Ja jestem jednym wielkim złym wyborem i to jest już tak, ze to się nie mogło udać, do tego bagaż oczekiwań. To wszystko sprawia, że sie żyje przeszłością i nie udaną teraźniejszością, zastanawiając się jaką sie miało przeszłość i dlaczego nie uda się przyszłość. Myślę o tym co było, dlatego omija mnie to co jest i już w tym co jestem jestem opóźniony o tyle ile myślałem nad tym co było. To jak autyzm, mózg zajmuje się innymi procesami zamiast koncentrować się na działaniu w czasie rzeczywistym, dlatego np dobrze myśli mi się na kacu, albo jak nie śpię całą noc. Dlatego, ze mózg obiera kurs na priorytety, na działanie rzeczywiste i nie ma siły ciągnąć tych wszystkich złych procesów myślowych, procesów przeszłości które uniemożliwiają żyć normalnie w przyszłości.