Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pablo5HT1

Użytkownik
  • Postów

    448
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pablo5HT1

  1. Pika30 To weź sobie pomóż i dołóż sobie trochę benzodiazepiny przez tydzień, no chyba, że czujesz sie megaźle to idź do lekarza. -- 28 mar 2014, 23:31 -- Akatyzja to pewnie nie jest, jak jest silny niepokój to się tak robi, tez tak miewałem. Ja po Moclobemidzie to żadnej akatyzji nie mam, a wręcz odwrotnie, nie chce mi się za przeproszeniem du... ruszyć przez pół dnia.
  2. No ja teraz sie obudziłem ( nie że mam bezsennosc po prostu cos oglądam w tv) no i u mnie samopoczucie po 15 dniach na Moklobemidzie jest też nie za dobre. Co na razie najlepiej robi to totalny brak apetytu u mnie, az do przesady. Poza tym nie mam wcale aktywizacji a wręcz przeciwnie, niby gonitwa myślowa mniejsza ale też niewyraźnie. Zobojętnienie jakieś, podkurzenie zwłaszcza bezpośrednio po zażyciu..... no ale.... biorę jeszcze jakiś czas, muszę lekowi dać szansę, potem człowiek będzie myślał, ze się nie brało do około miesiąca. chce mu jeszcze dac troche czasu. Dodatkowo biore troche hydroxyzyny. Jeśli mi nie pomoże ten Moclobemid to nie wiem co dalej ale....ostatnio czytałem w ramach poszukiwań innych opcji ciekawe badania nad podobno niezłym wpływem ( w kontekscie neurogenezy to było) takiego mixu: niskie dawki melatoniny plus niskie dawki buspironu. Czyli tak 5-10 melatoniny plus 10-15 mg buspironu. Podobno w tym połączeniu to ma buspiron byc dobrym lekiem dopiero ale czy to prawda, hmmm? Jedno co można powiedzieć, ze mało inwazyjny zestaw. Więc jeśli kogoś interesuje to wrzucam taki temat wątek: buspiron plus melatonina. Pika30 Te 14 dawek to wciąż mały okres, warto dojechac do 4-5 tygodnia, jeszcze pewnie z tydzień dwa Cie będzie bujać. Zarówno Moclo jak i sertra działają wolno. -- 28 mar 2014, 03:11 -- oczywiście melatonina - raz na sen a buspiron 2-3 razy po 5 mg.
  3. Pika, maniek Nie bierzcie afobamu bo to alprazolam a on mocno uzależnia, jeżeli wogóle brać benzo to w mojej opini albo cloranxene( clorazepat) albo Lexotan ( bromazepam). Ale raczej cloranxen . I to tez w małych ilosciach, alprazolam "wciągnie" was nie wiadomo kiedy w uzależnienie.
  4. Biore już tydzień ten Moclo ale więcej rozdrażnienia mam, deprechy, nie chce mi sie nic robić, jakby zablokowanie, lęki jak były tak są, do tego na noc hydro biore bez benzo bo ja z benzo wyszedłem ponad rok temu. Czasem sie lęki nasilają, nie wiem , jakos wytrzymuje a co by było przy SSRI dopiero, zobacze. Biore Moclo 2 razy po 150.
  5. Pika30 Minie za jakieś 3-4 tygodnie, przecież sertralina się adoptuje, normalne że Ci sie robi więcej depresji, ja biore Moclobemid i tez mam gorszą depresję. Jak dojdziesz tak do koło 14-17 dni powinno byc deko lżej.Około miesiaca zdecydowanie lepiej. Próbuj przetrwać przy afobamie. Jak bierzesz około tygodnia to normalka takie objawy. Lekko więcej afobamu , ewentualnie może Pramolan spróbuj dodatkowo, nie gryzie sie z SSRI
  6. Ja znowu wiem co się spodziewać po SSRI ale u mnie to spodziewanie się to nie jest za miłe. Zawsze zwyżka lęków. -- 19 mar 2014, 20:49 -- Poza tym po rzuceniu benzodiazepin wykształciła mi się taka deprecha, że wszystkiego się chwytam teraz. a skoro wywalili na badania kupe kasy to chyba nie po to, żeby był następny szmelc, no nie wiem.
  7. Lunatic A nie zastanawiałeś się nad tym nowym lekiem Brintellixem, bo ja to w sumie mam dość przerabiania SSRI od nowa , powrót do nich nie napawa mnie optymizmem, nawet biorąc pod uwagę że sertalina to niezły lek , ciągle wspierałem sie benzo podczas kuracji SSRI i to doprowadziło mnie do uzależnienia. Tak sie tylko mówi, ze benzo sie bierze przejściowo, na poczatku doraźnie, potem więcej niż doraźnie a potem jest lekkie branie a dalej droga do uzależnienia. Niestety u mnie podczas kuracji SSRi nie nastąpiła poprawa lęków tak znacząca, zęby można było mówić nawet o podleczeniu. Stanie w miejscu przez miesiące, lata. Widzisz Lunatic ty piszesz tak, ja po paro miałem tak, po sertra miałem tak..... a ja brałem kiedys dwa razy paro i raz miałem aktywizacje bez sennosci i motywacji a innym razem stłumienie i to co ty miałes po niej. Leki różnie działają za każdym razem. Dwa razy wenlafaksyna nie zadziałała wcale na mnie a kiedyś tam działała. Wszystkie SSRI są daleko niekomfortowe. Kiedyś fluoksetyna, dawno temu działała na mnie super, najlepiej z SSRI ale potem za drugim podejściem narobiła takiego bigosu, że nie tknę jej do końca życia. Nasilenie lęków i niepokoju było megaaa. Ja się ostatnio kieruje przekonaniem, ze niech lek będzie słabszy a ma mniej skutków ubocznych.
  8. Lunatic Nie mówię, ze nie ma różnic pomięzy SSRI ale akurat paroksetyna jest bliżej sertraliny niż fluoksetyny. Takie są fakty, jeśli chodzi o wpływ na receptory serotoninowe. A oczywiscie paro jest bardziej sedatywna bo ma jeszcze kilka dodatkowych działań ale rdzeń działania jest zbliżony.
  9. lunatic Ty tęz mi nie musisz tłumaczyć też jestem sporo w temacie, że są różnice, tylko co z tego, że są? Ogólny profil na leczenie zaburzeń typu natręctwa i lęki jest podobny, najwieksza różnica jest między fluo a resztą SSRI, sertralina nie różni sie aż tak bardzo od paroksetyny a ma mniej skutków ubocznych, jest dość dobra na lęki i natręctwa, porównywalna z paroksetyną, a odczucia subiektywne to wiesz... wiadomo, ze każdy dział inaczej, wenlafaksyna to SNRI jeśli już ale niech Ci będzie.... moim zdaniem zamaina sertraliny na paroksetynę jest absurdalna, a co paroksetyna nie adoptuje się? , to samo masz. A ile na paroksetynie wiećej skutków ubocznych i jak trudno sie odstawia. Wenlafaksyna to samo, chociaz wenlafaksyna moim zdaniem to lepszy lek od paro.
  10. lunatic Akurat z SSRI i woóle antydepresantami w leczeniu lęków to jest tak, ze zawsze na początku się pogarsza, takie to już leki, potem około 2-3 tygodnie tak samo a około 4-5 tygodni poprawia się. Się po prostu muszą receptory poprzestawiać, przemodelowac sie musi. Jedynie benzo pomagają od ręki ale potem szkody więcej niz pożytku.
  11. Pika30 Zoloft jest dobry na natręctwa. Wiec nie skacz z leku na lek np.na paroksetyne czy wenlafaksyne bo to jedna rodzina. Przetrzymaj na 25 mg ładnych kilka dni, potem jak poczujesz że Cię nie szarpie to zwiększ na 50 mg i bierz ten lek dwa miesiące. Wtedy dopiero się zacznij zastanwaiac nad zmianą na inny. Minimum to moim zdaniem 5-6 tygodni żeby ocenić. Zza dużo afobamu tez nie bierz.
  12. Biore teraz Mobemid 2 razy po 150 i jak na razie to nasila mi depreche jeszcze bardziej. Lęki też troche, a najdziwniejsze, że jestem przyhamowany teraz ale obserwuje sytuację, zobacze co będzie dalej, biore dopiero 5 dni.
  13. Pika 30 To zrób tak, zmniejsz przejściowo dawke sertraliny, i myśl, że to zadziała, po tygodniu zwiększ z powrotem. a do tego bierz afobam ale mało i Trittico. Jak teraz biore Mobemid na lęki to mi pierwsze 3 dni tez nasilał i biore mniejsza dawkę. Tak to juz jest po antydepach, mnie na przykład sie nasila deprecha teraz, jakbym pojechał pełną dawka to dopiero bym miał doła. Trzeba umiejętnie żonglowac tymi prochami. a jak dowalisz od razu max to wcale nie przyśpieszysz.
  14. Pika30 Właśnie w stanach lękowych powinnaś zacząć od dawki 25 mg, podnieść dopiero na 50 mg po jakiś 10 dniach a może nawet po dwóch, trzech tygodniach, a tak to masz sajgon bo sie adoptuje sertralina, dorzuć doraźnie hydroxyzynę albo Trittico w małych dawkach. -- 17 mar 2014, 19:29 -- Wiec ja bym ci radził zmniejszyć teraz na 25 mg i brac tak 10-14 dni bo tak to zaczniesz brac tego afobamu dużo i sie uzależnisz. Nie jest tak, ze jak będziesz brać na pocżatku te 25 to nie zadziała, zadziała. Zresztą doczytaj ulotkę co tam piszą, na lęki się zaczyna do małych dawek.
  15. Lunatic Przy odstawieniu SSRI zawsze jest gorzej, brałem te leki kiedyś i nie pamiętam, żeby dobry stan sie utrzymywał długo po odstawieniu, dlatego nie lubię tych leków, a np taki Anafranil chociaż starocie i kupe skutków ubocznych jak zmniejszył lęki tak to zostawało u mnie na długo. Bardziej trwalszy efekt dawał moim zdaniem. Teraz biore Moclo bo chociaż nie zbyt lubiany to jednak sporo przeciwlękowy jest, zobaczę co będzie za 3-4 tygodnie, rzucić zawsze można. Co Ty teraz bierzesz? -- 15 mar 2014, 19:20 -- Jak u Ciebie Moclo działał?
  16. Lunatic Ja brałem tianeptyne i mnie nie pomogła kiedy byłem uzależniony od benzo, jak brałem benzo tak brałem dalej. Ponad rok juz benzo nie biorę ale mam leki niestety i deprechę. Teraz zaczynam Moclo bo źle toleruję SSRI. Ale co z tego wyjdzie , nie wiem , na razie tylko zaostrza mi objawy lękowe jak wszystkie antydepy, wenlafaksyna kiedy brałęm benzo potrafiła dwa razy nie zadziałać na mnie mimo brania dawki 150 mg, więc.... widzisz jak to jest. -- 15 mar 2014, 18:55 -- Chociaz nie mówię, ze tianeptyna to zły lek, akurat mnie nie pomogła wielu ludziom pomaga.
  17. lunatic A jak długo brałaś Moclo bo na początku to jak po wszystkich antydepresantach mogą być skutki uboczne. Na wenli masz też lęki, jak długo zażywasz wenlafaksynę? -- 13 mar 2014, 21:55 -- Nie lunatic tylko slow motion sorryy
  18. Ja też źle reaguje na SSRi. Dla mnie alternatywy to Moclobemid ( własnie go zaczynam próbować) nie jest lubiany ale to ponoć dobry lek bez dużej liczby ubocznych efektów no i skutecznośc zbliżona do SSRI, nawet ma szybsze działanie od SSRI, druga alternatywa to Trittico, potem chyba ten nowy Brintellix. Natomiast tianeptyny to nie moge rozgryźć, są ludzie którzy bardzo zachwalają, są tacy którzy mówią, że to placebo. Kiedyś dawno temu brałem ale za krótko, wiem że placebem tianeptyna nie jest. Moim zdaniem jest lekiem na atypowe depresje bardziej. W sumie jest to bardzo taki tajemniczy środek, prawpodpodobnie dobry na somatyczne sprawy/ -- 12 mar 2014, 02:10 -- Aha dodam bo trochę sobie czytam o receptorach i przekaźnikach to tianeptyna działa napewno. Tylko nie jest to model serotoninowy. Jest to inne działanie. Oficjalnie figuruje jako zwiększający wychwyt serotoniny, coś jakby w opozycji do SSRI ale.... szukałem więcej i de facto jego mechanizm opiera się na czymś innym. Głównie to doszedłem, że miesza z glutaminianem najwięcej ( amygdala, hipocamp) dobry ma być na uzależnienia, trochę lęki niektóre, natomiast depresję słabiej bierze. Ma też spory potencjał o dziwo przeciwpadaczkowy związany z receptorem adenozynowym, jak ktoś ma dużą depresje to chyba nie jest to najlepsze rozwiązanie-tianeptyna. No i ten baardzo powolny czas działania też jest trochę minusem. Lek dla cierpliwych. Jednak mimo tego mam go w rezerwie jak inne środki zawiodą.
  19. Zaciekawiła mnie dyskusja tutaj o tej vortioxetynie. Mnie ciekawi jedno, czy jest to nowe ale jednak tylko SSRI z całą gama typowych skutków ubocznych dla tej grupy środków czyli np. adoptowanie się ładnych parę tygodni, redukcja libido, lęki które potrafią się pojawiać na każdym etapie leczenia nimi, czasem tez apatia itd.? Czy też jest to nowa jakość i mimo, że przypomina SSRI to jednak mechanizm działania odbiega znacząco od SSRI. To jest dla mnie podstawa wyjścia do rozważań nt. tego leku. Z punktu widzenia zaburzęń depresyjno-lękowych to uważam, że optymalny lek na tego typu zaburzenie ( nietypowa depresja) powinien działać na serotonine i GABA. Może jeszcze na inne układy ( np. acetylocholina, dopamina, glutaminian ) ale przede wszystkim na te dwa. Miałem lęki napadowe od benzodiazepinowego uzależnienia, kiedy jednak udało mi sie wyjśc z uzależnienia od benzo , napady paniki zanikły praktycznie do zera? Jaka w tym załsuga serotoniny się pytam? Wątpliwa. Z tym agonizmem receptora 5HT1a też sprawa niejasna jest. Bo sam buspiron nie rusza dużych lęków . Moim zdaniem bardziej prawdopodobne jest jakies zaburzenie równowagi między receptorami 5HT1 a 5H2 ale czy nowy lek przywróci tą hipotetyczną deregulację-hmm nie wiem.
×