Skocz do zawartości
Nerwica.com

julusia

Użytkownik
  • Postów

    1 275
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez julusia

  1. Variable, pw Vett, zasługujesz na życie i to w dodatku na dobre życie.
  2. Ja też się boję zaangażowania. Zakochuję się na ogół w facetach totalnie nieosiągalnych.
  3. Variable, a co się dzieje ?
  4. Jak dobrze widzieć kogoś kto też nie cieszy się z wiosny
  5. Chcę być zawsze już tylko sobą, nic nie udawać, nie nakładać żadnych masek. Laura., co studiujesz ?
  6. julusia

    Co dziś na obiad?

    Rosół, pieczone udka z kurczaka
  7. julusia

    X czy Y?

    espresso jabłko czy gruszka ?
  8. Też nie cierpię przywitań, mam tak od dziecka. Gdy byłam mała, nienawidziłam mówić dzień dobry sąsiadom, zwłaszcza, że tam gdzie mieszkałam, było dużo wrednych sąsiadów. Zawsze babcia krzyczała na mnie, że trzeba wszystkim sąsiadom mówić dzień dobry, tym wrednym też. Gdy szłam sama i widziałam z daleka kogoś z sąsiadów bądź innych osób, z którymi należałoby się przywitać, specjalnie zmieniałam drogę, żeby tylko uniknąc spotkania. Teraz też nie lubię się witać, nawet z osobami, które lubię. Nie znoszę chamów, którzy nie odpowiadają na dzień dobry.
  9. julusia

    Wkurza mnie:

    Ból pleców, chamscy ludzie.
  10. Tytuł tego wątku wspaniale do mnie pasuje
  11. Marzenie - chciałabym jeszcze kiedyś być szczęśliwa. Móc powiedzieć, że czuję się szczęśliwa.
  12. Ahma, sama to lepiej nie odstawiaj a jak już koniecznie chcesz, to nie z dnia na dzień te 50 mg tylko bierz jeszcze przez tydzień po 25 mg. Ja tak miałam i prawie nie odczułam, że odstawiam, ale każdy ma inny organizm, więc trudno na 100 % powiedzieć jak byłoby u Ciebie. renee.madison, a po jakim czasie brania odstawiłaś i po jakim czasie od odstawienia był ten nawrót ?
  13. To, że jednak czasami potrafię być silna psychicznie.
  14. Steviear, ale ważne, że masz się z czego cieszyć
  15. Ciri, bardzo Ci współczuję. Mobbing - znam to. Nie wiem, co radzić, bo sama nigdy nie umiałam sobie z tym radzić
  16. julusia

    Witam :)

    Messiah, nie strasz nowej koleżanki Witamy i zapraszamy
  17. anowi, bardzo Ci współczuję takiej sytuacji. Ja dużo złego przeżyłam w domu i ze strony matki. Jeśli jest tak jak opisujesz, to absolutnie nie przesadzasz i Twoja mama nie ma racji. Mówisz, że tata zawsze Cię broni - to bardzo dobrze, ale fatalne jest to, że jest takim biernym człowiekiem. Uważam, że Twój tata powinien był już dawno wyprowadzić się z Tobą z tego domu. A wiesz, na pewno, że tata nie uznaje czegoś takiego jak psychologia ? Spróbuj z nim szczerze porozmawiać o tym wszystkim, co tu piszesz, o tym jak się czujesz, że potrzebujesz pomocy.
  18. Aurora92, super A u mnie ostatnio bardzo trudno o radość
×