
Pablo5HT1
Użytkownik-
Postów
448 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Pablo5HT1
-
Patryk29, Zgadza się, ludzie biorą te leki latami a przeciez nie ma badań oprócz lęków które maja podłoze nerwicowe, ze te leki są skuteczne powyżej 6 miesięcy brania. Wogóle teoria serotoninowa to gów..., shit... i tak dalej. Jeśli już to jest to część szerszego spektrum, nawet jeśli przyjąć popularna teorię o neurogenezie to SSRI są tam elementem tej teorii przez przypadek. Poza tym trzeba pamiętać, ze jeśli chodzi o leki antydepresyjne to co z tego, ze cos będzie podnosic serotoninę skoro i tak pomija się teorię psychoimmunologiczną tzn jednym z elementów jest np. wzrost prozapalnych cytokin- teoria ta rzuca nowe światło.
-
agusiaww, To Ty tak masz ale wiele osób tego nie ma, zrozum i poczytaj sobie o empatii. Goddbye, buuaahahahah. -- 17 paź 2014, 20:42 -- elfrid, Jest mój problem bo ja mam też depresje, analityku od...., hhaaaaa
-
elfrid Ale jak ma się zrytą osobowość, niedojrzałą, lękliwą. Nie ma osobowosci lękliwej, jest to oczywista fikcja. Bo lęk to zachowanie a nie cecha osobowosci, jest na to wiele prac naukowych np. Greya, Eysencka. Każdy zdystansowany psycholog, racjonalny i wierzący w pozytywne myślenie powie to samo. Jeśli sie boisz czegoś lub masz irracjonalny lęk to jesteś przez ten lęk zahamowany. Osobowosc nie ma tu nic do rzeczy bo lek jest zjawiskiem fizjologicznym i behawioralnym a nie osobowosciowym czy charakterologicznym.
-
my_name, A mnie sie nie wydaje sensowne ani to co natrzaskał, ani to co trzaska ani też to, ze możesz być jego koleżanką w cierpieniach. Nie zgadzam się z wami obojga, buuhhaaaaaa -- 17 paź 2014, 20:24 -- agusiaww, Gdyby nie skutki uboczne to wszyscy by dalej leczyli się TLPD.
-
elfrid, Ja tak uważam i mam do tego prawo. Nie uważam, ze pacjenci, którzy szukają tu pomocy na forum to niedojrzali, lękliwi itp. Ty ich DEPRECJONUJESZ. Zadaj sobie pytanie czy ktoś kto ma lęki ( nawet jesli ma je długo) to od razu można mu przykleic etykietę jaką stawiasz. Robisz to bo nasłuchałeś sie psychologów, no cóż, co oni innego mają do powiedzenia? Cofają ludzi do okresu dzieciństwa, tą ciągłe doszukiwanie sie w rodzinie itd. Tymczasem, nie zadają sobie pytania a może zwykła podatnosc na stres? , a moze nieprawidłowe wyjaśnianie wydarzeń ( zarówno pozytywnych jak i negatywnych) . Złe podejscie to czekanie na cudowny lek ale jeszcze gorsze bo nie mające podstaw naukowych to podejscie " grzebania" w psychice, tym się zajmują terapeuci z opcji psychodynamicznej, sa to zwykli aniacy a efekt leczniczy jaki osiagają nie polega na tym, ze pacjent uwierzy w siebie tylko w terapeutę. Tenże terapeuta nie potrafi wskazac pacjentowi jak ma postępować itd, wyciąga tylko dogmaty, założenia itp poszlaki. Nie ma to noc wspolnego z terapią, pozytywnym myśleniem, silna wolą. Pacjenci chodzą na tego typu spotkania bo poddają sie sugestywnie radom wszechmocnej psychologicznej lobby. Czy SSRI działają na depresję. Jest z tym różnie co mogę skomentować tak, że nie działają tak jakby sie tego mozna było spodziewać. Mają też mase skutków ubocznych. Jesli ja "pieprze" tzn, że ty jesteś zwykłym... ( nie, ni zmusisz mnie do wulgaryzmów). Ja ciebie nie znam ale skoro ty mnie nie znasz, to nie kuś się o ocenę jaki to ja jestem. SSRi nie sa wcale tak bardzo antydepresyjne jak sądzisz, bywalcy tego forum zaświadczą. Brałem w tym roku paroksetynę i mnie depreche jeszcze bardziej nasiliła, takze SSRI to leki bardziej przeciwlękowe niz antydepresyjne. Tak TLPD to do dzisiaj najskuteczniejsze leki na depresję, co mają skutki uboczne do rzeczy?.
-
elfrid, Gów... prawda, ze dystymia jest związana z zaburzeniami osobowości. Cytujesz śpiewkę psychiatrów, pokrywa się to z ich modelem, nie wiemy jak leczyc albo nie mamy czym leczyć to winna jest osobowosc pacjenta czyli on sam sobie jest winny. Tymczasem nie am różnicy czy endogenna czy dystymia. Kompletnie nie ma różnicy pod względem chemicznym, tylko akcenty są różnie rozłożone. Nie ma dowodów na to, ze osobowośc ma wpływ na objawy. Może predysponować do stresu ale jak on się już pojawi i coś się w mózgu zachwieje to co ma do tego osobowosć. Jeśli juz to poznawcze schematy pacjenta a nie osobowosć. Dlatego nei cytuj psychiatrów z pod znaku szkoły psychodynamicznej bo uważam ja za totalną brednię. -- 17 paź 2014, 17:05 -- [ miko84, Jak znajdę to dam tego linka. Tylko, ze te gadki o układzie wegetatywnym, serotoninie , noradrenalinie to tez czysta teoria. W praktyce SSRI nie działają tak jak pisze teoria, jeśli te leki wogóle oprócz pewnego działania przeciwlękowego cos w depresji robią. Nie sądzę, zeby kluczem był zarówno niedobór serotoniny jak też jej nadmiar.
-
2004borys, Buuahhhaaa, wprawdzie noc ale.... dam Ci nocną radę, klonik zmieszany z paro czy czymkolwiek antydepresyjnym guzik ci da, klonem osłabisz działanie antydepresanta ... I mówie ci to ja wieloletni użytkownik klona. Klony jadłęm na śniadanie, obiad i kolację... Zastanów się... bo może nie być odwrotu chłopie. Benzo ( inhibotor układu nerwowego) plus antydep ( tu jednak jest podkręcenie un) = gówniane działanie ogólne. Po co tracic kasę. Pisze serio.
-
miko84, W tym podejściu z którym się zetknąłem tak było określone, niewłaściwe ratio Nor: Adrenaliny, chyba sam sobie tego nie wymyśliłem, co? Skąd się bierze nadmiar adrenaliny. Dalej źle kombinujesz, chodzi nie skąd się bierze tylko dlaczego jest niewłaściwa proporcja między przekaźnikami. Bo jest za dużo adrenaliny a za mało noradreanliny, dodatkowo tam jeszcze było, ze i serotoniny jest zbyt dużo, serotonina jest podnoszona przez " parasymphatetic drive" . Ale skoro spytałeś skąd się bierze nadmiar? Ogólnie to powiem tak, że zaburzony jest jej metabolizm a nie samo wytwarzanie w nadnerczach czy gdzieś tam. Oczywiscie, ze może nie działać tak jak trzeba jeśli dajmy na to przykładowo to masz namiar kortyzolu czy HPA axis a dany lek czy to na noradrenalinę czy serotoninę podnosi go. Zauważ, ze wiele leków, które działają na samą serotoninę szkodzi i wiele które działają na samą noradreanlinę a te które na obydwa nie zawsze. Widać inne receoptory " biorą" że tak powiem, inaczej sie to odbywa, po prostu inny schemat. Moim zdaniem agomelatyna to jednak słaby lek i za bardzo się koncentrujesz na 5HT2c, ostatecznie na zaburzenia stresowe działa więcej mechanizmów. -- 16 paź 2014, 21:07 -- Generalnie mechanizm jest stresowy, nie chce mi się teraz dywagować, czytać, nasuwać swoje wnioski bo w leczeniu nie o to chodzi. No tak exhausted- wyczerpanie, bo stres i nadmair adrenaliny daje wyczerpanie a jesli chodzi o kortyzol to zauważ, zę zarówno nadmiar jak i niedobór daje objawy stresowe, chociaż wiadomo, najczęściej podkreśla się nadmiar. -- 16 paź 2014, 21:14 -- No tak zgoda, doxepina jest strasznie antyhistaminowa ale wobec tego jaką masz alternatywę, nie mów, że agomelatyna? -- 16 paź 2014, 21:14 -- Alternatywe w stosunku do mirtazapina/mianseryna ewentualnie doxepina?
-
miko84, Musisz zrozumiec, że "exhausted adrenal cortex" - nadmiar kortyzolu i adrenaliny, nie jest tożsamy z "high sympathetic activity" na której to wydziela się noradrenalina i 10 procent dopaminy. Takze... Może być nadmiar noradrenaliny i adrenaliny ( model stresowy) ale moze być za mało noradrenaliny i dopaminy a za dużo adrenaliny i kortyzolu ( model dystymiczny). Noradrenalina owszem brana z takich leków jak reboxetyna pobudzi( podkręca też kortyzol) ale już SNRI niekoniecznie. SNRI czyste to wenlafaksyna i milnacipran a "brudne" to TLPD ( amitryptylina, doxepina). Na obniżenie osi stresu dobre tez są GABA-mimetyki ale u nas nic oprócz benzo nie ma. Uważam, ze SSRI są niedobre na stres. Ja w tym roku po klasyku z tej grupy a mianowicie paroksetynie byłem pobudzony i podkręcone miałem lęki po 8 tygodniach brania, fluvoksamina zas lęki usuwała ale rozdrażnienia nie za bardzo a do tego dawała anhedonię. SSRi zbytnio "dołują" dopaminę i to jest ich minus. -- 15 paź 2014, 19:48 -- Miko84 Nie we wszystkich lekach siła SRI przebija wszystko. W doxepinie nie ma przebija. Doxepina ma bardzo wysoką siłę blokady 5HT2c ( chowa sie tu mirtazapina) a SRI tylko 68 nM, czyli kilkaset mniej niz SSRI. Jedyny minus doxepiny to dziąłnie zmuląje jak przy mirtazapinie. -- 15 paź 2014, 19:52 -- Aha, co do tej paroksetyny to dodam, ze brałem ją w dawce 40-50 mg a więc mało serotoniny nie miałem.
-
miko84, Za dużo adrenaliny i kortyzolu. W stosunku do noradrenaliny i dopaminy. A co to znaczy? Ze osłabiony jest współczulny w stosunku do mocno podkręconego przywspółczulnego. Ale centralny adrenergiczny słaby jest ( złe ratio Nor: Adrenaliny). To model dystymiczny. Ale moze być tez inny model- stresowy: za dużo noradrenaliny w centrum, niedoaktywnosc parawspółczulnego, zbyt mocno podkręcona aktywnosć współczulna. Dużo adrenaliny, duzo noradrenaliny. Potliwosc moze wskazywac na model dystymiczny. -- 14 paź 2014, 23:13 -- Ale może byc tak,z e to bujdy bo te dwa układy ( współczulny i parawspółczulny) moga działac niezaleznei od siebie i wtedy to co napisałem to bzdury. buuuhhaaaa -- 15 paź 2014, 00:19 -- to ma byc niby skuteczne na anhedonię en.wikipedia.org/wiki/Amitifadine -- 15 paź 2014, 00:22 --
-
Kimek, Kimek bierzesz Efectin75 mg od lipca i jeszcze Ci nie usunął lęków?
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
miko84, Pablo5HT1 jesteś lolkiem i tyle Następnym razem nie przychodź po porady na priva, skoro Twoja wiedza jest tak rozległa. Następnym razem nie zapomnij wziąc leków, buuhhhaaaaa -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
miko84, "Papier wszystko przyjmie wg. Ciebie, w takim razie może w ogóle nie kierujmy się danymi odnośnie leków? Po co, skoro można napisać co się chce. Bądźmy poważni, są robione badania i to wszystko wychodzi. Natomiast powiedzieć, napisać na forum rzeczywiście można co się chce. Szczególnie gdy nie popiera się tego żadną wiedzą, żadnymi badaniami lub danymi. Tak właśnie robisz Ty." Nie chce mi sie dyskutowac z Tobą bo Ty wierzysz w te całe badania jak w jakies nie wiem co, chyba zresztą Twoja choroba to polega na szukaniu receptorów itd. Miałem Cie za osobę mądrzejsza widać się pomyliłem." Mnie nie obchodzi o to czy ty uważasz, że moja wiedza jest nikła czy nie, ja Ciebie nie obrażałem, nie wypisuje kim to jesteś i jaką masz wiedzę. Gów... masz wiedzę, wybierasz teksty, które są Ci wygodne i tyle. Zwykły raptus i nerwus z Ciebie. Znaczenie to ma że fluvo oddziałuje jako sigma agonista ale opipramol też ma to działanie a na lęki napadowe nie działa. Nie rozróżniasz, nie wyczuwasz kontekstu, mało wiesz, bo wiesz to tylko z tzw " crowd-dogmats. Jakbyś był inteligentny emocjonalnie to "skumałbyś", że na papierze to chodziło mi nie o kążde badanie , bo są różne badania , takie które w praniu się sprawdziły i takie , które nie. Nie rozróżniasz, widać to po "ataku" na mnie, który przyjmuje ze spokojem, moja kora przedczołowa pracuje dobrze ale czy twoja.... hmmm? Koleś... Wyciągasz z rękawa co popadnie. Jesteś mało rozgarnięty bo naprawdę nie widzisz różnicy w tym, ze wymieniono leki jako antagonistów D2 i tam był sulpiryd od tego, ze de facto sulpiryd jest D2 antagonistą a ponadto ma inne działania jak i 5HT7 antagonism, pewnie cos jeszcze. Masz problemy z interpretacją: metoklopramid działa tez na 5HT4 chłopie. Ten twój zestaw mikoksetyna, oj nie brałbym tego, nie wiesz gosciu, ze antagonisci 5HT1a to też antyanxiety drugs, nie zawsze ale... no cóż, tak czasem jest i nic na to nie poradzisz, no więc... jak "synu"? Bo gadasz jak syn marnotrawny. A moja riposta jest po to, żeby nauczyć Cie kultury jeśli ją wogóle posiadasz. Jesteś jednak na tyle początkujący, ze nie skumasz nigdy, zę antagoniści i czasem mają działanie takie samo jak agoniści. Owszem kora przedczołowa wyhamowuje, znam tą teorię, tylko w lękach są inne mechanizmy jeszcze oprócz tego, inaczej SSRI nie byłyby nic a nic skuteczne i to jest zapewne receptor 5HT1a, kortyzol ( zwykle za wysoki) , układ GABA ( poczytaj sobie o niewprowdzonym leku antydepresyjnym fengabinie), benzodiazepiny redukuja lęk, pregabalina też potrafi pomóc, Tianeptyna jest przeciwlękowa a nie działa na kore przedczołową, tak, ze puknij sie ... w kore przedczołową właśnie. I co Ci dała mirtazapina brana ze dwa albo 3 razy, masz remisję? Uuuhhaaaaaa To Ty nie masz wiedzy "synu" bo nie masz pojęcia, ze w zaburzeniach jelitowych serotoniny jest za dużo po prostu, tak. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
miko84, Ja też nie rozumiem dlaczego lek, który jest opisany tak samo ( na te same receptory działa np 5 HT1a) to jeden działa lepiej drugi wcale. Oj tam vortioksetyna, co z tego, papier wszystko przyjmie. Wierzysz w te koncerny czy co? Sulpiryd jest antagonistą 5 HT7 takze. Zwykła wiki o tym wspomina a sam widziałem na oczy w jednej książce profil farmakologiczny tego leku. Pomyśl na logikę, sulpiryd byłby wpisywany na zespół jelita wrażliwego tylko za sprawą blokowania D2? No nie. Nie uwazaj się za wszechwiedzącego, jeśli tak nie jest jak piszę to spytaj się dobrego klinicysty, ale wpierw się spytaj a potem pogadamy. Jasne, ze zależy gdzie agonista 5HT1a działa, jakie są jego miejca wychwytu. Skoro na różne białka odziałują leki to i miejsca wychwytu w komórkach mogą mieć różne miejsca. Akurat wzrost dopaminy w korze przedczołowej ma się tak nijak do lęków, tzn nie do sedna sprawy. I nie udowadniaj tego za pomoca ściag z neta bo udowodnisz sam sobie, ze nie kumasz o co biega. -- 10 paź 2014, 16:50 -- A i jeszcze jedno miko84, nie powołuj sie wciaz na badania z netu, papier wszystko przyjmie, poza tym ja podobnie jak Ty nie wierzę w SSRI to po co te waśnie. Wg niektóych badań moklobemid powinien być super lekiem, np na lęki napadowe itd a jest? Gów... nie lek. Z całą resztą jest podobnie. -- 10 paź 2014, 17:01 -- Paroksetyna w dawce 50 mg przez 7 tygodni mnie nie ruszyła, chodzi o lęki a fluvo po tygodniu, chyba coś jest na rzeczy a to co piszą, te doktryny, to wiesz.... mam to.... no:) -
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki - Indeks leków
nirage, Gdybym ja ci ustawiał leczeni na detoks, po co ci szpital, detoska tam to tragedia, wiem bo byłem, szkoda czasu i szkoda bo moze ci się zrobic duzy stres. Sulpiryd, no nie wiem jesli już to tylko 100. Seroxat na benzo -odstawki to bzdura , zszedłbym do 10 mg na razie Propranolol a po co sie dołowac, bierz tylko 10 mg w razie potrzeby, ewentualnie 2 razy po 10 max. Sztuczne zbijanie ciśnienia tylko robisz, bierz to w razie potrzeby. A leki, które by ci detoks ułatwiły to Pramolan ( 200 mg dziennie) plus doxepina 25-50 mg lub mirtazapina 30 mg Przykłądowy zestaw jaki powienienies miec to : Pramolan ( 1-1-2) lub Seroxat Doxepina ( 0-0-1) lub mirtazapina 30 mg Tegretol SR ( 0-0-1) Propranolol doraźnie po 10 mg -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Tańczący z lękami, Możesz zaatakowac 5Ht2c mikrodawakmi klozapiny, tylko nie wiem czy ci psychiatra wypisze bo to bardzo silny lek. -- 09 paź 2014, 18:44 -- miko84, Agonizm 5-HT1a jest przereklamowany. Przynajmniej w moim przypadku, biorę aktualnie wortioksetynę, czyli agonistę 5-HT1a (dość mocnego, 15 nm) i co? I nic. Żadnych fajerwerków. A moim zdaniem zależy jaki lek robi agonizm-czyli gdzie ten agonizm się odbywa, to raz a poza tym powiem Ci, ze sam agonizm na jednym receptorze to nie załatwia sprawy. U mnie na przykład fluvoksamina, która bardziej odziałuje na 5 HT1 niż na 2 receptory ( chociaz na te drugie tez działa bo robi uboki po prostu) ale dodatkowo prawdopodobnie dziłą na 5 HT4 więc musi byc więćej tych receptorów, może też na 5 HT7, kto wie? -- 09 paź 2014, 18:46 -- cd wieć ta fluvo załatwiła sporo lęków, a paroksetyna nie -- 09 paź 2014, 18:49 -- Najbardziej zastanowiło mnie, ze sulpiryd a wieć lek atypowy zmniejszął panikę czyli coś co jest w doktrynie tylko rolą 5 HT1a i ewentualnie 5 HT2c a tu masz... no bo dziła na 5 HT7 antagonistycznei , antagonisci 5 HT7 zdecydowanie poprawiają serotonin firing w dorsal raphe nuclei. I to juz po tygodniu. Amitryptylina tez ma takie działanie w swojej szerokiej gamie działań. -
Patryk29, Ludzie przestancie wierzyc w tableteczki, one was nie uzdrowia, ja wpieprzalem prawie 2 lata paroksetyne wedlug zalecen pana doktora i dalej mam depresje, No bo paroksetyna to nie jest taki dobry lek, tez brałęm w tym roku, nawet po 50 mg i gów... cła kuracja u mnie około 2 miechy ale z dnia na dzień nie było lepiej. Także leki owszem nie wylecza ale jest jeszcze kwestia, ze musi byc lek wtrafiony. Nie moge słuchac już mitów o paroksetynie jaki to super lek, jeden z najbardziej rozreklamowanych a w sumie lek- gówno. Pie... paroksetynę.
-
SULPIRYD (Sulpiryd Hasco/Teva)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na anonimowy-zalamany temat w Leki - Indeks leków
nirage, Skoro dochodzisz do dawki 5 mg alprazolamu to nie dziw się, ze masz takie objawy jakie masz. Miałem to samo, brałem do tego inne leki, zawsze sie tak samo kończyło- silne lęki, kóre z czasem się przerodziły w napady i ogólny rozstrój układu nerwowego. Tylko brak benzo Ci pomoze czyli detoksykacja. wiem co mówię, bo jestem dwa lata bez benzodiazepiny. No tylko, ze prawdziwa jazda się zacznie jak będziesz na zero benzodiazepiny. A potem to trzeba wytrwać. Pierwsze 3 miesiaće najgorsze. A potem zasmucę Cię i tak przewaznie trzeba się leczyć. Ja juz dwa alta nie biorę. Niemiej plusy są ewidentne niebrania alprazolamu, klonazepamu itp. Fobie i takie ogólne lęki potrafią zostać natomiast napadów nie będziesz miał. I chocby dla tego jednego objawu warto rzucić benzodiazepiny. -- 07 paź 2014, 20:02 -- A z benzodiazpin to przeżuc się na 15 mg clorazepatu i redukuj o 5 mg co tydziń, może dwa a potem co drugi dzień 5 mg , odstaw wszystko w ciagu nie dłuższym niż 6-10 tygodni a potem bierz zamulacze takie jak: Pramolan, doxepina, hydroxyzyzna. Sulpirydem tez się mozesz wspomagac to ponoc dobry lek. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Chociaż z miko się w wielu miejscach na tym forum nie nie zgadzam to jednak jeśli chodzi o mirtazapine to jej działanie na noradrenaline to chyba wada tego leku. Ale taki ma schemat i tyle. U mnie po około 10 dniach brania efekt przeciwlękowy jest słaby, lek mnie nie aktywizuje, jedyny plus to poprawa koncentracji ale ogólne samopoczucie mam takie dziwne, sztuczne, nie podoba mi się to. Zaobserwowałem też pogorszenie pamięci bezpośredniej. Spanie jest ponad miarę , śpię po tym jak zabity. Słowem silny lek a zwiastunów poprawy jak nie widać tak nie widać. Chodzi mi o nastrój i lęk. Lek daje mi dziwny nastrój, taki nie swój. A nie zgadzam sie z miko84 że trzeba go testować az 8 tygodni. W badaniach lek poprawiał depresje już po 14 dniach, lęk od pierwszych dawek, wszak to serotoninowy bloker. To nie tianeptyna, która trzeba brać ponad miesiąc. Nie łudźmy się, nie ma w tej chwili dobrych leków antydepresyjnych. A teoria z neuroplastycznością to jest taka mozna powiedzieć " teoria mas, czy też tłumów". Kładzie nacisk na psychoneurologiczne odchyły typu wysoki kortyzol, uszkodzenia hipokampa itd ale i tak pamiętajmy, ze w depresji to chodzi o np. immobility time i takie tam czyli bardziej o odchyły w funkcjonowaniu linii śródmózgowie- kora przedczołowa. Zdaje się, ze mirtazapina tutaj nie wyregulowuje za dobrze tego układu. -- 07 paź 2014, 19:14 -- Tańczący Tańczący z lękami, "Wyczytałem kiedyś, że agonizm 5ht2 powoduje ekscytotoksyczność co w konsekwencji doprowadza do obumierania neuronów" Oj nie przejmuj sie tym co powoduje obumieranie neuronów. Napewno stres ma negatywny wpływ ale... kto dzis jest od niego wolny? Skoro lamotrygina Cię wycisza to znaczy, ze masz pobudliwy układ noradrenalinowy, benzo by Ci jeszcze bardziej pomogło ale odradzam. Czy po mirtazapinie macie tez tzw " zwisizm" czy jakoś tak, bo ja cos takiego odczuwam. -
@ fevarin Ja brałem Fevarin w dawce takiej jak Ty, tylko krócej, przez większą część leczenia brałem 50 mg , tez odstawiłem z tytułu zmęczenia i takiej apatii plus brak motywacji do czegokolwiek. Lek dobry na lęk ale na całość lęki-depresja nie za bardzo przez demotywacyjne działanie. Jak jesteś na 75 ze 100 to leki masz raczej psychologiczne, niemniej redukuj powoli ten lek. Ja nie odstawiłęm nagle ale co 25 mg to spokojnie powinienieś redukować. 25 mg przez 4-5 dni do zera. -- 30 wrz 2014, 20:51 -- Lęk masz psychologicznie bo redukcja o 1/4 to jest ok, nie za duża.
-
miko84 Fundamentalnej wiedzy na jaki temat? Na temat lekomani -narkomanii? Byc może, na temat leków wiem sporo i nie wciskaj kitów jak gang SSRI, ze bez noradrenaliny depresja schodzi, bo tak nie jest, masz uraz psychiczny do noradrenaliny, dodatkowo naczytałes sie o yohimbinie itd i twierdzisz, ze noradrenalina nie ma wpływu na depresję, jeszcze raz Ci mówię głą... poczytaj dokładnie. A wiesz czemu głą..? bo mnie pierwszy obraziłeś, ze ne mam wiedzy top dostajesz za to.
-
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
Pablo5HT1 odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja się na moklobemidzie zawiodłem, jest to jednak sąłby lek antyderesyjny i przeciwlękowy, raczej z dużej deprechy nie wyciągnie. -
Miko czytam Twoje posty ale jestes oderwany od rzeczywistosci, jakiej dopaminy? jak wiekszośc antydepresantów skutecznych w depresji działa na noradrenaline plus serotonina. Dopamina ma wpływ na sfere napędu ale nastroju nie modyfikuje, no chyba, ze ktos jest narkomanem wtedy sie kłaniają inne substancje. Także wpływ na depresję czyli nastrój, napęd, lęki, motywację poczucie wartosci maja dwa przekaźniki jednocześnie noradrenalina i serotonina. Nie jest tak, ze sam nor albo sama ser, ale gang SSRI profesorków twierdzi że tylko serotonina. Dopamina? Z dopaminą to jest inny bajer, dopamina sama tez nie tylko jej wydzielanie sie w zestawieniu z GABA , tzw system GABA-dopamina w nucleus accumbens. Tu chodzi o przyjemnośc jednak bardziej, ale.... jest to jedna z koncepcji depresji. Inna to ten cały układ stresu, BDNF ale czy ja wiem, nie pasuje mi tu wiele klocków, jeszcze inna to jest coś z MAO no bo przecież taki Nardil to jest ponoc najlepszy do tej pory antydepresant wszechczasów. Zauważ, wszędzie tu jest noradrenalina, także w typowej depresji to rola noradrenaliny jest bezapelacyjna, głównie w korze przedczołowej. Na nastrój sam serotonina nie działa ale razem z noradrenalina tak działaja wszystkie skuteczne leki antydepresyjne a SSRI, a powiedz, który SSRI jest skuteczny w dużej depresji? W zestawieniu np ze starą imipraminą, mirtazapiną,minsnaseryną, starymi IMAO i jeszcze kilkoma lekami. SSRI to typowe antyemocjonalne zamulacze i to wszystko. Tianeptyna to jest znowu ukąłd glutaminy plus dopamina ale na duze deprechy nie pomaga takze low cortisol to nie deprecha też. Inna koncepcja to jest panic/seeking system tu chodzi o inne układy np opiodowe, CCK itd. -- 18 wrz 2014, 03:44 -- Miko84, z leków , które zwiekszają dopaminę w korze przedczołowej jest jeden antydepresant ale nie wiem czemu pomijany przez główny nurt, wiele osób po nim czuje się bardzo dobrze. Zgadnij przez jaki mechanizm zaczyna działać? HHaaa, a no noradrenalinę, jaki to lek, zgadnij Serotonine tez podnosi. -- 18 wrz 2014, 03:53 -- A wiesz miko czemu mirtazpaina jest taka nie do końca dobra. Zła jest przewaga antagonizmu 5 HT2c do 5 HT2a. Depresja to jednak bardziej jest receotor 2a, lęki i depresja 1a a naciskiem na lęki. 2c- hmm troche tez ale więcej propagandy, to jest kierunek na natręctwa i psychozy bardziej. Klimaty olanzapiny, klozapiny, klimaty depresji w tym tez dwubiegunówka to kwetiapina a ta kręci bardziej na 5 HT2a-antagonizm bardziej albo wzrost serotoniny na 5 HT2a i efekt downregulacja. 5Ht2a znów ma interakcję z noradrenaliną tkaże sam widzis od noradrenaliny nie masz ucieczki. Nie jest to hormon lęku jak sie uważa, rola noradrenaliny jest bardziej skomplikowana.