
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
To jest ciekawe zjawisko, kurz jest zawsze, a tylko przy specyficznym oświetleniu przeszkadza. Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal Trochę jak z terapią Miałam nie spać dzisiaj po południu, ale oczywiście spałam. Mam @ na usprawiedliwienie.
-
jaktobylo, nie pomnę jaką dawkę
-
Carica Milica, no szukanie mieszkania na pewno miłe nie jest, osobiście cieszę się, że nie muszę
-
jaktobylo, no mój szwagier uprawia taki miks, xanax i piwo z sokiem po pracy, żeby się zchillować, alkoholikiem już jest i jeszcze lekomanem chce zostać. Ale w pracy mu idzie dobrze, w domu go potem roznosi. Siarlek, dasz radę, bierzesz to co ja, a ja pracuję prawie jak normalna
-
Jeszcze tylko 11 tygodni będę marudzić na weekendowe sprawdziany
-
No ja właśnie też. Dzisiaj zaś udaję, że się uczę. Oglądnęłam nowy reality show Agent na TVN, wysłali grupę mniej lub bardziej znanych celebrytów do Afryki i tam mają różne zadania do rozwiązania na orientację, na odwagę, na współpracę i jedna osoba odpada w każdym odcinku, a jedna od początku gra na niekorzyść grupy i mają się domyślić kto. W ogóle co to za obyczaje, żeby się człowiek uczył przy komputerze, powinno się obejrzeć show, wypić herbatkę lub kawkę zbożową, zapalić świeczkę, wyspać się, a nie jakieś dzikie węże
-
Purpurowy, jak będę wdrażać projekt "łysa baba", to chętnie się zgłoszę
-
Muszę znaleźć nową fryzjerką. Ta, która pracuje u mojego "stylisty" dwa razy mi odmówiła ucięcia grzywki, tłumacząc, że grzywki się nie tnie, tylko zaczesuje z boku i układa na szczotce Ciekawe jak mam zaczesać włosy z miejsca, gdzie są rzadsze, w stronę, gdzie są gęściejsze (Moje umiejętności obróbki termicznej fryzury są w granicach 2/10). "Grzywka" sczesana wygląda tak (przy dłuższych włosach już nie jestem w stanie tak ułożyć, bo mi spada na twarz, albo składa się w grube pasma): Grzywka ścięta wygląda tak (fryzjerka odmawia):
-
Ja się znowu zdrzemnęłam popołudniu Zobaczymy jaka dzisiaj będzie nauka, jak zanosi się raczej na oglądanie telewizora.
-
Też zadaję sobie to pytanie. Chyba dlatego, że so śmieszne. I mruczo. I jonizujo powiecze.
-
To chodziło tylko o kolorowe sny na początku brania antydepresantów. To nie ma nic wspólnego z namacalnym halucynacjami.
-
Nie do końca precyzyjnie się wypowiem, bo nie spotykam się z facetami 30+ Moi kumple to w większości studenci, którzy część tygodnia/miesiąca spędzają w domu rodzinnym (za miastem), a część w wynajętym/własnym mieszkaniu w mieście gdzie studiują/pracują. Jest mi praktycznie zupełnie obojętne, czy kolega, który mi się podoba, wraca po całym dniu pracy do ojca, czy do współlokatorów-studentów, i tak uważam go za ogarniętego gościa, który dobrze sobie radzi z wieloma obowiązkami i ma fajne relacje z rodziną.
-
kosmostrada, ja w dzieciństwie nic nie ćpiełam Przed pójściem do szkoły tylko wykluczyli padaczkę i autyzm, zmierzyli IQ, nie zlecili rozpoczęcia nauki wcześniej. Potem już nic nie diagnozowano. Z innej beczki, nogi mnie bolą. Albo przestawienie się na płaski obcas, albo @ dzisiaj w nocy o północy przy pełni księżyca.
-
A co? Jak w dzieciństwie i w nocy to dinozaur nieprawdziwy? Czy psychoza nieprawdziwa?
-
kosmostrada, do psa jeszcze nie doszłam, ale jest to ważny punkt. Ja widziałam dinozaury dwa razy Nie wiem, czy należy gratulować czy ubolewać. A pójdziecie za mnie na sprawdzian?
-
Jakiego filmu? Panie ze spamowej się zwinęły, to mamy wieczór oglądania lachonów W sumie mogłabym się położyć, bo nic pożytecznego na kompie nie robię, ani nie uczę, ani nie piszę, tylko z wami gadam i gram w pociągi, a to na telefonie też można, i krzyżówkę obrazkową sobie zrobię czy co.
-
Sexy trampki i fokle
-
Zosia_89, cześć, nawet pytałam o ciebie niedawno
-
Ja oglądałam kawałek sezonu z Billie Piper i kawałek sezonu z rudą. W sumie jakem hetero, tak z łóżka bym nie wyrzuciła [videoyoutube=phnvR3El5fI][/videoyoutube] Małolaty to ogólnie nie doceniają, że w większości mają fajną skórę na twarzy (nie licząc pacjentek z trądzikiem), więc szkoda ją oblepiać.
-
Purpurowy, bo ja tam pamiętam Chyba pisałam w trosce o rozwój małych dziewczynek Ale jako duża dziewczynka mogę sobie już nakupić plastikowych wariatek jakich chcę
-
Purpurowy, no ale to o inne lalki chodziło, o takie z wielkimi ustami, innej firmy
-
Ḍryāgan, u mnie w dzieciństwie chciano wyrobić poczucie estetyki poprzez internalizację konceptu, że wcale nie podobają mi się lalki Barbie ani japońskie kreskówki. Teraz się, k*** odkuję i się obłożę gadżetami
-
na_leśnik, no tak, faktycznie, bo lalki można jeszcze postawić na biblioteczce jako kolekcjonerską dekorację, a z jeździdełka się nie idzie wykpić Nie przepadam za DW z kilku różnych powodów, ale daleki mnie bawią nieprzerwanie.
-
A może by tak przepieprzyć pensję na końcówki serii lalek z Monster High? Cyklopkę bym kupiła, Mumię, Gargulkę i Robotkę z ery parowozów Ech, ech, czemu ja tak lubię mitologiczne stwory
-
Dobry wieczór, na wejściu zostałam zbesztana przez jakąś matkę, że dziecko zapomniało, co było na zadanie Potem zrobiłam dwóm klasom sprawdzian. Ogólnie było dużo płaczu Spośród zawodów chyba tylko komornik częściej doprowadza ludzi do płaczu.