-
Postów
11 561 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez linka
-
WIOSNA!!! Bierzemy dupska i ruszamy sie z tego bagna!!!
linka odpowiedział(a) na ALEKS*OLO temat w Kroki do wolności
Jakże silny ten wytrysk Lola Dwoma łapkami podpisuję się pod postem Lolinki i jestem tego samego zdania Tak właśnie mam zamiar spędzać cieplutkie dni -
Nie w twojej kompetencji leży decydowanie kto powinien a kto nie powinien być na forum. Już nie wspominając o ocenianiu innych - bo to jest przede wszystkim chamskie. Po raz kolejny, przestań obrażać ludzi bo o ilę czytam to nikt ci tu nie ublizył, a to, że nie wszyscy zgadzają się z twoimi pogądami nie uprawnia cię do takiego tonu. Troszkę więcej tolerancji na przyszłość i dystansu do pewnych spraw.
-
Zuo, zuo, zuo, szatan, szatan, szatan
-
Eh spać się nie chce a na śniadanie trzeba będzie wstać......
-
Ażeby poprawić sobie nastrój należy wejść na forumowy czat........
-
Ja bym chętnie poszła na jakieś ognicho...żeby ktoś grał na gitarze i było dużo wina ......i takie pijane rozmowy do rana.... uwielbiam takie klimaty.......
-
Oczywiście, ze takie metody są stosowane ale tylko w ostateczności, gdy lekoo(d?)porny pacjent się na to zgodzi. Zabieg wykonuje się pod narkozą i często jest jedyną metodą która potrafi pomóc choremu. Niestety isnieje pewne ryzyko wystąpienia amnezji (ponoć krótkotrwałej).....więc trzeba rozważyc - co moze być lepsze dla pacjenta.
-
DanceWithTheWind, teoretycznie najlepiej byłoby chodzic co dzień, co kilka dni -a le jak wiemy to jest praktycznie niewykonalne. Klasyczna terapia - to raz na tydzień, może okazać się,że u Ciebie raz na dwa tyg - wsytarczy, jak będziesz czuła, ze to za mało poproś psychologa o częstsze spotkania. Ważne żeby terapia odbywała się regularnie, czyli u ciebie nie wchodzi w grę opuszczanie zajęć....bo to już miesiąc pzrerwy....
-
Hmm to miło, że nam to oświadczyłaś ale może zadaj jakieś pytanie?
-
Jak na moje (nielekarskie) oko masz klasyczne objawy nerwicy i tyle. Doszukujesz się chorób - co jest zupełnie naturalne przy tej przypadłości, masz ataki lęku i paniki. Poczytaj spokojnie forum, znajdziesz tu historie podobne do swojej, nie martw się i nie panikuj to tylko nerwica, czas poprostu zacząć leczenie, nie ma się czego bać - im szybciej tym lepiej:-)
-
DanceWithTheWind, skoro lepiej wiesz jak prowadzić terapię to po kiego chodzisz do psychologa.....to co tobie wydaje się mniej wazne moze okazać się istotne w terapii...... Po drugie, Ty chyba masz mylne pojęcie o tym kiedy może nastąpić poprawa na skutek terapii, byłaś dopiero na pierwszym spotkaniu......i już masz jakieś "ale", zwykle zaczym terapia zacznie przynosić efekty mija kilka miesięcy......
-
Idź do psychiatry to sie dowiesz, tu nikt ci diagnozy nie postawi.....
-
1. To może stwierdzić tylko i wyłącznie psychiatra/psycholog 2.leki-bez-recepty-t8091.html 3.Terapia u psychologa lub/i farmakoterapia 4.Może ale nie musi.
-
angel821219, popełniłas kardynalny błąd - przerwałaś sama leczenie, nic więc dziwnego, że choroba wróciła - skoro jej nie wyleczyłaś. Decyzja o odsawieniu leków i zakończeniu terapii zalezy od psychologa/psychiatry nie od nas. To, że czułaś się ok o niczym nie świadczy, jeśłi boisz się uzależnienia to porozmawiaj o tym z lekarzem a nie na własną rękę......poza tym, bez obrazy ale co to za związek...jak można mieszkac z kimś rok czasu i ta druga osoba nie widzi, że masz nerwicę?? Jka to możliwe...poza tym, skoro boisz się, że zostawi cię najbliższa osoba z którą mieszkasz gdy dowie się o twoich problemach zdrowotnych....czy aby nie masz w niego zbyt mało wiary? Ja bym radziła wrócić na terapię i zacząć brać leki.
-
Sposoby na lepszy nastrój: - powkurzać kogoś (moje ulubione) - puścić ulubioną muzykę i podrzeć się (znaczy pośpiewać na głos) - wydać ostatnią kasę na jakąś zupełnie niepotrzebną rzecz którą chcieliśmy mieć od zawsze - uwalić się na słoneczku i popijać zimną cole i nie przejmować się niczym - iść nad morze - iść w góry - iść na sanki - iść na łyżwy - iść do aquaparku
-
Wpływ braku ojca na kontakty z męzczyznami
linka odpowiedział(a) na smutna22 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Dla pocieszenia, żaden z moich kumpli posiadających ojca nie rozmawiał z nim o dziewczynach, a część z nich ma głęboko w d. elektronikę, majterkowanie itd. Zaś kolega który skończył studia elektroniczne - nigdy na oczy swojego ojca nie widział. Co nie zmienia faktu, że jak najbardziej zgodze się z tym, że brak któregokolwiek z rodziców wpływa na psychikę dziecka i wyrządza pewne szkody nie do naprawienia. Dlatego zupełnie nie rozumiem, kiedy np. samotne kobiety stwierdzają, ze one TERAZ chca mieć dziecko i zaliczają wpadkę z jakimś kolegą a potem celowo same wychowują malca...... -
looser_28, a może najlepsze lata twojego życia są jeszcze przed tobą? Hmm może wyjściem będzie znalezienie jakiejś pasji....pomyśl co zawsze chciałes robic - i zacznij to realizować:-) Masz przed osbą jeszcze potężny kawal życia, narazie nie masz się czym martwić - jesteś jeszcze młody i naprawdę wszystko się moze zdarzyć
-
basior, czy bierzesz jakiekolwiek antydepresanty? Czy kiedykolwiek brałeś? Zaufaj nam, czytając ulotkę można nabawić się tylko dodatkowych lęków i niepotrzebnego wkręcania sobie dodatkowych objawów ubocznych. Ulotkę powinna przeczytać najbiższa nam osoba zdrwoa i ewentualnie przekazać najważniejsze wiadomości
-
Kasia20, po pierwsze trzeba się ruszyć z domu. Nic dziwnego, ze masz zaczątki depresji skoro nie robisz nic. Jest masaaa rzeczy do której pieniądze nie są potrzebne. Jak już uporasz się z domowymi porządkami zbieraj swoje rzeczy i brykaj do parku, do lasu, gdziekolwiek. Piszesz, ze masz nadwagę - idż pobiegaj, idź na dłuugi spacer, albo weź książkę i idz poczytaj ją na świerzym powietrzu. Oprócz tego - koniecznie powinnaś odwiedzić psychologa - skoro brakuje wam kasy - nic prostszego - idź na NFZ, da się Jeśli podejrzewasz u siebie jakieś problemy zdrwowtne - to też wartoby je wykluczyć, czasd na wizytę u lekarza. Nie możesz udawać, że wszystko jet w porządku...... Tu [przez forum nikt ci nie udzieli cudownej rady, potrzeba pomocy specjalisty i pracy nad sobą
-
Hmm chyba wartos obie tak naprawdę uzmysłowić czy na maturze świat się kończy? Czy warto tracić przez nią zdrowie? Istotna sprawa to przygotowac się tak solidnie, żeby wyeliminować przynajmniej jeden czynnik stresogenny - a jak będzie coś czego nei przerobiłem? - wtedy to już odpada. Co do tego, ze boisz się, ze będziesz się telepał - nie spinaj się - 90% ludzi na maturze (nawet ci potencjalnie zdrowi) się telepią....czasem nawet wymiotują ze stresiora. Poza tym nawet jeśli będziesz się telepał to i tak nikt na to nie zwróci uwagi - bo każdy będzie spięty i zajęty tylko i wyłącznie sobą. Nie ma się co bać, to dobre przygotowanie , jeśłi masz zamiar iść na studia Do tego...jesteście w o tyle komfortowej sytuacji, że możecie nową maturę poprawiać....ja nie miałam takiej możłiwości..
-
Brygida chyba ci się liczba pomyliła...może Ty nei dasz rady, ale nie wmawiaj całemu światu, ze gdyby nie bóg to by nie uporali sie z własnymi problemami......
-
asiulek107, nie jesteś lekarzem więc nie stawiaj diagnozy. Nerwica natręctw to nei tylko coś co każe ci wykonywać jakieś czynności - to także natrętne powracające myśli.......
-
Prawda Bzdura.....a tym tokiem myślenia to czekolada uzależnia tak samo jak narkotyki.....poza tym, czego jestem żywym przykładem skoro biorę antydepresanty ponad pół roku?? Że niby jestem uzależniona? To ciekawe bo już raz odstawiłam po półrocznej kuracji leki bez żadnego problemu.... Jasne, zwłaszcza jak trzeba chodzić do pracy i/albo się uczyć, a lęki nie pozwalają nam np wyjść z domu.......albo chunie się 16kg w miesiąc bo z nerwów nie można nic przełknąć........lepiej zawalić pracę i studia nie biorąc leków?? Niestety nie każdy ma taki komfort, że ma się nim kto opiekować...kto iść po zakupy ....... wszystko pięknie ładnie. Co nei zmienia faktu, ze podstawowym narzędziem leczniczym jest terapia a leki zazwyczaj ją wspomagają.
-
Wiadomo, ze jak się odstawia antydepresanty to następują jakieś wahania nastroju. W końcu przestaje się dostarczać pewną substancję która była aktywna w naszym organizmie przez dłuugi czas. Jenakże po pierwsze antydepresanty odstawia się wtedy gdy człowiek jest w stabilnym i dobrym stanie psychicznym, znaczy, kiedy jest już zdrowy. Po drugie nie odstawia się ich z dnia na dzień tylko stopniowo. Dobrze dobrany antydepresant po przejściu początkowch objawów ubocznych powinien być dla nas niewyczuwalny, poprawiać nastrój ale nie pwływać na nas fizycznie. Więc ani nie powinien zamulać, ani spłycać uczuć ani nakręcać nas zbytnio. Tak więc - nie nie zamienisz się w warzywko. Tyle, ze w takim przypadku jak twój radziłabym dobrze zastanowić się nad porządną psychoterapią ze specjalistą od uzależnień. Jełśi dajesz sobie radę bez leków to może nie zaczynaj farmakoterapii...ale jak dalej masz trwać w stanie uzależnienia od narkotyków i / lub alko to moze warto poradzić się psychiatry w związku z antydepresantami.