-
Postów
615 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Przemek_44
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Takie badania robią ponoć u dr Anny Basińskiej (ordynator) w IPiN w Wawie na odziale F3, (markery i badanie w osoczu krwi), ta babka przyjmuje także prywatnie w jakiejś przychodni, ale nie wiem ile kosztuje taka impreza i czy można po prostu pójść do niej prywatnie i zrobić sobie takie badania nie będąc pacjentem oddziału Pytanie, jak długo walił i jak duże dawki, bo jak robił to przez parę lat, lub parenaście w dodatku w wysokich dawkach, to może usuwać benzo nawet przez parę miesięcy.. -- 27 paź 2014, 15:20 -- 2004borys to prawda, to potrzebne leki, ale do stosowania nie dłużej niż 2-4 tyg, lub do stosowania doraźnego, okresowego, później nie dość że tracą swą moc, to jeszcze silnie uzależniają i robi się dodatkowy kłopot (przynajmniej moim zdaniem) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Arasha w pełni podzielam twoje zdanie perfekcjonizm niestety wiele utrudnia zarówno w przypadku uzależnienia od leków, i innych rodzajów uzależnień, jak również jest cechą charakterystyczna dla np. fobików społecznych, jak i pewnie występuje również w innych nerwicach, zaburzeniach odżywiania, „wszystko, albo nic”, perfekcjonista musi robić wszystko w 100%, albo wcale, nie ma żadnych pośrednich odcieni, czarno-biały świat (zero-jedynkowy)..O perfekcjonizmie jako jednej ze składowych przyczyn lekomanii pisałem na blogu w wpisie: Przyczyny lekomanii cz I link: http://www.lekomaniablog.pl/przyczyny-lekomanii-cz-i/ Arasha No bo się kumulują, tylko, że Andrzej już chyba od dłuższego czasu ogranicza dawkę i ten Clon w sposób naturalny, stopniowo się wypłukuje i stężenie w porównaniu np. 6 mg jakie zdaje się brał kiedyś jest dużo niższe, jak teraz bierze od dłuższego czasu powiedzmy 0,7 mg, to nawet jak ma w organizmie jeszcze 1,czy 1,5 mg to na chłopa to chyba nie jest dużo i psychoaktywne działanie jest już słabo o ile w ogóle jest Andrzej jakiego jesteś wzrostu i ile ważysz? Co innego na taką kruszynkę Arashke :) Arasha „Opary benzo” to oczywiście przenośnia :), powinienem był wziąć to w cudzysłów..byłem 6 miesięcy na terapii odwykowej u alkoholików, przez dwa lata od odstawienia alko oni mają bardzo ostre zalecenia, przede wszystkim unikania „wyzwalaczy”, sklepów z alko, knajp, przebywanie z ludźmi którzy są pod wpływem alko, nawet pusta butelka, czy zapach alkoholu może być wyzwalaczem do głodu..nie mągą pić syropów na alko, czekoladek zawierających alko.. BDZ to nie alko ale ogólne mechanizmy uzależnienia moim zdaniem są takie same, i wyzwalacze też..Wyobraź sobie że miesiąc nie bierzesz, jesteś na totalnym, świeżym dupościsku, idziesz do koleżanki, a tam spotykasz grupę ludzi, którzy żywo rozprawiają o odstawianiu benzo, wszyscy wciąż biorą mniejsze lub większe dawki , opowiadają swoich odczuciach, ktoś mówi że dzieli Clona na ćwiartki, może nawet robi to na stole przed twoim nosem, inni mają w kieszeniach, a ty dupościsk ślinka CI aż cieknie, patrzysz tęsknie, z miłoscią na ten 1 mały okruszek, choć jeden jedyny i..dostajesz totalnego doła, głodu lekowego.. Ja przez 2 lata od odstawienia prochów bałem się wchodzić do aptek, tylko prosiłem żonę,przesada? Może, a może zdrowy rozsądek, nie wiem..popaliłem wszystkie mosty, psychiatrzy z którymi miałem kontakt wszyscy byli uświadomieni, że jestem uzależniony od benzo i mi nie przepisywali, leków nie miałem w domu Arasha Wątpisz (?) ja bym nie ufał tak bardzo twoim negatywnym poczuciom, mogą być bardzo mylne (miałem to samo, wciąż mam w pewnych dziedzinach), to jest błąd myślowy, który w terapii behawioralno- poznawczej nazwany jest myśleniem emocjonalnym lub myśleniem emocjami, twoje negatywne emocje związane z pewnym przekonaniami na swój temat są tak silne, że zaczynasz w nie wierzyć i przyjmować jako niezaprzeczalny fakt Nie wierzysz w swoją zmianę, być może tak jak nie wierzysz w siebie (?) nie wiara, to domena ludzi zakompleksionych, z niską samooceną i niepewnych siebie, czyli nas :)..Wiesz co mi powiedział psychoterapeuta jak mu powiedziałem, że nie bardzo wierzę, że pokonam te swoje lęki agorafobiczne ćwicząc małymi krokami ? cytuje " Nie musi pan wierzyć, byle by pan to robił ..:) Arasha Na jakiej podstawie masz przekonanie, że nie uda Ci się zmienić (wyzdrowieć) ? Masz jakieś dowody na to? Nie mam tu na myśli tego, że masz się zmieniać sama! Przecież nie znasz się na tym, prawda? Jak Cię boli ząb, to nie wyrywasz go sama tylko idziesz do stomatologa..Jak masz nerwicę lub uzależnienie lub to i to, to idziesz do psychologa na terapię..Nikt nie mówi,że masz skakać na głęboką wodę i w dodatku sama :) Odnowiona Arasha = spontaniczna, zadowolona z siebie, samodzielna, świadoma swej urody i kobiecości, jak i życiowych kompetencji, niezależna, wolna, akceptująca się, dająca sobie prawo do błędów i słabości, ale też znająca swoje mocne strony :) Arasha Avek Przemka jest tymczasowy:), on jeszcze nie zdecydował czy zwierzak perkusista zostanie na stałe:) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Podejrzewam, że nie ciągnie Cię dlatego do kodeiny i tramalu, bo po prostu nie jesteś od nich uzależniona, nie próbowałaś, nie znasz jak działają, Jak to nie masz innego wyjścia Kocie ? :) Stopniowe odstawianie bdz, dobra psychoterapia, być może też terapia leczenia uzależnień z jakimś dobrym fachowcem, taka stopniowa, być może indywidualna, nawet długofalowa i jesteś jak nowa! :) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
andrzej57 No tak, wiele osób z którymi do tej pory miałem kontakt mnie nie posłuchało .. i różnie się to skończyło, np stwierdzeniem, że benzo odstawić się nie da..Nie wiem, w czym rzecz, chcemy sobie sami coś udowadniać (?) że my akurat jesteśmy lepsi, inni, silniejsi, niż cała rzesza uzależnionych, od czegokolwiek, albo chcemy szybko mieć to zgłowy (?) nie potrzebne są nam sprawdzone programy terapeutyczne, rozpiski, sposoby..to jednak nie katar, nie minie po paru dniach ..No tak, ale to jest akurat typowe dla każdego uzależnionego na początku drogi, które ma mechanizmy obronne..np ".ja nie jestem tak bardzo jeszcze uzależniony,sam dam radę odstawić i to od razu".. andrzeju no i co z tego że za szybko próbowałeś odstawić, nic się nie stało, najwyżej dobierz ten "okruszek", zeby było dobrze i wróć na swoje tory..Brałeś tyle lat, to ten jeden tydzień Cię tak od razu nie zbawi, bardziej może stres podnieść CI cukier i cukrzyca może Ci zaszkodzić, ciśnienie jak się będziesz stresował..Bądź dla siebie dobry, odstawiaj powoli, jak masz trudny dzień to weź może odrobinę więcej i nie karaj się za to, nie traktuj tak tego od linijki, super serio, to z czasem leki byc może przestaną być takie ważne dla Ciebie (?) Naprawdę sądzisz, że te małe okruszki leków mają aż taki wpływ na CIebie? Nie to prawdopodobnie twoja psychika, bo te leki fizycznie już pewnie dawno nie działają, a swoje umiejętności życiowe zawdzięczasz wyłącznie sobie :) (tak sądzę) Nie chodzi moim zdaniem tylko o objawy abstynencyjne fizyczne, ale daj czas swojej psychice, zaadaptować się do życia bez leków, bo jak to ktoś w tym wątku powiedział, nie chodzi o to tylko,by odstawić, tylko żyć BEZ leków JUŻ NA ZAWSZE:).. -- 22 paź 2014, 19:04 -- Arasha Może nie mam racji (?), ale właśnie o to chodzi, że jesteś nadal "biorąca", na takiej dawce, która Ci wystarcza, "zaspokaja", spróbuj odstawić Clona, pobyć 1 miesiąc lub 2 bez (zupełnie) i zajżyj tutaj, a wtedy pogadamy o twoich odczuciach:)..Wydaje mi się, że o głodach mogą mówić (poczuć je) nie biorący, którzy odstawili.. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
tosia_j Poniekąd Cię rozumiem, to forum dla osób z abstynencją od benzo (szczególnie z świeżą abstynencją) może działać na nich jak "wyzwalacz", czyli coś co może wzmagać głód lekowy, sam niestety łapię się na tym, jak za długo siedzę to potrafią mi się przyśnić prochy..szczerze mówiąc łatwiej jest mi pisać o przyczynach uzależnienia, problemach pierwotnych, niż "nużać się" w nazwach, -zepamach, dawkach, miligramach, ale chcąc przekazać jakąś tam swoją wiedzę, zareklamować, rozpropagować swojego bloga, czyli to "swoje poletko", na którym opisuję wszystko co przeżyłem, co wiem muszę od czasu do czasu coś na forach tematycznych i to różnych pisać, w tym utrzymywać jakiś kontakt z paroma fajnymi osobami, które w międzyczasie poznałem, ale jak za długo posiędzę w "oparach benzo", to też mi się czkawką odbija jak trzeźwemu alkoholikowi w pubie, gdzie podają piwo..Doskonale natomiast rozumiem, że jest to swoisty punkt informacyjny, źródło różnych doświadczeń, dla ludzi którzy jeszcze biorą, a chcieli by przestać.. Ty natomiast tosia_j jeśli nie masz jakieś potrzeby, albo wręcz Ci to szkodzi, źle się kojarzy, to daj sobie spokój z tym wątkiem (mówie szczerze, od serca) :).. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
tosia_j.. napady agresji? Znam to niestety aż za dobrze, w okresach nagłego odstawienia Clonazepamu miałem tak rozregulowany CUN, że traciłem panowanie nad sobą, raz kopnąłem w szafkę nogą z całej siły, tak mocno,że złamałem dużego palca u nogi (byłem w kapciach), a innym razem płakałem siedząc na podłodze w kiblu, i również wielokrotnie próbowałem odsstawiać w domu -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
tosia_j dlaczego nie? , każdy może tu pisać, tym bardziej, że chyba należysz do tego grona, skoro brałaś lexotan półtora roku i go odstawiłaś, to tym bardziej powinnaś dzielić się swoimi doświadczeniami w tym temacie:) -- 21 paź 2014, 17:45 -- Arasha...bo dla ćpuna największą miłością jest substancja (narkotyk, lek, klej), zawsze tak było, jest i będzie..no chyba, że on podejmie leczenie, inaczej to równia pochyła i żadna kobieta, nawet najładniejsza nie może się z tym równać .. Ty się ciesz, że Cię zostawił, skoro dalej bierze i chce to robić, bo byś miała z nim przesr***e! Możesz mi uwierzyć na słowo:).. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Kalebx3 Też jestem po 40stce, a dokładnie mam 45 lat..tak, to prawda, w tym wieku myśli się już trochę inaczej, wygląd już jest trochę mniej ważny, co nie znaczy,że człowiek ma w ogóle nie dbać o siebie, ale ja nie o tym..Dlaczego nie na temat? to, że jest to wątek o benzodiazepinach, nie oznacza, że mamy tu bez przerwy podawać tylko nazwy leków, przeliczniki, mówić o odstawkach, rozpiskach..Powiem Wam więcej z pozycji kogoś kto już nie bierze i się leczy zarówno odwykowo, jak i psychoterapeutycznie, benzodiazepiny to TYLKO chemia! ani dobra, ani zła, tak samo jak alkohol, jednym pomaga, uspokaja, poprawia humor jak na imieninach u cioci Krysi, innym niszczy życie, degraduje, ale to wciąż tylko chemia, substancja, fragment większej całości, wierzchołek "góry lodowej", bo tak naprawdę odstawianie, uzależnienie trzeba leczyć, to wszystko jest ważne, ale powodem sięgnięcia po tabletkę, kieliszek, jointa, czy co tam jeszcze jest jest zycie,, jego problemy, czy jesteśmy szczęśliwy, czy nie i wszystko co na ten tu sie pisze jest moim zdaniem na temat , bo człowiek szczęśliwy, który wierzy w siebie, ma prawidłową samoocenę, a więc nie cierpi na żadne stany lękowe nie potrzebuje się otumaniać lekami BDZ Jasne, jest „czarodziejka" nie jednemu facetowi zawróci w głowie, będą padać jak muchy z miłości:).. Ryfka ..tiaa, tu za chwilę weselicho jakieś wyprawimy, będą oczepiny i rzucanie bukietu :)).. Arasha ..A może barbapapa? Była taka bajkowa, postać pękata, duża w kształcie guszki, która potrafiła zmieniać się i przybierać różne kształty....no dobra niech będzie miśkowaty właściciel benzowizora :) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Arasha No tak, może trochę nieskromnie się wypowiedziałem he he :)..na jakiej podstawie (?) Wiesz miałem w szkołach, na studiach, w pracy kolegów, nadal jakichś mam i jak to faceci między sobą gadaliśmy o kobietach (Wy kobiety rozmawiacie pewnie o facetach) i jakoś nigdy pod względem upodobań nie odstawiałem od kolegów :) Tzn nigdy nie było tak, aby podobała mi się jakaś dziewczyna w realu, albo nie wiem, aktorka, modelka, w tv i żeby ktoś jakoś się dziwił w stylu „co, ona Ci się podoba?! ..daj spokój.. Dzięki Bogu żonę też mam niebrzydką a za nim ją poznałem, to kobiety które spotykałem na swojej drodze w życiu (nie było ich jakoś dużo, ani też mało), z którymi mnie coś łączyło powodzenie u innych facetów miały.. Co do mojego wyglądu, to trudno mi tu coś w ogóle ocenić, jak na fobika społecznego przystało zawsze raczej fatalne mniemanie na swój temat, może teraz mam odrobinę lepsze, ale wciąż słabo.., nie uważam się ani za ładnego, ani za bardzo brzydkiego, chyba przeciętna jakaś lub poniżej, ale na pewno nie wyglądam jak agent Smith w avatarze :)) też nie jest to obecnie dla mnie jakieś super istotnie, Niestety mam sporą nadwagę, między innymi chyba po depakinie i teraz przelewam się z pokoju do pokoju jak ameba:)), ale pracuję nad tym:), powoli wracam do ćwiczeń..Nie upubliczniam się, ale jak mi coś strzeli do głowy, to może wyślę Ci kilka fotek na priv, chcesz? :).. Ładnie w okularkach wyglądasz, dodaje Ci to seksapilu..na pozostałych zdjęciach widać,że masz dużo uroku kobiecego, włosy też masz ładne, takie długie i czoooorne, co nie znaczy, że w krótkich nie było by Ci ładnie, są przecież krótkie fryzurki, które są sexy, no ale w długich chyba najlepiej Dobra, starczy już tego słodzenia, bo nam tu dziewczyno odlecisz w kosmos daleki, ale fajna kocica z ciebie :).. Tak mi przyszło teraz do głowy, à propo tego odstraszania i braku akceptacji u swoich równieśników, o których wspominasz, może Ty i owszem ich wyglądem odstraszasz, w sensie ładna i wyniosła..chodzi mi o to, że może przy rówieśnikach się spinasz i „uzbrajasz”, przez co stajesz się poważna, do tego twoja uroda, jedno z drugim może onieśmielać (?)..a jakbyś tak się przed nimi szeroko uśmiechnęła i do tego walnęła coś arcygłupiego i wesołego (?) :) tak jak tu na forum Nie miałem na myśli leczenia psychotropami, tylko dobrą, regularną psychoterapię nawet na początku na Clonazepamie..leki antydepresyjne SSRI tylko wspomagająco..Nie wszystkie powodują mdłości, myślę, że masz dużo tego lęku przed wymiotami w głowie ..ja np. jak już Ci pisałem brałem chyba wszystkie SSRI w swoim życiu i po żadnym nie miałem mdłości..aha, po sertralinie miałem..Możesz pójść do jakiegoś doświadczonego psychiatry, jakiegoś praktyka ,klinicysty i zapytać który lek z jego praktyki nie powoduje mdłości, np. pacjenci nie zgłaszali.. Co do objawów ubocznych, to zauważyłem,że wielu ludzi tu się trochę za bardzo nakręca tym co pisze w ulotce leków, tam są wypisane wszystkie możliwe efekty uboczne zebrane do kupy, jakie wystąpiły u ludzi dotychczas w trakcie stosowania leku, w ten sposób koncerny farmaceutyczne zabezpieczają się przed ewentualnymi roszczeniami sądowymi.. -- 20 paź 2014, 17:19 -- gossia wysłałem Ci linka do fotek Arashki na priv, bo tutaj nie chcę, ponieważ w poszczególnych wątkach każdy mógłby je oglądać, nawet nie zarejestrowani użytkownicy, a są one zamieszczone w dziale, który wyświetla się tylko zarejestrowanym użytkownikom, dział ten dla gości odwiedzających jest nie widoczny (sprawdzałem) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
..Ot i powiedział co wiedział.., zawsze pojawi się jakiś DUPEK z internetu (tacy zwani są TROLLAMI), którzy jak jest zbyt sympatycznie w poście to muszą wpuścić trochę jadu ..Widać że sam siebie nie lubisz człowieku i patrzysz na innych przez pryzmat swojego nieszczęścia.. Jestem żonaty, dzieciaty, cierpię na agorafobie (problem z wychodzeniem na zewnątrz) i tylko czekam, żeby wsiąść w zatłoczony PKS i jechać do koleżanki bodajże do Krakowa (4 -5 godz jazdy) żeby ją zaliczyć, a to wszystko w konspiracji przed żoną z którą mieszkam, która na pewno niczego nie zauważy..Walnij się człowieku w łeb za nim coś napiszesz! DEBIL ..NO COMMENTS.. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
No tak, tere fere..Arasha wiadomo, że każdy człowiek ma lepszy i gorszy dzień, na jednym zdjęciu wychodzi lepiej, na innym gorzej, zaraz po przebudzeniu wygląda inaczej, a jeszcze inaczej gdy np. kobieta wróci od fryzjera i ma ładny makijaż na twarzy, jednakże jak dziewczyna jest ładna, to nawet jak worek po ziemniakach założy na siebie to i tak pozostanie ładna Tak, serio uważam (a mam ponoć dobry gust), że jesteś nie tylko ładna, a nawet bardzo ładna, a na nie których zdjęciach piękna, choć trochę mizerna..zważ jeszcze na to, że nie masz żadnych (ja przynajmniej nie widzę) upiększaczy typu cienie, szminka, kredka do brwi (mieszkam z dwoma kobietami w tym jedną 20-letnią to coś nie coś o tym wiem:)..), odpowiednia kiecka, szpile, to już w ogóle mogłabyś zaszokować swoją urodą..Powiem jeszcze więcej..zupełnie nie wyglądasz na te swoje 30 lat, ja bym CI dał wiek pomiędzy 19 do góra 26 lat.. Po wiem szczerze,że na zdjęciu z miśkiem szczególnie mi się podobasz:)..dodam do tego wszystkiego, że uważam, że masz bardzo niską samoocenę (jak większość ludzi na tym forum) i wciąż mam przypuszczenie (może mylne), że ta twoja etymofobia jest tylko wierzchołkiem góry lodowej u ciebie, a pod nią fobia społeczna, może też trochę umiarkowana agorafobia, choć tak naprawdę to trudno to wszystko ocenić skoro podczas gdy łykasz regularnie Clona -- 18 paź 2014, 17:57 -- tak na koniec tego postu powiem, że ogólnie to bardzo fajna i sympatyczna dziewczyna z Ciebie Arashka, szkoda tylko, że się w ogóle nie leczysz ..bo łykanie Clona to żadne leczenie..Nie twierdzę, że już, zaraz powinnaś go odstawiać ale przydała by Ci się na początek porządna, dobra psychoterapia, aby zbudować w Tobie jakieś podwaliny, fundament lepszego, wyższego poczucia wartości, bo coś mi mówi, że nie masz zaniżoną samoocenę, mam rację? czy nie?.. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Przyglądałem się ostatnio tylko, bo nie bardzo miałem czas pisać..może trochę nie w porę, ale odniosę się do nie których kwestii buraczek58 ja też, podobnie jak Ty uważam, że Tegretol, Neurotop (karbamazepina) jest lepszy od Depakine Chrono, oba to środki o działaniu przeciwdrgawkowym stosowane też jako stabilizatory nastroju, działają inaczej niż benzodiazepiny, ale ponoć mają umiarkowane działanie uspokajające, mają też korzystny wpływ na rozdrażnienie, drażliwość, agresję, zapobiegają nadmiernym wychyleniom nastroju w przeciwstawnych biegunach tzw "górki i dolinki" które dla człowieka uzależnionego są tak samo trudne do ogarnięcia..Ja długo brałem Neurotop, także 3 lata po odstawieniu leków BDZ, później lekarka mi zamieniła na Depakine, po której kurde kilka kilo prawdopodobnie przytyłem,a że jestem cukrzykiem to teraz będę ją zamieniał z powrotem na Neurotop, bo niestety bywam drażliwy i impulsywny, cierpię też na lęk uogólniony.. Kwetiapinę też biorę od dłuższego czasu na noc w bardzo malutkiej dawce, bo pół tabletki 0.25 mg, a mam zalecone od 0.25 - 0.5 mg, moja psychiatra mówi, że lek ma dobry wpływ na sen, ponieważ przy okazji badań nad nim odkryto, że przedłuża głęboką fazę REM, przez co człowiek budzi się bardziej wyspany..Ja ogólnie mam ciężkie sny, ale rzeczywiście po nim zwykle była zwała..Niektórzy ludzie biorą i dużo większe dawki, gdzieś czytałem że ktoś komuś przepisał na odstawkę BDZ, ale ciekawe jest to,że lek nasennie działa tylko w małych dawkach, w większych już nie..to lek głównie o działaniu przeciwpsychotycznym stosowany głównie w schizofrenii Arasha He he, zabawne z Ciebie stworzenie :) przyznam się, że ja też widziałem twoje zdjęcia w dziale fotek i bardzo rozbawił mnie twój komentarz .." o to Arasha, co wyglądem odstrasza" :)) a pod spodem ślicznotka..Co to kokieteria, czy lustra w domu nie masz?? .. Ehh gdybym był 40 lat młodszy ...to bym miał 5 lat :)) Po co Ty w ogóle łykasz tego Clona Ty gdzie nie pójdziesz, będziesz facetom serca łamać, a w środkach komunikacji miejskiej jak się źle poczujesz to faceci będą Ci do nóg się rzucać, żeby Cię cucić, albo podtrzymać! :)A w avatarze durny mapet :) " Arasha co wygladem odstraza"..:) dobre -
noszila witaj :)
-
szeralen Witaj na forum i dalej się nie poddawaj, na pewno znajdziesz tu bratnie dusze chętne do rozmowy, być może dowiesz się też jak rozwiązać swoje problemy ..
-
craftsman witaj! neurolog mówisz, tiaa..ten to się najwięcej zna na leczeniu nerwic i fobii, ale zawsze to lepiej niż ogólny, czy ginekolog
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
platek rozy Hej:) Tu mnie bardzo zaskoczyłaś tym co napisałaś , do tej pory uważałem oddział prof Aleksandrowicza za jeden z lepszych oddziałów (chciałem nawet tam jechać, ale pisało,że nie mają oddziału stacjonarnego wtedy, tylko dzienny dla pacjentów dochodzących, a ja do Krakowa to mam ok 4-5 g jazdy samochodem..Prof Aleksoandrowicz to wielki autorytet psychoterapii (i ojciec i jego syn, bo chyba jest dwóch), pierwszą sensowną książką, którą przyczytałem o psychoterapii, to była właśnie jego i ta książka otworzyła mi oczy o co w tym wszystkim może chodzić, jakie są sposoby leczenia nerwic, ale zanim trafiłem na właściwego fachowca to o..ho..ho..upłynęło wiele wody w rzekach, może teraz są większe możliwości (?) Nie rozumiem jak mogli Ci tak powiedzieć, a wskazali Ci jakieś inne namiary?..a może chodziło o to, że nie chcieli Cię przyjąć na turnus stacjonarny w tym centrum, uznając, że tak krótkie leczenie (zwykle to trwa na oddz. nerwic 2.5 mies - żart NFZ- tu, który zmusił do skrócenia i skomasowania porgramów!:)) Ci nie pomoże?? bo z takimi zaburzeniami wymagasz długoterminowej, indywidualnej terapii (?) Coś takiego, co jak co ale wydawać by się mogło, że właśnie tam mogą.. JużTuByłem Uczestniczyłem w wielu psychoterapiach w nurcie psychodynamicznym na różnych oddziałach, przeszedłem też ten rodzaj psychoterapii w formie indywidualnej i dowiedziałem się praktycznie wszystkiego o przyczynach swoich problemów, które wcześniej były dla mnie zupełnie nieświadome..Nie wiem nic o terapii z psychodelikami, ale dla wprawnego, doświadczonego psychologa psychoterapeuty z uprawnieniami to moim zdaniem nie jest żaden problemem dojść w trakcie terapii i uświadomić Ci dlaczego jest tak jak jest tak żebyś to poczuł i przyjął, że tak rzeczywiście było..fakt, nie wyświetli CI się, żaden film z przeszłości, ale sądzę, że będziesz miał jasność, jednakże pewnie nie stanie się to po kilku spotkaniach.. W zasadzie potwierdziło się to co zaczynałem dowiadywać się już wcześniej w poszczególnych ośrodkach, także są psychologowie którzy znają się na rzeczy..To nie oznacza, że już będziesz zdrowy..Zmiana jest procesem, samo uświadomienie, wgląd jest bardzo ważny, ale nie wystarczający, potrzebne jest jeszcze zastąpienie starych przekonań nowymi, nauki nowych umiejętności (od tego jest psychoterapeuta)..Ja po zakończeniu psychoterapii psychodynamicznej, gdy już praktycznie wszystko miałem uświadomione rozpocząłem inną jako jakby kolejny etap (u tego samego specjalisty, od zadecydował o wprowadzeniu nowych sposobów) i uczestniczę w niej nadal, jest to chyba już bardziej taka w nurcie behawioralno-poznawczym gdzie pracuje się bardziej na tu i teraz..Ta rodzaj terapii z tego co mi wiadomo która ma min takie założenia, że jeśli człowiek w ciągu życia "nauczył się" leków to może i stopniowo się ich oduczyć ..Myślę,że chodzi o to, że owszem pewne cechy takie jak temperament , rodzaj konstrukcji układu nerwowego się dziedziczy, ale nikt raczej z nerwica się nie rodzi, to w trakcie życia nabywa się różnych nieciekawych rzeczy..To że twoja matka miała problemy nie oznacza,że odziedziczyłeś to w genach biologicznie i nie da się tego w tobie zmienić, chodzi tu raczej (przynajm. moim zdaniem) o tzw "dziedziczenie psychologiczne", czyli być może matka przekazała CI, "nauczyła Cię" nieświadomie swoich kompleksów, przekonań, sam jej stosunek do Ciebie i brak akceptacji jako chłopaka mógł bardzo "podciąć" twoją wiarę w siebie, bo jak CI jedna z najważniejszym osób w twoim życiu powtarzała w kółko, że jesteś zły, twoja męska płeć, tożsamość "gorsza" niż żeńska, to nie ma się Co dziwić, że czujesz się źle w swojej skórze, może masz te dogmaty wryte w twoją psychikę..często zadaniem psychoterapeuty jest pokazanie normalności i tego,że te myśli i przekonania są nieprawdziwe, bo to przecież ewidentny fałsz, że mężczyźni są gorsi od kobiet, lub kobiety od mężczyzn.. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Dokładnie, tak właśnie jest, uzależnienie to jedno, jako oddzielna jednostka chorobowa, która ma swoją naturę i mechanizmy, a nerwica, fobia, zaburzenie osobowości, to drugie..W leczeniu niestety trzeba brać poprawkę na oba te aspekty, "stronę nałogową" i problem pierwotny i pracować często nad obiema równolegle..U mnie już niby "TYLKO" nerwica ( zaburzenie osobowości typu unikającego), ale czasem nagle wracają mechanizmy choroby nałogowej, nawrotowe i często tylko fachowiec umie to wychwycić platek rozy Border line, fobia społeczna, depresja, agorafobia ..wow, dużo tego jak na jednego człowieka :) i do tego dajesz jakoś radę, szacuneczek JużTuByłem Dlaczego sądzisz, że potrzebujesz psychodelików? tj terapii z psychodelikami.Notabene nie wiedziałem, że coś takiego w ogóle jest dostępne, to jest w ogóle legalne? Ja nie wiem, czy jakiś student chciałby się tego w ogóle podjąć, to chyba po 1 - sze to chyba niebezpieczne (?) po 2 taki student, jakby się wydało, albo pacjent ucierpiał to mógłby chyba nieźle beknąć, no bo jeszcze nie ma uprawnień do wykonywania zawodu (?) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka OK, nie przejmuj się, nie gniewam się :).. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka przysrałaś mi, tylko po to, żeby przysrać AddictGirl21 (?) i tylko dlatego, że mam trochę inne zdanie niż Ty (?) OK :), ciekawa logika, ale nie krępuj się, służę na przyszłość własną piersią, czy czym tam jeszcze :). -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Michaela ja uważam (podkreślę, że to wyłącznie moje zdanie) że epitety, to epitety bez względu na kaliber..Owszem można polemizować czy "szmata" jest gorsza od "idiotki" , albo "h*j" od "palanta" (?) to rzecz względna co kogo bardziej zaboli, ja np nie chciałbym usłyszeć na swój temat żadnej z tych rzeczy:(.. Szanujmy się ludzie, bez względu na to, czy ktoś "już" nie bierze, czy dalej bierze! Ja doskonale wiem, że Ryfka chciała pomóc, ale wkurzanie się, opieprzanie, obrażanie, to chyba nie jest sposób, co (?) Z równie kiepskim skutkiem możesz nakrzyczeć na kogoś kto jest w depresji , irytować się na niego, kazać mu się wziąć w garść..To niestety nie takie proste, jakby było proste, to nie było by leków antydepresyjnych, terapii odwykowych, ośrodków dla uzależnionych, psychoterapii i psychoterapeutów.. Oczywiście przechył (skrajność) w drugą stronę załamywanie rąk, poddanie się i nie robienie niczego też jest złe, jak każda skrajność -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Michaela AddictGirl21 przesadza z wyzwiskami, to fakt.., ale używać epitetów i obrażać zaczęła Ryfka nazywając ją "żałosną" i "idiotką" więc to nie dokońca tak.. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka 30 letniej córce z nieoperacyjnym rakiem mózgu z przerzutami ..Ja mam 21 letnią córkę, a nawet jakby miała 40 lat i była poważnie chora to starał bym się jej pomóc , od tego jest chyba rodzina, bliscy..Chcesz jej pomóc obrzucając ją epitetami typu "jesteś żałosna" "idiotka"? ..od tego poczuje się tylko bardziej do dupy.. Oczywiście, że ma nałogową naturę (przynajmniej moim zdaniem), tak jak ja, i inni uzależnieni i ta "nałogowość" nie jest stąd i teraz, czyli od raka, a moim zdaniem zaczęła się dużo wcześniej, jej problemy emocjonalne, border line, kto wie co jeszcze, powinna to leczyć, przecież nikt nie bierze benzodiazepin bo "lubi" tylko by coś zagłuszyć, zaćpać..oczywiście, jak każdy uzależniony (uzależniona) racjonalizuje, usprawiedliwia (mechanizm iluzji i zaprzeczeń) po to by brać, minimalizuje i pomniejsza, no ale rak mózgu ? sytuacja jest obiektywnie dla niej trudna -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ryfka pozwolę się z Tobą nie zgodzić, jesteś moim zdaniem dla niej zbyt surowa, a też odnoszę wrażenie,że na nią za coś bardzo cięta!.. Nie zrozum / nie zrozumcie mnie źle, nie popieram takiego ćpaństwa jakie ona uprawia (to wyraźnie równia pochyła!), ale dziewczyna, jeśli to wszystko co pisze jest prawdą to ma raka mózgu z przerzutami! mówi, że lekarze liczą jej lata życia, był ktoś z Was kiedyś w takiej sytuacji??..wcześniej pisała, że jej ojciec umiera na raka i matka nie ma dla niej w ogóle czasu,do tego border line Prawdę mówiąc gdyby ktoś mi powiedział, że mam nieoperacyjny nowotwór w głowie, to sam nie wiem, czyby z tego powodu nie zaczął znowu ćpać, co jak co, to dobry powód, nie prawdaż? Z drugiej strony zgadzam się z Kalebx3, (rozumiem twoje przerażenie!), ale to smutne, że się poddajesz, nie powinnaś tego robić.., szkoda Cię, jesteś "pozytywną wariatką", masz dużo pozytywnej energii w sobie..NIE WIESZ CO PRZYNIESIE JUTRO!! NIE WIESZ CO BĘDZIE!! Lekarze nie wiedzą wszystkiego, mogą prognozować, ale czasem okazuje się że człowiek nawet z rakiem, żyje długo, a Ci zupełnie zdrowi ni stąd ni z owąd zawijają się w ciągu roku, wiadomo, kto z nas ile pożyje? nie którzy więcej przeżywają fajnego w 1rok lub kilka, niż inni wciągu całego, życia poruszając się po stałych, niezmiennych "torach" bojąc się zmienić cokolwiek w swoim życiu, zrobić jakiś nowy ruch..Tak naprawdę to nikt z nas nie wie ile jeszcze pożyje, ja oprócz uzależnienia, fobii , mam cukrzyce, na razie jest ok, ale kto wie, co i kiedy odpukać "strzeli", oczy, nerki, serce nogi (?) przyjmuje insulinę, ale z dietą to udaje mi się tak pół na pół, bo wper*** w nocy na tle nerwowym Współczuję Ci tego raka i ogólnej sytuacji, można rozumieć, że ćpasz z przerażenia, ale czy nie chciała byś przeżyć reszty swojego życia na trzeźwo, intensywniej (ilekolwiek ona będzie trwać, ŻYCZĘ CI 100 lat! :) albo wiecej), czy chcesz jak napisał Kalebx3 już pogrzebać się z życia? Nie namawiam Cię na hardcore i zupełną odstawkę teraz, bo jesteś moim zd obiektywnie w bardzo trudnej sytuacji, ale nie szprycuj się na litość Boską! A opioidy (?) .. moim zdaniem daj spokój i zostaw sobie je na później w razie co, bo mogą przydać Ci się na później..Co będzie jeśli zacznie Cię boleć, a tramal, morfina już nie będzie na Ciebie działać z powodu rozwoju tolerancji?? Słyszałaś, że alkoholicy, lekomani, narkomanii czasem wybudzają się na stołach operacyjnych w trakcie narkozy ? dlatego na terapiach odwykowych uczą, by zgłaszać fakt uzależnienia lekarzom przed zabiegami, operacjami, by dawali większe dawki -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Cześć AddictGirl21 miło Cię widzieć (czytać), szkoda jednak, że "przybyło" Ci benzodiazepin A tak w ogóle to co u Ciebie po za prochami? pracowałaś, pracujesz dalej? ktoś w ogóle Ci pomaga, wspiera? pisałaś, że ojciec choruje..Jakoś pomoc, wsparcie od matki masz? Jasne, że się boisz odstawienia prochów, jasne, że sobie nie wyobrażasz życia bez nich, KAŻDY głęboko uzależniony, czy to od narkotyków, alkoholu, prochów, który ćpał, pił, brał latami nie wyobraża sobie (ja też tak miałem, byłem przerażony), dlatego potrzebna jest zwykle pomoc z zewnątrz, detoks, terapia odwykowa, wsparcie, psychoterapia..Jakbyś sama mogła przestać, to byś nie była uzależniona.. Rozumiem,że masz uraz do detoksów, a skąd wiesz,czy w ogóle były dobrze przeprowadzone (?) ja odstawiałem prochy 23 razy (liczę te odstawki zarówno te w domu na własną rękę, jak i na detoksach lub oddzialach) i większość z nich była źle, zbyt szybko, nie fachowo przeprowadzona)..Podawano CI karbamazepine albo depakine przeciwko padaczce, drgawkom ? czy co tam teraz mają? czy tak na żywca? Nie poddawaj się, zawsze próbować warto, moim zdaniem wymagasz pomocy, leczenia, po 1 uzależnienia jako oddzielnej jednostki chorobowej, po 2 twojego border line (z tego co pamiętam to to masz), to jedno z poważniejszych zaburzeń osobowości, nie to,żeby moje zaburzenie osob, typu unikającego było takie hop siup :), ale powinnaś to leczyć, do tego jakieś leki,ale nie BDZ, tylko na border line.. Nie wiem u jakiego/ jakiej psychiatry Ty się leczysz, ale czy ona wie ILE Ty Słońce prochów łykasz dziennie?:) Może jej jej chodziło, by nie odstawiać BDZ całkiem do zera na ten czas, ale czy pozwala Ci łykać klony, rolki, alprazolam na raz?? J don't think so.. Nie, Ty warzywiejesz po prochach, po co raz większej ich ilości..To co mówisz, to moim zdaniem subiektywna twoja ocena, to tak jak ja łykałem 6 mg Clonazepamu z rana i mi "się rozjaśniało w głowie", a jak nie zażyłem proszków, to oczywiście miałem sieczkę w głowie, ale nie z powodu , nie wiem, że mam jakiś chory mózg, czy coś ,tylko z pwodu kłopotu z koncentracją, spowodowanego lękiem, paniką,. objawami abstynencyjnymi (wszystko na raz)..Wiesz poznałem w ośrodku dla uzależnionych pewnego narkomana, który robił sobie tzw czaj z połowy fusiastej herbaty NA NOC! zapytałem go kiedyś w prost czy oszalał (?) czy nie boi się, że dostanie palpitacji serca, zwłaszcza, że odczuwał głody po amfetaminie, powiedział mi ,że ten czaj go uspokaja :) tak psychika jego subiektywnie odbierała, może nawet faktycznie lęki mu słabły, stawał się otumaniony, ale realnie jakby zmierzył mu puls i ciśnienie krwi , to mógłby się ździwić, bo raczej jego ciało nie było by pewnie uspokojone.. Jestem pewny,że po tych prochach jesteś bardziej przyćpana i realnie twoje zdolności psychomotoryczne, współczynnik inteligencji siadają -
Witamy na forum, rozgość się