
Evia
Użytkownik-
Postów
2 040 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Evia
-
Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.
Evia odpowiedział(a) na Kar1004 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Kosmaty, myślę, że to jest raczej normalne, że taka terapia nie jest przyjemna, jednak to może być etap, który prowadzi do uzdrowienia, może to pomóc w stawaniu się silniejszym, nauczeniu się stawiania czoła problemom i wygrywaniu -
ugh, obgadywanie kojarzy mi się raczej z obrażaniem adresata, zaś plotkowanie z wymyślonymi i wyssanymi z palca historiami. Dlatego tez ciężko jest dla mnie doszukać się w tym czegoś pozytywnego dla danej osoby a tym bardziej dobrodusznych pobudek. Mówienie o kimś za jego plecami w pozytywnym sensie nie jest dla mnie żadnym obgadywaniem itd, no bez przesady, przecież nie da się rozmawiać o kimś tylko w jej towarzystwie, a w jej nieobecności zachowywać się jakby nigdy nie istniała. Jeśli chodzi o mówienie o kimś w negatywnym sensie ale w dobrej wierze, również nie uważam tego za coś złego jeśli jest to prawda i ma się odwagę to samo powtórzyć tej osobie prosto w twarz. Wiem, że Twój post miał dalszą część, z czym się zresztą w pewnym sensie zgadzam, jednak cytat, który użyłam jest dla mnie odrębny, ponieważ świadczy o tym słowo "albo"
-
Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.
Evia odpowiedział(a) na Kar1004 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Kosmaty, ciężko jest mi cokolwiek napisać skoro nie potrafię się za bardzo do niczego odnieść, tzn nie wiem jak to wszystko wyglądało, nie wiem czy masz rację czy może terapia trwała np za krótko jednak załóżmy, że masz rację i faktycznie źle trafiłeś, to powiem Ci, że ja również kiedyś źle trafiłam i mimo to nie przekreślam wszystkich terapii, mimo wszystko uważam, że warto lepiej chwytać się wszystkiego co może nawet w nikły sposób pomóc, bo co innego zostało? -
Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.
Evia odpowiedział(a) na Kar1004 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
WinterTea, widzisz, w takim razie wychodzi na to, że może jednak jest w tym wszystkim sens, tylko potrzeba czasu Niestety nie wszystko się zmieni jak przy machnięciu czarodziejską różdżką, tym bardziej jeśli chodzi o zmiany, które toczyły się latami... Aby to naprawić może będzie trzeba nawet drugie tyle, jednak uważam, że mimo wszystko to zawsze coś. Bo czym są lata w odniesieniu do całego życia? A nawet jeśli Twoje wyzdrowienie pojawiłoby się pod koniec Twojego życia, to czy nie warto byłoby przeżyć takiej chwili gdzie można odetchnąć ze spokojem? Ja tam jestem bardziej za tym, żeby robić to co się chce... To, że tego nie chcesz najprawdopodobniej wiąże się z obawami i lękiem przed kolejnymi rozczarowaniami, jednak jeśli spróbujesz to możesz zyskać więcej niż stracić, jeśli znów terapia nie przyniesie żadnego sukcesu, to najwyżej będziesz nadal w tym samym punkcie. Niestety tak już jest, że ofiara ma tendencję do bycia nią w późniejszych etapach życia. Oprawcy bardzo szybko wyczuwają taką osobą, w końcu nikt by nie chciał raczej wchodzić w konfrontację z osobą np bardzo pewną siebie, dowartościowaną itd, bo wtedy by przegrał, dlatego też łatwiej jest znaleźć osobę słabszą. Dlatego też najwyższa pora wyjść z tego schematu i to od Ciebie zależy jak tego dokonasz i czy w ogóle tego dokonasz. Prawda jest jednak taka, że jest to do zrealizowania -
Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.
Evia odpowiedział(a) na Kar1004 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Kosmaty, terapii grupowej również próbowałeś? Możesz napisać trochę więcej? Np ile czasu trwały te terapie i co Ci np nie odpowiadało? -
Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.
Evia odpowiedział(a) na Kar1004 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Może właśnie dlatego warto byłoby spróbować terapii grupowej a nie indywidualnej, tam byłoby wiele osób z podobnymi doświadczeniami, którzy nieśliby pomoc nie do końca bezinteresownie (bo pomoc Tobie pomagałaby równorzędnie im) Działałoby to na bazie symbiozy, która jest jak najbardziej korzystna. Z czasem może nauczyłabyś się rozmawiać (to jest właśnie bardzo często jeden z celów takich terapii) Zaczęlibyście docierać do siebie. Mam koleżankę, która również bardzo sceptycznie podchodziła do takich spraw, psycholog od razu jej się kojarzył z czubkami itd Z czasem działo się z nią coraz gorzej, później doszły dodatkowe obciążenia. NIc nie pomagało. W końcu po próbie samobójczej trafiła na przymusową terapię do oddziału zamkniętego. Początkowo kiedy ją spotkałam na "przepustce' to myślałam, że po tej terapii jeszcze bardziej zwariowała Jednak to był mój błąd myślenie. To był dopiero początek jej uzdrawiania. Co prawda wyglądało to koszmarnie jednak efekt został uzyskany. Nie wszystko co pozornie wydaje się złe to koniecznie takie musi być. Sama piszesz, że jest Ci ciężko, że się rozpadasz. Nie zdziwi mnie jeśli w końcu to wszystko w końcu pęknie i Twoja maska się rozleci. Tak jak pisałam powyżej. Jeśli nie jesteś w stanie sobie sama pomóc, to trzeba szukać gdzie indziej, bo teraz jesteś w martwym punkcie -
[videoyoutube=vfnyJwi1AL4][/videoyoutube]
-
Molestowanie w dzieciństwie, a jego skutki w życiu dorosłym.
Evia odpowiedział(a) na Kar1004 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Ja tam uważam, że jeśli ktoś nie jest w stanie sobie samemu ze wszystkim poradzić to wskazana jest pomoc z zewnątrz, czyli np terapia. Piszecie, że terapia wam nic nie dała itd, ale co wam dało nic nie robienie? Jeśli jest nawet nikła szansa to zawsze warto próbować a nóż kiedyś się uda. Są przecież różne formy terapii, np grupowa... -
raczej bym ich tak bardzo nie przeceniała
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
Evia odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
platek rozy, byłam u dietetyka... Ta wizyta również mnie rozżaliła. Dietetyczka powiedziała mi, że dobrze się odżywiam, że nie powinnam nic za bardzo zmieniać, i że przecież nie ważę wcale tak dużo Powiedziała, że jedyne co może mi doradzić to zapisanie się na jakiś aerobik czy zumbę. Nawet to rozważałam i orientowałam się jak to wygląda, niestety ciężko byłoby mi pogodzić swój harmonogram z tymi zajęciami i też na tym poprzestałam. Również przyjmowałam hormony (jakiś czas temu je odstawiłam ale to nic nie dało) dodatkowo mam pcos. Możliwe, że to może być właśnie przyczyną moich problemów z wagą, mimo to poznanie możliwej przyczyny wcale mnie nie pociesza -
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
Evia odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
platek rozy, tylko, że ja się nie głodzę! Te 1300 kalorii wyliczyła mi aplikacja, według której tyle powinnam jeść aby schudnąć, jednak ja jem znacznie mniej i mimo to nie ważę tyle co bym chciała... Jem tyle co potrzebuję i tyle ile dam rady, starając się odżywiać zdrowo. Znam zasady dobrego żywienia i jestem zrozpaczona, że pomimo tego nie mogę schudnąć. Gdybym zaczęła jeść "normalnie" to pewnie byłabym hipopotamem -
Moja przeszłość raczej zniszczyła moją przyszłość I chociaż i tak odniosłam sukces, bo mogłam a może nawet powinnam skończyć gorzej, to dochodzę do wniosku, że to właśnie podczas tej pozornie przegranej przeszłości byłam szczęśliwa. Czasem trochę żałuję, że w ten sposób pokierowałam swoim życiem, że popełniłam sporo błędów młodości... Jednak nie wiem czy gdybym cofnęła czas i zaczęłabym postępować "słusznie" to czy teraz nadal bym nie żałowała np tego, że marnowałam swoją młodość na powierzchowne wartości... Nie wiem czy nie byłoby tak, że żałowałbym wszystkiego co mogło się kiedyś zdarzyć
-
aż 40% osób woli grę... chyba tracę wiarę w ludzkość... ok, już ją wcześniej straciłam, ale mimo wszystko to mnie jakoś dodatkowo zasmuciło
-
trochę filmów już widziałam, na filmwebie oceniłam już prawie 1000 ale tych waszych jakoś nie znam
-
NN4V, jakie masz wątpliwości co do tej decyzji?
-
Mój facet pewnie by trafił do psychiatryka po takiej dawce kotów W takim razie tym bardziej polecam znalezienie kolejnego towarzysza do domu
-
Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.
Evia odpowiedział(a) na Michuj temat w Zaburzenia odżywiania
Ja już jestem totalnie załamana pod tym względem. Starałam się zdrowo odżywiać, odstawić z diety niektóre produkty itd. Zawsze myślałam, że postępuję właściwie... Niestety niedawno totalnie się zdemotywowałam. W telefonie zainstalowałam sobie aplikację, która miała mi pomóc schudnąć a raczej naprowadzić na to co robię źle. Wpisywałam do niej wszystkie swoje posiłki i ustawiłam cel na schudnięcie 10kg. Aplikacja wyznaczyła mi cel aby nie przekraczać 1300 kalorii dziennie. Tylko, że później wyszło, ze zjadam znacznie mniej, bywały dni, że zjadłam nawet 500 kalorii mniej i aplikacja mi krzyczała, że nie mogę się głodzić (tylko, że ja się wcale wtedy nie głodziłam, tylko to była moja normalna dawka żywieniowa) Zazwyczaj jednak zjadam dziennie około 1100 kalorii dziennie i pomimo tego nie mogę schudnąć a według aplikacji dzięki spożywaniu takich dawek jedzenia powinnam schudnąć już w ciągu tygodnia, niestety w moim przypadku jest inaczej. Czy mam w ogóle przestać jeść? skoro nawet małe dawki powodują u mnie tycie Wielokrotnie zaczęłam zabierać się za sport, próbowałam biegać, uprawiać treningi w domu, jeżdżenie rowerem itd. Niestety mam strasznie słomiany zapał, poza tym często po powrocie do domu z pracy jestem padnięta i nie mam już siły na nic więcej. Mam doła, jestem chyba skazana na bycie kluchą -
a gdzie kolejne zapytanie?
-
chyba bólu fizycznego... nie żebym bała się jakichś drobnych bóli typu menstruacyjne (chociaż akurat moje wcale nie są aż takie drobne...) jednak kiedy wyobrażę sobie jakieś otwarte złamanie, utratę jakiejś części ciała, rozpruty brzuch itd, to jest mi słabo z myślą, że może mnie coś takiego spotkać...
-
Follow_, zgadza się
-
-
Follow_, hah, ale wtopa, był podpis jak się zorientowałam to nie wiedziałam jak mam to zmienić
-
Follow_, również lubiłam kiedyś ten serial wolę zgadywać niż zadawać, no ale niech będzie [attachment=0]Festen3web1.jpg[/attachment]
-
Follow_, tajemnica sagali czy jakoś tak
-
[videoyoutube=a9yeqwSvwUc][/videoyoutube]