
cyklopka
Użytkownik-
Postów
8 782 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cyklopka
-
W tym pierwszym to trochę racji masz, ale rozcieńczona Warka to już przesada. Nie chodzi o to, że trudno zrobić, tylko nie zawsze jestem zadowolona, jak robię w domu, bo raz za słodkie, raz za kwaśne, farfocle pływają itd. Cyklopy z kasztanów! https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xal1/v/t1.0-9/11987076_10204722930455633_5052830014640421848_n.jpg?oh=48d976c229b83e0f351ea3e5f74d996c&oe=5661EA8C
-
Kosmostrada, jak to nie może iść na zwolnienie Dziewczyny, ja chyba grzańca aż tak bardzo nie, bo w barach podają siki, a w domu nie zawsze mi wychodzi. Wolę wódkę ziołową, po której mam od razu piękne różowe poliki i ciepłe uszy. Wróciłam z zajęć, zjadłam obiad i weszłam pod kocyg. Zobaczymy co dalej mi się będzie chciało. W nocy trochę zatoki, ale chyba przejdą...
-
Poszli spać, czy wódkę obracają na mieście? Zastanawiam się, ile taki Respondek bierze za konferansjerkę na prywatnych imprezach i śpiewanie na weselu. Bo jakbym na przykład hipotetycznie dajmy na to brała ślub, to przecież nie będę brała do oprawy jakichś przypadkowych pajaców, tylko kogoś/coś, czego się przyjemnie słucha. Tak że na razie nawet nie wiem z kim ten ślub, ale to już są detale, ważne jest, kto i co zagra, zatańczy, poprowadzi zabawę. Mierzyłam i nie mam gorączki, wręcz mam lekko obniżoną temperaturę, ale czuję się jakby mi infekcja chodziła po całym ciele. A jutro na zajęcia, nie ma kiedy się wygrzać, wyleżeć, wypocić. Teraz tylko mam dwa kocygi i bluzę polarową. Może dzisiaj w końcu poczytam, bo mam słabą statystykę.
-
platek rozy, ano ćwiczyłyśmy uwolnienie prawdziwych emocji i pomagało. Ćwiczenie pewności siebie też, żeby się nie krępować. I pomagało. Na dyktafonie mam głos postaci z kreskówki ze śrubokrętem w nosie. Ale ćwiczenia pomogły mi uwolnić niższe, cieplejsze rejestry No to lecę oglądać "Twarz". Skończyłam dzienniczek, jest piękny, zadzwonię do kierowniczki czy jest w poniedziałek w aptece i będzie wszystko cacy
-
platek rozy, ja cały czas Rutinoskorwin, Scorbolamid, cuksy do ssania, herbatki Ja lubię swój głos jak sama sobie śpiewam. A jak się słyszę na nagraniach, to stwierdzam, że nie powinnam się nawet odzywać do żywych ludzi Co do fałszowania, to jedna instruktorka neofolkowa mówiła, że bierze się z niepewności. Jak się boisz, że nie trafisz w dźwięk, to na pewno nie trafisz. A uczyłyśmy się pieśni tradycyjnych i ona mówi, że ani skali głosu ani pamięci nam nie powinno braknąć do 5 dźwięków na krzyż, więc wszystko jest w głowie. A koleżanka od terapii głosem twierdzi, że fałszują ci, którzy mają jakiś "fałsz" w swoim życiu Ciekawe tezy, które mogą oburzyć
-
platek rozy, mam problem z tym kawałkiem, bo opracowania podają zupełnie niepodobne zestawy akordów, wzięłam najbardziej wiarygodne, próbuję podmienić jeden chwyt, może w końcu się zgram. Miałam problem z wokalem, bo jestem trochę podziębiona. Jakbym pracowała w aptece, to bym miała zarazki i choroby skóry na co dzień. A tak pracuję w szkole i mam zarazki i choroby skóry na co dzień,
-
platek rozy, tak, płatuś, głupsi ludzie są spokojniejsi, go for it :* Ja robię takie maratony przy gorączce, telewizja dzienna jej mać Dużo ludzi chełpi się brakiem telewizora, ale ja sobie lubię odcinek serialu czy jakieś dobre reality obejrzeć pod wieczór. Ale więcej to już nie. A propos supergirl, kupiłam kapodaster i próbuję znaleźć sposób na zgranie gitary z wokalem, bo emocjonalnie mi bardzo leży, z tonacją się okaże.
-
mirunia, żebym tylko orta nie walnęła Literki mam duże i okrągłe Za godzinkę będę oglądać "Twarz" Mam nadzieję, że skończę do tego czasu.
-
filip133, Sigrun, no zabrałam się w końcu za dzienniczek praktyk. Mam do tego wódeczkę ziołową i moją playlistę złożoną ze wszystkich piosenek, które za mną chodziły przez ten rok, tak że całkiem przyjemnie się pracuje.
-
filip133, Sigrun, cześć, jak mija wieczór?
-
Nie jestem introwertykiem, nie mam fobii społecznej, po prostu czasem mam ochotę napić się Becherovki do zdjęcia T.S. Eliota, bo dzisiaj rocznica urodzin mojego ulubionego poeta, a pogoda iście barowa.
-
Przyszła "ciocia" gadać o pracy Mam Becherovkę i chyba zrobię dzisiaj dzienniczek praktyk (to bym mogła w poniedziałek podjechać do kierowniczki) i może jakieś biżu, bo kupiłam koraliki w kolorze coli
-
woowoo, zazdroszczę i grzybów i zgranej paczki koleżanek platek rozy, fajny cytat mirunia, kończę herbatę ziołową i chyba kawusia mi się zaraz należy No, dalej nie wiem, za co się brać. Bo i pisanie recenzji/artykułów, i sprzedawanie na allegro, i pisanie konspektu stażu, i szycie to wszystko ciężka praca, ech. Mam atak niechcemisia
-
kosmostrada, Gripex to dopalacze Lusesita Dolores, ktoś w temacie o lekach pisał, że prawdopodobnie twój organizm już je bardzo szybko metabolizuje, dlatego nie działają. Chyba musiałabyś spróbować czegoś nie-lekowego czyli najlepiej zmiany trybu życia, ale wiem, że tego się nie da na zawołanie mieć, bo chociażby stresujące sytuacje w domu... filip133, miałam iść do kolegi ogarniać eventy fanklubowe, ale to chyba nie wypali, bo reszta osób jest dziś zajęta. No i nie wiem co robić z tak ładnie rozpoczętym popołudniem. Bo z jednej strony chcę coś pożytecznego, na co nie miałam czas w tygodniu, z drugiej jednak nie po to mam chwilę wolnego, żeby się przepracowywać. Coś, żeby było więcej przyjemnego w pożytecznym...
-
Pozytywne aspekty schizofrenii - macie jakieś?
cyklopka odpowiedział(a) na cyklopka temat w Schizofrenia
detektywmonk, a to nawet znam zdrowych i całkiem racjonalnych ludzi, co wierzą w duchy w kuchni -
To jak już się naumiesz, to się z nami podziel, bo to ciekawe
-
W sumie nie wiem co robić z tak dobrze rozpoczętym wieczorem.
-
acherontia-styx, ale ta historia z pociągu nie ma w ogóle sensu Grzybiarze, ja dzisiaj tylko pieczarki ze sklepu z ziemniakami, bo nie mam kogo wysłać do lasu. platek rozy, ja się nie dziwię, że masz spinkę przed pracą. Ja się jeszcze wyluzować nie umiem, bo ciągle myślę, że muszę iść przygotowana. Dzisiaj byłam całkowicie bezlitosna dla dzieci, tulanki tulankami, ale minus z zachowania i pytong z pracy na lekcji być musi. Potem w ramach relaksu weekendzik z farmacją, miareczkowaliśmy jak głupi. Wyszłam specjalnie wcześniej, bo sąsiadka musi poprawiać po niedokończonym remoncie. Kiedyś byłyśmy przyjaciółkami, teraz to popaprana wariatka, która do remontu łazienki zatrudnia informatyka i przez 2 lata nie potrafi posprzątać. No i poszłam, a w szkole też wiercą, kobry zasmarkane. I powiedzcie mi, że to nie jest wszystko z nienawiści i braku szacunku do mnie, że w każdym budynku, w którym przebywam odbywa się rycie ścian?! Idę zrobić sobie kanapunie, herbatkensy albo kawę zbożową i odpalam Taniec z gwiazdami.
-
Sigrun, a to coś źle zrozumiałam. Idę se obejrzeć filma. Spakuję się rano albo wcale.
-
Kosmostrada, tekst od koleżanki z Ameryki, ze stronki z prewencją samobójstw Ale chora jestem z winy żywych ludzi i ich osobistych wirusów. I jak ja mam iść jutro do pracy? Powinnam być zwolniona Aspiryna jest średnia na żołądek, ale paracetamol na wątrobę i wszystko, więc z dwojga złego
-
Sigrun, sobota, imieniny kota, może po zajęciach mi się uda wyskoczyć. Ja się jednak bardziej zakochuję w emocjach z piosenek, niż w żywych ludziach [videoyoutube=Ddg_K1izcUE][/videoyoutube]
-
Sigrun, dobry wieczór, z tobą się nie witałam 37,4*C No to aspirynkę Nie będę już dzisiaj dzwonić, ani z rana, żeby się zwolnić, trzeba nakobrzać, a nie leżeć
-
Ja mam zatykanie nosa w ubokach, razem ze spadkiem kondycji. Zaczęłam trochę ćwiczyć, uboki zelżały, czasem biorę na noc zwykłe przeciwalergiczne typu Claritine,
-
czy mogę odstawić antydepresant po tygodniu brania?
cyklopka odpowiedział(a) na Klaudiauro temat w Leki
Nie. Ilość skumulowanego leku jest b. mała. -
No mało kto miał na rękach młode tyranozaury