Skocz do zawartości
Nerwica.com

nova_2013

Użytkownik
  • Postów

    1 206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez nova_2013

  1. O matko ! Już po mnie ! No za taką obraze wiekowa Darka dostanę bana Jak się dzis więcej nie pojawie na forum to znaczy, że wylecialam z hukiem i moje konto zostalo zablokowane. Och... nieszczęsna ja !
  2. Dziendoberek wszystkim szczesliwym :-) Zabralam ze sobą tableta aby byc z Wami w kontakcie i w wolnej chwili czytac nasze forum. Mam nawet polską czcionkę ale mozolne wklepywanie kazdego wyrazu trwa minuty wiec dla Was nadzieja, że poprzestane na krotkich postach hehehe. Gradrec, ja jestem na pełnej dawce 20mg , nie ma zmiłuj się. Ale dobrze sie czuje i nie będę kombinować ze zmniejszaniem sobie mocy na własną rękę. Jesli chodzi o moj wiek to powiem Wam, ze zajrzalam do swojego id card i tam są tak strasznie tyci cyferki, ze nie mogę za chiny odczytac, ale domyslam sie, ze napewno urodzilam sie na przelomie 1900 lat Zapytam męża, on powinien wiedziec dokladnie z kim sie ożenił. Uciekam teraz i pewnie zajrze do Was za jakis czas. Moze dolicze się w końcu ile mi wiosenek stuknelo. Jesli przyjac, ze nastolatki rodzą bobaski w wieku 14-16 lat od trzeciego pokolenia to moglabym już być młodą babcia ale jeszcze nią nie jestem. Pewnie wieczorem rozwiąże swoją zagadkę wiekowa. A jak myślicie, ile lat może mieć Dark ? Stawiam na 40-ke. Milego dnia wszystkim !!!
  3. nova_2013

    X czy Y?

    książka sudoku czy nintendo ?
  4. nova_2013

    Wyraz z wyrazu

    Ela / As / asy / teka / akt / syk ( zmiji ) / kat / tak / (sina) dal / daktyl / tyle ( o ile ) / dykta / esy ( floresy ) / lateks / lateksy / lis / stek / steki (bzdur) / IKEA / iks pstryk
  5. jak to wszyscy imprezujå ? Jedni spiå, inni sleczå nad klawiaturå, a jeszcze inni dopijajå swojego snapsa przed wyjsciem z disco to bedzie noc gwaltu dla malolat , strzelanina gangow, uprowadzenie i pewnie komus zaginie nowiutenki samochod - jednym slowem STANDARDZIK sobotniej nocy
  6. nova_2013

    Wyraz z wyrazu

    proso / sektor / tor / kto / roter / kos / sok / motor / prom / kot / troki / spektrum / to / rok / Tokio marmolada
  7. Swiete slowa elmopl. No coz... moja "akceptacja nerwicy" jeszcze potrwa, na pewno przyjdå gorsze dnie w ktorych pewnie poddam wåtpliwosci czy kiedys mi sie uda obalic te chorobe. Ale takie mysli podrzuca nerwica aby jeszcze sie z nami choc troszke pobawic i sprawdzic naszå odpornosc na jej zagrywki. Zaglådam wowczas do kalendarza i licze dobre dni i mowie na glos "nie dasz rady nabroic od nowa. Juz sie ciebie nie boje i mozesz sobie wymyslac nowe zabawy i mnie straszyc. Sram na ciebie i nie zamierzam sie na tobie koncentrowac, bo mam o wiele wazniejsze i przyjemniejsze sprawy do zrobienia w zyciu niz poswiecanie tobie czasu i karmienie cie moim strachem. Adjo ! " Dzisiaj to byl dla mnie olbrzymi krok do wolnosci, w najblizszych tygodniach czekajå mnie rozmowy z psychologiem-terapeutå i 12 tygodni terapii behawioralnej. Nie zegnam sie z Wami Kochani i nie opuszcze Was nawet po terapii. Zzylam sie z Wami i jesli sie okaze, ze juz nie bedziemy musieli tutaj zaglådac to z przyjemnosciå bede utrzymywala kontakt mailowy. Jednak zanim to naståpi to uplynie jeszcze pare miesiecy. Jestem bardzo ciekawa spotkania elmopl z lunaticiem. Pamietam takie spotkanie w ciemno dzieki Naszej Klasie z osobami, z ktorymi zawarlam znajomosc dzieki tamtemu forum. I pewnego lata zrobilismy wspolne spotkanie pomimo iz zadne z nas nie znalo drugiej osoby. Zjechalismy sie do Polski z roznych zakåtkow swiata i powiem Wam, ze to spotkanie przeszlo moje najsmielsze oczekiwania. Tak kapitalnie nam sie rozmawialo na NK, ze jak sie spotkalismy wspolnie to mielismy wrazenie, ze znamy sie conajmniej 20 lat. I co ciekawe, pomimo ze bylam zapisana rowniez w swoich klasach to nigdy nie poczulam takiej atmosfery jak z tymi obcymi dla mnie osobami. W klasie tylko kazdy chcial sie wymienic obecnymi zdjeciami i chcial sie dowiedziec jak komu sie powiodlo. I raptem klasowy czat przetrwal moze 6 miesiecy. Nikt tam od lat nie zaglåda, a nasze forum zalozone z ludzi na krancach swiata przetrwalo do dnia dzisiejszego ! Jakos zawsze znajdujå sie ciekawe tematy i panuje tam bardzo podobna atmosfera do naszej tutaj na forum. Mam na mysli takå zgranå paczke, gdzie wszyscy sie rozumiejå i swietnie dogadujå. Mam ochote na nasze wspolne spotkanie, takie przynajmniej czuje wewnetrzne zyczenie. I dlatego bardzo sie ciesze, ze elmopl i lunatic bedå mieli okazje sie poznac. Zyczylabym sobie takze aby na nasze spotkanie przyjechal Dark i osobiscie poznal nas wszystkich psotnikow i szkodnikow forum I abysmy mogli ujrzec lica Gradreca i Radolka. Nie wiem skåd pochodzi Luki_Nerwusik ale dla osob chcåcych sie spotkac nie ma przeszkod. Tojaaa - nie wiem czemu ale wydaje mi sie , ze mieszkasz w polnocno-wschodniej czesci Polski. Okolice Olsztyna lub Bialegostoku tak ? Radus, Katarzynka i chyba Gargul ( o ile nie Kloss ? )- Poznan. A Dark ? Warszawa czy Krakow ? Mnie najblizej do Gdanska ale w tym roku chcialabym w koncu po ponad 10 latach dotrzec do Zakopanego i polazic po gorach. Nawdychac sie tego polskiego gorskiego powietrza i napelnic do cna swoje akumulatory. Tego cholernie mi brakuje ! Sluchajcie, propozycja jest otwarta odnosnie wspolnego spotkania. Kwestia zgrania terminu i miejsca ktore dla wszystkich bedzie najbardziej optymalne. I potrzeba jeszcze czasu aby pozostali z zalogi doszli do siebie boo trudno wymagac podrozy od osob cierpiåcych na agorafobie. Ale wspolnymi silami i naszym pozytywnym nastawieniem uda nam sie. Katarzynka, Luki, Gargul i ja bedziemy Was wspierac. To czego sie dowiem na terapii behawioralnej bede Wam sukcesywnie przekazywac tak abyscie tez zaczerpneli korzysci. To bedzie taka wirtualna terapia dla chetnych. I znowu nagryzmolilam epopeje ! Ech... uciekam ludki. Jeszcze tylko pochlostam sie za slowotok i klade sie spac. Do uslyszenia dzisiaj wieczorem hihihih... DOBRANOC i papatki znikam
  8. Obiecuje I bede pisac tylko o sukcesach bo takie posty dodajå innym ogromnej otuchy. Dzis odczulam to na sobie jak wielce pozådane i pomocne så pozytywne wiadomosci, pelne radosci i opisow jak sobie poradzic z kurwicå lękowå i dziwkå nerwicå Nadal jestem pod wrazeniem Luki_Nerwuska i bardzo spodobalo mi sie jego zdanie : "dzis juz nie dzwigam krzyza na plecach. Trzymam go pod pachå i wedruje do przodu ". A moja ogromna wyobraznia przetworzyla jego slowa bardzo dosadnie i obrazowo. No i poszlam jego sladami... ale zamiast wziåc na zapas benzo przed pojsciem do pracy postanowilam, ze wezme dopiero w obliczu katastrofy jakå jest panika. elmopl79 przezyjesz to uczucie szczescia po pierwszym dniu pracy. Katarzynka byla w skowronkach kiedy wrocila z pracy i poczula sie w swoim zywiole. Najwiekszå radosciå w tej chorobie jest poczucie zwyciestwa nad niå. To nie oznacza, ze juz jestesmy zdrowi ale daje ogromnå motywacje i sile nad zapanowaniem roznych symptomow. Nerwica i ataki paniki, trzesawka, bicie serca, siodme poty majå tak dlugo wladze nad nami jak dlugo my bronimy sie przed nimi i boimy. To nasz strach wywoluje te wszystkie symptomy, wlåcznie z zawrotami glowy i szumami w uszach. I one nadal bedå powracaly dopoki nie nauczymy sie swiadomie odprezac i relaksowac. Ale wystarczy moment, w ktorym odkryjemy te tajemnice jak zapanowac nad swojå nerwicå i to jest ten dzien zwyciestwa !
  9. nova_2013

    zadajesz pytanie

    tak, na szczesliwå gwiazdke z nieba co Ci sie snilo ubieglej nocy ?
  10. 19Marcin87 rozpoczyna swoją turę po Heńku47
  11. nova_2013

    Skojarzenia

    posilek - strawa
  12. nova_2013

    Wyraz z wyrazu

    zew / waza / ja / Ewa kołowrotek
  13. Dobry pozny wieczor Wszystkim zaskocze Was dzisiaj ! Ale juz po bolu, wiec szybciutko spiesze z opisaniem swoich wrazen po.... ..... po pierwszym dniu pracy Tak na zachete postanowilam sobie ze dzis w sobote i niedziele pojezdze kiedy mniejszy ruch. No pierwsze dwie godziny to walka z emocjami, bo 1,5 miesiåca nie siedzialam za kolkiem. Ostatnie moje wojaze konczyly sie atakami paniki kiedy tylko zblizalam sie do korkow albo skrzyzowan z czerwonym swiatlem. Chcialam zaczåc dzisiaj okolo 10.00 ale robilam doslownie wszystko, zeby tylko oddalic ten moment wyjscia. Wiec popralam, poszlam z pieskami na spacerek, potem wzielam prysznic, zjadlam i stwierdzilam, ze zaczynam przeginac pale. Jak nie wyjde przed 15.00 to pewnie juz dzis sie nie zdecyduje pojezdzic. Wyszlam o 13.00 z myslå, ze pojezdze tak ze 4-6 godzinek ale tak mi sie spodobalo, ze wrocilam do domu o 22.00 , po drodze jeszcze wstepujåc do marketu na zakupy i do pizzerii aby udobruchac mezusia smakowitå pizzå. Tojaaa, ostatnie moich 5 dni byly najbardziej nerwowe chyba z calego okresu 1,5 miesiecznego ! Tak sie balam powrotu i tak potwornie denerwowalam, ze zaczelam znowu panikowac i myslec, czy moze jednak zaczåc w marcu bo przeciez dostalam dalsze zwolnienie. Ale poniewaz naleze do aktywnych ludzi i dluzsze siedzenie w domu niz 2 tygodnie bardzo negatywnie wplywa na mnie, postanowilam , ze im szybciej przezwycieze swoj strach i stane w szranki z nerwicå tym lepiej dla mnie. Jakos jeszcze jeden wolny miesiåc mi sie nie widzi bo zaczelam juz odczuwac coraz wiekszy strach, jak sobie poradze, a moze odwykne od pracy i co wtedy ??? I sluchajcie, wsiadam w samochod i mysle sobie tak : co bedzie to bedzie, jak zaczne czuc sie niepewnie i pojawi sie to silne napiecie przed atakiem paniki albo zawroty glowy to bede sie ratowac benzo. Ale pomyslalam tez o Lukim_nerwusik jak pisal, ze pracowal podczas najgorszego okresu nerwicy, bral pol tabletki rano i ruszal do pracy. Postawilam sobie Lukiego za przyklad ! I ruszylam przed siebie. Wpadam na autostrade do Stockholmu, juz gdy wjechalam do miasta stanelam jako 5-ty samochod na czerwonym swietle. Rozglådam sie dookola i obserwuje co sie zmienilo przez ostatnie 7 tygodni, patrze na ludzi, zerkam na inne samochody, pstryk ZIELONE i moge jechac. Dopiero po przekroczeniu skrzyzowania przypomnialam sobie, ze przeciez powinnam dostac ataku paniki ! Stanelam na czerwonym i za kilkoma samochodami - wiec co sie dzieje ? Nic. Nic. Doslownie nic. Boze, co za wielka radosc i ulga !!!!! A jeszcze niecale 2 miesiåce temu na widok skrzyzowan i zatloczonych ulic dostawalam spazmow i gesiej skorki, serce walilo na potege i tracilam swiadomosc. Dzisiaj wrocilam bardzo szczesliwa do domu, to cale tygodniowe napiecie opadlo jak rekå odjål. Przekonalam sie co to znaczy nieuzasadniony i wmowiony sobie strach. Ale obiecalam sobie i mezowi, ze bede pracowac tylko 5 dni i tylko 8 godzin. Chromole forse, teraz bede liczyla sie ze swoim zdrowiem i ani krzty pracy ponad norme. Przyplacilam to wielkå cenå i dostalam nauczke. W tym roku napewno wezme calomiesieczny urlop na przelomie lipca i sierpnia. Ale jesli przez najblizsze 2 -3 miesiåce bede sie tak czula jak dzisiaj to planuje przyjazd do PL w kwietniu lub w maju chocby na tydzien. Dzieki dzisiejszemu dniu chcialam abyscie Tojaaa i elmopl79 nie martwily sie na zapas jak to bedzie pierwszego dnia w pracy. Strach ma wielkie oczy a nerwica go jeszcze dodatkowo poteguje. Caly dzien bylam myslami z Wami wszystkimi tu na forum i przypominalam sobie te wszystkie dopingujåce posty. One naprawde mi pomogly i jestem Wam wszystkim za nie bardzo wdzieczna !!! Kazdego dnia bede tu zaglådac a 2 dni wolnego w tygodniu posiedze dluzej z Wami Dziekuje Dark i lunatic za Wasze bardzo cieple i szczere wiadomosci. Odpisze na nie z osobna na priv w najblizszych dniach. I dziekuje wszystkim za to, ze jestescie. Gdyby nie to forum i nasz temat - byloby krucho ze mnå. Dzieki Wam otworzylam sie i uwierzylam we wlasne sily. I na nowo zaczynam sie cieszyc codziennym zyciem jak Kasienka, Gargul i Luki. W naszych szeregach wyczekujemy na powrot reszty zalogi tj. Radola, Lunatica, Gradreca, Darka i wszystkich tych, ktorzy poczuli naszå rodzinnå atmosfere na forum i chcå wspolnie z nami pokonac chorobe. W NAS SILA !!! Sciskam goråco wszystkich !!!!!!!!
  14. barikello, poluje na dzdzownice aby zrobic sobie z nich sok i uzyc jako sznurowki do butow
  15. nova_2013

    Skojarzenia

    papieros - nikotyna
  16. nova_2013

    Wyraz z wyrazu

    droga / gaz / kosz / szok / wosk / sok / woda abrakadabra
  17. lunatic, przydalaby sie Tobie odskocznia od codziennosci i conajmniej 2 miesieczny albo najchetniej polroczny wyjazd z dala od rodziny. Abys doszedl do siebie i mial czas na przeanalizowanie kilku ostatnich lat. Taki wyjazd przydalby sie nam wszystkim. Ale wiem, to bledne kolo, brak funduszy i blablajåca rodzina za uchem. Jak sie urwac ? Jak w tym samym czasie trzymac reke na pulsie i tu i tam, aby na konto w cudowny sposob wplywaly srodki pieniezne co tydzien, aby w pracy nie bylo zaleglosci i aby rodzina byla przekonana, ze nic nam sie nie dzieje gdy jestesmy daleko i wypoczywamy. Ech.... samo zycie. Sytuacja patowa. OK lunatic, nie pisz ani nawet nie mysl w tej chwili. Najwazniejszy jest Twoj spokoj i doskonale to rozumiem. Ja wlasnie przez skype dowiedzialam sie o rozrobie na Ukrainie i te wiadomosci så dla mnie jak z kosmosu bo nie czytam gazet, nie oglådam wiadomosci i nie slucham radia. Robie to juz od jakis 5 laty aby zachowac spokoj psychiczny. I pomimo linku jakiego dostalam aby obejrzec te wszystkie wiadomosci o Ukrainie - dalam sobie spokoj. Nie chce go dzis otwierac bo chce sie zaraz polozyc nie myslåc o tragedii tego narodu. A ja naleze do tak delikatnych ludzi, ze jakakolwiek informacja o ludzkiej tragedii potrafi wpedzic mnie w niesamowitå depresje. Poprostu utozsamiam krzywde ludzkå ze swojå osobå. Ale takze sukcesy innych så mentalnym moim udzialem :-) i ciesze sie wraz z innymi tak jakby to mnie spotkalo. Dziwna ta moja osobowosc i wspolodczuwanie. Uciekam juz do lozeczka. Zycze Tobie, Gradrec i Dark spokojnej nocy i milego dnia sobotniego. Zajrze na forum poznym popoludniem. Sciskam Was mocno i do uslyszenia
  18. lunatic, witaj spowrotem Wiesz lunatic, jak nie pracujesz to pewnie az takiego wplywu na Twoj dobowy rytm nie odczuwasz, bo jak czuwasz calå noc to mozesz spac w ciågu dnia. Natomiast bardziej mnie martwi Twoj post, w ktorym piszesz, ze nie masz oparcia w rodzinie. Im sie wydaje, ze to okrutne lenistwo z Twojej strony , ucieczka przed pracå i nie wiadomo co jeszcze. No i oczywiscie najgorsze så te uwagi ze strony najblizszych Na prawde wspolczuje Tobie. Nie dosc, ze sam juz tracisz sily bo chorobsko trwa i trwa to jeszcze jestes narazony na dodatkowe ciosy w postaci przykrych uwag. Fatalna sytuacja. A Ty bys pewnie dusze diablu oddal byle by tylko powrocic do zdrowia, pojsc do pracy, zalozyc rodzine i cieszyc sie pelniå szczescia. Pomyslales lunatic, ze moglbys zdobyc sie na odwage i porozmawiac ze swoimi domownikami co Cie tak naprawde trapi i boli z ich strony ? Wydaje mi sie, ze oni tak chlapiå tekstami bez zastanowienia tylko dlatego, ze så nieswiadomi co to za choroba. Mnie bardzo wiele wyjasnily ksiåzki o nerwicy i atakach paniki i stalam sie o wiele spokojniejsza o swoje zdrowie. Tak samo mysle, ze wiedza o chorobie pomoglaby Twoim czlonkom rodziny zrozumiec ten zlozony problem i zmienic zachowanie w stosunku do Ciebie. Zamiast rzucac utartymi sloganami "Ty leniu" albo "zabierz sie do pracy" lepiej byloby gdyby zmienili na " w czym mozemy Tobie dzisiaj pomoc ?" , Jak sie czujesz, moze chcialbys wyjsc na spacer w naszym towarzystwie aby poczuc sie bezpieczniej. Lunatic, nie boj sie mowic im o tym co czujesz i jak sie czujesz. Tak dlugo jak bedå w niewiedzy jakiego typu masz te duchowe dylematy tak dlugo bedzie Wam ciezko przebrnåc Wam przez calå te sytuacje. To wywoluje niepotrzebne napiecia miedzy Tobå a rodzinå a przeciez tego najmniej Ci potrzeba. Gdyby mieli zrozumienie dla Twojego samopoczucia to uwazam, ze diametralnie zmieniloby sie ich nastawienie do Ciebie. Wyjasnij wiec na czym polega problem nerwicy, jakie så objawy i jak Ty sie czujesz w chwili, kiedy oni raniå Cie slowami.
  19. a ja wlasnie wrocilam z nocnego spacerku z moimi zwierzakami i musze przyznac, ze od kiedy chodze w towrzystwie Lindy i jej pieska oraz Kenem ( ma psiaka o imieniu Max) to z dnia na dzien czuje sie lepiej. Mam coraz dluzsze przerwy relaksu psychicznego. I to mnie bardzo cieszy. Katarzynka40, witaj Kasienko, moze jeszcze zdåzysz odczytac mojego posta. Widac, ze u Ciebie bardzo znaczna poprawa. Bylam 2 tygodnie temu z mezem u znajomych, wpadlismy tylko na godzinke ale po 20 minutach dostalam ataku paniki. Po raz pierwszy poczulam klaustrofobie w ich mieszkaniu a przeciez bywalismy tam nie raz. I oczywiscie jak zasiedlismy do stolu, herbatki i ciasta myslalam tylko o tym aby sie nie zblaznic jakims kolejnym atakiem. I pank, pojawil sie jak na zawolanie. A Ty w tak duzym towarzystwie przezylas bez niespodzianek Doslownie kocham czytac takie wiadomosci. Nawet sobie nie wyobrazacie mojå radosc dla osob, ktore wychodzå obronnå rekå z choroby. A jesli chodzi o te benzo to ja takze biore tylko 1/4 tableteczki z najnizszej dawki 5mg i czuje faktycznie piorunujåce dzialanie. Zastanawiam sie czy nie podzielic sobie na 6 czesci i trakowac jå bardziej jak placebo. Zauwazylam ostatnio, ze jak tylko polknelam czesc tabletki to jakby rekå odjål atak, a przeciez powinnam sie uspokoic dopiero po jakis 20 minutach. Takze mam teraz swiadomosc, ze nerwica gra na naszych uczuciach i przekonaniach. Dark Passenger, a co to sie stalo Dark, ze zajrzales do nas o tej porze ? Bardzo nam milo W zasadzie to nigdy nie mielismy okazji pogadac tak od serca o Twoich problemach. Co prawda od czasu do czasu gdzieniegdzie odczytam jakie leki bierzesz ale to så znikome wiadomosci i poza tym dla mnie te wszystkie medykamenty to czarna magia. Dlatego nie pytam nikogo o swoj "Mc zestaw" bo nazwy lekarstw kompletnie mi niczego nie mowiå. Bardziej interesuje mnie samopoczucie forumowiczow i ich postepy w walce z chorobå. Bardzo mi zal tych ktorzy cierpiå i podalabym na tacy jakås cudownå tabletke aby tylko odczuli ulge. Dlatego bardzo ubolewam nad tym, ze psychiatria jeszcze nie wynalazla srodkow na natychmiastowå poprawe stanu. Mam nadzieje Dark, ze to tylko przejsciowe problemy ze spaniem z powodu zmiany leku. Czujesz w ogole poprawe w trakcie calego leczenia czy w tej chwili juz tylko bierzesz mieszanki, zeby jako tako funkcjonowac ? Leczysz sie juz pare lat, prawda ? Tak sie zastanawiam czy u Ciebie i Lunatika nie wyståpila tzw. opornosc na leki. Wyprobowaliscie sporo mixow i czy Wasze organizmy nie sprawiajå Wam teraz psikusa odrzucajåc nastepny i nastepny lek ?
×