Skocz do zawartości
Nerwica.com

Warzywko

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Warzywko

  1. na przykładzie wielu znajomych mi osób powiedziałabym, że jest wręcz przeciwnie można mieć osobowość unikającą i wtedy faktycznie unika się problemów. Ale gdyby ludzie z nerwicą, tak ogólnie, uciekali od problemów, to nie szukaliby pomocy, nie zwierzali się na forum itp. Zamknęliby się w domu i czekali na śmierć. A przecież próbujemy zwalczać te swoje problemy, każdy radzi sobie jak może, ktoś lepiej, ktoś gorzej. Chyba zostałem źle zrozumiany. Nie mówię, że osoby z nerwicą nie próbują rozwiązywać swoich problemów, ale bardziej jest prawdopodobne, że taka osoba w razie problemu będzie szła w uniki. Taka chyba jest definicja nerwicy lękowej, lęk przed czymś błahym no nie?
  2. Może i tak, ale zastanawia mnie to, czemu też zaczęła unikać innej osoby, która z tego co się domyślam jest przez nią bardziej ceniona niż ja. To wszystko się kupy nie trzyma i próbuję zrozumieć tę sytuację. Czy właśnie tym nie jest nerwica, lękiem przed irracjonalnymi rzeczami? Zdrowa osoba wyjaśnia wszystkie problemy, a osoba z nerwicą ucieka od problemów, tak nie jest? Może i nie należę do grona jej przyjaciół, ale skoro tak wiele mi o sobie powiedziała i zwierzyła się z wielu rzeczy, to chyba jednak nie jestem tylko znajomą twarzą.
  3. Hmmm, dobre pytanie. Nie mam parcia na miliony znajomych, ale lubię utrzymywać kontakty z ludźmi, których szanuje. Sam nie wiem jak to sensownie wytłumaczy.
  4. Tak jak pisałem w pierwszym poście, nie mam niestety już takiej możliwości. Wcześniej gdy miałem możliwość spytać o to przy spotkaniu, nie pytałem bo nie chciałem już dręczyć tej osoby. Teraz niestety został mi już tylko telefon i nie wiem czy zobaczę tę osobę w najbliższej przyszłości. Ta strata energii to z powodu nerwicy rozumiem? Bo z tego co wiem to w przypadku introwertyzmu męczą rozmowy i te telefoniczne i normalne. Pisanie jest ponoć neutralne.
  5. No właśnie ciężko mi to pojąć. Nieodbieranie telefonów mógłbym jeszcze połączyć jakoś z introwertyzmem, ale jeśli chodzi o smsy to raczej introwertycy nie mają z tym problemu. Jedynie na myśl mi przyszła ta nerwica, której pewny jestem, ale nie wiem czy akurat to ona może być przyczyną nieodpisywania i czytania smsów. Z najlepszymi przyjaciółmi pisze, a zwykłym znajomym boi się odpisać? Gdzieś kiedyś też coś wyczytałem, że niektórzy ludzi nie lubią rozmawiać, gdy nie widzą reakcji rozmówcy. EDIT: Niestety nie mam już kontaktu w realu z tą osobą i bardzo mi przykro z tego powodu. Myślałem, że będę mógł podtrzymać kontakt poprzez telefon/sms. Co do maila, to nie znam jej adresu, a co do Facebooka, to nie przyjęła zaproszenia. Całkiem inaczej zachowuje się w realu a całkiem inaczej na odległość. Jej zachowanie wskazuje, że lubi moje towarzystwo, ale na odległość mnie totalnie ignoruje i z tego co wiem nie tylko mnie. Najbardziej dziwi, że nie raz sama zachęcała do napisania jej smsa, a później na niego i tak nie reagowała :/ Ta cała nerwica jest dla mnie jedyną wskazówką, która mogłaby mnie nakierować na jakieś sensowne wytłumaczenie tej dziwnej sytuacji.
  6. Znam pewną osobę, która ma nerwicę i zastanawia mnie jedna rzecz. Osoba ta rzadko odbiera telefony a także nie odpisuje na smsy. Przy normalnych spotkaniach twarzą w twarz zachowuje się "normalnie". Można gadać z nią o wszystkim, dogadujemy się świetnie itd, ale gdy napiszę do niej cokolwiek, to nigdy nie odpisuje (raz się zdarzył wyjątek, ale od tamtej pory już nie reaguje). Przy spotkaniu na żywo sprawia takie wrażenie, jakby nic o tych wiadomościach nie wiedziała. Numer telefonu oczywiście poprawny, ale na te smsy ani nie odpisuje ani ich chyba nie czyta. To ma jakiś związek z nerwicą? Przy normalnej rozmowie gadanie na luzie, a gdy chodzi o telefon, to nagle totalny ignor. Podobne nie tylko mnie tak ignoruje. Nie mam już możliwości kontaktu osobistego z tą osobą, czy da się jakoś sensownie nawiązać ten kontakt przez telefon? Wypisywać/dzwonić do skutku, czy może zignorować na dłuższy czas? A może napisać jakąś wiadomość, która da do zrozumienia, że jest się wyrozumiałym itp.? Ktoś miał do czynienia z czymś podobnym? Jakieś sensowne rady prócz dania sobie spokój? Nie raz widziałem jak ta osoba na swoim telefonie pisała mnóstwo smsy więc chyba to nie jest jakaś fobia na tle telefonu czy coś :/
×