-
Postów
831 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez arahja7
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Od kiedy siostra zaczęła planować dziecko wiedziałam, że jest wielce prawdopodobne, że dziecko będzie przechodzić podobny rozpierdol co ja (ja, bo siostra twierdzi, że wszystko było ok, nawet to co uznawała za nienormalne). Nie pomyliłam się, widziałam rzeczy które nie powinny się dziać przy małym dziecku, ale nie mogłam powiedzieć ani słowa. Teraz młody ma 3,5roku i w przedszkolu powiedzieli, że nic nie mówi i że do psychologa... i jak tu uświadomić rodzinę, moją i od strony szwagra że wszyscy są pato i to się przenosi z pokolenia na pokolenie. Biedny dzieciak Największy problem jest w tym, że mieszkam z rodzicami i jeśli wyłamię się z rodzinnej zmowy milczenia i patosu to zaczną znów niszczyć moje życie. Wtedy młodemu też nie pomogę i zaszkodzę sobie... i nie ukrywam, że boję się, że siotra po kryjomu czyta to forum i znajdzie ten wpis. -
Dzięki aurora :) Myślę że jesteś bardzo odważna. Założenie własnej firmy to jest dopiero wyzwanie. Pracowałam nie raz na własny rachunek i nie potrafię być w tym obowiązkowa, choć były to moje ulubione rodzaje pracy. Prace zawsze będziesz miała, Twoja branża nie jest zagrożona wymarciem, na pewno biznes nie upadnie :) Ja już zdecydowałam się na kasyno, lubię nietypowe zajęcia. Najwyżej zmienię jak się rozczaruję bo na jedną zmiane pracy w tym roku jeszcze czas mi został
-
INTEL 1, nie no, bez przesady, liczą się i to bardzo a terapeutom nie ufam, faktycznie w polszy są fatalni
-
Reghum, wybitną w sensie że nie każdy potrafi włamać się na serwer wkuuporr, INTEL 1, ja tam myślę, doradczo i niepotrzebnie, że z takimi jazdami w dzieciństwie nie mialy prawa ominąć was choroby psychiczne dziedziczone na poziomie poznawczym, genetykę zostawiła bym genetykom... ale ja po terapii i wszędzie widzę takie dziedziczenie
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
mnie bardziej martwi kwestia długiego dojazdu, pracy w nocy w każde święto i tego, czy w ogóle mnie nie oszukają bo na początku muszę jechać na szkolenie w delegacje. nie ufam temu, że mam wykładać swój hajs na delegacje, moga mi potem nie zwrócić jeśli mnie wywalą lub wychujają -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie potrafię samodzielnie podjąć decyzji czy chcę pracować w kasynie czy nie -
INTEL 1, znalazłeś jakiś powód przez który się u Ciebie zaczęła choroba? Może nadmiar wszystkiego? to jest kwintesencja borderline, albo jeden stan świadomości albo drugi Reghum, wkuuporr, jak jest po rodzicach mieszkanie to zawsze daje poczucie bezpieczeństwa, można się bardziej zaangażować w grzebanie w kodach, skupić na innych rzeczach, łatwiej zmienić pracę. Pytanie tylko czy samotnie socjal będzie nadal przysługiwał? Moi rodzice mają mieszkanie w takim miejscu że bym go sama nie utrzymała a i socjal by mnie ominął. Przez to wymyśliłam jak ominąć system by dostać tanie mieszkanie które kiedyś wykupię, następnie sprzedam gdy również rodziców mieszkanie pójdzie pod młotek i tym sposobem powinnam wieść miłe, względnie spokojne życie koło 40stki w jakiejś miłej dzielnicy płacąc niski czynsz i opłaty... nie zmienia to moich ambicji. Myślę, że w pierwszej kolejności lepiej dążyć do spokoju i stabilizacji niż do spełniania ambicji. Chyba lekarz dobrze ustawił Ci leki że tak optymistycznie
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Przeczytaj skład na opakowaniu to się dowiesz czy denat czy inny. W każdym razie sok z brzozy a płyn brzozowy to nie jest to samo. Jeśli uważasz inaczej udowodnij że masz rację - wrzuć zdjęcie składu tego czego używasz. Wtedy przyznam Ci rację : P -
nieboszczyk, to co piszesz koło sarkazmu nie stało ale chaos jak się patrzy. Może składniej?
-
INTEL 1, żona i dziecko = status społeczny, czyli jest się czym pochwalić :) Gdybyś ich nie miał i się staczał narzekałbyś, że nawet rodziny nie ma. I tak źle i tak niedobrze. Z tymi drzwiami mam podobnie. Słychać jak się otwierają i kończy się chwilowa idylla, wraca strach, znów trzeba podejmować najgorszy wysiłek bycia normalsem. Miałeś świadomość, że tak będzie gdy wiązałeś się z żoną/zakładaliście rodzine czy myślałeś, że będzie jakoś inaczej, lepiej? Inni mają gorzej. Przeważnie porównuję się do gorszych, przez to zachowuję względne szczęście póki nie widzę tych lepszych.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
płyny brzozowe to głównie alkohol więc główne działanie to wysuszanie i podrażnianie a sam ekstrakt, którego jest garstka nic ci nie da przy długotrwałym nakładaniu alkoholu. lepiej to wywal i kup cos bez alkoholu i też bez silikonów np jantar -
A czasem paradoksalnie jej dodają. I nie jest to teoria. brzmi jak gadka domina żyjącego w relacji D/s. Ona i tak Ci nie powie : P
-
Lubię co jakiś czas zerknąć na takie hasła, motywują mnie Chyba sobie napiszę na ścianie [attachment=0]1517236257_gqqm46_600-20180203221345.jpg[/attachment]
-
acamar, to też ma wady. Samarytańskie czy nie, wysysają z tej osoby energię.
-
CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III
arahja7 odpowiedział(a) na Amon_Rah temat w Depresja i CHAD
Apek, powiedziano mi, że jest to stabilizator nastroju i będzie do mnie pasował. Ja to brałam 10 lat temu, ale wtedy nie wiedziałam na co biorę którykolwiek z leków. Z tego co pamiętam byłam w tym okresie stabilniejsza. U mnie problem wiąże się z wewnętrznym roztrzęsieniem a depakina jest na padaczkę (znajomy bierze od dzieciaka, stąd wiem) więc mi mogło pasować. Jakie ma efekty u Ciebie? Może klony nie są Ci potrzebne? Ja mam reakcje paranoidalną jeśli wezmę alprazolam(benzo) w trakcie manii ponieważ lubię moje manie i po alprazolamie czuję większe przyzwolenie na bycie w manii. Może podobny mechanizm jest u Ciebie? -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Jest troche sposobów na włosy, takich skutecznych. Bimatoprost (100% skuteczności ale mało osiągalne), loxony (sklepowe, podobno działają bo są nawet na recepte), wszelkiej maści darsonwalizacje i mezoterapie (u kosmetologa w gabinecie). Można też stosować wcierki, w końcu skóra na głowie też może potrzebować odżywienia i nawilżenia. Do przetestowania duże dawki biotyny (minimum 2x tabletka multiwitaminy z biedro, netto itd) i skrzypu, krzemu (suplementy). Z tego co wiem ludzie po chemioterapii dostają coś na włosy dożylnie lub w jakiejś formie do połykania i to też robi cuda, ale nigdy nie dotarłam do tego co to jest. -
To jest najgorsze. Rozmawiam z kimś znajomym, nawet nie normalsem ale "niezdiagnozowanym" a gdy rozmowa się kończy zostaję z dołem bo wraca do mnie w jak wielkiej czarnej dupie jestem. W mbanku gdy nie możesz czegoś spłacić proponują większy limit na kartach kredytowych. Dorobienie się żony i dzieci to zdecydowanie sukces, tak jak napisanie książki. Ilu Twoich znajomych napisało książkę? nieboszczyk, czemu 126 to z dupy do ust? Co do sugar babies, baby lecą na kasę bo to daje poczucie bezpieczeństwa. Życie. Problem pojawia się, gdy faceci dają babom za dużo ponieważ do cudzego hajsu bardzo łatwo się przyzwyczaja. Ja czuję się wykorzystana gdy mam zapłacić za swoją kawę, nocleg i wracam autobusem xD Niestety ale do tego to doszło^^' wiejskifilozof, myślę, że żyć dobrze można z każdym rodzajem zaburzeń, kwestia zaawansowania i tego jak sobie ktoś radzi...
-
Straszne jest myślenie, że się zwiąże z kimś przy kim problemy odejdą... nie zwala się swoich problemów na innych, po prostu nie. Druga sprawa, jeśli ktoś zechce związku z osobą którą trzeba regularnie ratować i poświęcać się dla niej to nie jest to zdrowe. Też tak miałam, że gdy zaczynał się związek czułam się jakby mi ktoś zdjął z pleców głaz, jakbym nagle mogła sie wyprostować i wręcz latać... ale nie jest to ani dobre, ani atrakcyjne. Trzeba zdać sobie z tego sprawę.
-
Rzuciłam biedre, od razu mi lepiej.
-
lata leczenia u jednego lekarza? ja postawiłam na mieszkania od miasta, oszczędność do tysiąca na haraczu za wynajem
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie dostałam l4 na atak paniki... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
uważam, że trzeba siebie samego słuchać. nawet jak podejmie złą decyzje to wie czemu i co mu grozi po przerwaniu, zna też ewentualne korzyści i dalsze możliwości leczenia : P wierzenie innym bardziej niż sobie nie prowadzi do niczego dobrego nie daj sobie wciskać leków których nie chcesz brać, w końcu to Ty je sobie wkładasz do ust -
Nie napawacie optymizmem. Zawsze myślałam, że z czasem ludzie znajdują jakiś sposób :/
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
arahja7 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Odstaw leki?