Skocz do zawartości
Nerwica.com

bei

Użytkownik
  • Postów

    1 681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bei

  1. Dokładnie tak, dobry związek to taki w którym ludzie się nawzajem szanują .
  2. Znowu latam ciągle do wc . Trochę dziwne jest to że mam takie coś w domu, a np. na uczelni pójdę z dwa razy. W domu potrafię co 0,5- 1h niekiedy chodzić. I to nie jest tak, że mi się tylko wydaje że mi cię chce . Praktycznie jak tylko coś zjem/ napiję się to muszę iść.
  3. Davin, bo ja wiem . Nie no tak na serio, to wiadomo część czasu na pewno nie jest zmarnowana, ale nie mogę cały czas siedzieć i dawać odśwież, bo teoretycznie nie mam na to czasu , a w praktyce ostatnio niestety tak to wygląda.
  4. Długie... w moim przypadku zbyt długie niestety, eh chyba się uzależniłam - ja, dziewczyna która nawet kawy nie pije zbyt często żeby się przypadkiem nie uniezależnić.
  5. Davin, ja mam nerwicę natręctw, także lęki jako takie w innej formie, niestety leki nie wyeliminowały objawów , ale szczerze na razie nie wierzę, że mogą wyeliminować.
  6. U mnie na 100 pod względem fizycznym chyba trochę lepiej niż na 50 (mniejsze zmęczenie). Pod względem psychicznym w domu- bez zmian, poza domem-chyba lepiej niż w domu , trudno mi tutaj porównać do 50.
  7. Ja dalej nie wiem za bardzo co ten lek ma robić . Coś tam niby powiedziałam psychiatrze, że może bardziej umiem się przełamać w pewnych sytuacjach (nie wiem czy dzięki tabletkom?), ale gdzie tam do normalności... . Między 50 a 100 nie widzę większej różnicy, no może na 100 trochę lepiej się czuję pod względem fizycznym, ale wzięłam dopiero 2x więc to wcale nie musi być zasługa tabletek.
  8. Davin, może i nie ma. Bałam się czy znowu będę się męczyć tak jak na początku z 50, ale widocznie mój organizm już zaakceptował setre . To dobrze, bo jak nie pomoże to niech przynajmniej nie szkodzi.
  9. Davin, ano przycichł . To może ja napisze, że wzięłam pierwszy raz 100 i jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo dobrze to przyjełam, a trochę się jednak bałam. Cały czas sobie powtarzałam, nic nie czujesz to tylko wyobraźnia i było spoko . Trochę zaskoczeniem było dla mnie to że 100 jest większa od 50. Myślałam że to będzie jakieś większe stężenie substancji, a wielkość ta sama. Większe dawki są coraz większe? Można mieć wtedy problem z połknięciem tabletki w całości .
  10. Dzisiaj- już nie wiem ile razy byłam .
  11. LuckyLuk jak zaczynałam brać tabletki to kładąc się ok 00.30, budziłam się sama, zanim zadzwoni budzik tak gdzieś w okolicach 5.00, nawet o 4.30 i rano nie chciało mi się spać. U mnie to nie do pomyślenia, bo normalnie spałam ok 10 godz. jak miałam wolne, a jak nie to budził mnie budzik. Niestety potem w ciągu dnia czułam się zmęczona. Teraz to się trochę uregulowało, ale i tak chyba śpię krócej niż zanim zaczęłam przyjmować leki. A i może jednak warto zadzwonić do psychiatry i zapytać co w przypadku tych skutków ubocznych. I to trochę dziwne, że zaczynając przyjmować leki (czyli notabene nie mając pojęcia jak Twój organizm na nie zareaguje) przyszło Ci do głowy żeby robić to w sposób inny niż zalecił lekarz. Myślę że wątpliwości typu jaka dawka, kiedy brać itd. może rozwiać tylko lekarz, bo co ludzie tutaj mogą napisać? Nawet jeśli biorą leki od dawna, to nie wiedzą jak Ty na to zareagujesz.
  12. Davin, no i dobrze, tzn. że umie czytać , a to bardzo przydatna umiejętność ( można np. zapoznać się z treścią ulotki dołączonej do opakowania...) . A wiesz, że doczytać się po niejednym lekarzu nie każdy potrafi .
  13. Przepraszam, źle napisałam . W ulotce zotralu pisze żeby przyjmować jeden raz na dobę rano lub wieczorem. Psychiatra kazała mi brać rano, aptekarz też tak powiedział . -- 29 maja 2014, 21:18 -- W ulotce pisze jeszcze: " Ten lek należy zawsze stosować zgodnie z zaleceniami lekarza. w razie wątpliwości należy zwrócić się do lekarza lub farmaceuty." LuckyLuk czytałeś ulotkę .
  14. Davin, ja też biorę raz i nie wiem dlaczego kazał mu łykać dwa razy dziennie, ale może ten lekarz wie . Poza tym na ulotce pisze coś w tym stylu: Lek ten został przepisany konkretnej osobie i nie może być odstąpiony innej, nawet jeśli ma podobne obiawy, myślę, że co do sposobu przyjmowania też to się tyczy. Poza tym np. w ulotce zotlalu wyraźnie pisze żeby brać rano i tak też powiedziała mi psychiatra .
  15. Davin, dlaczego miałby zmienić lekarza? Nie neguję tego, że psychiatra może przepisać leki. Chodziło mi o to na jakiej podstawie doradzasz branie tabletki raz dziennie, gdy lekarz kazał dwa? Ja się nie znam, może faktycznie ten lek powinno się brać raz, ale wtedy co to byłby za lekarz, gdyby popełniał takie błędy?
  16. Davin na jakiej podstawie to piszesz? Jak to sobie wyobrażasz? Panie doktorze, przyszedłem po coś na wątrobę za radą pewnego Davina, a i zapomniałbym dodać, że leki też przyjmuję inaczej niż pan zalecał, rzecz jasna także za radą Davina. Pisząc to nie miałam zamiaru Cię obrazić, nawet gdy sama miałam problem to mi doradziłeś . Nie boisz się jednak, dawać tak radykalnych rad? Co jeśli to tak nie zadziała, co na to lekarz? LuckyLuk, nie pytałeś psychiatry co robić w związku ze skutkami ubocznymi? Kiedy masz wizytę? To są Twoje pierwsze leki? Współczuję skutków ubocznych. Ja jutro biorę pierwszy raz 100 i być może sama wystraszona napiszę "co mam robić" .
  17. blah!, dobrze Proszę Pana, od teraz wezmę z Pana przykład i postaram się by moje wypowiedzi były ściśle związane z tematem . Proszę mi wybaczyć .
  18. Może tak jeszcze do tematu, samo leczenie niejednokrotnie może mieć wpływ na "zmianę żywienia". Większy apetyt lub jego brak.
  19. blah!, już pisałam, nie wiem co w tej wodzie jest. Jaką masz pewność, że na sieci/w instalacji nie doszło do wtórnego zanieczyszczenia? A że w butelce jest to samo co w kranie to nie powiedziałabym. W butelce masz pewność, że woda jest ok (chyba że ktoś ją zatruł) i jakby nie było smak jest inny.
  20. macieywwa, że białko jest ważne to wiadomo, ale są jednak produkty mniej kaloryczne, którymi można je dostarczyć (mniej też na uwadze że jakby nie było sery też trochę tłuszczu zawierają). Nie mówię żeby w ogóle nie jeść (dzisiaj na drugie śniadanie miałam w bułce m.in ten plasterek 49 kcal ), wszystko jest dla ludzi, ale warto mieć na uwadze że coś jest jednak mniej/ bardziej kaloryczne. W sumie wszystko jest ważne (węgle i tłuszcze też), tylko trzeba próbować znaleźć złoty środek .
  21. LuckyLuk, a ja nie rozumiem Twojego pytania. Lekarz powiedział ci co i jak a Ty sam bawisz się w lekarza .
  22. Luktar, powaga . Mam tutaj np. taki: Gouda ser w plastrach- 1 plaster 21,4g=72kcal . Morski ser w plastrachl-1 plaster 21,4g=69 kca Ser topiony w plastrach-1 plaster 16,35g =49 kcal (niewielkie pocieszenie) Feta nie wiem, musisz na necie poszukać . Z serów polecam serek wiejski (np. w Biedronce serek wiejski lekki 200g=170 kcal) .
  23. Dokładnie tak, z jednej strony zdrowiej się odżywiam, jem regularnie itd, z drugiej ciągle sprawdzam kaloryczność produktów i to może do załamania doprowadzić, bo jak tu się nie załamać jak plasterek sera żółtego ma 70 kcal . No dobra, ale spełniam tym samym ten warunek, że powinno się pić 1,5-2l dziennie? Czy tutaj chodzi o wodę mineralną (też piję), ale w domu głównie kranówkę, nie wiem czy ma bakterie itp, dlatego raczej przegotowaną.
  24. Ja ostatnio dość znacznie zmieniłam nawyki żywieniowe, w sumie pokryło się to u mnie trochę z rozpoczęciem leczenia. Większych zmian nie zauważyłam, poza w miarę zadowalającym mnie spadkiem wagi co oczywiście w jakimś sensie sprawia, że dobrze się z tym czuję . Z drugiej jednak strony za dużo o tym myślę (m.in co i jak jeść) i to z kolei mnie wkurza, bo "zabiera" mi czas . Wie ktoś z jakiegoś sprawdzonego źródła czy picie czystej przegotowanej wody może być szkodliwe? Piję ją dość w znacznych ilościach z 2l na dzień.
×