
Steviear
Użytkownik-
Postów
1 186 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Steviear
-
na_leśnik, Robisz wystawę? :)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie wytrzymuję psychicznie. Za dużo tego wszystkiego. Egzaminy, a miedzy nimi o bardzo ważna wizyta u lekarza. Zawsze po takim przypomnieniu jest mi bardzo źle. Boje się ze dowiem się coś okropnego, coś co mnie zniszczy. W dzieciństwie moja mama za mnie załatwiała te sprawy. Cały czas był okres wyparcia z mojej strony. Nie dopuszczałam do siebie myśli że jestem i będę chora. Teraz ja muszę się z tym zmierzyć choć nie potrafię podejść do tego bez emocji. Nie potrafię w ogóle myśleć o tym. Ale żyć z tym też nie mogę i nie chcę. Jestem głupia bo nawet jak poszłam do psychiatry to się bałam powiedzieć. W ogóle nie potrafię o tym rozmawiać. Taki wstyd i wrażenie że każdy(nawet lekarz) będzie czuł odrazę, wyśmiewał, patrzył jak na inną itp. -
na 3 miesięczną izolatkę w dogodnych warunkach
-
mały kotek który mysli że jestem jego mamą
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
kazimierz61, Też mam takie przemyślenia ale nie związane ze zdrowiem psychicznym. Tylko że moje problemy psychiczne są wywołane przez te fizyczne. Dlatego zawsze to będzie wracać bo nie wyleczę się z tego -bo się nie da. Psychicznie nie jestem chora(choc mam jakieś zaburzenia) Porównywanie nie ma sensu. Zawsze będzie ktoś lepszy, ktoś zdrowszy. Ale rozumiem, bo często też tak się porównuję. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Dzisiaj udalo mi się przezwyciężyć najgorszy stan w jakim bywam, sama wmawiając sobie jakieś sytuacje. Chyba pierwszy raz w życiu udało mi się to bez użycia jakiś metod typu usuwanie się z życia, izolacji, zamknięcia za sobą wszystkich ''drzwi''. Poczytałam trochę o ''myśleniu emocjonalnym''.. Nie będę wystawiać sobie diagnozy bo to bez sensu byłoby się zamykać i usprawiedliwiać. Niestety zdarza mi się myśleć w taki sposób. Jest mi głupio, bo dopiero od niedawna dostrzegam, że to co czuję w ekstremalnych stanach jest stekiem bzdur niezgodnych z rzeczywistością - to nie jest rzeczywistość w której wszyscy żyją. Jednak postępowałam tak przez całe życie i ciężko jest to wyplewić żeby nie powiedzieć że momentami tracę nadzieję na to, ze będę mogła całkowicie nad tym zapanować- nawet w tych najgorszych chwilach. Tak mi wstyd że jestem taka zacofana. Cały dzień czuję potrzebę wyrażenia czegos, wywalenia z siebie tych emocji. Jutro terapia. Postaram sie tego nie zniszczyć choć mam przeczucie że naprawdę poleje się dużo łez.Trochę mnie to krępuje i martwi bo to najgorsze jest płakać przy kimś. Więc pewnie bedzie wesoło i nie będę mogla przestać się śmiać( choć to smiech z rozpaczy, żałości tej sytuacji- on to wie, więc nie wiem czemu próbuję go oszukać.. chyba z automatu..) -
Nie wyobrażam sobie tego by terapeuta mnie przytulił. Dla mnie to jest jakieś chore. Nawet gdy wiem ze na mnie patrzy to czuję się nieswojo i nie chcę tego kontaktu bo to strasznie krępuje, zawstydza. Bałabym się wrócić na terapię gdyby tak zrobił ale wiem że tak nie zrobi- na szczęście nie mam takiego terapeuty co stosuje takie metody
-
Bezsensowne te wybory. I tak się nic nie zmieni, więc nie będę głosować. Jest więcej głosów starszych ludzi, którzy pod uwagę biorą tylko te emerytury i godne życie starca. A młodzi mają harować by to wszystko utrzymać. Może się mylę i oni mają przewagę głosów? Hmm
-
jetodik, Chyba nikt nie każe Ci tego słuchać. Co za problem je wyłączyć jesli nie odpowiadają treści?
-
może nie aż wkurza ale denerwuje mnie to, że często brakuje mi asertywnosci i wymiękam bo nie chcę by ktoś poczuł się źle
-
To tak mozna? To choroba. To tak jakby powiedzieć optymistycznie o nowotworze..
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
dzis przy okazji czyszczenia dysku natknełam sie na rozne fotografie. Pieprzone relikty przeszłosci. Cos we mnie pękło i nie powstrzymałam łez. Tyle skonfrontowanych ze soba watkow,historii. Fala emocji. Przeroznych- nawet nie wiem jakich. Co za podły nastrój. Najchetniej wymazałabym sobie pamięc zachowujac tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Wystarczy jedno słowo na terapii a to samo sie dzieje. Nawet tam nie moge rozmawiac. Ciagle te głupie łzy albo niepohamowany smiech.Kiedy to minie... -
Znow po czasie sie dowiaduje o czyms :/ Tylko dlatego że nie zawsze mam mozliwosc sprawdzenia czegos w necie. Wkurza mnie to juz bo to nie pierwszy raz, kiedy informacje przekazywane sa na glupich portalach spolecznosciowych albo przez maila. Nawet glupia przychodnia się tak zachowuje. No nie wierzę.
-
na wakacje. Bezstresowe. Na wolnosc choc na pare miesiecy. I na to, by temperatura nigdy nie przekraczała 22 stopni. Na to by rodzina nie przyjechala.
-
zajebiste zastrzyki po ktorych jest mi wreszcie prawie normalnie. :] chce tak codziennie
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie tak miało to wyglądać. Nawet nie mogę planować. A jak jeszcze więcej stracę to.. mam głupie myśli, durne myśli że wystarczy jeden krok i koniec wszystkiego złego. Ale nigdy bym tego nie chciała tak naprawdę. Szukam tylko wyjścia z tego ale nie ma wyjścia, tylko same przeszkody. Powoli tracę już nadzieję że mogłoby być lepiej. Wmawiano mi że sprawy będą do naprawienia ale trzeba poczekać. Poczekałam i jest gorzej, okazuje się że nie ma też pomocy, tylko problemy, jeszcze więcej problemów, z którymi trzeba się zmierzyć, tym razem samodzielnie. Brak mi sił psychicznych także. Na taka walkę trzeba mieć siły. Martwię się że pogodziłam się już z najgorszym. Psychicznie mnie to tak dobija że powoli tracę sens tego wszystkiego. No i tak jakoś nie mogę się pozbierać. Wszyscy mają piękne plany, a ja nie wiem co ze mną będzie. Czemu nie mogę się pogodzić z tym, że nigdy nie będę miała tyle możliwości co reszta innych ludzi? -
Znalazły się moje zagubione prace po których trochę rozpaczałam bo były świetnym doświadczeniem, ktorego pewnie nigdy już nie powtórzę.
-
Nie podobają mi się te zmiany. Nowy wygląd zjada mi większość internetu który do najszybszych nie należy. Nie podobają mi się te zmiany w szerokościach w tematach( może to iluzja?). Pasek na avatar i dane jest zdecydowanie za szeroki. Posty powinny mieć więcej miejsca, żeby nie tworzyły tyle wierszy. Największym minusem jest cieniutki pasek przewijania na którego nie mogę trafić touchpadem na laptopie :) Za wąski, ledwo widoczny i jeszcze się chowa i staje się mniejszy. Na komórce pewnie jest jeszcze gorzej. Na głównej stronie też bałagan. Po prawej tyle miejsca, po co? Lepiej by to bylo gdyby to jakoś lepiej rozłożyć a nie wszystko do lewej strony upychać. Te reklamy pomiędzy postami też są super! Nie wiem czy to było wcześniej ale teraz w oczy kole Plusem to chyba jedynie są ikonki no i dodanie panelu z indeksem leków( nie kojarzę żeby był wcześniej)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie panuję nad tymi nerwami i depresyjnymi myślami. No nie jestem w stanie nic na spokojnie zrobić. Ciągle się dobijam że jestem głupia i nic mi nie wyjdzie. No i mało robię bo się boję, że się tak poczuję. Caly czas boję się porażki a tak sobie nic nie robiąc dążę do niej To jest dopiero logika. -
Absinthe, Zwykłe miejsce w szpitalu. Choć przyznam że klinika piękna- odnowiona z profesjonalną obsługą nie to co w innej zapyziałej niedaleko stamtąd. Może dlatego?
-
Wkurza to że na leczenie trzeba oczekiwać 8 lat. Nie spodziewałam się. Przebili wszystkie moje oczekiwania. Toż to praktycznie cała moja młodość.
-
W końcu flow!! Jak długo na to czekałam.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Steviear odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czytnik się zepsuł, nie mogę czytać. Nie ma ucieczki, no nie ma. -
Że nie mam nawet do kogo się odezwać
-
Jutro będzie kiepsko. Będę musiała udawać że czuję się świetnie i widzę przyszłość na różowo i że ogólnie to jest mi tak pogodnie że nie mogę przestać cieszyć się z życia i szukam tylko sposobu na wykorzystanie moich nieograniczonych zasobów energii, której przecież tyle nie mam.