Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pablo5HT1

Użytkownik
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pablo5HT1

  1. Dark, widzę, że oblatany jesteś w tych ssri. Czy kumasz o co chodzi z tym, że wiele antydepresantów robi GABA-B upbregulację w korze czołowej a z ssri tylko fluo i citalopram? Z czym to może mieć związek, jakim działaniem? pisze to bo ostatnio wyczytałem, że cześc mózgu o nazwie habenula jest związana z deprechą a konkretnie procesy hamowania GABA- glutaminiany ( np. rola ketaminy) i jest w depresji pobudzona ( za mało GABA).
  2. szaraczek mam kolesia, który chwali fluanxol w niskiej dawce, daje mu mocnego kopa ale musiał do niego brać lek na akatyzję- akineton. bo dostawał akatyzji. Fluanxol to mocny środek ale ja go nie próbowałem i nie zamierzam.
  3. Subiektywnie to chyba najsilniejsza w moim przypadku była fluoksetyna brana lata temu, w dawce 40 mg lekarz powiedział, że zblokowały sie synapsy czy jakoś tak. Ja sie nie znam. Poza tym rzecz w wyregulowaniu metabolizmu serotoniny a nie nachalnym działaniu i "delektowaniu" się ubokami czy innymi tam. Co do libido to u mnie po wenlafaxynie było dobite bardziej niż po paro i esci co moze wskazywać na duża siłę serotoninową wenli. -- 30 paź 2015, 12:02 -- Dark Passenger, mam do Ciebie pytanie bo widzę, że w ssri i snri jesteś doświadczony a i śledzisz sporo farmakologię i w ogóle... Ja brałem przez 5 tygodnie esci z takim dość marnym skutkiem 10 mg- połowiczne działanie, teraz od 4 dni zredukowałem do 5 mg i dodałem 10 mg paroksetyny, bo nie chciałem zejsc do zera z esci.....żeby nie było przerwy, chciałem wyczuć czy jak dołącze paro to co sie zmieni . Czy uważasz, ze gdybym zwiększył esci na 20 mg to mógłby jeszcze zadziałac bardziej antydepresyjnie i nieco aktywizująco czy jeszcze większa zmuła? bo szczerze mówiąc zapomniałem o tej opcji, wydawąło mi się, że 10 mg esci to standard. Jak sądzisz? Nie chce Cię męczyć... wybacz ale...
  4. sugerowałem, że siła wychwytu w nanomolach nie ma przełożenia na działanie podnoszące serotonine w okreslonym efektorze ( tutaj komórki w korze czołowej) , wenla biorąc pod uwagę niski wychwyt okreslony na około z tego co pamiętam na 60-80 nM, jest baaardzo silnym lekiem, a siłę nie interpetowałbym jako serotoninowe "uwalenie" czy subiektywwe odczucie, bo to bezsensu. To ja moge powiedziec, że po skutakch ubocznych czułem, że wenlafaxyna jest silniejsza, zresztą Miko vel psychopharm sam zaprzecza sobie, najpierw twierdził, ze paro mu wycisza, tonuzuje pocenie a teraz twierdzi, że uboki miła po niej, coś tu nie gra, ja staram się być obiektywny.
  5. Panie moderatorze Dark. Zgoda ale co innego próby zastosowania alprazolamu a co innego jego działanie na np. testy w wyuczonej bezradności itd. Działanie alprazolamu na depresję nie występuje w znaczeniu antydepresyjnym stricte, występuje tylko działanie antylękowe które wtórnie poprawia nastrój. Benzodiazepiny to przede wszystkim leki przeciwlękowe.
  6. Tak, tak, jasne. To opracowanie tak mówi, ja sam nie wymyślam, mowa tu o wyższych dawkach http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1574124/ A wenla najsilniejsza na serotoninę, paro się chowa.
  7. Pablo5HT1

    ot

    Pierdu pierdu panie Miko, benzodiazepiny antydepresantami, cos takiego? Buuuhhhaaaaa. Alkohol też? :) Nie obraź sie ale na ZOK to ja bym ci zapisał Fluvoksamina 200 mg plus Haloperidol w kroplach ( około 0,5 mg/dobe). Czuje, że to mogłoby być to.
  8. Pierdu pierdu panie Miko, benzodiazepiny antydepresantami, cos takiego? Buuuhhhaaaaa. Alkohol też? :)
  9. Achino, chrzanisz jak typowy uzależniony co to boi się odstawic benzo. nie musisz odstawiać od razu, redukcja np o 1/4 dawki co 1-2 tygodnie, nie chrzań mi tu durnot, że doxepina lub pramolan wywołują drgawki to raz, dwa masz na drgawki tegretol, ulotek nie czytaj, doxepina jest antydrgawkowa, to nie jest napisane na ulotce ale kto się ulotkami przejmuje oprócz hipochondryków i tych, którzy boja sie własnego cienia. Oczywiście teraz będziesz dalej chrzanił bo wy.. hipochondrycy, uzależnieni wiecie najlepiej i jesteście uparci ja te woły. Coaxil placebem nie jest, to słabszy ale jednak jakis tam lek, no to zamiast coaxilu- buspiron.
  10. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1574124/ Moim zdaniem rzecz jest nie w tym, który jest najsilniejszy tylko w proporcji serotonina do noradrenaliny. Citalopram też powoduje wzrost noradrenaliny ale.... serotoniny kilka tys. mocniejszy. Z kolei wenla w małych dawkach to prawie sama serotonina dopiero w wysokich idzie na noradrenalinę i wtedy może podkręcić za bardzo noradrenalinę stąd mogą byc uboki- cisnienie, lęk, pobudzenie itp. Niemniej moje ostatnie odczucie po "zamułce" escitalopramowej i jakimś takim niepełnym, połowicznym jego działaniu po 5-6 tygodniach daje mi dużo do myślenia i uważam, ze być może pewne działanie ( ale niewielkie) noradrenlinowe musi być, nawet jeśli nie musi to proporcja serotonina do noradrenalina ( to całe ratio na którym opiera się dyskusja o selektywności SSRI) to powinno być gdzies tak 200- 300 moze mniej może nieco więcej na korzysć serotoniny. Napewno nie powyżej 100 razy. Mniej niż 100 tez raczej. Mówię o działaniu na zaburzenia lękowo-depresyjne itp. Sama deprecha to inna dyskusja.
  11. Paro jest silne bez kitu, ale zamula dość mocno, co z tego, że znikną złe myśli, objawy somatyczne, jak żyć i tak się nie chce, przynajmniej ja tak mam. Wenla i citalopram są silniejsze serotoninowo od paro. A esci prawdopodobnie jeszcze bardziej zamula przez duże ratio ser do noradrenaliny, zbyt duże moim zdaniem. -- 30 paź 2015, 04:30 -- Paro jest silne bez kitu, ale zamula dość mocno, co z tego, że znikną złe myśli, objawy somatyczne, jak żyć i tak się nie chce, przynajmniej ja tak mam. Wenla i citalopram są silniejsze serotoninowo od paro. A esci prawdopodobnie jeszcze bardziej zamula przez duże ratio ser do noradrenaliny, zbyt duże moim zdaniem. dlatego prawdopodobnie dopiero duze dawki wenli mają to ratio bardziej sensowne.
  12. Gdybym był psychiatrą zapisałbym ci inny schemat leczenia; opcja na odejscie od benzo ( bo uzaleznienie powoduje lęki i derechę wtórną, stąd SSRI nic nie dadzą ) : pramolan 1-0-1 , doxepina 10-25 mg ( 0-0-1) Fevarin ( 1-1-1) tegretol (0-0-1) 200 mg. ( wariant muląco-otumaniający ale skuteczny) 2 wariant ( mniej otumaniajcy ale mniej skuteczny) : Coaxil ( 1-1-2) tegretol ( 0-0-1) Trittico ( 0-0-1) lub hydroxyzyna doraźnie. Opcje dodatkowe : fluanxol, sulpiryd, kwetiapina.
  13. Nie jestem achino ale.... dla mnie esci to kompletny niewypał, zamula, nie mam napędu, a więc działania antydepresyjnego. Biore to gów... 6 tydzień i mam dość, powoli schodzę i myślę na co zmienić. Fevarin u mnie działał lepiej choć po jakims czasie zaczął mulic niemiłosiernie także.... ale jednak wyżej go oceniam od esci- szitu.
  14. galopująca na oślep, Ty uważasz, że tylko benzo? Jeśli tak to jesteś w dużym błędzie, z czasem i z tego sie nie wygrzebiesz a powiem ci, że fizycznie ( możesz w to nie wierzyć i zapewne nie uwierzysz, bo co tam, po co?) to benzo przewyższają kodeinę pod względem siły uzależnienia a poza tym będą inne uboczne ( otępienie, depresja, zaburzenia osobowości)
  15. boogyman, sęk w tym, że dla SSRI nie ma wystarczającej alternatywy. dysfunkcje seksualne niestety po wszystkich SSRI więc chyba lepiej zwyczajnie olać tą sferę i leczyć się ( jeśli lek pomaga) niż zajmować sexem.
  16. Pablo5HT1

    ott

    Grabarz666 powiem Ci tak, nie kompromituj sie z buspironem, kążdy wie, że ten lek to niewypał , mało skuteczny, a że działa jako słaby agonista ( to jest tumanie "mięczak" jak i ty też) 5HT1a, który większośc ludzi z lękami nie rusza to pomyśl... co piszesz. buuhhaaaa. Jedynie nadaje się ( i to też w niewielkim zakresie) do podkręcania serotoninowej jazdy po SSRI ( a to chyba, ze jest też antagonistą, ten lek to ago-antagonista 5HT1a, ale gów... z tego moze wynikać bo jest też słabym antagonistą np. 5HT2c a te dodane do SSRI poprawiając mają ich działałanie, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że "samoistne" eeseraje to marketingowy szit, no,,,, sorrki amorki przesadziłem niektórym pomagają.... ot pomyłka). O mój boże.... tianeptyna jest lekiem antydepresyjnym.... to podaj ją na głęboko depresję... zobaczysz jaki ma "puntencjał". Buuhaaaa Wpisuj w google i ucz się siły placebo. Wybacz ale mnie o placebo nie chodzi. Dziurawiec, kurkumina tez mają mieć działanie antydepresyjne i jeszcze parę. Np. taki shit Vortioxetyna. I co z tego? że są opracowania, baa, modele wyuczonej bezradności... i inne testy.. Tak Panie Dark- to dobra sprawa:) dla ku..ncernóff.
  17. Pablo5HT1

    ott

    Grabarrz666 a o czym ja piszę? Ty nie kumaty jakis jesteś. O tym, że ludzie się sugerują badaniami... a co mi po badaniach escitalopramu, co mi po badaniach tianeptyny z których toeretycznie ( i tylko !) wynikalo, ze to bóg wie jaki lek. Także sam widzisz... dla mnie badania tej sekty pseudomedycznej na usługach Big Pharmy to żenada. wielu tu takich pacjentów, że jak im się powie, ze dany lek taki dobry to się dadzą poćwiartowac, ze tak jest, na tym cąła sugestia polega, tego im widac trzeba.
  18. Pablo5HT1

    ott

    Panie Dark Passenger. Ja niczego nie reklamuję, niczego nie sugeruję. wiem, że vilazodon jest przeraklamowany, niemniej skrupulatnie czytałem opinie na forach zachodnich ( chyba, ze wszyscy tam to byli ludzie podstawieni?) i.. spora grupa pacjentów chwali. Nie chcę się bawić w statystyki ale było ich trochę. Ci, którym służy chwalą za brak skutków ubocznych jak po SSRI i dobrą skutecznosc w lękach. Także.... Tego samego nie dostaniesz biorąc SSRI plus buspiron bo nie masz tego w jednym związku chemicznym, poza tym buspiron to "mięczak" i tyle ma wspólnego z 5HT1a co kot napłakał.... Nie upieram się przy vilazodonie, tylko stwierdzam co przeczytałem.
  19. Nie do końca prawda z tym co piszecie o libido a siła działania na blokowanie wychwytu serotoniny. Np. Wenlafaxyna ma małą siłę na SERT a u mnie wywoływała zaburzenia libido o wiele większe niż każdy z SSRI. wogóle nie przesadzałbym , że ilośc serotoniny ma takie znacznie. Ma ale jeśli ktoś tak uważa, a uważa bo wtedy się uspokaja, że jak ma dużo serotoniny to lepiej dla niego, dla jego choroby. Czysta sugestia, czyste przekonania. Dla mnie SSRI to leki na jedno kopyto, ze tak powiem. Podkreślanie pewnych różnic..... nie są to az tak istotne różnice, chyba, ze ktoś się wczuwa w działanie leków i czyta... analizuje. Teraz biore escitalopram około miesiąca i do tej pory lipa, typowo serotoninowe "uwalenie", zero napędu. Nie wykształca się prawdziwy efekt antydepresyjny a ja akurat wiem jak on wygląda. Behawioralnie wiem. Więc moim zdaniem SSRI kiedy sie ma doła to nie są zbyt skuteczne leki. Tylko co brac skoro nie ma żadnych nowości? no to się "testuje" w kółko... -- 16 paź 2015, 19:14 -- Grabarz666. Jeśli chodzi o Vilazodon to na amerykańskich forach jest to lek chwalony, duzo bardzej niż ten shit Brintellix. -- 16 paź 2015, 19:18 -- Sertra kosi tez libido, wystarczy doczytać... a nie robic sugestii. Rola rzekomej dopaminy w działaniu sertry jest żadna- ot chwyt marketingowy, poczytać można. W każdym bądź razie brak istotnego wpływu.
  20. Fluvo to dośc dobry lek. Wiążecie to z sigma receptorami, no nie wiem, to działanie to raczej antydepresyjne jest, w sumie to fluvo wali najbardziej w 5HT1a razem z 5HT3. 5HT3 to tez efekt antydepresyjny- wzrost dopaminy a spadek acetylocholiny. Mnie jednak po pewnym czasie zaczął nadmiernie zmulać. Z libido tez nie do końca prawda, daje spadek tylko nie tak duży co w sumie może wychodzic na jedno. Poza tym tylko tak jest w dawce 50 mg, 150 to już "serotoninowa uwałka" wszystkich funkcji także....
  21. Podrzucam link, ciekawe czy to wejdzie, czy bajer czy nie ściema? http://www.laboratoryequipment.com/news/2014/05/animal-study-suggests-fast-acting-antidepressant-possible
  22. Tak mają te objawy związek z redukcją i odstawką paro. Proponowałbym Ci brać 10 mg jakiś czas ale 3-4 dni to zbyt krótko. Z 10 dni. Potem możesz próbować brać 10 mg co drugi dzień.
×