Usambara, dobrze, że przepisujesz się do innej przychodni. Zastanawiam się tylko, czy leki mogą pomóc na nadmierną senność. Skoro można lekami pokonać bezsenność, to chyba odwrotnie też to tak działa.
Miło mi, że kogoś ucieszył mój powrót na Spamową. Postaram się zaglądać cześciej. U mnie jest tak, że zwykle rano źle się czuję, a później lepiej. Dzisiaj było trochę inaczej, ale późnym wieczorem trochę mi się polepszyło.
Dobrej nocy Wam życzę!
Uważałbym z tym Baby Vita. Przerwali mi terapię grupową, bo tak się szefowej podobało. Tylko dzięki wyrozumiałości pani psycholog można było dokończyć terapię w innym ośrodku.
superb, obawiam się, że ciężko będzie mi całkowicie odstawić czytanie (nie tylko książek, ale też prasy czy internetu). Czytanie to jeden z głównych sposobów na spędzanie przeze mnie wolnego czasu, jeśli tego zabraknie, może być ciężko. Co ciekawe nie mam natręctw, gdy czytam forum.
Postaram się wyeliminować powtórzenia za pomocą przerywania czytania i aktywności fizycznej w międzyczasie. Tak radziła mi była terapeutka, ale wiem że będzie to bardzo trudno zrobić.
Też mam problem z dobudzeniem się rano, ale to trwa u mnie do 10. Zwykle budzę się około 8-8.30 i potem leżę do tej 10. Kładę się też w ciągu dnia. U mnie problemem nie jest sama senność, ale niemożność zmuszenia się do wstania przed 10. Pracuję nad tym, udało mi się ograniczyć leżenie w ciągu dnia. Raczej Twój problem nie wynika z lenistwa, tak mogą powiedzieć osoby znające Ciebie powierzchownie.
Witam.
Byłem dzisiaj na spacerku, pod koniec myślałem że umrę i nie dojdę do domu, ale jakoś ta sztuka mi się udała. Dodatkowo dopadła mnie teraz silna depresja, nie wiem, co się dzieje. Zawsze popołudniu czułem się lepiej, a tutaj taki dół.
paramparam, przypadkiem taki długi sen nie jest spowodowany lekami?
kosmostrada, mam nadzieję, że Ci zamulenie przeszło i z biodrem też jest lepiej.
Czy forum obsługuje Tapatalk? Próbowałem się zalogować i wyświetla mi się taki błąd: "Non-static method utf_normalizer:: nfkc() should not be called statically".
Warzywko, może warto zastanowić się nad daniem sobie spokój z tą znajomością. Wyczerpałeś możliwości, z jakiś powodów druga strona nie chce utrzymywać kontaktu na odległość.
U mnie też terapia grupowa miała być lekiem na samotność, ale nic mi nie dała. Dalej fatalnie radzę sobie z kontaktami międzyludzkimi. Chyba jestem jakiś beznadziejny przypadek.
Otóż to, najbardziej sprawdzają się czytniki w czytaniu grubych, ciężkich tomów. Nie przekonam się chyba jednak całkiem do czytników, bo lubię kolekcjonować książki, kupowanie nowych sprawia mi wielką przyjemność.