
Virginia
Użytkownik-
Postów
507 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Virginia
-
No dobrze, zeby byc wolnym trzeba sobie uswiadomic kto tak naprawde zyje w Tobie. to jest pierwszy krok. Odkrywanie tego moze byc bardzo przerazajace. Sadzimy, ze jestesmy wolni a tak naprawde nie ma takiego gestu, mysli, emocji, postawy, pogladu, ktory by nie byl zapozyczony od kogos innego. Zyjemy mechanicznym zyciem, ktore zaprogramowano w nas. A to co nazywamy "ja" jest prostym zlozeniem, doswiadczen, uwarunkowan i programowan. Zeby byc wolnym trzeba miec ogromna samoswiadomosc. Bardzo trudno jest wyrwac sie z kregu nieswiadomosci. Ale czy tak naprawde my chcemy byc wolni?? Czy naprawde jestesmy w stanie wziasc odpowiedzialnosc? Odnalezienie samego siebie i wolnosc sa scisle powiazane.
-
Niekonwencjonalne metody leczenia nerwicy lękowej
Virginia odpowiedział(a) na drań temat w Medycyna niekonwencjonalna
Ja musze miec spokojna muzyke, szczegolnie w samochodzie, uwielbiam DIDO, jej spokojny glos, mnie odpreza. Moj ukochany album, ktory mi sie nigdy nie znudzi "NO ANGEL" Ale najlepsza terapia muzyczna to dla mnie szum morza albo oceanu i goracy piasek.... -
Smutna to tylko mysli, wyniszczajacy stan, ktoremu mozna zaradzic. Potrzebujesz terapeuty. Tylko ktos fachowy moze udzielic Ci pomocy, zeby dotrzec do zrodla problemow. Trzymaj sie cieplutko.
-
Happy Birthday to you Happy Birthday to you HAPPY BIRTHDAY DEAR DARK ANGEL! Haaaaappyy Birthdaaayyyyy to Youuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Witaj na forum
-
To prawda Minhoi. Bardzo trudno jest znalezc partnera, z ktorym mozna realizowac prawdziwy zwiazek. Musi zachodzic swojego rodzaju zgodnosc poziomow: intelektualnego, duchowego i fizycznego. O jednym moge Cie zapewnic, ze kiedy sama "wybudzisz sie ze snu" gleboko oczyscisz swoje zycie, bedziesz po prostu wiedziala kogo szukasz. Albo ten ktos znajdzie Ciebie. W pieknej milosci jest cos metafizycznego. Cos czego nie da sie wytlumaczyc i kiedy jest sie gotowym po prostu trafia sie wlasciwie. Jednym udaje sie to w pelni swiadomie inni nie zdaja sobie z tego sprawy. Moze Cie zdziwi albo zbulwersuje to co powiem, ale mamy to na co zaslugujemy. Dokladnie.
-
bo nikt na nikim nie powinien wisiec. Oczywiscie w trudnych momentach rownowaga moze zostac zaburzona, ale powinno to byc przejsciowe. W perspektywie zwiazku z drugim czlowiekiem, buduje sie most. Kazde z partnerow jest jego filarem. Dlatego osobiscie nie wierze w mocny kregoslup faceta, ani w dominacje kobiety. To nie jest dobre. Bedac silna, zostawiam moja sile w pracy, w nauce, na zewnatrz. W domu chce byc kobietka, ktora potrzebuje faceta, chociaz gdy trzeba potrafi wyciagnac swoj pazur. Z kolei mezczyzna z problemami przede wszystkim nie powinien byc egoista, jezeli potrafi czasami wzniesc sie ponad swoje problemy i okazac wsparcie, zrozumienie kobiecie. To daje jej sile i przekonanie, ze warto o niego walczyc. Ale tak naprawde to zupelnie inny temat.
-
-
na to sobie troche poczekamy!!!
-
Przyzekam, ze ja nie mam z tym nic wspolnego. Pieknie pogodzilam sie wczoraj z Venomem. Wydaje mi sie, ze Venom zalozyl nowy temat, bo ktos zwrocil mu uwage na cytat w podpisie: "kazdy kto uwaza szatana za uosobienie...itd"
-
Witaj na forum
-
Oddam termin egzaminu 24.06 godz.9AM a jeszcze sporo doplace. Kupie bilet do Australii moze byc na jutro!!!! pilne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Hej!
-
Nie zaluj tego roku. A nawet jesli trzeba bedzie poswiecic wiecej czasu. Zdrowie najwazniejsze. Gdy poczujesz sie lepiej bedziesz miala ogromna motywacje, zeby ponadrabiac. Na historii, sa tez fajne specjalizacje... nie tylko nauka w szkole! Wyprostuj zdrowie, a z reszta na pewno dasz rade.
-
chyba, ze sobie znajdzie "babe z jajem". Sa kobiety ktore potrafia wtloczyc zycie w nawet najbardziej zwiotczale i sflaczale cialko. Powaznie mowiac, to nerwica o niczym nie swiadczy, niskie poczucie wlasnej wartosci o niczym nie przesadza. Dla mnie osobiscie wazny jest potencjal. Czasami warto zainwestowac w czlowieka!!!!!!! Zawsze szukalam posrod rupieci, odrzucanych przez inne poszukiwaczki, ktore skupialy swoja uwage, zeby bylo od razu latwo i przyjemnie. A potem bylo wielkie zdziwienie, ze ten... chodzacy w krotkim rekawie w 10 stopniowym mrozie dziwak, ktory jakal sie kiedy byl zdenerwowany... jest przystojnym, super inteligentnym facetem, ktory jedyne czego potrzebowal to wiary w niego i oglady. Oczywiscie to wymaga wysilku i nie zawsze widzi sie szanse powodzenia. Trzeba zrezygnowac z wielu rzeczy. Ale warto! WARTO! WARTO! Kobiety maja ta zdolnosc, ze sa niezwykle przenikliwe. Juz dawno nauczylam odrzucac pozory i przygladac sie temu co jest naprawde istotne. Warto inwestowac w ludzi. Doszukiwac sie dobra i pomagac pieknu wyjsc na zewnatrz takze w facetach...
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Virginia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Telimenka - ubieraj sie, zeby bylo ci komfortowo i ladnie. Kiedy jestes zadbana samoocena sila rzeczy rosnie. Jestes kobieta, rozwijaj swoja kobiecosc. Jak? kochajac swoje cialo i bedac wdzieczna za nie. Skupiajac swoja uwage na to co w sobie lubisz. Kroczek po kroczku. Wiesz w terapii nerwicowej mowia, ze najlepiej zachowywac sie tak jakby sie juz tej nerwicy nie mialo, a przynajmniej starac sie!! Zycze Ci swobody, bo to tylko Twoj umysl Cie ogranicza i osadza, a nie ludzie. Ci ktorzy sieja atmosfere osadu sami maja powazne problemy i nie warto sie nimi przejmowac. Mi tez dokuczno w szkole, bo bylam najwyzsza w klasie, w 7 klasie podstawowki ja mialam 175cm. Naszczescie pozniej uroslam juz tylko 5cm. Po pewnym czasie moj wzrost stal sie moim najwiekszym atutem, a ja bylam tak zakompleksiona, ze nawet tego nie zauwazylam. Dlugie lata, chowalam sie. Az pewnego dnia to wszystko we mnie eksplodowalo. To bylo cos. Uwierz mi mozna zmienic stara skore. Odrodzic swoje myslenie. Kto szuka drogi znajdzie ja. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Virginia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Ponieważ prawie każdy z nas ma problem z poczuciem własnej wartości, który przebija się w postach z róznych tematów postanowiłam w końcu otworzyć ten temat. Moje wypowiedzi w tym temacie, bedą w oparciu o książke szeroko omawiającą ten problem. Proszę jednak zrozumieć, że to jest dość skąplikowane przedsięwzięcie, książka jest w języku angielskim, a ja pracuje i się uczę postanowiłam jednak poświęcić godzinę dziennie temu zagadnieniu i być może będzie to korzystne zarówno dla mnie jak i dla niektórych na forum. Za rezultaty jednak nie odpowiadam. Mam nadzieję, że pewne wskazówki mogą być użyteczne albo inspirujące do rozpoczęcia prawdziwej terapii pod tym kątem u psychologa. Chciałabym jednak zebrać informacje, co Was w tym temacie interesuje najbardziej. 1. Co to jest niska samoocena i jej przyczyny. 2. Co powoduje, że stare negatywne, utrwalone wzorce myslenia i szkodliwych zwyczajów egzystują po dziś dzień blokując rozwój poczucia własnej wartości. 3. Czy odrazu przechodzimy do technik w jaki sposób można sobie radzić z poczuciem własnej wartości i tylko, krótkim wstępem do zagadnienia. Inne sugestie pomysły... Fajnie by było gdyby udało się tu zebrać troche wiedzy na ten temat, tak żeby, miało to jakiś chociaż drobny ale pozytywny wpływ na nas.[/b] -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Virginia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Mysle, ze to jest kombinacja tych dwoch. Ale nie do konca jest to dobra droga. Oczywiscie nie ma nic zlego, jesli sie pozycza czasami pomysly od otoczenia, ktore moze nas fascynowac do pewnego stopnia. Staraj sie jednak wydeptywac swoje wlasne sciezki i zacznij od naprawde drobiazgow. Warto przemycac je, w kazdym stroju i w kazdej rozmowie. W koncu stana sie czyms duzym i nauczysz sie wyrazac sama siebie. -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Virginia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
dokladnie to nie ma zwiazku z nerwica. Sprobuj stosowac masc Rubomil (czy jakos tak) jest dosc droga, ale mozna kupic ja w aptece bez recepty. A naprawde pomaga. Zapobiega min czerwienieniu sie i powstawaniu tzw. rumienia, ktory jest powazna choroba. Chroni przed sloncem i pogoda. Dermatolodzy nie za bardzo chca pomagac i radzic w tej sprawie, bo uwazaja to za problem kosmetyczny, a nie medyczny. Moja kuzynka miala z tym problem, wiec wiem. Musisz dbac o swoja skore. Ale nie przejmuj sie, ten problem dotyczy wielu kobiet, wiec technika leserowego zamykania naczynek krwionosnych staje sie popularna i latwo dostepna. -
podpisuje sie pod tym
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Virginia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Hmmm... gdybysmy tak naprawde wiedzieli jak malo inni o nas mysla... Jesli chodzi o ubior to takie taksowanie od gory do dolu jest chyba tylko w Polsce. Anglia wyleczyla mnie z tego. Tutaj nikt na to nie zwraca uwagi. Tutaj nikt sie nie zastanawia. Kazdy nosi sie jak chce. Jesli masz ochote na klapki w lutym prosze bardzo!! mozesz jechac autobusem i nie uslyszysz zadnego komentarza, zadnego smiechu. W Polsce tez cierpialam na brak stylu... w UK moj styl sie wykrystalizowal. Po czesci pewnie dlatego, ze nie musze juz zbierac pol roku na pare dzinsow czy butow. Nosze mnostwo marynarek, zwlaszcza sztruksowych, do tego koszule, spodnie, spodnice, fajne buty i torebka. Troche elegancji, ale luz. Pasuje i do biura jezeli wybieram stonowane kolory. I na wyjscie ze znajomymi. Ostatnio mam fiola na punkcie paskow. Zemyki, cekiny, apaszki, do dzinsow, do tego rozchelstana koszula, numer za mala, fajnie opina i jest sexy. Ubrania kupuje zestawami kolorystycznymi. Dzieki temu nie mam problemow w co sie ubrac otwierajac szafe. Nie przejmuje sie tak bardzo moda nosze co mi sie podoba. Wazna jest postawa ciala, ona wszystko zdradza. Jesli jest sie wyprostowanym i smialo sie patrzy przed siebie, a na ustach czai sie usmiech... bardzo to zniecheca do potencjalnej krytyki. A jak ktos obcy sie na ciebie gapi to najlepiej usmiechnac sie do niego, to naprawde strasznie peszy ludzi, oczywiscie chyba tylko w Polsce, bo wszedzie gdzie bylam takie rzeczy sa normalne!! Dlugo musialam dorastac do tej normalnosci, bo kazdy jest troche zakompleksiony. Ale to nie wazne jakie komu natura warunki dala, zawsze mona byc zadbanym, pachnacym i usmiechnietym. Warto ciezko pracowac nad przezwyciezaniem kompleksow, zwlaszcza w nerwicy, pozbywanie sie ich wzmacnia i dodaje sil. Warto tez prawic ludziom komplementy, oczywiscie w granicach rozsadku i nauczyc sie przyjmowania ich. Mowiac dziekuje i dodajac promienny usmiech... A nie: no co ty stary ta sukienka to stara szmata z lumpeksu...lub cos w tym stylu. -
Talizmany... dawno temu nosilam oma i pierscien atlantow. Bardzo uzalezniaja i potem czlowiek boi sie chodzic bez nich, albo je gdzies zostawic. Tym samym w pewnym momencie poczulam sie zniewolona przez nie. Musialam sie ich pozbyc (co nie bylo latwe) bo ograniczaly moja wewnetrzna wolnosc! a ja tego nie znosze. Nie znosze uzaleznien od czegokolwiek. To samo wrozenie, nie zaprzeczam wiele rzeczy sie sprawdza, ale jaka z tego korzysc? Nadzieja, ze stanie sie to czego oczekujemy? ze los bedzie pomyslny? Podgladamy przyszlosc najczesciej ze strachu albo z chorej ciekawosci. Latwo wpasc w zamkniete myslenie, bo potem oczekujemy tego, ze wrozba sie sprawdzi i doszukujemy sie przeslanek ku temu. Moim zdaniem albo wrozbiarstwo i talizmany, albo budowanie zdrowej wewnetrznej harmonii w oparciu o poznanie samego siebie, zaakceptowanie samego siebie i wysilki, zeby stawac sie lepszym, dla samego "stawania sie'. Przyszlosc do niczego nie jest nam potrzebna. Wrecz przeciwnie, przyszlosc odrywa nas od terazniejszosci, ktora jest najwazniejsza. Przyszlosc to zycie uluda, ktora nie jest nasza wlasnoscia. Wszystkim zainteresowanym w tego typu praktyki po prostu radze sie dwa razy zastanowic, do czego tak naprawde jest im to potrzebne?
-
Dziekuje Michael. Jest jakas nadzieja. Chociaz caly czas jest w spiaczce i lekarze zdecydowali, go nie wybudzac, bo czekaja go jeszcze dwie operacje. Prawdopodobnie rekonstrukcja kosci czaszki. Ale on slyszy! Podobno jak sie go trzyma za reke i do niego mowi, delikatnie ja sciska. Jego mama opowiadala mu o urodzinach jego siostry niedlugo i on sie poplakal! Nie mogla w to uwierzyc i zapytala lekarza czy to mozliwe, zeby on slyszal. Lekarz powiedzial, ze tak bo on wykonuje drobne polecenia, ktore oni mu kaza zrobic. Rusza nogami i rekoma. Calej rodzinie dalo to duzo wiary w to, ze wroci normalnosc i on z tego wyjdzie. Jednak nie wiadomo co z oczami i mowa. Bo uszkodzenie jest naprawde duze... Ale podnioslo mnie to na duchu. Wszystkich podnioslo. Myslalam o tym duzo i w takich chwilach, mozna jedynie przesylac takiej osobie duzo dobrej energii, zyczyc jej z calego serca, zeby wszystko dobrze sie skonczylo. [ Dodano: Nie Kwi 30, 2006 11:31 am ] Jest juz poprawa. Obudzil sie. Mowi. Podobno cos widzi, ale bardzo zle. Ma strzaskane oczodoly, wiec na razie trudno stwierdzic co bedzie ze wzrokiem. Jednak najwieksze zmartwienie dla rodziny, jest to, ze on np chwile kojarzy, tak jak by wiedzial gdzie co i jak, a za chwile wypala cos bez ladu i skladu. Np chce isc do domu, albo zaczyna mowic od rzeczy. To naprawde przerazajace. Wszyscy maja nadzieje, ze to na skutek szoku, konskich dawek lekow... Ciagle nie wiadomo jak obrazenia mozgu wplyna na jego funkcjonowanie w przyszlosci. Ale najwazniejsze, ze zyje, nie ma powaznej nie sprawnosci fizycznej. Wszystko goi sie szybko. Mozna powiedziec, ze najgorsze juz za nim. Przeniesli go na normalny oddzial. Moze nie bedzie tak zle.