
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
Dlaczego? Miło, że ktoś zapytał. 1. Jako dziecko z zaburzeniami odżywiania kilkakrotnie dostałam to na śniadanie z chlebem z masłem obok i nie umiałam tego zjeść, bo nie dało się położyć na chlebie, bo ta dziwna ciecz, a poza tym takie słodkawe coś nie pasowało smakiem do chleba, żeby zagryzać. Mam traumę. 2. Żeby zjeść takie coś w szkole, trzeba przynieść łyżeczkę, a potem brudną spakować z powrotem i zabrać ze sobą. I jeszcze oczywiście ktoś dzisiaj musiał upuścić łyżeczkę, żeby było jeszcze bardziej niehigienicznie. 3. Mój były to wp*#^dalał z papryką i oregano. 4. Od pół roku nie jem produktów mlecznych i wydaje mi się, że ludzie się krzywdzą serkami i jogurtami 0%, a myślą, że się zdrowo odżywiają. No po prostu nie mogę patrzeć i tyle
-
wieslawpas, szkoda, że się gorzej czujesz, bo u ciebie to jednak są ogromne różnice. Wracaj szybko do stanu, w którym piszesz opowiadania i wszystko! A tak na rozluźnienie atmosfery - strasznie mnie oburza jak ktoś na zajęcia przynosi Serek Wiejski
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
cyklopka odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki - Indeks leków
Zupełnie inny mechanizm działania, są też osoby, które na jedno szły, a na drugie nie. -
Jestem bardziej dżenderowa niż myślałam Ale co poradzisz? Nie ma jedynego samca, to samica alfa musi przejąć obowiązki
-
[videoyoutube=jGoM7atmJJA][/videoyoutube]
-
Bo siedzę przy komputerze, bo mam testy w pdfie A, pochwalę się, bo dzisiaj podłączałam laptopa i rzutnik pani prowadzącej zajęcia, bo nie było akurat kolegi, który jest informatykiem, a wiecie, że płeć męska i wykształcenie informatyczne jest niezbędne do włączenia 2 urządzeń do prądu i połączenia ich kablem Czasem fajnie być "that guy" (Odrobina lizusostwa też nie szkodzi w obecnej sytuacji).
-
filip133, a bo pisałeś, żebym zaglądała na Spamową w trakcie nauki, to zaglądam Smolić ta nauka, będę robić plejlisty na spocifaju
-
filip133, jestem. Będę sobie do nauki słuchać albumów z lat 90-tych Szukam wspomnień ze szkolnych dyskotek i wakacji Zosia_89, dobre, ja koleżance kupiłam zdrapki, które włożę do książki. Muszę wysłać zanim wrócą z miesiąca miodowego. Rzeczywiście to "rozmnożenie" brzmi dwuznacznie, może lepiej "pomnożenie"? Kosmostrada, a mnie się dzisiaj śniło, że mi się włosy zrobiły kręcone Siedziałam dzisiaj na zajęciach i myślałam, że fajnie by było dostać sms-a z zaproszeniem na randkę. I dostałam! Za 3,69 od naciągaczy Kwiczy, ale się liczy. Pozytywne myślenie ściąga pozytywne zdarzenia, mówili
-
kosmostrada, osoby z mojego pokolenia nie oglądają tyle TV, więc gdybym z takowymi mieszkała, to raczej nie robiłyby takich jazd. Ojcu można powiedzieć, przyzna rację, i dalej będzie robił to samo. Dlatego terapeutka mówi, że egzekwowania potrzeb muszę się nauczyć z ludźmi z zewnątrz. Poszłam spać i niczego na dzisiaj nie powtórzyłam filip133, weekendzik z farmakologią, zajebiste plany.
-
kosmostrada, wiesz, to nie ma nic wspólnego z resztą dnia, po prostu w tym momencie jestem zmęczona, a muszę się jeszcze pouczyć. Dopiero weszłam pod kordłę, ale mam ochotę sobie łeb rozwalić o ścianę.
-
Nienawidzę ich i ich zasranych seriali i ich zasranych kabaretów.
-
mirunia, winię McGyvera za mój gust No niby może kiedyś może by się poszło na herbatę, kto wie, ale liczyłam raczej na romans w pracy, a on pracuje tylko do listopada :( Co ja zrobię bez niego? kosmostrada, ha, moja terapeutka nie lubi terminu asertywność. Spoko, mogę się przyłożyć i pojąć ćwiczenie z chemii, i jeszcze kobra wytłumaczyć nieobecnym osobom, ale ktoś powinien bucowi pokazać, że tak się nie pracuje, że kobra mamy sami szukać, bo on nie umie objaśnić. Dobry śledź był w sosie słodko-kwaśnym, niedobry tuńczyk. Jakbym miała masło kakaowe i lecytynę to bym zrobiła białą czekoladę z rodzynkami. Jedyna rzecz mogąca się równać z blondynami w skórzanych kurtkach
-
Ja jestem spokojna, bo mam dobre leki. Ale chamstwa nie zniesę! Idę do kuchni, będę jeść wszystko.
-
bonsai, słusznie wyczuwasz gdyż azaliż o to właśnie generalnie mnie się rozchodzi. Czytam fajną książkę o miłościach i przyjaźniach, też mnie trochę to inspiruje. Człowiek by chciał w końcu poczuć coś na prawdę, skoro dopiero niedawno wyszłam z klatki własnych myśli. Nie wiem co za film, ale jest Matt Damon, a Matt Damon zawsze na propsie Davin, na Gwiezdne Wojny na pewno z całym fanklubem, ale będzie fajnie. Kosmostrada, no fajnie jest się dać oślepić uśmiechem i w ogóle. W sumie takie coś jak gapienie się na kogoś, żeby on odwzajemnił spojrzenie/uśmiech to takie banalne, pierwsze próby podrywu. Zawsze mi to źle wychodziło. Teraz jednakowoż odwzajemnia. No ale co potem? Potem kończy pracę u nas i zostanie smutek Byłam na zajęciach z chemii, tak mnie buc wyprowadził z równowagi, że musiałam się powstrzymać, żeby nic nie powiedzieć. Co za debil, nie robi w ogóle wykładów, nie dyktuje teorii, nie daje konspektów, a jak jest coś nowego, to mówi, że "trzeba se było przeczytać w internecie". A potem drwi, że nie mamy podstawowej wiedzy. Bo kobra jego zwąchana mać nie robi debil wykładów, ani nie mówi jakie zagadnienia przygotować. Wszystko z tej dziedziny nauki, proponuję. Jutro dzwonimy do pani opiekun
-
Platek rozy, ja chcę jechać na zajęcia tramwajem, a jest przebudowa torowiska i muszę dymać. kosmostrada, piękna Sukienunia Ja znowuż w bluzie luzacko zjeżdżającej z ramion. No i tam rozdaję naklejki w świetlicy, dzieci kończą wycinać i mają się przebierać na gimnastykę korekcyjną, wchodzi Pan Trener i mówi, że z nim dzisiaj mają, a nie przebrany w odzież treningową tylko w skórzanej kurtce. A ja mam w mózgu specjalne receptory reagujące na bodziec "blondyn w skórzanej kurtce", od razu zawias systemu Na co on uśmiechnął się, powiedział "Cześć" i uśmiechnął się, po czym uśmiechnął się, powiedział "Cześć" jeszcze raz, uśmiechnął się i poszedł. Jezu, jaki zawias.
-
No masaż leczniczy stosuje się na skórę, a skóra jest sucha i dziwna, dlatego nie polecam
-
filip133, ale wiesz, no tam, zwykle nie obnażam swych łusek zbyt chętnie... Kiedyś lubiłam kapele z lat 80-tych, ale mi się chyba już trochę znudziły. Lady Pank jeszcze w miarę. W dzieciństwie, czyli w głębokich latach 90-tych, to Edyta Górniak, Edyta Bartosiewicz, Varius Manx, bardzo wczesny Piasek, do tej pory mam kasety. Wilki lubię, Gawlińskiego w ogólności, Myslovitz z Rojkiem i Big Cyc, T.Love. Kazika to jak w barze puszczą A teraz odzyskana wiara w polski pop: Rafał Brzozowski, Krzysztof Respondek, Natalia Szroeder, Sarsa. No i takie mniej znane postaci ze światka neofolku czy piosenki aktorskiej. Więcej grzechów... znaczy, no
-
filip133, nie "nie do rozwiązania" tylko wmawianie mi, że coś powiedziałam albo czegoś nie zrobiłam, co doprowadziło do obecnego "dramatu". Mnie są potrzebne wafle, masaż i nasmarowanie kremem, ale krem musiałby być ciepły, a nie ma ciepłych kremów. Już chyba zeszłej zimy o tym Debatowałam na Spamowej.
-
filip133, zależy jaki gatunek i jaka dekada. Kobra, niepotrzebnie się odezwałam, że szukam prażonego ryżu w domu, bo się skończył i tylko tyle, bo matka z tego dała radę wyciągnąć przynajmniej cztery nieistniejące problemy.
-
filip133, no zaprosić może nie w sensie, że imiennie na listę gości, ale zaproponować to tak. I ogólnie lubię o gustach dyskutować. No, teraz czuję jakąś równowagę, że jeśli ktoś jeden nienawidzi koncertów, to ktoś inny musi chodzić, takie są prawidła przyrody. Zjadłam późno obiad, myślałam, że już nie będę głodna, a tu poszukiwanie wafli ryżowych się włączyło, ale nic lekkostrawnego nie ma.
-
Bardzo chętnie bym cię zaprosiła, abyś porzucił tę polską alternatywę na rzecz porządnego melodyjnego metalu Ha! Pan Redaktor Naczelny załatwi akredytację, będzie dziennikarstwo muzyczne przez duże "D" i zaoszczędzone piniendze
-
kosmostrada, chamstwo i góralska muzyka Ale to chyba Żodyn nie ma tak w pracy, żeby było wszystko pięknie fajnie, bezkonfliktowo i bezbłędnie...
-
Jeszcze na supporcie jest GloryHammer, który jest parodią gatunku, więc będzie śmiesznie. Mogę iść sama, pewnie i tak jakąś znajomą twarz zobaczę, bo świat jest mały, zwłaszcza metalowy światek. A na pewno nie będę zapraszać Pana Kolegi, Który Nienawidzi Koncertów. On mi o tym powiedział przypadkiem, nie dlatego, że go zapraszałam, bo wcale nie zapraszałam.
-
Dzisiaj Pana Trenera nie było, więc cały dzień w szkole jak głupia w tych getrach i z pomalowanymi rzęsami Jak mnie dyrektor zdenerwował, małpa wąsata, trzy razy dzisiaj. 1. Wykupili dzieciom dodatkowy angielski z konkurencyjnej firmy, nikt ze mną o tym nie rozmawiał 2. Kazał mi wprowadzić "nieistotne poprawki kosmetyczne" w programie stażu typu czcionka do lewej, a nie wyśrodkowana, a ponieważ to pdf to nic nie zrobię, muszę przepisać. Taki cwany, że to przejrzał? 3. Powiedział, że ja się trzymam na uboczu względem koleżanek z pracy itd. i to musi wynikać z mojego usposobienia. Nie, kobra jego zwąchana mać, z tego, że albo jestem z dziećmi i nikt nie ma czasu na pogaduchy, albo mam chwilę wolnego i piję herbatkę sama, bo pozostałe osoby mają lekcje. Wa, terapeuta się znalazł.
-
filip133, Ale mieszasz metal z punkiem, to nie przystoi. (Powiedziałam ja, która słucha popu ). Ej, ale teraz zaczęłam rozważać Stratovariusa w przyszłym tygodniu Chociaż to mój niedoszły mąż był fanem numer jeden tej formacji Bo tam nie ma trenerów rozwoju osobistego i muzułmańskich terrorystów.