Skocz do zawartości
Nerwica.com

Arasha

Użytkownik
  • Postów

    5 760
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Arasha

  1. Nie zasłużyłeś, Krzysztofie, spokojnie ... Nikt nie ma prawa Cię oceniać, jak nie zna całej sytuacji. Trudno powiedzieć - nie przejmuj się ! - bo takie słowa zawsze bolą, zwł. wrażliwego człowieka Cóż, ludzie są różni, jedni potrafia ranić, ktoś ma po prostu gorszy dzień, a ktos inny zwyczajnie nie rozumie ...
  2. Arasha

    Dzień dobry

    To miło, że też lubisz pluszaki. Ale ja byłam pierwsza i sobie już misia zarezerwowałam
  3. Arasha

    [Bielsko-Biała]

    i do tego pełen smutasów ...
  4. Damian, napisałam Pluszowemu, to juz wiesz Ale fakt, wiek nie ma nic do emeto ...
  5. ktosia1976, to widzę, że już trochę tego przerobiłaś ... Oby było coraz lepiej
  6. Jeżeli lęki się nie uspokoją, prawdopodobnie będzie trzeba sięgnąć po jakieś leki.
  7. Arasha

    Dzień dobry

    Pluszowy jesteś już trzecim 32-latkiem, którego poznałam na tym forum ( z innych nie korzystam ). Cóż za rocznik ! Miło mi. Też jestem stara ( 29 lat ) i nie do końca normalna Damianie, skąd wiesz, że Pluszowy kogoś tu znajdzie ? Może akurat szuka kogoś takiego, kogo tu nie ma ...
  8. Arasha

    Fobia społeczna!

    tentakiiowaki, wiesz co, na odległość to jej raczej niespecjalnie pomożesz. Ten jej lęk przed ludźmi na 100% z czegoś wynika - być może ktoś ją skrzywdził, odrzucił, wyśmiał i ona zwyczajnie zamknęła się w domu i boi "powtórki z rozrywki". Może być też tak, że cierpi ona na zespół lęku uogólnionego, który manifestuje się u niej w taki właśnie sposób. Jeżeli jest to dla niej duży problem, a mimo to zwierzyła się z niego Tobie, obcemu dla niej człowiekowi, to być może pokłada w waszej znajomości jakieś ukryte ( a być może i nieuświadomione ) nadzieje. Pytanie tylko na co ? Z kolei wysłanie zdjęć ze śladami cięć świadczy o jakiejś totalnej desperacji, takim niemym krzyku rozpaczy. Tutaj nasuwa mi się pytanie do Ciebie - martwisz się stanem tej dziewczyny, bo poruszył Cię jej los i jest Ci jej po ludzku żal ? Czy też może zależy Ci na niej, jak na kobiecie ? Bo to zasadnicza różnica. W pierwszym przypadku raczej nie zawracaj dziewczynie głowy, żeby nie doznała kolejnego rozczarowania i na dobre nie zamknęła się w sobie. Ale jeżeli coś do niej czujesz i nie jest Ci obojętna, to może warto zawalczyć ... Nawet jakbyś musiał przebić się przez mur jej izolacji, nieufności i różnych innych trudnych zachowań. Bo może się okazać, że w dalszej perspektywie staniesz się dla niej takim aniołem stróżem ... Ale tego ja nie wiem, bo przede wszystkim nie znam Twoich motywów chęci pomocy tej dziewczynie.
  9. Wiem coś na ten temat, niestety. Ale tu raczej dobrej rady nie ma. W dzisiejszych czasach większość ludzi skupiona jest wyłącznie na sobie, a kontakty z innymi są zazwyczaj bardzo powierzchowne. Poza tym myślę sobie, że najgorsze są rozczarowania, zwł. jeśli ktoś jest wrażliwy i za bardzo się angażuje w relacje z innymi. Btw Też nie znoszę klubów, jestem samotnikiem, w pewnym sensie dziwakiem, nawet w podobnym wieku - ale niestety nie z Wa-wy
  10. Arasha

    ot

    I dobrze zrobiłaś Btw Bez komentarza.
  11. Nie chodzi o spanie. Poznałam tu na forum takiego jednego i niepotrzebnie się angażuję, a to wyjątkowo humorzasty typ A ja się cholera na facetach za bardzo nie znam ... ( co nie zmienia faktu, że czasami przez tę naszą znajomość spać za bardzo nie mogę )
  12. No, to szybko przeszło A czy czujesz się choć trochę lepiej po zmianie tych leków ? ( bo to chyba kluczowe pytanie )
  13. estera1, czyli rozumiem, że ostatnio u Ciebie lepiej ... Jeżeli tak - to bardzo się cieszę
  14. Arasha

    Dzień dobry

    Witaj pluszowy, podobnie jak ja aseksualny ( póki co ) Nie wiem, skąd jesteś, ani ile masz lat, ale ja bardzo lubię wszelkie misie ...
  15. Niestety, dokładnie, tak to wygląda. Chociaż z drugiej strony to dobrze, że zaczęła się odzywać, mimo że póki co robi Ci tylko pretensje. Może jak wyrzuci z siebie cały ten żal i złość, to jakoś trzeźwiej spojrzy na całą sytuację. Ale Ty broń Boże, nie bierz sobie jej słów do serca, bo ona to wszystko pod wpływem silnych emocji i frustracji wypowiada. Wysłuchaj cierpliwie, daj odczuć, że jej nie olewasz, ale zachowaj racjonalne myślenie. Ktoś musi ! Pozdrawiam
  16. No niestety, Damianie, ogranicza i to bardzo. Btw Ja kiedyś też miałam ataki tylko wieczorami. Potem wiele lat spokoju. Od 3 lat "powtórka z rozrywki", tyle że z większym nasileniem. A z kolegami się nie porównuj, bo się tylko bardziej zdołujesz a sobie i tak tym nie pomożesz. mggabijp, dzięki , ale ja w to morze coraz bardziej i tak wątpię
  17. Arasha

    Wkurza mnie:

    A ja Ci mówię, że strzelają ! I to nawet Ci "nasi", forumowi
  18. Arasha

    Wkurza mnie:

    GITS, ale co ? Ze niby nie strzelają ... ???
  19. Dokładnie, właśnie to samo usłyszałam w Poradnii Leczenia Zaburzeń Snu parę lat temu. Poza tym liczy się bardziej jakość, a nie ilość snu. Co z tego, jak ktoś będzie spał po 10 godz. jak i tak będzie zmęczony ? Więc jeżeli Twój kolega czuje się w porządku, to raczej nie ma powodów do obaw. Co innego by było, gdyby on na przykład nie dosypiał np. z powodu przesiadywania przed kompem i nawet nie czuł, czy jest zmęczony czy nie. Ale to naprawdę szlachetne z Twojej strony, że się tak o niego martwisz Generalnie jest taka zasada, że im człowiek starszy, tym mniej snu potrzebuje. Ale to nie zawsze się sprawdza, bo zapotrzebowanie na sen jest sprawą bardzo indywidualną.
  20. Arasha

    Wkurza mnie:

    że faceci strzelają fochy !!!
  21. Damianie, można zaleczyć na jakiś czas, ale niestety lubi powracać Wszystko też zależy od tego, jak bardzo to jest u Ciebie nasilone. Póki co mało o Tobie wiemy ... -- 15 sie 2014, 12:44 -- nieco_zagubiony, po pierwsze chciałam Ci powiedzieć, że naprawdę podziwiam Twoją dojrzałość i odpowiedzialność ( w tym wieku, zwł. u facetów to rzadkość ). Takze nie masz co robić sobie żadnych wyrzutów, a to że i Ty przeżywasz chwile zwątpienia jest jak najbardziej naturalne. Rzeczywiście, jest tak jak piszesz, duże miasto daje anonimowość, można się "zgubić w tłumie", nie ma wścibskich znajomych, sąsiadów i to jest dobre. Ale z drugiej strony wszystko spoczywa na Twoich barkach, odpowiedzialność za żoną, córkę, pracę, utrzyamnie mieszkania. Sama ta świadomośc może nieraz człowieka przytłoczyć. Zwłaszcza jeśli nie ma się wtedy znikąd oparcia. Co do lęków Twojej żony, to nie jest to klasyczna emetofobia, bardziej wygląda mi to na zespół lęku uogólnionego z dominującym obecnie akcentem na wymioty. Typowi emetofobicy raczej boją się tylko wymiotów ( przynajmniej ja tak mam ), aczkolwiek ten lęk może pociągać za sobą kolejne ( lęk przed wyjściem z domu, kontaktami z ludźmi, komunikacją ). Niestety w takim przypadku bez psychoterapii raczej się nie obejdzie, tylko pamiętaj, tak jak Ci juz pisałam, to trzeba wszystko przeprowadzić z głową, żeby nie fundować żonie dodatkowych stresów. Co do farmakoterapii - skoro żonie leki już raz pomogły i przerwała ich branie wyłącznie ze względu na ciążę, to jest duża szansa, że i tym razem tak będzie Pisz, co tam u Ciebie, u Was, to raczej każdy wysłucha, a jak będzie w stanie to i coś doradzi ( wiem, że czasami niektórzy biorą się za pouczanie innych, ale na to nie zwracaj uwagi, bo to najczęściej osoby, które nie mają większego pojęcia o problemie, o którym piszemy i wydaje im się, że ogólnie działające mechanizmy psychologiczne i tu się sprawdzą ). Mam nadzieję, że pomoże Ci to choć trochę poczuć sie mniej zagubionym ... Pozdrawiam serdecznie - Arasha PS Spokojnie. To forum daje taką samą anonimowość jak duże miasto. Zawsze możesz powiedzieć tylko tyle, ile chcesz.
  22. Ja też swego czasu brałam 30 mg, 22,5 mg, a nawet 15 mg. Teraz biorę 45 mg. Ale podobno jedna dziewczyna na tym forum bierze 90 mg Mirta jest fajna, nie uzależnia i jeśli ktoś nie ma tendencji do tycia - to może spokojnie brać.
  23. mery, tak zrób. Trzeba być w końcu asertywnym i nie dawać sobie wciskać wszystkiego, co lekarz proponuje. Przecież sama najlepiej wiesz, po którym leku jak się czujesz. A jaką dawkę mirtoru brałaś ? Btw Na mnie zopiclon też nie chciał działać
×