
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Eh, boję się przed jutrzejszą rozmową z terapeutką, ale cieszę się na myśl o zaoszczędzonych pieniędzach A okazało się, że jednak będzie stypendium. A kolega odsprzedaje swoje książki gwiezdnowojenne, których nie czytałam, więc będę przebierać jak w ulęgałkach. (Ale nie ten przystojny kolega, inny kolega, ale ważne, że kolega). -- 25 sty 2015, 21:33 -- platek rozy, ja wam zazdroszczę tego plumkania. Ja się rzadko myję, bo mam głupią wannę, w której się nie da.
-
Arasha, jak sobie wyobrażę, że miałabym za takie pieniądze chodzić KILKA lat, to mi się od razu pogarsza. Zalatana23, moja wyciąga wnioski, ale często są to rzeczy, które albo sama wiem, albo każda bliska osoba powiedziała by mi zupełnie za darmo. Chyba wolę sobie kupić sukienkę niż płacić za opowiadanie komuś, że mnie dzieci w szkole nie lubiły. Przespałam się po południu i jestem przymulona. W sumie mam ochotę na piwo, ale muszę być rano w pełnej gotowości, bo czeka mnie trudna rozmowa.
-
kosmostrada, no bo kurczę, siedzimy, nic się nie dzieje, siedzimy. Ja coś opowiadam, ona: "a dlaczego tak się stało? A dlaczego tak się poczułaś? ". A "ostrzegała " mnie, że będą rzeczy trudne, bolesne, żeby potem mogło być lepiej, mnóstwo zadań do przepracowania w domu, a tu siedzimy i opowiadam o rodzicach, kotkach, niedoszłych mężach, ona robi oczy i tyle.
-
amelia83, mamy wolne, ale dopiero pod koniec lutego. kosmostrada, użyję tego jako argumentu, że być może poczebny mi inny nurt albo inna forma terapii, bo to wtedy nie będzie tak osobiście, jakby powiedzieć, "bo u pani to się nic nie dzieje. "
-
A bo ja wiem, nigdy wcześniej tego nie brałam, matka mi dała swojego "uspokajacza", ja nie popatrzyłam i bum.
-
kosmostrada, zrobiłam sobie dzisiaj ferie zimowe, bo nie mieliśmy przerwy semestralnej. Gdybym szukała innej terapii to chyba w innym nurcie. Bo psychodynamiczna ma niby wyciągnąć jakieś nieuświadomione problemy, zamaskowane uczucia, a ja tego nie mam, że mną jak z otwartą książką, mówię jak jest, bo widzę jak jest, ba, nawet wiem dlaczego się czuję tak czy tak. Natomiast nie uczy, jak zmienić podejście do siebie, jak rozwiązywać konflikty, jak się nie stresować podstawowymi czynnościami typu spanie, jedzenie, mycie, jak nie uciekać ze spotkania. . . -- 25 sty 2015, 13:30 -- Arasha, no ja miałam dzisiaj awanturę, że myłam na wieczór
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
cyklopka odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Wątrobę bym wyczuła. Chyba że ci chodzi o za mało żółci? Raczej czuję jakoby jelita były napompowane. Przy 55 kg wagi mam nieraz 80 cm w pasie. -- 29 sty 2015, 15:33 -- Podobno tylko tabletki z kopru i modlitwa do św. Hildergardy. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
cyklopka odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Petek, zależy od człowieka, u większości tak. -
Arasha, po clonie to nawet ja zasypiam. wzięłam przez pomyłkę połówkę i przewróciłam się na łóżko na 5 godzin w ciągu dnia.
-
Dzisiaj znowu awantura, nie poszłam do szkoły, żeby się na mnie nie gapiły, bo miałam czerwony nos. zresztą i tak mam w dupie zajęcia. Jutro idę oddać terapeutce kasę za odwołaną sesję i podziękować za bardzo miłą, chociaż zupełnie nic nie wnoszącą współpracę :/ Bo depresji już nie mam, a zaburzeń osobowości nawet nie ruszyła. A od gadania za 110 pieniędzy ani się nie skończą awantury w domu, ani problemy ze snem, ani z jedzeniem, ani z autoagresją, bo ona to zupełnie ignoruje. Wolę żeby mi dali kieszonkowe na buty do tańca albo sukienkę niż na siedzenie i gadanie z panią magister. Pewnie się będzie rzucać, ale ja raczej sobie radzę ze stawianiem się psychologom, "wariaci" to w sobie mają.
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
cyklopka odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
Brzuch mi puchnie nawet po zwykłej bułce na kolację. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
cyklopka odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Mogę spokojnie wytrzymać bez jedzenia do wieczora, ale znowu słyszę, że "muszę " rano coś zjeść :/ -
Iii lektura do podusi http://blogs.disney.com/oh-my-disney/2015/01/24/the-disney-guide-to-getting-over-a-breakup/?cmp=SMC
-
kosmostrada, jeszcze kwestia, że ja zamiast chodzić do tej "fajnej" części rodziny, która robi ciekawe rzeczy, trzymam się tej "patologicznej", z problemami. amelia83, opowiadałam, jak byłam na rozmowę o pracę w dużej firmie, aż mnie rozwalało od środka od tego bełkotu "młodych, wykształconych". Wolę gadać z "wariatami" o lekach i o dobrej broni na zombie. Wow, jutro żadnego sprawdzianu. Chyba siądę w łóżku i sobie porysuję, bo szybciej mi głowa przejdzie niż przy kompie.
-
Plan na dzisiaj był zacząć dzień z ożywczą wodą zamiast kawy, sprawdzian z chemii, sprawdzian z farmakologii i urodziny chrześniaka. Z chemii dostałam dwie 3 i op***dol, na farmakologii usnęłam siedząc prosto, ze szwagrem pogadałam o narkotykach i innych ciekawych tematach (generalnie chce, żebym mu jakieś uspokajające skołowała), chrześniak się darł "dupa z siusiakiem", właśnie wróciłam i zaordynowałam sobie APAP Noc z kawą, bo łeb mi tego dnia nie przetrzymał.
-
Ja też jeszcze raz witam i żegnam, gdyż wcześniej was nie pozdrowiłam, bo się Zdenerwowałam. i dalej udaję, że się uczę
-
W domu chryja o nic. Jutro dwa sprawdziany, na jeden się dopiero zaczynam uczyć. Brzuch mam cały spuchnięty, a tylko bułkę zjadłam. Czyli w sumie stara bieda, nic się nie zmienia.
-
Forsycja kwitnie, więc stwierdzam Wielkanoc :>
-
Znowu dzisiaj awantura od rana, bo ja mam sama zgadywać, co jest do zrobienia. Zaraz idę do szkoły, mamy nowy plan zajęć i wszystko delikatnie dłużej.
-
Pierwsze wrażenia - forum, psychiatra i "weź się w garść"
cyklopka odpowiedział(a) na smutny lisek temat w Witam
Obecnie uważam, że farmakologia jest znacznie ciekawsza A oprócz swoich tragicznych historii choroby mamy przeróżne oryginalne zainteresowania, poprawiacze humoru, psy, koty i przepisy na ciastka, tak że wbijaj na dłużej O, np. tutaj jest wątek do luźnych rozmów: spamowa-wyspa-t47725-63728.html -
Pani, jak ja bym przy moich zaburzeniach jeszcze poważna miała być, to kaplica
-
Ja jeszcze zerkam, ale pewnie się zabiorę za chwilę, bo internet wolno chodzi i gry nie mogę zaktualizować. zaczarowanaaa, noc jest po to, żeby była cichość i spokojność. Na dobranoc taka racjonalizacja: wpatrując się w zdjęcie kolegi przypomniałam sobie o jednym fakcie... on mnie tylko raz widział bez faceta, to skąd ma wiedzieć, jaka u mnie jest sytuacja, to może dlatego nie zagaduje, a nie dlatego, że jestem dla niego za stara i za gruba A teraz jedyne czego chcę to piórkowych rzęs i byle do wiosny.
-
Ja przygotowałam półprodukty na kolejne obiady, żeby coś było, jak będę w szkole. Myślałam, że dzisiaj poodpoczywam, zbiorę siły, pogram w grę, ale siedzę i wałkuję testy z farmakologii na niedzielę, bo w sobotę jadę do chrześniaka. I słucham nielegalnie przedpremierowo płyt, które chcę zrecenzować
-
To że mi się nie udało wyjść za mąż i urządzić własnego mieszkania to nie znaczy, że mam mieszkać z rodzicami aż się doczekam kolejnego księcia z bajki. W praktyce wygląda to tak, że jak mówię, że do końca życia będę z nimi mieszkać, to jest "a weź, nie gadaj głupot", a jak mówię, że się muszę wyprowadzić, to jest "a weź, nie gadaj głupot". Więc nie wiem już jak mam rozmawiać
-
Znowu afera, bo powiedziałam, że będę się kiedyś musiała wyprowadzić, chociaż nie do końca jeszcze mnie na to stać. Bo dzisiaj wolno rozmawiać tylko o problemach mieszkaniowych obcych ludzi, bo ja dzisiaj problemu mam nie mieć, bo płacz i ból pleców. Znalazłam pół piwa co z marynaty zostało.