczas jej wykonywania. Nie chciałbym, aby znów ktokolwiek mi dokuczał. Ja raczej rozumiałem, że inni też mają uczucia. Dokuczałem pojedynczym dziewczętom, gdy miałem 6 - 15 lat. Potem się nawróciłem i, dość stopniowo, odrzucałem seksualność. Czy robisz rzeczy powoli, czy inni narzekali kiedyś na to, że jesteś powolny? Czy masz niezgrabność motoryczną? Ile lat miałeś, gdy nauczyłeś się wiązać sznurowadła? Czy byłeś dobry z WF-u? Miałeś problemy w grach zespołowych, zwłaszcza takich jak siatkówka? Czy masz niską siłę i wytrzymałość fizyczną, szybko się męczysz?
-
Jak się zachowywałeś, gdy miałeś kilka lat (3 - 9)? Czy chciałeś wtedy bawić się z rówieśnikami? U siebie nie widzę problemów z abstrakcyjnym myśleniem. Wciąż mogę nie do końca rozumieć, o co chodzi z Twoimi problemami z myśleniem. Może trudno jest mi uchwycić to, co piszesz. Może masz problemy z funkcjonowaniem wykonawczym, z funkcjami wykonawczymi (ang. executive functions)? Zdajesz się mieć też problemy z komunikacją z innymi, na przykład niewerbalną. Myślę, że w USA czy Kanadzie mogliby Cię określić jako osobę z zaburzeniem uczenia się niewerbalnego (nonverbal learning disorder, NLD, NVLD), tak samo, jak i mnie. Miałeś tylko 15 punktów różnicy między IQ werbalnym a niewerbalnym (ja miałem 22), ale to i tak dosyć sporo. Może arytmetyka i powtarzanie cyfr (z czym osoby z NVLD mogą mieć problemy, ja miałem tylko z tym drugim) obniżyły Ci IQ werbalne.
-
Swojej grzeszności, wszystkich grzechów, jakie popełniłem (zwłaszcza śmiertelnych - nawet myśl o czymś takim może mnie przerażać). Nie podobają mi się natręctwa związane z czystością, bo przez nie nie chce się wykonywać wielu prac.
-
Bardzo nie podobają mi się seksualne elementy (np. dekolty, nagie ramiona, uda, brzuchy) w awatarach niektórych użytkowników czy też w wysyłanych postach.
-
film animowany zespół Aspergera, upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się, zaburzenia typu schizofrenii?
-
Nie mam raczej ograniczonego poczucia głodu. Jedzenie może sprawiać mi dużo przyjemności. Brak apetytu może być związany z autyzmem. Nie lubię zbytnio jeść z rodziną, wolę samemu. Czy chciałbyś mieć pracę? Co robisz w ostatnim czasie? Czy miałeś intensywne kontakty społeczne w życiu? Czy rodzice i rodzeństwo wiedzą o tym, że masz orzeczenie o niepełnosprawności? Bo u mnie rodzeństwo i tata mogą nie wiedzieć, mama wie. Ile miałeś lat, gdy zacząłeś chodzić do psychiatry czy psychologa? Ja "na dobre" zacząłem chodzić w wieku około 17 lat, wtedy też zacząłem brać leki. Czy często czujesz się smutny bądź uważasz, że masz depresję?
-
wścibscy zaburzenia ze spektrum autyzmu (poziom pierwszy, ang. ASD level 1) z wysoką inteligencją czy poważne upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się?
-
Ja też raczej nie przywiązuję się do pojedynczych osób. Twoje objawy mogą mi przypominać coś określanego w DSM-V jako social communication disorder (na przykład to jednakowe zwracanie się do rozmówców w różnym wieku). Te silne zainteresowania pojedynczymi tematami mogą mi kojarzyć się z ASD (autism spectrum disorder, zaburzeniami ze spektrum autyzmu), mogą też przypominać coś, co określane jest jako nonverbal learning disability (ponoć osoby z tym rodzajem czegoś, co określiłbym jako całościowe zaburzenia rozwoju, mają intensywne zainteresowania i często je zmieniają). Co w autyzmie do ciebie nie pasowało? Dlaczego podejrzewasz, że jednak nie masz schizofrenii? Miałeś kiedyś chociażby minimalne omamy? Bo ja raczej tak, ale to były sporadyczne zjawiska, pojedyncze słowa, jakieś kilka lat temu, a może i nieco więcej. Miałeś jakieś dziwne fantazje, zwłaszcza w dzieciństwie? Bo ja miałem. Wyobrażałem sobie na przykład, że jestem bardzo potężną istotą zbudowaną z czarnych trójkątów, która nie ma głowy. Posiadanie głowy było dla mnie czymś "wstydliwym" w dzieciństwie, mogło to się zacząć po tym, jak obejrzałem bajkę "Kot Ik!", w której był statek kosmiczny o nazwie "Radosna Twarz". Wstydziłem się też tego, że jestem człowiekiem, bo w jakiejś bajce usłyszałem o brązowych, paskowanych, elipsoidalnych "kulkach", które miały "mieć związek" z człowiekiem. Czy jesteś religijny? Byłeś kiedyś w miarę gorliwy w religii? Ja nawróciłem się ok. 16 r. ż. Wcześniej żyłem bardzo źle, dużo grzeszyłem, zwłaszcza wtedy, gdy byłem w gimnazjum, i żałuję tego.
-
hmm... żeby zapobiec zabijaniu niewinnych przez osoby, które wytoczyły wojnę i mogą stwarzać zagrożenie dla przeciętnych ludzi. Czy uważasz, że osoba z upośledzeniem zdolności pozawerbalnego uczenia się może mieć więcej trudności w życiu niż osoba z względnie łagodnymi zaburzeniami ze spektrum autyzmu?
-
Jestem antyseksualny. Odrzucam przyjemność seksualną, zaspokajanie popędu płciowego. Odrzucam czynności seksualne. Jeżeli miałbym współżyć płciowo, to dla poczęcia zbawionego potomstwa, oby bez orgazmu i innych libidalnych rozkoszy. Nie chcę popełniać grzechu nieczystego. Za nieczystość seksualną grożą wieczne męki w piekle (nie wiem, jak takie rzeczy tłumaczyć dzieciom, aby nie zrobić z nich skrupulantów). Nie chcę randek, mówienia czułych słów, dotyku kobiety, trzymania się za rękę, przytulania, głaskania, całowania przed kościelnym ślubem. Dlaczego ludzie chcą mieć dzieci? Czy współżyją dlatego, żeby począć święte potomstwo? Czy też może dlatego, bo chcą doświadczyć zmysłowej rozkoszy? Czy współżyją dla spełnienia swoich potrzeb emocjonalnych? Myślę, że najlepszy wiek na poczęcie potomstwa to 20 - 25 lat. Ja już jestem po tym wieku. Szczególnie ważny jest młody wiek matki. Moi rodzice mieli ok. 21 - 23 lata gdy się urodziłem. Nie chcę odkładać prokreacji na potem. W Polsce są "niekorzystne" tendencje demograficzne, mało dzieci, ale jeżeli ludzie mają grzeszyć, to niech się nie poczynają.
-
Nie spotkałem się z takim przypadkiem jak Twój. Nie wiem, co to może być. Ja na przykład nie wiem, co to jest "foch"(wiem, że to nie uczucie, emocja). Chciałbyś mieć znajomych? Chciałbyś mieć przyjaciół? Palisz papierosy? Bo ja nie i nie polecam, szkoda zdrowia i pieniędzy. Ile miałeś lat, jak nauczyłeś się wiązać buty? Bo ja około 8, gdzieś w drugiej klasie szkoły podstawowej się nauczyłem, stosunkowo późno. Jeździć na rowerze dwukołowym nauczyłem się stosunkowo wcześnie, zanim zacząłem chodzić do zerówki i przed szóstymi urodzinami, rodzeństwo mogło nauczyć się później, nawet brat, który miał piątki z WF-u na koniec roku. Czy miałeś problemy ze zrozumieniem, że do dorosłych zwraca się inaczej niż do dzieci? Byłeś kiedyś na tym forum: http://schizofrenia.evot.org/index.php (poświęcone schizofrenii)?
-
Wygląda mi na to, że jesteś bardziej "introwertyczny" ode mnie. Raczej nie lubisz przebywać wśród ludzi, ale czy to związane jest z wewnętrzną niezdolnością do czerpania przyjemności z takiego przebywania (co według mnie mogłoby być związane z autyzmem czy schizofrenią), czy też może z niską samooceną i "byciem gorszym od innych"? Patrząc na tytuł wątku, można dojść do wniosku, że masz wątpliwości co do tego, czy masz schizofrenię. Z czego wynikają te wątpliwości? Test IQ wyklucza u ciebie niepełnosprawność intelektualną (ogólne IQ masz ok. 83 centyla, tylko jedna osoba na około sześć ma wyższe), werbalne masz nawet około 90 centyla, czyli jedna na dziesięć osób ma wyższe. Ja miałem o kilka punktów wyższe IQ werbalne (może dzięki temu, że liczyła się do niego arytmetyka, która wypadła mi najlepiej spośród wszystkich skal na teście) i minimalnie niższe IQ niewerbalne. Myślisz słowami czy obrazami? Lubiłeś bawić się w udawanie, gdy byłeś dzieckiem? Mi na maturze najsłabiej poszedł język polski (zdawałem tylko na poziomie podstawowym, z pisemnego miałem 81%, z ustnego tylko 60%). Z pozostałych egzaminów, w tym na poziomie rozszerzonym, miałem ponad 90%. Czy robiłeś sobie kiedyś test osobowości MBTI, na przykład ten: https://www.16personalities.com/pl/darmowy-test-osobowosci
-
Czy interpretujesz to, co ludzie mówią, dosłownie (np. przenośnie)? Ja z tym zbyt dużych problemów nie miałem, chociaż jak w szkole podstawowej woźny powiedział, że robi "drzwi do lasu" to zinterpretowałem to dosłownie czy gdy polonistka powiedziała, że "lałem wodę" (w wypracowaniu czy czymś podobnym) to też dosłownie zinterpretowałem. Czy chcesz przebywać wśród ludzi, czy bycie z innymi osobami i kontakty z nimi sprawiają Ci przyjemność? Mi niekiedy na teście MBTI wychodziła osobowość ekstrawertyczna, z E na początku zamiast I. Lubię być w towarzystwie. Lubię kontakty interpersonalne, wolę je niż zwierzęta. Typowego (przynajmniej "typowo introwertycznego") autyzmu nie mam. Polecam wykonanie tych dwóch testów na autyzm czy jego cechy: - http://autyzm-startup.pl/asperger-startup/sprawdz-swoje-podejrzenia-test-aq/ (można zdobyć do 50 punktów, im więcej, tym więcej cech autystycznych, od ok. 32 "zagrożenie" autyzmem jest poważne) - http://www.rdos.net/pl/ (test na cechy "aspijskie" (związane z zespołem Aspergera) i "neurotypowe" (pasujące raczej do przeciętnych ludzi).
-
Skoro masz takie trudności z pracą to może masz jakąś ogólną niepełnosprawność rozwojową, na przykład upośledzenie zdolności niewerbalnego uczenia się czy zaburzenia ze spektrum autyzmu. Ja mam raczej to pierwsze i moje doświadczenia z pracą nie są zbyt bogate. Pierwszą umowę o pracę podpisałem w wieku 26 lat, nie musiałem odbywać rozmowy kwalifikacyjnej, aby dostać się do niej, może byłem jedynym kandydatem na to stanowisko (dla osoby z orzeczeniem o niepełnosprawności). Szczerze nie lubiłem tej pracy. Nie przedłużyłem umowy i na 90% nie przedłużę. Była to niewdzięczna i dość niewygodna praca.
-
Różnica jest istotna w tym, co napisałeś wcześniej, a obecnie. Rzeczywiście jest znacznie inaczej. Werbalne o 15 punktów wyższe niż bezsłowne. Tylko 15 punktów. Ja miałem werbalne o 22 wyższe (126 i 104). Ogólne - 117. Test miałem robiony na oddziale dziennym wiosną 2016 roku. Czy masz wyniki w poszczególnych skalach, takich jak: Arytmetyka, Informacje, Rozumienie, Słownik, Powtarzanie Cyfr, Podobieństwa (dla werbalnej) i Klocki, Układanki, Braki w Obrazkach, Porządkowanie Obrazków, Symbole Cyfr? Ja podejrzewam u siebie to: https://pl.wikipedia.org/wiki/Upośledzenie_zdolności_niewerbalnego_uczenia_się. Myślę, że możesz mieć jakąś odmianę tego czegoś, bo IQ werbalne miałeś o odchylenie standardowe wyższe niż niewerbalne. Uważam w dodatku, że UZNUS to nie jakieś specyficzne zaburzenie uczenia się jak dyskalkulia, tylko rodzaj całościowej niepełnosprawności rozwojowej. Ja w dzieciństwie natłoku myśli nie miałem, może czasem mówiłem zbyt szybko. Powiedziałbym, że nie mam problemów z abstrakcyjnym myśleniem. Przyznaję, że nie rozumiem do końca, o co chodzi z Twoimi zaburzeniami abstrakcyjnego myślenia, o których wspominasz. Miałeś kiedyś urojenia? Albo chociaż "magiczne" rytuały, kompulsje kontrolujące typu "jeżeli nie staniesz na progu, to babcia umrze"? Ja od ok. 16 r. ż. mam jakby "podejrzliwość" wobec obcych ludzi, "lęk", że mnie otrują, zabiją, skrzywdzą. Jestem ostrożny w kontaktach społecznych i wycofany. Od liceum religia zajmuje ważne miejsce w moim życiu, przedtem byłem niereligijny, mogłem nie wierzyć np. w piekło i odbijało się to na zachowaniu, myśleniu (nurzałem się w nieczystości niczym wieprz w błocie). Żałuję zła, które wyrządziłem w ciągu całego życia. Przypominasz mi trochę mnie z tymi swoimi niewłaściwymi zachowaniami w dzieciństwie, słabym kontaktem wzrokowym, dobrymi wynikami na maturze, problemami z pracą, brakiem przyjaciół, znajomych.