Indifference1

elo, ja mam tak czasami z kawą. Robię sobie kawę po czym okazuje się, że nie ma mleka. A bez niego nie wypiję. Wkurw straszny. I nie ma czym zastąpić :/

macieywwa, znam ten ból Cały czas ważyłam 50kg, pewnego dnia wchodzę na wagę a tam 45kg, a to też o dużo za mało. No i panika, co się dzieję przecież jem normalnie. Ostatnio unikam wchodzenia na wagę więc nie mam pojęcia ile ważę. Po co się stresować

Moje wstawanie. Dzisiaj wstałam o 13 Tak właśnie będą wyglądać moje najdłuższe wakacje w życiu-połowę prześpię.

Posejdon, o kurczę! No dobra, to może powiedzmy, że wyglądu jakiegoś odstraszającego nie mam i aż tak nudna nie jestem, ale do jakiś sympatycznych ludzi to ja nie należę. Ale lubię swój charakter i bym go nie zmieniła

Obecnie raczej męczy, ale wtedy było inaczej. Teraz wystarcza mi kilku dobrych znajomych na co dzień.

Luktar, ja poznałam chyba z 50 osób i to tylko w moim małym mieście. Trochę czasu minęło, na koncerty już nie chodzę i kontaktu z nimi za bardzo nie ma ale wtedy to było super! Jak na przykład grupa trzydziestu osób szła do lasu się nawalić, a nie raz ostatecznie było nas tam 3 razy więcej

Oj no dobra, wierze wam Ja akurat w internecie nie poznałam nikogo, z kim przeniosłabym znajomość do reala. Za to ile ludzi się na koncertach poznało! Polecam

Tak, tak. Wmawiaj sobie

mangiferaindica,

Kestrel, oczywiście, że nie każdy. No tak dobrze to nie ma, że wychodzisz raz i masz nagle paczkę znajomych. Ale gdzie masz większe szanse kogoś poznać: w miejscach które wymieniłam czy w domu? Także tego.

Czytelni, centrum handlowego, kawiarni, parku, biblioteki, na spacer, zlot forumowy choćby, na ławkę przed blok. Podejrzewam, że w większych miastach jest jeszcze łatwiej bo jest więcej miejsc, ja mieszkam w dziurze. O, koncerty są na przykład i to jest nawet całkiem fajne miejsce na poznanie ludzi, i to takich którzy lubią tą muzykę co ty. No ale jak ktoś siedzi tylko przed kompem i wymyśla kolejne wymówki

19 i 23 jeszcze przejdzie, mój brat i jego obecna chyba się poznali będąc odpowiednio w tym i tym wieku. U mnie jak miałem 23 to 19 to też była dolna granica, ważne, że dziewczyna była pełnoletnia i miała ułożone w głowie. I była względnie atrakcyjna i nie była nudna. To i tak szans nie mam bo jestem mało atrakcyjna, nudna i, jakby tego było mało, mam okropny charakter

mangiferaindica, tak, wyjść z domu :)

no kurde miałbym szanse,jestem za Ja też, chociaż pewnie na forum tego nie widać to empatii u mnie brak. W ciągu ostatnich paru dni dwie osoby mi to powiedziały

Średnia na koniec liceum 4,37. Jakbym wiedziała to starałabym się o pasek od początku roku. Ahh! Ale i tak dobrze, jestem zadowolona

Poznałam świetnego faceta, a dalej śni mi się ten wredny skur... Chociaż może to i dobrze? "Świetny facet" i tak jest 4 lata starszy i pewnie więcej się nie odezwie Kiedy w końcu nauczę się nie robić sobie nadziei? Jestem żałosna!

Dostałam 50 zł za rozwiązywanie ankiet w necie

Wiek umysłowy: 26 (7 lat starszy) Dojrzały

Vett, haha Moje ciasteczka już w piekarniku To może potem na kolacje jakaś sałatka xD

Vett, haha to ja czekam aż mama przyjdzie z zakupów i będę robiła ciasteczka xD A już za sobą mam odcinek serialu, film i 100 tysięcy przeczytanych różnych głupot w internecie. No robię po prostu wszystko byle się nie uczyć. A obok leży zbiór zadań z maty i patrzy na mnie wymownym wzrokiem

Vett, coś tam tej maty robię, ale nie trzymam się terminów A dzisiaj to w ogóle mam takiego lenia!

Vett, też chciałabym być. Miałam powtarzać codziennie matę do samej matury i... nie wyszło

stx, no ale minęło już trochę dni odkąd założyłeś temat, rok szkolny się kończy. Załatwiłeś coś? I dalej za bardzo nie rozumiem. Jaka ocena wychodzi ci na drugi semestr? Też 1?

Ma89, wiesz... już chyba trochę za późno na "planowanie poprawek materiału". Nie wiem czy wszędzie tak jest ale u mnie konferencja jest we wtorek.

Wiem, że popełniam błąd w pewnej sprawie i że zapłacę za to dołem prędzej czy później ale... pozwalam na to dlatego, że teraz czuję się świetnie. Już niedługo się skończy coś czuję