
bei
Użytkownik-
Postów
1 593 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Peter_Pan, może chodzi po prostu o to że do psychiatry nie trzeba skierowania, a do psychologa owszem, a tak właśnie jest. Więc jak chcesz się zarejestrować do psychiatry to nie potrzebujesz żadnego skierowania.
-
Kupienie spodni rozmiar 38 (ostatnio chyba kupowałam 42), chodzi o rozmiar, nie o spodnie, bo teraz jednak stwierdzam, że mi się nie podobają . A i dostałam w spadku śliczne sandałki .
-
rania, ja się leczę od kilku lat na niedoczynność tarczycy. Masz dość wysokie TSH (chociaż ja kiedyś miałam chyba ponad 50 (nie brałam leków przez jakiś czas - pielęgniarka się na mnie patrzyła jakby się zastanawiała czy ja faktycznie jeszcze przed nią stoję). Dopuszczalne TSH podobno faktycznie od wieku zależy, z tym że lekarze różnie na to patrzą. Przy ciąży powinno być bodajże poniżej 2, nawet chyba lepiej bliżej 1. Wiadomo to zależy od organizmu, także jeśli planujesz kolejne dziecko to masz zdecydowanie za wysokie. Możliwe zresztą że kolejne badanie to pokaże, bo jak dla mnie 0,1 do granicy normy to tyle co nic. Miałam kilka lat temu taki stan przypominający depresję i błagam nigdy więcej. Nie wiem czy to było od tarczycy czy od nerwicy... (mam zdiagnozowana nerwicę natręctw). Dziewczyno walcz o swoje zdrowie, bo zdecydowanie masz o co i dla kogo walczyć, powodzenia .
-
Kiedy podjęliście decyzję o rozpoczęciu leczenia?
bei odpowiedział(a) na bei temat w Kroki do wolności
Wstyd jest emocją, która wielu osobą towarzyszy w terapii. Ważne, żeby się przełamać i mówić pomimo to (co często wcale łatwe nie jest). Terapeuta Cię przecież nie będzie oceniał, tego co zrobiłaś /nie ważne czy Twoja rzeczywista tam wina czy nie/, kazań też prawić nie powinien, bo co się stało to się nie odstanie, a wręcz przeciwnie, może Ci pomóc się pozbyć nieuzasadnionego poczucia winy Pewnie to głupio zabrzmi, ale chciałabym gdzieś na necie przeczytać jakąś wypowiedź osoby która według mnie powiedziała psychoterapeucie/ psychiatrze coś bardziej wstydliwego niż to co ja w sobie duszę. Może by mi to pomogło, choć pewnie nie, bo raczej nie znajdę takiej wypowiedzi, bo nie będę umiała do tego podejść obiektywnie . Po prostu maciek, mark123 coś w tym jest z tymi "dochodzącymi zaburzeniami", chyba też tak mam. Jak nic myślę ze mam depresję, do tego przez pewien czas nawet anoreksji się bałam. -
Kiedy podjęliście decyzję o rozpoczęciu leczenia?
bei odpowiedział(a) na bei temat w Kroki do wolności
Po prostu maciek, o tak niestety trzeba być świadomym choroby, bo jak tu iść do lekarza jak człowiek czuje się zdrowy . No ja na początku naprawdę nie byłam, nie wiedziałam ze natrętne myśli są objawem choroby. Myślałam, że to moja wina, że tak myślę... , no ale jak się już dowiedziałam to i tak nic z tym nie zrobiłam przez kilka lat ;(, tylko wkopałam sie w jeszcze większe bagno... Ale łatwo się domyśleć, że skoro jesteś na forum to jednak gdzieś tam w środku plącze Ci się po głowie myśl o leczeniu... . To nie jest łatwa decyzja, życzę dobrych wyborów :). -
Kiedy podjęliście decyzję o rozpoczęciu leczenia?
bei odpowiedział(a) na bei temat w Kroki do wolności
acherontia-styx, o nie . Nie tyle straszne co wstydliwe, tak strasznie jest mi wstyd . Po prostu maciek, dlaczego hihihi? -
Kiedy podjęliście decyzję o rozpoczęciu leczenia?
bei odpowiedział(a) na bei temat w Kroki do wolności
Oj mangiferaindica, ja tutaj wszystkiego nie powiedziałam, codziennie o tym myślę, a nawet myśleć jest mi trudno. Wkurza mnie tez to że wiem że są ludzie z większymi problemami (niektórzy przeszli przez prawdziwą traumę), a ja tak nad sobą jęczę. Chodzi o to ze wstydzę się mówić o tym co jest moją winą, o tym co złego zrobiłam. Nie mówię ze to wszystko to tylko moja wina, ale jednak wiele rzeczy bardzo żałuję. Mam wrażenie, że dlatego staram się zrzucać winę na innych. Boję się, że przedstawię innych jako gorszych niż są w rzeczywistości, że to co powiem zostanie odebrane w sposób zbyt przerysowany. -
Znalazłam na necie: Sertralinum 123ratio, Luxeta, tabl. powl., 50 mg Cena: 16,01 zł Odpłatność: 30% Sertralinum 123ratio (Luxeta 100 mg), tabl. powl., 100 mg Cena: 26,05 zł Odpłatność: 30% Sertagen, tabl. powl., 50 mg Cena: 15,27 zł Odpłatność: 30% Setaloft, tabl. powl., 50 mg Cena: 15,43 zł Odpłatność: 30% Asertin 50, tabl. powl., 50 mg Cena: 16,58 zł Odpłatność: 30% Asentra, tabl. powl., 50 mg Cena: 31,45 zł Odpłatność: 30% Stimuloton, tabl. powl., 50 mg Cena: 32,76 zł Odpłatność: 30% Zoloft, tabl. powl., 50 mg Cena: 34,91 zł Odpłatność: 30% Setraline Arrow, tabl. powl., 50 mg Cena: 11,8 zł Odpłatność: 30% SERTRANORM 50mg, tabl. powl., 50 mg Cena: 14,62 zł Odpłatność: 30% To jest lista leków refundowanych z 2012 roku, wiec nie wiem czy aktualna. Ja za zotral 50 płaciłam jakieś 11 zł, oczywiście z refundacją. Ciekawe dlaczego przepisała mi najdroższy .
-
papillon24, leczę się . Byłam na dwóch wizytach u psychiatry, dostałam leki i skierowanie na psychoterapię. Mam zdiagnozowaną nerwicę natręctw.
-
Progressive, nie mogę im powiedzieć. Chyba bym umarła zanim bym skończyła mówić. Jeśli poproszę o zwolnienie to też wszyscy będę wiedzieć, ze to od psychiatry. W ogóle nie ma podstaw do zwolnienia, skoro chodzę na zajęcia (chociaż ostatnio nie za często się pojawiam), to powinnam dać rady zaliczyć. Nie mam zdiagnozowanej depresji , powinnam dać rade się ogarnąć. Cały czas myślę że to moja wina, że to lenistwo..., psychiatra tez pewnie tak pomyśli.
-
Progressive, szkoda gadać. U mnie w dodatku wymyślili sobie poprawkowa w lipcu (zawsze była we wrześniu). Decevante, wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia (psychicznego i fizycznego ) .
-
Spaidermessiah, rozkaz . Tylko szkoda że od tygodni to sobie powtarzam i nic. Naprawdę teraz to już przeginam, ludzie robią wszystko na bieżąco i się nie wyrabiają, nie wiem jak mam nadrobić te zaległości .
-
Kiedy podjęliście decyzję o rozpoczęciu leczenia?
bei odpowiedział(a) na bei temat w Kroki do wolności
mangiferaindica, to u mnie trochę inaczej, moi rodzice w ogóle nie wiedzą że się leczę i lepiej niech tak zostanie. Ja czułam się kompletnie niezrozumiana przez rodzinę. Mama jeśli już powiedziała/wykrzyczała coś o lekarzu to w nerwach na zasadzie "idź się leczyć", gdy nie chciałam np. wstawać z łóżka. Pewnie można się uczyć od nowa, tylko jak o tym powiedzieć psychoterapeucie? Mam nerwicę natręctw i żeby w ogóle funkcjonować zrobiłam/ robię wiele rzeczy w sposób "nienormalny", problemem są dla mnie rzeczy na które "normalny" człowiek w ogóle nie zwraca uwagi . Są rzeczy których tak się wstydzę, że nawet myśleć o tym nie chcę. -
Spaidermessiah sama się nie zaliczy, trzeba coś robić, a nie tylko myśleć, że trzeba robić Także u mnie głowa na dół .
-
Nie wiem jak ja zaliczę tą sesję . Cały semestr zmarnowałam... .
-
Kiedy podjęliście decyzję o rozpoczęciu leczenia?
bei odpowiedział(a) na bei temat w Kroki do wolności
Myślicie, że może być za późno na leczenie (tzn. wyleczenie)? Mam wrażenie, że wszystko zawaliłam, że za bardzo tym wszystkim przesiąkłam, że już się z tego nie wygrzebie... . Ja już nawet nie bardzo pamiętam jak to jest być zdrowym, pomijając fakt że na początku w ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że to choroba. Żeby zacząć żyć normalnie musiałabym się niektórych rzeczy nauczyć od nowa i trochę sobie tego nie wyobrażam, bo niby jak? -
Davin, mi psychiatra powiedziała że 50 to taka dawka startowa. No ale wiesz nie każdy dobrze toleruje jakiś lek. Przecież tobie też może się zdarzyć, że źle byś się czuł już przy niskiej dawce. Lu_80, pisał że lekarz kazał mu przeczekać i ja bym tak zrobiła, choć przyjemne na pewno by to nie było . kokon20, niestety nie umiem Ci nic doradzić, bo mam za krótki staż brania leków .