-
Postów
831 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez arahja7
-
magic wolf, przy ecstazy nie trzeba nic budować, ale chyba wcześniej mówiłeś o wyższych wartościach? misty-eyed, nie nazywam dopasowania układem. Układy działają trochę inaczej ale niekoniecznie skrajnie inaczej od normalnych związków. W układach ludzie też muszą się dopasować, muszą lubić ze sobą przebywać, mieć o czym i jak rozmawiać, rozumieć się a im większe porozumienie umysłów tym lepiej. Układy są różne, mogą być bardziej nietypowo zbudowane lub bardziej typowo. Znam pary które żyją ze sobą po 10 lat, mają dzieci, razem przeżywają masakrycznie trudne chwile i upadki a mimo to są sobie wierni. Umówili się, że sypiają z innymi na określonych warunkach, poza tym wszystko u nich jest zupełnie normalne. Znalezienie kogoś kto akceptuje Twoje udziwnienia i nadaje się do bycia w normalnym związku i chce być w nim z toba, kocha cie to coś co się bardzo ceni. Łatwiej znaleźć osobę do standardowego związku niż do wieloletniego układu.
-
Słuchanie szybkiej i żywej muzyki (jakiejś elektroniki) zaraz po obudzeniu dodaje energii a słuchanie smutnych piosenek wieczorami powoduje doła. Rock działa analogicznie.
-
misty-eyed, pasujące do siebie światy to to samo co układ. Jedyna różnica jest taka, że przyjmuje się normy uznane odgórnie za standardy (np. zdrada=seks) więc nie rozmawia się na temat swoich granic i potrzeb w tym zakresie. Te potrzeby są typowe i oczekiwanie jest takie, że partner też jest typowy skoro nie mówi inaczej.
-
one man show, a ty co pokazałeś? Kot ma rację, jej facet ma w dupie jej problemy. Ma cel i nieważne nic poza tym żeby ona dotrzymała terminów bo jemu to jest na rękę i po drodze z jego planem. Nawet nie raczy jej wesprzeć. Objawy które opisalas są strasznie, współczuję przechodzenia przez to. Idź do psychiatry i chodź aż nie dostaniesz leków które będą działać i aż nie trafisz na terapię poznawczo-behawioralna. Samo co nie przejdzie na stałe. Trzymam kciuki.
-
Apropos Uranu... Mamy w polszy zamknięte kopalnie uranu. Z odpadów z tych kopalń za komuny budowano w Polsce drogi ale nie wiadomo które to drogi poza jedną... W Łodzi ale nie wiem która to, nie sprawdzałam Jak kiedyś oglądałam mieszkanie po starszych ludziach to okazało się, że w domu, w starym bloku/kamienicy mieli zapiecek, taki prawdziwy. W domu mieli kaloryfery, konkretne, bardzo ciepło. Zajrzałam do pieca bo byłam ciekawa czy działa. Okazało się, że palili śmieci. Z drugiej strony jak się zastanowię to u mojej babci gdzie był zapiecek to jak zostawały papierki po cukierkach to też wrzucałam je do spalenia do pieca, to było normalne. Może to starsi ludzie tak kopcą, taka mentalność co nie chce zmian? Co do ostatnich pomiarów smogu z Rybnika, nie dziwią mnie. Ludzie teraz mają po kilka samochodów w rodzinie i każdy jedzie swoim a Rybnik i okolice to tereny rekreacyjne. Wszak majówka.
-
Znów będzie wolna chata
-
wiejskifilozof, Takie baby to się kocice nazywają, ale trzeba wyglądać lub być młodym :> NN4V, i tu się zgadzam. Podobno dojrzałość do związku to obniżenie swoich standardów do poziomu w którym jesteśmy w stanie nie cierpieć na żadne braki i współżyć dobrze ze standardami partnera który swoje standardy też zmienił. W końcu ideałów nie ma, pewnie nawet nie ma opcji być blisko ideału.
-
drób Co byś wybrał: rybe pełną ości, suszone robaki w daniu, kawałek kurczaka pełen ścięgien
-
Poczekaj na wizytę u psychiatry, pewnie uzmysłowi Ci, że Twoje lęki są bezpodstawne i jeśli to nie pomoże to przepisze coś na lęki. Są takie substancje które doraźnie działają cuda, ale zależy co Ci zdiagnozuje.
-
SHIT Nocny Kochanek - Dziewczyna z kebabem
-
Bo introwertyk nie pasuje do narzuconych i oczekiwanych ram normalności w których normalna jest atencyjność, pewność siebie i otwartość i ekstrawertyzm. Kot czy pies?
-
obecnie oranżady i wody smakowe nie są już słodzone cukrem a słodzikami. często nie mają wcale kalorii a na etykiecie o tym nie piszą, tylko w tabeli wartości odżywczych.
-
Nie boję się emocji. Wyhodowałeś kiedyś jakąś roślinkę od nasionka?
-
Liber8, nie zawsze są to oczekiwania-domysły, można powiedzieć wprost na samym początku jakie one są. Takie układy czy związki to działanie na zasadzie "coś za coś" więc kwestia znudzenia to kwestia zmiany wspólnych celów na nowe własne. O ile któreś z nich nie zmieni zdania co do swoich potrzeb tak jak to napisał magic wolf to będą ze sobą. Mając "coś" mogłabym zrezygnować z "czegoś". Aczkolwiek to się dzieje też w normalnych związkach. No i małżeństwo a nie tylko związek to też kwestia statusu a dla kobiety również zabezpieczenia. Toć to właśnie oparte na bogu piniądzu! Ale własnym piniądzu Chcę już swoje mieszkanie magic wolf, przynajmniej wiesz czego potrzebujesz. Chyba każdy z czasem ma dosyć ruchania lalki, jednak nastrój buduje się ustami i to nie pełnymi Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że jedyne związki w jakich mogę czy powinnam być to te z rozsądku lub z uległymi. Zawsze chciałam tego uniknąć ale absolutnie każda relacja w którą wchodzę okazuje się jego grą. Nie ma tu znaczenia moje podejście, zachowanie ani środowisko w którym szukam. Jedyne relacje które mój mózg uważa za naturalne to te z manipulantami. Czyli dokładnie to co mam w domu rodzinnym... Coraz bardziej przekonuję się, że tak czy siak będę nieszczęśliwa bo albo w związku z manipulantem albo samotna. Żadnej dobrej opcji
-
Jeśli z jakiegoś powodu chce to też się gapie, jeśli nie to gapie się chwilę wzrokiem zabójcy a potem odwracam wzrok Czy wolisz być wśród ludzi czy ich nie spotykać na spacerach?
-
Zakup lubczyku w doniczce, dwa spacery i lody o smaku sernika z owocami^^
-
mi to lotto zupełnie czy dzień czy tydzień
-
Są też związki "układy" oparte na korzyściach tj facet ma seks, jakieś funkcje "kobiece" w domu i lepszy status społeczny a kobieta status + wygodne i bezpieczne życie jeśli chop ma kase.
-
Jedzenie, dużo jedzenia. Dziś jest dzień przejadania zapasów dietetycznych. Lilith podrzuciłaś mi pomysł co jeszcze zjeść xD
-
Widzę, że mocno stąpasz po ziemi :) Trzymam kciuki za powodzenie w pracy i w związku! Niestety nie jestem w stanie wskazać która konkretnie to była książka, ale myślę, że któraś z tych "Mężczyźni którzy nie potrafią kochać", "Lęk przed bliskością. Jak pokonać dystans w związku" lub "Mądre kobiety - głupie postępowanie". Możliwe, że to była ostatnia ale nie daję głowy uciąć.
-
a to sorry