Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kontrast

Użytkownik
  • Postów

    4 277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kontrast

  1. To byl bardzo dobry i trafny pocisk, tak zwane K>O Widze, ze sie raczej nie dogadamy. Podaje to co mi pisalas jak jeszcze nie bylas nie omylna gwazda/ofiara, bardziej intymnych rzeczy nie pisze aby nie robic ci chlewu. Ja nazywam rzeczy po imieniu, to ty tu robisz piekna scene ofiary, jaki ja zly, agresywny i tak dalej. Mialas tego nie zaakceptowac, nigdy nie dac temu poklasku, nie bagatelizowac. Ogolnie samo to, ze o to pytasz jest dosc smieszne bo znaczy ze w ogole mnie nie czytalas. Jak nie czytasz, nie rozumiesz ludzi to siebie tez nie zrozumiesz. Mysle ze tu mozna juz skończyć to dyskusje bo juz daleko odbiega od meritum. Nie obrażaj ta sie, mam uczulenie i nie smak na kurestwo tak samo jak autorka dlatego nazbyt impulsywnie reaguje. Pa pa
  2. cheiloskopia, Dla twojej wiadomosci, splywaja mi gratulacje za pokazanie miejsca temu MM'mensowi, nie ja pierwszy to zauważyłem. A sobie zacytuje nawet jedna(jest ich pare) ,,Nie za bardzo się z tobą zgadzam w temacie "Moja mama ma kochanka" ale ładnie ukróciłeś NN4V'a. Kolesiowi chyba odwaliło od Myersa-Briggsa i teraz uważa się za Boga, bo tak mu napisali w internecie'' Wiec jak widzisz znowu twoja patola w postrzeganiu, nic dziwnego, przyciągasz dziwnych gosci jak wiemy.
  3. Fakt, że NN4V się ze mną zgadza nie oznacza, że jestem "jego panienką". Nie wiem, skąd w Tobie tyle agresji. I, jak powiedziałam wcześniej, uciekłam z domu przez to, że byłam w nim nieustannie poniżana i wyzywana, a uchylać się przed pięścią ojca nie miałam już ani siły, ani ochoty. To nie agresja tylko prawda po prostu. No to jak to sie ma do tego ze trzeba zaakceptowac? Nie wszystko jak ciele trzeba akceptować. Matke dupodaje tez nie, to jest wybiorcze wlasnie. Ja bede konczyl bo robi sie jalowo kalowo.
  4. NN4V, Pisze dziewczyna ze jej to nie przeszkadza a ucieka sama jak pisze z domu. Nie rozumiem czego nie lapiesz. W sumie to widze ze duzo nie lapiesz czesto sapiesz. To ze masz mialki charakter to juz twoja sprawa, widze ze biegasz jak piesek o malo co nie usrywajac sie na mietowo jak ktos ktoras z twoich panienek poprawi.
  5. Masz spora tolerancje wiec juz jestes w grupie ryzyka. Tez tak mialem ja siedzialem nalogowo w domu, ze ciezko cie bylo odlac i dupa od siedzenia bolala. To chyba wina kortyzonu i dopaminy, nie cpales kiedys? Ogolnie to podobno najbardziej przejebane po odstawieniu sa lęki, lęk ogolny i to nie zawsze po odstawieniu tylko np po 3 miesiacach. Poddenerwowanie, potliwosc, wahania nastroju. Po sytych dawkach to jak zwykle uszkodzenie ukladu nerwowego i tu juz w sadzadzie wchodzi wszystko, po trzech latach zmieszanie, chaluny, nietrzymanie moczu np(po duzych dawach) Musialbys wyksztalcic nowe zachowania, wprowadzic je jako naturalna lekkosc bytu aby cos zmienic. Leki chyba ci w tym nie pomoga, zmieniaja percepcje. Bedzie ci sie wydawalo, ze juz z czyms dajesz rade a jak odstawisz to sie okaze ze nie i caly sie posypiesz i jeszcze bardziej wyizolujesz, skarcony kolejna ostra porazka.
  6. Zasady masz, ale spaczone. Odbija sie to na twoich zwiazkach jak czytamy. Nie wiem czemu nagle zaczelas to negowac, sama pisalas co innego kiedys. Masz piekny mechanizmy obrony,, ja moge sie przyznac do bledu, ale nie daj bog mi to zasugerowac'' Co stawia twoja zdolnosc terapeutyczna pod znaiem zapytania, z reszta pisalem ci o tym. To dziala tez w druga strone. Pomysl, dlaczego ucieklas z domu? Bo zwisalo ci to co matka czy ojciec robili? Nie, jak widzisz twoje rozumowanie jest wybiórcze i sprzeczne. To sie odbija na zyciu, zawieszenie, nie jasne sytuacje, brak prawidlowych wzorcow. Parokrotnie pisalas o tym jak fajnie bylo miec chlopaka z normalnego domu, tacy ludzie maja wieksza sile przebicia, brak lekow, motywacje, wzorzec, dlatego, ze w procesie wyksztalcania nie pojawil sie u nich ten schemat, ktory powoduje lek, brak poczucia bezpieczenstwa. I nie musisz miec ciagotek takich jak matka ale to chodzi wlasnie o ta niepewnosc ktora ci towarzyszy w dalszym zyciu, przyzwyczajenia. Jedna uscherka tu kiedys napisala, ze ona zdradza bo ma przeczucie ze to i tak sie spierdoli, wiec woli sie chociasz nacieszyc chwila, bo to wszystko jebnie, skonczy sie. Domniemam wlasnie, ze to taki schemat byl, brak poczucia bezpieczenstwa, stabilnosci powoduje, ze ludzie popelniaja bledy, chca sie nachapac, myslac ze ich juz nic dobrego w zyciu nie czeka, bo taki maja wyksztalcony wzorzec, zaakceptowany, kiedys gdzies.
  7. cheiloskopia, Mozesz nazywac to jak chcesz, prawidlowa droga jest rozwod i zakaczenie tej patoli ale jak widzimy kazdy ma inne zasady moralne.
  8. cheiloskopia, Ty z tego co pamietam, masz chyba troche krzywe postrzeganie zwiazkow i relacji. Czy to juz nie aktualne info?:) Gdyby zaakceptowala to juz by bylo po niej. W przyszlosci na bank przeniesienie tak wlasnie sie to dzieje, nikt nie rodzi sie zly, podejmuje tylko zle wybory, ma nieprawidlowe wzorce. Matka ma obowiazek/prawo nie powodowac nieszczescia a jak widzimy taka reakcja obdarzyla corke. Po pierwsze nie szkodzic, jak by ludzie tak mysleli ,,mam prawo do szczęscia, kosztem innych'' to dawno by sie pomordowali. Są rzeczy wazne i wazniejsze, tu powinna matka wyczuc, ze to bedzie w niesmak i nie powodowac swego SZCZESCIA. Z drugiej strony mozna to traktowac jak manifestacje ,,jak bardzo mam was w dupie'' ,,jak bardzo musisz robic to co robisz bo ja juz tego nie bede robic'' taki dowód, mozna powiedziec bierna agresja, nakaz, manifestacja,,teraz ja tak bo on pije'' Ciekawe czy pije bo go walila przedtem w rogi, mozna by to poszufladkowac i wykonac wyrok...Zaraz zaraz ale tu nie chodzi o nich tylko o nia, o to ze jeszcze nie jest spaczona. Niech wie, ze to kurewstwo i znieczulica i ucieka, a nie siedzi w tym, akceptuje, nabiera zmanierowania tak popularnego w tym konformistycznym swiecie.
  9. cheiloskopia, Dlatego chwala dziewczynie ze ja to nurtuje i nie ulegla jeszcze akceptacji.
  10. Dlatego najlepiej by sie bylo od tego odciac, poki jest jeszcze zdrowa perspektywa.
  11. cheiloskopia, Życie nie, ale nie dostrzeganie problemu albo udawanie że go nie ma daje fundament do wychowania w przyszlosci kolejnych spierdolin takich samych jak rodzice.
  12. cheiloskopia, Pisalas niejednokrotnie jak je wolisz.
  13. Moj ojciec zdradzal i nigdy mnie to nie przestalo martwic, nie wszystkim sie przesiaka, kurestwem tez nie koniecznie. Dobrze, ze sie martwi to znaczy ze jest normalna, ma mechanizmy obronne. Gdy przestanie sie martwic, zaakceptuje sytuacje, nasiaknie i automatycznie bedzie miala spaczone postrzeganie i juz sie nie bedzie nadawala do zwiazku w przyszlosci tylko na terapie.
  14. Jestes bardziej spatologowana, tu ma dziewczyna większy warsztat wrażliwości po prostu.
  15. Dla dobra ciebie dobre by bylo aby ta sytuacja sie rozwiazala w ktorakolwiek ze stron, bo trwanie w tym jest wlasnie patolą na maksa. Twoja matka nawet tego nie widzi, powinna sie rozejsc z ojcem. Jemu by to moze nie sluzylo, tobie w dluzszej perspektywie na pewno, jej pewnie tez, moze przy sprawie rozwodowej by do niej cos dotarlo. Takie zawieszenie jest najgorsze, nie jasne sytuacje, wzory, wyczekiwania, brak poczucia bezpieczenstwa, wahania, lęki.
  16. Spokojnie jestes jeszcze mlody, masz troche zmienioną chemie mozgu, dojdzie patologiczne picie nie martw sie. Nikt od razu nie ma wyksztalconego przymusu picia, trzeba troche pic, miec zrypany lebek i wyksztalcony mechanizm, ze na kaca pomoze alko. Powiedz teraz komus, ze ma pic po przez 4 lata po piec piw dziennie, to bedzie jak kara nie? No wlasnie, a ty piles, juz masz ciagotki ale jeszcze bardziej subtelne. W polsce sporo osob ma problemy z alkoholem, 2 piwka to sie pije do humoru( animusz dodany do humoru) 6sc to juz sie pije aby alko udezylo do glowki( wytworca humoru chemiczny) i nawet jak tego humoru nie ma to sie zrobi wlasniepo tych 4 rech czy ilus. Kazdy ma inny model picia ale na pewno jestes w grupie ryzyka, zastanawiasz sie nad tym to duzo mowi. Nie musisz stac pod sklepem, wystarcza te wakacje, zamiast doswiadczac na wakacjach, nabierac nowej energi ty po prostu sie poiles, bo wtedy mogles, nalezalo ci sie.
  17. Wczesna menopauza nie jest przecież winą i nie jest od niej zależna... Rozumiesz, eugenika. Odnośnie do tematu (nie, do nikogo nie piję ) ZNACIE TE LASKI, NIE? XD NIEOBLICZALNE, TAKIE SĄ NAJLEPSZE, TAKIE "POZYTYWNIE PIERDOLNIĘTE" SZALONE. PMS, DARCIE RYJA, ŻRE BO PŁACZE, PŁACZE BO GRUBA, WINKO Z KOLEŻANKAMI DO PORZYGU, NA DVD KOMEDIA ROMANTYCZNA, Z GRAMOFONU MYSLOVITZ, A NA DOJEBKĘ EKOLOGICZNE CIASTECZKA OWSIANE I ORGANICZNA KAWA Z MLEKIEM SOJOWYM. SKOK W BOK Z ENRIQUE BO HORMONY KAZAŁY, GORĄCY TEMPERAMENT XDDDD ALE JAK MNIE NIE ZNIESIESZ GDY JESTEM NAJGORSZA TO NIE ZASŁUGUJESZ NA MNIE GDY JESTEM NAJLEPSZA, WIADOMO XDDDDDD CIEKAWE KIEDY JESTEŚ NAJLEPSZA CHYBA JAK ŚPISZ MASZKARO CHOCIAŻ TEŻ NIE BO PEWNIE MEJKAP ZMYTY XDDDD O tak,poetki są kurwy cudowne i jeszcze analizatorki, to jest piękna sprawa. Wie ale robi inaczej bo przecież jest kobietą Raszple z drutu, nieuki jebane.
  18. Pewnie istnieje pewnego rodzaju zależność z ojcem i mu nie mówi, to nie zawsze jest dla czyjegoś dobra, tak jest jej wygodnie. Masz prawo jak najbardziej jechać ją jak burą sukę.
  19. Prawdopodobnie jesteś. Masz taki model picia jak ja w zasadzie, ja miałem teraz rok przerwy od picia ale jak się napije to lubię sie ,,zrelaksować'' pare dni:D Potem kace, nie kace. Normalni ludzie tak nie pija.
  20. Smutna sprawa. Sam mam spore problemy z nałogami i wiem jakie to trudne wygrać samym sobą.
  21. Kontrast

    PAMIĘTNIK ZIMY

    Po co ty poznajesz tych facetow jak masz taki balagan?
  22. Do wszystkiego trzeba podchodzic z dystansem. Pamietam jak sie naczytalem o welafaksynie, co ona to nie robi i tak dalej. Jeszcze nie łyknąłem do końca tabletki juz trzeslem sie jak jarzebina i juz mi minal caly moj depresyjny swiat:)
  23. Nie wiem co wy macie z tym przestawaniem dzialania. Mi psycha mowila, ze ma zioma co mu zmniejszala ostatnio do 300 a bierze juz 4 lata, bo mial non stop gesia skórke od czesania i nie mogl sie skoncentrowac. W sumie w depresji to tak zawsze, ze nie dziala i negowanie.
×