Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. cyklopka

    czego aktualnie słuchasz?

    Dobra, nabijamy oglądalność: [videoyoutube=hcuoyGMrRuk][/videoyoutube]
  2. U mnie się da wejść, kwestia rozdzielczości pewnie, ale harmonię mi zaburza
  3. U mnie link do skrzynki z wiadomościami delikatnie zachodzi na banner.
  4. U mnie w domu było kilka awantur, jak ktoś mi kupił za małe ubranie albo zdublowaną książkę jako "prezent" (zamiast się zapytać), i w ramach przyjemności miałam sobie je sama oddać do sklepu, mimo że nie ja kupowałam.
  5. cyklopka

    Spamowa wyspa

    PannaNatalia, na warsztatach robiłyśmy takie ćwiczenie medytacyjne. Leżymy sobie albo stoimy i ćwiczymy oddech. Prowadząca pyta czy pojawia się jakaś myśl. Wtedy mamy tylko z punktu widzenia obserwatora stwierdzić, że zaistniała taka czy inna myśl i dać jej odpłynąć. -- 22 sty 2015, 14:41 -- Myślałam, że dzisiaj nie mam nic do roboty i chciałam jeszcze trochę dospać, oczywiście pretensje, że nie pomagam, albo że coś przytakiwałam przez sen. Dalej mi nikt nie wierzy, że jak jestem nie do końca obudzona, to na prawdę nie "robię" nic na specjalnie Jelito mi od wczoraj fika, udało mi się dzisiaj wykpić z ziemniaków i ciągnę teraz herbatki ziołowe.
  6. 65 pkt. umiarkowana. Jasne, muszę czasem dzwonić i umawiać się z ludźmi w sprawie pracy, ale faktem mnie trzepie jak muszę coś grupie opowiadać i ktoś mnie ocenia, a ktoś inny nie słucha. A "podrywanie" jest stresujące, ale unikać, nie unikam
  7. Kolejna porcja fejli: http://aplus.com/a/worst-tattoo-fails
  8. Arasha, ale bardzo osobliwe rzeczy opowiada Ja zaczynam dział farmakologii układu nerwowego niedługo, to będę dopiero szaleć po forum
  9. cyklopka

    Spamowa wyspa

    zaczarowanaaa, choź, przytul się
  10. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A tak siedząc sobie u fryzjera nachodziła mnie myśl, że żal mi tych lękowców, którzy się boją iść do fryzjera, bo ja to traktowałam jak przyjemność, coś na poprawę humoru i też musiałam rozmawiać ze stylistą i asystentką, żeby wiecie, był luz i że ja wiem po co tu jestem. I jeszcze był pies na zakładzie, żeby sam w domu nie siedział, miał legowisko i "michole", nawet przyszedł się chwilę ze mną pobawić. A druga rzecz, jak patrzyłam na siebie w lustrze to mi się wydawało, że się robię podobna do tego kolegi, którego bym chciała lepiej poznać. Bo on włosy lekko zapuścił, to też ma do linii twarzy właśnie. Teraz w zasadzie już mi się nie wydaje. Bez sensu. Ja na siebie dziwnie patrzę.
  11. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Chodzę do szkoły przy Kleparzu I fakt, że w miarę łatwo mi się przemieszczać w okolicach centrum. W najbliższą sobotę jadę na urodziny chrześniaka, ale ogólnie jestem dyspozycyjna więcej niż mniej, tak że zawsze można zarzucić mi hasło, że ktoś gdzieś będzie. Ze zlotami w Krakowie jest ciężko i to w każdym fanklubie (taka karma), ale może kiedyś się uda.
  12. Jakby mi zależało, żeby na prawdę przytyć, to może bym się fastfoodami dopchała. Ale myślę sobie, zrobię kiedyś te badania i jak zobaczę faktycznie różnicę po jakim jedzeniu ma prawo się czuć dobrze, a po jakim nie, to może odzyskam radość z jedzenia
  13. Jak to mawiał mój niedoszły mąż "zaburzenia odżywiania, zaburzenia odżywiania, a cheeseburgera op**doli o każdej porze" Ale fastfood ma coś z nagrody, domowy obiad kojarzy się z przymusem.
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A ze mną to nikt nie chce
  15. Ja byłam w dzieciństwie zmuszana do jedzenia, mogłam siedzieć nad talerzem godzinę czekając na upragnione "podarowanie" - możesz zostawić i iść się bawić. Tak że teraz jak jestem w pracy, a nie na obiedzie w domu czuję luz i ulgę. Apetytu w ciągu dnia nie mam i tak, zwykle jem po prostu, bo inni jedzą. Nie wiem, czy gdybym była cały dzień sama w ogóle sięgnęłabym po jedzenie.
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja chyba też się wyspię, bo mam lekcję dopiero o 15-stej, a po drodze się do fryzjera zapiszę może na jutro
  17. Wkleiłam przykładowy fragment, żeby nie był post z samym linkiem. Zamysł całego artykułu jest dość dobry. A to co zdefiniowałeś to bardziej fatalizm niż pesymizm.
  18. http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,142296,17226921,Jasne_strony_pesymizmu.html
  19. cyklopka

    Spamowa wyspa

    kosmostrada, teraz nie mogę robić nic z obsługą klienta, bo nie umiem być miła i uśmiechnięta z urzędu, może w praktyce by się to zatarło, ale niestety na rozmowach kwalifikacyjnych mocno widać Przynajmniej się dzisiaj zmęczyłam psychicznie i kręgosłupowo, więc nie będzie grania na kompie tylko w łóżku książka albo wyszywanie
  20. Arasha, ja dalej lubię jesień, cnotę wybrałam cierpliwość, bo jest to jedyna taka wartość, która mi przynosi w życiu wymierne korzyści. Najczęściej jestem ziemią, ale w tym teście wyszło powietrze, które jest moim drugim wyborem. Może potrzebuję teraz w życiu przewiewu.
  21. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A co do tego siedzenia to próbowałam się uczyć, ale nie wchodziło, to przeczytałam książkę, a w międzyczasie myśli powędrowały w kierunku jak bliżej poznać bardzo inteligentnego kolegę, z którym mi się bardzo miło rozmawiało przez świętami, więc sądziłam, że jakaś nić porozumienia została zarzucona, ale jakoś nie było okazji powtórzyć. Bo mogę na przykład pożyczać od niego książki przygodowo-fantastyczne, ale mogę też zrobić tabletkę gwałtu z kwetiapiny i tramadolu Taki jest stan mojego umysłu po ciężkim tygodniu. -- 20 sty 2015, 22:57 -- kosmostrada, a no z własnych pieniędzy mnie nie stać, żeby wyjechać i zatrzymać się w hotelu, a na obsługę też się nie nadaję, bo mnie zrypano na funty na rozmowie kwalifikacyjnej właśnie w scence, gdzie miałam udawać managera hotelu i mam traumę. Jak paczyłam na recepcjonistki, to tylko myślałam, że one poważnie obsługują klienta, a ja jestem dużym dzieckiem i się bawię plastikowymi "kroplami" na sztucznym kwiatku.
  22. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja raczej nie mam problemu z siedzeniem i czekaniem, inaczej bym tego zlecenia nie wzięła. Po prostu się zaczęłam głupio czuć w hotelu, bo tam nie pasowałam. A z klientką nie ma sprawy, z nią najmniej problemów, też dzisiaj wróciła późno z pracy i się jej średnio chciało.
  23. cyklopka

    Spamowa wyspa

    zaczarowanaaa, platek rozy, Zalatana23, Ahma, mirunia, cześć dziewczyny kosmostrada, to fajnie, że nie masz interakcji, wiem co mówię Okropny dzień, dostałam niby dzień zdjęciowy ale jako rezerwa, kazali mi siedzieć w hotelu, nawet nie poszłam na plan, no i nie zdążyłam do klientki, bo to trwało do wieczora. Zapłacą mi tak czy inaczej, ale głupiego robota. Zaczęłam się czuć niezręcznie dlatego, że nie siedziałyśmy z ekipą, tylko z pracownikami i gośćmi hotelu, przez co czułam się, jakbym tam przeszkadzała. Ogólnie gorsza się czułam, bo ja nie pasuję do hotelu.
×