Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pablo5HT1

Użytkownik
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pablo5HT1

  1. szaraczek, wenla ma szersze spektrum a jedno z jej działań to szybka beta down regulacja, SSRI robią to w znikomym stopniu, dochodzic moze do tego pewien zły wpływ SSRI na receptory 5HT1a ( czytałem to bodajże kiedyś w pracy zbiorowej pod redakcją Kostowskiego.)
  2. Dominik wot, różnie działa zależy gdzie jest podnoszona, w takiej korze przedczołowej to moze działać nawet przeciwlękowo, wydzielana na współczulnym układzie może dawać objawy podobne do paniki, zawału itp, potliwośc itp. Ponoć działa tez przeciwstresowo, moim zdaniem to najbardziej enigmatyczny neuroprzekaźnik. Co do reboksetyny to podnosi też kortyzol , wogóle cała ta gadka o neuroprzekaźnikach w aspekcie leków jest trudna, zwykle neurtoransmitery działają dwójkami, trójkami, szeregami całymi. Osobiście coraz mniej wierze w teorie o ser, nor, dop. Myślę, że niedoceniana jest rola układu psychoimmunologicznego czyli te wszystkie kortyzole, CRH, adrenokortykotropiny, neuropeptydy, cytokiny itp. a neurotransmitery to tylko większe "pionki" do napier... na kopułę.
  3. Pablo5HT1

    CYPROHEPTADYNA (Peritol)

    Moim zdaniem te wszystkie SSRI i nieczyste 5HT2c antagonizmy to kupa szitu. SSRI jestem rozczarowany totalnie i wręcz uważam, że ładowanie bezterminowe serotoniny więcej szkody daje niż pożytku. Poza tym trzeba pamiętać, że poziom serotoniny to wypadkowa innych układów, np takiej acetylocholiny a raczej jej nadmiaru, który to po prostu tłumi serotoninę, jest mnóstwo tych mechanizmów. Pospolite konowały nie są wstanie zadać sobie pytania dlaczego te SSRI nie działaja tak jak trzeba, bo powiedzmy sobie szczerze gdyby działały a raczej zadziałały to nie siedzielibyśmy tu na tym forum. Taka prawda. A poza tym blokada 5HT1a i co ważniejsze 5HT2a nie jest u depresyjno- lekowych taka dobra, dobra jest jako dodatek do SSRRi ale solo to inna sprawa, np 5HT2a antagonizm może indukować stany paniki.
  4. Ricah, dokładnie, klomipramina ma duży wpływ na serotoninę w stosunku do noradrenaliny. Dlaczego klomipramina nie działa u wielu, no mało podnosi dopamine na przykład, działanie anydepresyjne to jest wypadkowa wielu działań plus uboki. Już pisałem, że noradrenalina nie działa tak jak piszecie- alfa 2 receptory działają tłumiąco. Tylko typowe NRI dają uboki noradrenalinowe. dominik wo, dochodzę do wniosku, ze mam jeszcze czas na TLPD, tak mają uboki kosmiczne, to skuteczne leki u wielu ale uboki o wiele gorsze niz brain zappy.
  5. szaraczek, kiedyś przed zaistnieniem leków z grupy SSRI stosowano TLPD. I z TLPd była nastepująca zasada: jak ktos miał deprechę to lek go aktywizował, poprawiał sampopoczucie, zwykle 3-4 miesiące wystarczały, żeby minęła depresja i lęki. A jeśli ktoś nie miał deprechy to lek go tylko wyciszał, jakby otumaniał i to był probiez czy się ma deprechę czy nie. Problem z TLPD- masa uboków. Z gównianymi SSRi jest zupełnie inaczej. Ludzie biorą miesiącami , latami i są w punkcie wyjścia. Dla mnie SSRI to gówniany szit, nie nadają sie do leczenia depresji.
  6. Dominik wot, daj spokój z tym impo po SSRI to jest jednak spory problem, te leki wogóle nie nadają się do wieloletniego brania jak tu wielu piszących, nie ma się co oszukiwać, moje libido leży po escitalopramie, nie biore już gdzieś ze 3 tygodnie i... szczerze mówiąc jest jeszcze gorzej niż tydzień temu, także...jeśli dla kogoś ta sfera jest ważna to nie będie szczęsliwym impotentem, odbije mu się to na psychice też. Takiego spustoszeni anie zrobiła u mnei nawet paroksetyna, a dodam, że depreche to mam chyba wiekszą po gównianym escitalopramie niż wcześniej. Zeby jednak mowić o PSSD to musi minąć ze 3-4 miechy, kiedyś po wenli nie odchodziło mi ale po 2 miechchach odeszło, trzeba pamiętać, że te leki działaja jeszcxe jakiś czas po odstawieniu, po prostu siedzą w tkankach i tyle.
  7. Vengence, po co mi składasz życzenia jak jednocześnie mnie obrażasz? nawet do Ciebie tu nie pisze a popatrz na swoje wpisy ile razy mnie obraziłeś. Nie zgadzasz się z moim zdaniem twój problem ale po co tyle ujadasz., myślisz, ze ja złozysz komus życzenia poprzedzone "chamówą" to jestes gość? Nie, nie jesteś w moim odbiorze i nie zasługujesz na specjalne profity. szaraczek, to dobrze, ze pomogła ci wenla solo, napisałem że czasem trzeba coś dołożyć. no do SSRI, SNRI to jak sama nazwa wskazuje nieco inna bajka.
  8. moim zdaniem zacznij od SNRI dlatego, że to dwa neuroprzekaźniki , pytanie tylko co do tego dodać, hmm, nie wiem, może coś na acetylocholine albo na GABA.
  9. Niecierpliwy 30 , dokładnie , SSRI to kupa antydepresyjna. Widze to po ludziach, którzy brali wszystkie ssri a potem anfranil pomógł od ręki. Tymi dwoma frustratami sie nie przejmuj.
  10. Dominik wot a czy to istotne przez co? ważne żeby dobrze się czuć, zapewne po części od każdej z nich dlatego wielofunkcyjne środki mają przewagę nad SSRi. a poza tym czy tu chodzi o przekaźnik? hmm? raczej też nie? raczej o zmiany receptorowe, wiem czego potrzebujesz? musisz sie uspokoić po odpowiedzi: który przekaźnik?
  11. Dominik wot, bo ciągle poszukujesz leku na koncentrację i pamięć, skoro to powtarzasz to brzmi neico obsesyjnie, nie ma leku na myślenie logiczne, rozumiesz, to jest wypadkowa wielu rzeczy: nastroju, koncentracji, pamięci operacyjnej, pamieci bezpośredniej. Wątpię czy wgóle kiedyś wymyślą lek na taka szeroką funkcję jak piszesz, soory ale tak to wygląda. Ale nie przejmuj się... cos sie da poprawić napewno... tylko tu jest mały problem... konowały nie potrafią dojśc do przyczyny... bo przeważa diagnozwowanie a diagnoza nie leczy, zapamiętaj :diagnoza nie leczy. -- 18 gru 2015, 23:52 -- nie to, ze misiaczek-nerwusek to jeszcze wredniutki, no no zapamiętam to sobie.
  12. Vengence, Davin- leki z grupy SSRI nie nadają się do leczenia głębokich stanów depresyjnych tylko o to mi chodziło. Dobrze radzą sobie ze stanami lękowymi, obsesyjnymi ale z głębszą depresją nie ( popatrz: augmentacja mianseryną, atypowymi neuroleptykami). Taka prawda misiaczki-nerwuski.
  13. Vengance, Davin, przyszliście tu kłócić sie z wujkiem, nie macie pojęcia o lekach , wy małe nerwuski, pała, nie zdany egzamin, jedynie możecie postraszyć banem ale co mi tam, my się nerwusków nie boimy! hhaaa!
  14. Vengence, uspokój sie nerwusku, mam szacunek do innych i co najważniesze wiem co piszę. Bo jestem KIMŚ! mały nerwusku!
  15. masz tylko zawodówkę czy skończyłes jakies techniku, przykro mi nie rozumiesz co piszę!!twój problem. -- 18 gru 2015, 23:25 -- Vengence- SSRi to głównie leki przeciwlękowe a nie antydepresyjne, pomagają na średnie i lekkie depresje z depresją endogenna sobie nie radzą, dlatego ludzie dodawane mają mianseryny , mirtazapiny.
  16. o kur... ty nawet nie wesz o czym piszę, nie mówie o leczeniu tylko o skuteczności usuwania objawów ( jako synonim leczenie), kumasz? SSRI to nie first-line na depre, zrobioni tylko z nich takie "gwiazdeczki" bo mają względnie mało uboków. A to czy komuś objawy wróca czy nie to już jest inna bajka. -- 18 gru 2015, 23:20 -- Vengence, jeszcze raz do przymulonego łba: ssri to głównie leki przeciwlekowe i na lżejsze stany depresyjne, moze średnie, z cięzkimi epizodami depresji nie radzą sobie solo vide: augmentacja NaSSa, itd. to tak trudno skumać? a wyzwij mnie tylko .. to pożałujesz...
  17. nie wiem skąd to wymyśliłeś, przy obniżonym samopoczuciu widać ich wyraźne działanie Lunatic i co z tego? to są leki na lekki i średnie stany depresyjne, z dużego doła nie wyciągną, ty wogóle nie kumasz o czym piszę. Poprawic samopoczucie nie równa sie wyleczyć z depresji, kumasz?natomiast ze stanami lękowymi radzą sobie nie najgorzej choć to też nie Himalaje skuteczności. -- 18 gru 2015, 23:06 -- nie wiem skąd to wymyśliłeś, przy obniżonym samopoczuciu widać ich wyraźne działanie Są na lekkie i średnie stany na głębokie nie bo nie leczą głębokiej depry, skoro Ci sie poprawia to jeszcze nie dowód wyleczenia depresji, zrozum to musi byc całościowe i trwałe. Natomiast dobrze się sprawdzają w stanach lękowych i wtórnym obniżeniu nastroju. -- 18 gru 2015, 23:10 -- Dominik wot, dlatego ja nie wnikam jaką kto ma depresję subiektywnie, piszę, ze gdy nasilenie depresji jest duże lub gdy jest zespół depresyjno-lękowy to te leki nie radzą sobie, nie ma remisji, nie ma powrotu do zdrowia, miałem to ja jak i całe rzesze ludzi, którym sam ssri nie pomógł. to sa fakty, popatrz na liczne osoby, które brały wszystkie ssri a pomógł im anafranil, tak- bo tu chodzi o multum działań, którego sam ssri nie zrobi, przykro mi moda na ssri jest potężna ale dzisiejsi psychiatrzy gorsi są od tych 20-30 lat temu, nie umieją leczyć depresji.
  18. Vengence i spółka, juz wałkuje wam po raz dwudziesty, zę ssri to nie są leki na dużą depresję, wciąż wpadacie w pułapkę lek antydepresyjny to d razu na depresję, tak nie jest. SSRI to głównie leki przeciwlękowe i przeciwobsesyjne.
  19. Moim zdaniem esci bardziej "kastruje" niż paro, swego czasu brałem paro po 60 mg i wrócliło libido po 2 tyg. esci nie biore 3 tygodnie i jest słabe.
  20. Dark, cholera wie co z tą histaminą bo np. IMAO zwiększają też adreanalinę a są to raczej środki antylękowe. Jest teoria niejakiego Pfeifera z lat 60 tych o wiodącej roli histaminy w chorobach psychicznych ( rola nadmiernej metylacji i zbyt słabej metylacji-podzielił na dwa typy- histapenia i histadelia. Z kolei inna teoria mówi o relacji noradrenaliny do adrenaliny plus poziom serotoniny ale we krwi. I tutaj badano hypoglikemię, nie wiem ale cukier i jego wahania zawsze wydawały mi się podejrzane w tym wszystkim, weźmy samo jedzeni słodyczy i ogólnie węglowodanów jaki ma wpływ na psyche. Mówi sie tez, ze agonizm alfa 1 powoduje pobudzenie tych receptorów co ma powodować, ze staja się jakby oporne na wydzielanie adrenaliny. Powiem Ci Dark, że ja jestem bardzo trudnym pacjentem, np. nie moge wogóle neuroleptyków ( wyj. sulpiryd i klozapina) dostaje silnych lęków po nich , nawet nie parkinsonowe sprawy , po prostu mega lęki. Miałem takie jazdy po neuroleptykach, że..niie do uwierzenia wręcz. SSRI mi nie pomogły na jote ostatnio, sam nie wiem co robić, w jakie leki ty bys uderzył na moim miejscu bo "szamani-tumani" nie mają pojęcia co mi zapisać... benzo odpadają oczywiście. -- 18 gru 2015, 04:24 -- Domik wot, nie ma czegos takiego, pierwsze słyszę o logicznym myśleniu jako wypadkowa leku, myślenie to funkcje poznawcze na które ja mam wyje... bo naukowcem nie mam zamiaru być.
  21. Dark z całym szacunkiem do Ciebie ale nie o to mi chodziło, chodziło mi o relacje pomiędzy adrenaliną a histaminą.
  22. Wiem, że adrenalina znosi działanie histaminy, stąd jak jest uczulenie albo osa ukąsi to adrenalina pomaga. Co robi więc betahistydyna? -- 17 gru 2015, 21:20 -- Jestem na etapie, ze nie mam koncepcji na dalsze leczenie a mam dość prób z ubokami. Co do wenli to nie wiem... Wiesz Dark, klomipramina w OCD to standard ale... ja wiem swoje... to trzeba walić na OCD po 300 mg, poza tym klomi to też antagonista ( choć słabiutki ale jednak ) dopaminy. Ponoć nie wiadomo do końca co klomi robi w układzie nerwowym. Ja po wenli kiedyś miałem bardzo niskie ciśnienie. Dlatego nawiązałem do alfa 2 bo pewnie na to daje ale nie wiem czy to jest dobre w jej działaniu.
  23. Dark to właśnie nawiązuje do mojego wcześniejszego postu. Tak zgadza się to na tiki ten pimozyd ale...co ciekawe pimozyd działa antyserotoninowo ( czyli znosi działanie serotoniny w cun) czyli coś jak bloker serotoniny. Dark tak "mosiężny" ale tez pamiętaj, że cześc nauroleptyków brano w bardzo małych dawkach np haloperidol w małych działa inaczej. A po co Ci yohimbina, są inne blokery alfa 2. -- 17 gru 2015, 21:05 -- Dominik wot, ja amator jestem, za logiczne myślenie, hmm, może wiążesz to z myśleniem a piszesz logiczne. Ja bynajmniej nie słyszałem o leku na logiczne myślenie. Pisałem ci, że jak zahamujesz mocno obszary pewne to hamujesz też hamowanie a to wzbudza pobudzenie. Fluo "odhamowuje" i może odblokowało ci obszary zablokowane a może jest jeszcze inaczej. Ja myśle sobie, że to o czym piszesz to po prostu efekt koncentracji u u Ciebie jest coś nie tak z noradrenalina-acetylocholina układem.
  24. I tu może dobrze, ze wchodzisz w ten proacetylocholinowe , nie martw sie ja stary "świr analityczny" jezzzdem. Teraz idąc dalej to adrenalina też może być niekorzysta czyli... nie dziwie sie, że brałeś ... betahistydynę. :) ale może się mylę.
×