Psychoanalepsja_SS

Niestety, ja co najwyżej udaję, że z tym walczę. Ale moja sytuacja jest chyba trochę inna, bo to jest moja cecha od urodzenia.

Nadopiekuńcza matka w moim przypadku = paraliżujące myśli o jej opinii, krytyce wobec moich zachowań. Znienawidziłem jej wścibskość i teraz odczuwam niechęć wobec każdego jej słowa.

No jasne, to nie rak . Dożyć można sobie do setki nawet, tyle że życie jakby gorsze, osiągnięcia słabsze, itd.

Nerwosol, bo to upośledza życie codziennie niestety. Tak jak lęki, natręctwa i inne.

Umiem, ale kiepsko. Czuję, że wypaplanie czegoś to świetna okazja do zaprezentowania swojej wiedzy na czyjś temat, pokazania trochę swojej pozycji społecznej. Daje to przyjemność, czasem ciężko sobie odmówić.

Prokrastynacja jest okropna. U mnie wiąże się z zaburzeniami koncentracji oraz patologiczną niechęcią do wysiłku. Na studiach odkładałem prace do napisania, odkładałem uczenie się na sesję, w końcu chciałem zakończyć ten bezsens samobójem,

Czasami mam podobnie. Raz ze snem przeplatała mi się poranna rozmowa współlokatorów. Ostatnio śniło mi się, że utkwiłem w 'świadomym delirium'. Przeżyłem też coś w rodzaju ataku paniki we śnie - ogromny strach, obawa o to, że pozostanę w delirycznym obłędzie do końca życia, potężne mrowienie na całym ciele, niemoc poruszania się, bardzo ciężki oddech, duszność, przez co nie mogłem praktycznie słów wymówić oraz fala gorąca. Oczywiście wszystko to działo się we śnie,

Dieta dr. Kwaśniewskiego? Chodzi o wódkę?

Chcezyc, mógłbyś coś więcej napisać o swojej podróży oraz przemianie?

Nie wiem, czy już to tu pisałem, więc piszę teraz - łączę się z Wami.

Przykro mi, ja gustuję w zielonych holenderskich.

Luzuj, to tak zwane żarty .

Na drugi dzień czuć, potwierdzam, a brałem tylko 4mg. W miarę miły, no ale głupio mi się tu wypowiadać, bo nie dość, że szybko zasnąłem (będąc upalony), to jeszcze nie stosowałem tego w celu anksjolitycznym/sedatywnym/nasennym.

Jak tak dalej będzie wybrzydzać, to do końca życia będzie prawiczkiem .

Jak zluzujesz z tą homofobią, to paru kolesi o podobnych poglądach na forum się znajdzie .

Właśnie też szukałem tego w sieci i nie znalazłem. Spotkałem kumpla z dziennego z umiarkowanym, powiedziałem mu o tym, a on się zarzeka, że może za darmo. No cóż... nieważne.

2 kumpli ma niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym (ja zresztą też) i twierdzi, że komunikacją miejską jeżdżą za darmo i jeszcze opiekun za friko ma... Nie mogłem tego za bardzo znaleźć na necie, ale oni się zarzekają.

Odnośnie ślubu kościelnego cytat z portalu katolickiego. http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=295754&t=295754&v=f

Hardy to ten był Nihil?? Tomcio nie płacz, i tak wrócisz za maks 1 dzień .

ramble [włóczyć się]

Zazwyczaj w takich wypadkach stosuje się zastrzyk klonazepamu.

nay! [ba!]

????

Rodzajniki też dawajta. LUDZIE! RODZAJNIKI TEŻ DAWAJTA !!!!!!

Nagi facet z założonymi rękami stojący w oknie na czwartym piętrze bloku naprzeciw mojej chatki, który jakby się na mnie patrzył, choć mam niby firanki, jest ciemno, a ja jestem daleko, ale jednak. I jeszcze dymka pyka.