-
Postów
615 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Przemek_44
-
Hejka, witaj na forum, rozgość się i czuj się jak u siebie!
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
hania33 to zależy, jak silny jest ten drugi, który nadal bierzesz, ale zasadniczo to wydaję mi się, że zważywszy na to, że te dwa leki są zupełnie z tej samej grupy związków, tylko ich profil działania może nie co się różnić ich działanie mogło się sumować i jak odstawiłaś ten jeden to tak jakbyś po prostu obniżyła dawkę przyjmowanych benzodiazepin..wszystko też zależy od tego jak szybko będziesz odstawiać ten drugi, im wolniej tym mniejsze objawy odstwienne..zależy jeszcze jakiego rodzaju są swoje problemy pierwotne i jak sobie z nimi radzisz -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
No tak, typowe objawy odstawienne, to osłabienie, zlewne poty, objawy grypopochodne, takie ogólne rozpicie, obolałość, bóle mięśni, nawet gałek ocznych, nadwrażliwość na bodźce słuchowe, zapachowe, nadwrażliwość na światło, wszystko wydaje się wyraźniejsze, to fizyczne takie objawy, a dochodzą do tego jeszcze psychiczne, w zależności, to jaką nerwice miał za nim zaczął brać, mówi się, że objawy odstawinne są lustrzanym odbiciem tego co dawały benzodiazepiny, czyli jak obniżały napięcie mięśniowe, to przy odstawce może pojawić się wzmożenie napięcia, jak uspokajały, to może pojawić się ogólne rozdrażnienie, jak działały przeciwlękowo, to może wrócić lęk, jak nasennie, to w trakcie odstawki może pojawić się bezsenność..trudno też tak od razu określić co jest objawem odstawiennym, tudzież abstynencyjnym, a co pierwotną nerwicą (benzodiazepiny nie leczą przyczyn nerwicy, tłumią tylko objawy) -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Dzięki, tak,żarłem benzo jak koń sieczkę i zanim połapałem się że coś jest nie tak, byłem już umoczony po uszy Myślę,że sam bym nie odstawił, odstawili mi go na oddziale toksykologicznym w Krakowie w 10 dni, to jednak było po 9 latach regularnego brania za szybko..później mało kur**cy nie dostałem i po 3 mies wróciłem do benzo, na szczęście jakoś przetrzymałem i już nie do Clonazepamu, tylko Cloranxenu, ten z kolei po dłuższym czasie brania odstawiałem bardzo powoli, można powiedzieć że po ćwiartce na 2 tygodnie, i to pod opieką lekarza i wsparciem psychologa specjalisty leczenia uzależnień..inaczej to z moimi problemami, zaburzeniem osobowości to sam bym raczej nie odstawił -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Chciałbym się jeszcze odnieść do tego..moim zdaniem możliwe jest zrzucenie z dnia na dzień 1,5 mg, wszystko zależne od organizmu, mnie zrzucili w Komorowie z 20 mg Clonazepamu (10 tabl 2 mg) od razu na 6 mg (3 tabl) ! i od takiej dawki odstawiałem po trochu, oczywiście ciało mi świrowało, poty, męczliwość, osłabienie, pół dnia przespałem po 10 min spacerze , ale psychika się trzymała, bo..bo 6 mg jeszcze zostało, wg mojej teorii i doświadczeń (nie raz o tym pisałem) najgorsza jest psyche, i ta część uzależnienia psychiczna i kłopoty zaczynają się zwykle na granicy jeszcze trochę benzo, a zero benzo..Ja zawsze do "okruszka" się jakoś trzymałem, nawet kilka lat jechałem na CLoranxenie w dawce odpow. 1 mg Clonazepamu, gdzie wcześniej łykałem Clon w dawce 26-30 mg/ dziennie, a jak odstawiłem ten 1 mg, to się rozkraczyłem No tak, naturalne po benzo, a jeszcze wzmocnione alko.. Arasha A to dla dobrej duszyczki forum Arashki wciąż przed procesem de-clonizacji (czyt. deklonizacji) na przeprosiny i w dowód sympatii, w dodatku najpiękniejszej dziewczyny na forum od Przemka, co urzeczony jej urodą, gdyby tylko nie był żonaty, to nawet krowę by za nią pociągnął przez wieś lub miasto, gdyby tylko o to poprosiła -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Arashka jaki wyrzut ?!? To nie mój cyrk, to nie moje małpy, ja naprawdę piszę wyłącznie o chorobie (uzależnieniu) i jego konsekwencjach! ale OK, spoko, już się zamykam..i nie mam zamiaru kontynuować tematu .. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
AddictGirl21 A ja Ci wierze od samego początku do teraz i jakoś się dziwie tym wszystkim podejrzeniom, dla mnie twoja opowieść i twoje losy trzymają się kupy..no tak, są zwroty, dołki, wzloty i upadki, ale to cała Ty..Tak z innej bajki to powiem Ci szczerze, że historia z "Gienkiem" mnie również ruszyła, ale nie w takim sensie, że oceniam Cię, osądzam..nic z tych rzeczy! Uzależnienie to choroba, bez względu na to, czy alko, czy benzo, czy alko + benzo "krzyżówka" którą trzeba leczyć..a pamiętasz jak Ci pisałem (właśnie Tobie), że wkręcisz się w to benzo, to i później przyjdzie taki etap, że zaczniesz kupczyć własnym ciałem (?!) to właśnie się chyba stało, bo podejrzewam, że nie darzysz Gienka uczuciem, no chyba,że to mega przystojniak, po prostu facet Ci się podoba i miałaś ochotę (to co innego), ale z opowieści wynika, że "zapłaciłaś" w ten sposób za kurs..Tak jak napisałem wcześniej, nie oceniam, nie osądzam, ale to właśnie robi czynne uzależnienie! robi z nas złodziei, kłamców, manipulantów, dziwki, normy moralne znikają, przestajemy się szanować -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Nareszcie znalazłem odpowiedni avatar dla siebie ..ehh , no i jak..podoba się?? -
Witaj biala2 byłem w Komorowie, ale przeszło kilkanaście lat temu, akurat zacząłem o tym szpitalu pisać na swoim blogu, jak chcesz to przeczytaj (link w podpisie) pozdr
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
AddictGirl21 Trochę to może jest taki (może) jak z rzucaniem fajek, mówisz sobie od dzisiaj nie palę, choćby nie wiem co..wywalasz ostatnią paczkę do kosza na śmieci lub kibla i co (?!) wtedy dopiero dopada Cię "chcica" , żeby sobie zapalić :) -
Amos Witaj na forum, na pewno znajdziesz tu wiele bratnich dusz i potrzebnych informacji dla siebie :)
-
Agusia2014 ..i ja również witam podpisuję się pod postami powyżej, warto poszukać pomocy i udać się na psychoterapię..Ja też miałem podobne obawy, ale teraz mam to gdzieś..Ktoś kto ma trochę oleju w głowie wie, że zdarzają się w obecnych czasach takie choroby jak nerwica, depresja, fobia, a stereotypami i ludźmi ograniczonymi, którzy tkwią w zaściankach nie warto się przejmować, masz jedno życie, to walcz o siebie, trochę to jest tak, że jak człowiek nie szanuje siebie, to inni go też traktują źle, może jak dzięki terapii zaczniesz lepiej myśleć o sobie, nabędziesz pewnych umiejętności interpersonalnych, to i ludzie przestaną Cię uważać z dziwaczkę (?)
-
click88 Witaj, też byłem na różnych oddziałach nerwic, ale tam moim zdaniem są strasznie skrócone programy (NFZ) i trzeba później kontynuować psychoterapię, ja leczę się teraz w formie długoterminowej psychoterapii indywidualnej..
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Nie, no tak WSZYSTKO to nie zgarniam, tylko TO co ładne :)..Nie, no żartuje, Przemek porządny..ale to co napisałem o oddziale nerwic i przepustce to prawda, dodam tylko, że wtedy żadnego antydepresanta akurat nie brałem, bo pan dr adiunkt stwierdził, że odstawi mi Clona w dawce ok 6 mg / dzień branego na przemian z Xanaxem przez dwa lata non stop w 3 dni (na te 3 dni dostałem Relanium, później już kompletnie nic), więc można powiedzieć "na żywca", w towarzystwie sympatycznych chorych psychicznie pacjentów oddziału psychiatrycznego, z których jeden twierdził, że mnie zabije! bo jestem WILKIEM (tak uważał), totalna paranoja, ponoć były Zomowiec, któremu dawali psychodeliki na akcje.. Co do antydepresantów to prawda, z tym że jedne mocniej osłabiają popęd, inne mniej..pamiętam, że po Anafranilu to była lipa, wprawdzie to nie ssri, ale czasem dają..owszem chciało się i to często, ponieważ na forum są panie, więc posłużę się metaforą statek zaczynał płynąć, maszt się naprężał, bo nabierał wiatru w żagle, ale wszystko to bez HAPPY END-u -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Arasha W jakich benzo oparach?? w jakich wspomnieniach?? Przemek od takich oparów ucieka, a o wspomnieniach stara się zapomnieć, nie myśleć, co nie znaczy, że one nie wracają do niego np przy okazji pisania bloga (no ale trudno) Ale co innego towarzystwo pięknej dziewczyny o jagodowych ustach (od razu deklaruje,że nie próbowałem:),..) ..ehhh.. wychowanej w lesie, z dala od toksyn, smogu, kurzu, hałasu, na to nie ma rady Tak, to straszna bezecnica! pół forum już się w niej kocha, a ona opanowała już większość wątków, w ogóle planuje rzucić studia i zostać tu moderatorem , a może nawet administratorem (?!) na pewno będę na nią głosował Arasha Aha.., ktoś tu się chyba niechybnie prosi o lanie na du**e wstrętne plotkary Myślisz, że Cię w tym lesie nie znajdę ?? uważaj -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Szczerze (?) Na samym początku jak nie było jeszcze rozwoju tolerancji i leki działały na full (dawka Clonazepamu 2x 2mg = 4 mg /dzień) ochota na seks żadna, totalna nirvana, rozluźnienie, nic..Clon to stary lek antypadaczkowy działający chyba najsilniej rozluźniająco na mięśnie szkieletowe wszelkie, a więc ogólnie uspokajająco na wszystko, niższe ciśnienie krwi, puls, stłumienie emocji, więc i na sferę seksualną działał równie osłabiająco, gdy leki z czasem traciły swoją moc to jakiś tam seks był w zależności od stanu nasycenia lekiem i pory dnia..Zależy też od wysokości dawki, bo jak później łykałem 26-30 mg dziennie CL, ..ponieważ przez prawie cały okres brania pracowałem zawodowo i stanowisko wymagało ode mnie myślenia więc wraz z łykaniem Clona zapijałem go często mocną kawą, chcąc być jakby z jednej strony pod wpływem, a z drugiej strony chcąc kontaktować..to głupie, ale tak robiłem i tak się czasem oszukuje psychikę, a kawa częściowo znosi siłę działania tych leków..seks jakiś tam był, ale jak mawiała Wisława Szymborska "dupy nie urywało" :) ..Za to po odstawieniu leków ooooo...to wtedy masakra, chciało się ***** wszystko co się rusza i nie ucieka na drzewo, a jak przyjeżdżałem na przepustki z oddziału nerwic do domu, do żony i ..tu pozostawię taktowne niedomówienie to hmm...to był chyba najprzyjemniejszy moment na całej przepustce :) może nawet jedyny przyjemny :).. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
AddictGirl21 Skup się na celu, a nie na szybkim tempie odstawiania benzo (tak jak robią to inni ludzie tu na forum), Buziaczek, Andrzej, Irek..bo nie chodzi o to, żeby robić hardcore i dowalać sobie..Uzależnienie od benzo wbrew pozorom, moim zdaniem, jest trudne do leczenia, pewnie jak i inne nałogi, więc trzeba podchodzić do tego z głową i rozsądnie..bierzesz już sporo czasu i w wysokich dawkach( jak na drobną kobietę ) to uważaj, bo jak zbyt szybko zaczniesz redukować dawki, to poczujesz się jak człowiek, który nagle wyszedł z ciemości w których siedział przez wiele miesięcy na ostre światło i poczuł straszny ból oczu..ja niestety tak miałem,gdy mi Clona odstawili w 10 dni po 9 latach brania, przez wiele, wiele miesięcy wszystko było zbyt wyraźne -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
AddictGirl21 miło widzieć Cię w lepszej formie, życzę Ci szczerze całkowitego wyzdrowienia z nowotworu, jak również wygrania z nałogiem, szczerze Ci kibicuję i trzymam kciuki ..Ostatnio byłaś w bardzo kiepskim stanie, patrzyłem na to ze smutkiem i przyznam się, że z bezradnością, no bo rak, to rak, do tego inne zaburzenia emocjonalne, zastanawiałem się co tam u Ciebie..Przyznam, że nie rozumiałem tej całej nagonki na Ciebie (?), dla mnie od początku twoja opowieść trzyma się kupy, najpierw pisałaś o jakichś problemach z układem ruchu (rzekomo od benzo), później o podejrzeniach lekarskich u Ciebie występowania stwardnienia rozsianego, w końcu okazało się, że masz nowotwór mózgu, od którego te wszystkie rzeczy mogą się dziać..wiem o tym, bo córka mojego przyjaciela miała podejrzenie również dokładnie tego samego, a nawet chyba gorszego, ale w trakcie operacji okazało się, ku zdziwieniu wszystkich,że jest niezłośliwy..broń Boże nie popieram nałogu, ale miałaś wystarczająco dużo powodów, żeby brać, otępiać, bo oprócz zaburzeń, jak każdy na tym forum masz konkretną chorobę organiczną, tym bardziej się cieszę, że pojawiła się nadzieja i że masz chyba jakieś wsparcie, bo wcześniej to odnoszę wrażenie,że byłaś pozostawiona trochę sama sobie -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
AddictGirl21 witaj..czy dużo, czy nie duża (?) to zależy od organizmu, wagi, wzrostu..mi np lekarz przepisał Clona przed laty w takiej właśnie dawce 4 mg /dzień na samym początku, może dlatego tak szybko się uzależniłem no i później po latach dawka urosła jak już nie raz wspominałem do 30 mg / dzeń -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
JużTuByłem Szacun i oczywiście kibicuje i trzymam za Ciebie kciuki JużTuByłem Oj, ile razy miałem podobne sny.., zdarza mi się je jeszcze mieć, ale już bardzo rzadko JużTuByłem One są po to, żeby wszystko w nich było, ale by nic nie można było w nich znaleźć :), szczególnie to mega problem dla faceta -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Muszę na to odpowiedzieć: ja sobie nie mogłam "dać dużo czasu" na odstawienie, bo nie miałam juz tego czasu. Do szpitala trafiłam, bo musiałam i nie było odwrotu. Gdybym nie poszła do IPiN, pewnie juz by mnie tu nie było... Mam ochotę odnieść się do tego postu..Nie jestem za szybką odstawką benzo, prof Heather Ashton w swoim artykule też pisze,że można odstawiać miesiącami, ale jest to odstawka ambulatoryjna w porozumieniu z lekarzem psychiatrą.. Moim zdaniem, za wyjątkiem oddziału F3 IPiN w Wawie, gdzie pobyt trwa ok 6 tyg, większość detoksów nie jest przystosowana, ani przygotowana do odstawiania leków BDZ, są to głównie detoksy alkoholowe Oczywiście nie zamierzam uogólniać, bo nie mam takiej szerokiej wiedzy ogólnej, nie wiem jak to teraz wygląd, ale odnoszę wrażenie, że uzależnienie od BDZ, odstawianie BDZ, to wciąż temat świeży w Polsce, traktowany marginalnie i ogólnie jeszcze nie "ogarnięty" halenore to jest pieprzenie w bambus! tzn mam na myśli to że zarzucono Ci to co Ci zarzucono, to jest takie gadanie lekarzy, którzy nie mają pomysłu na to jak Ci pomóc, albo niedoświadczonych, może też nie wpełni kompetentnych psychologów, psychoterapeutów, którzy nie wiedzieli jak sobie poradzic z twoimi problemami,a może przewyższałaś ich też swoją inteligencją..Mnie też kilkakrotnie powiedzianą, że w zdrowieniu przeszkadza mi moja duża inteligencja i ogólnie byłem załamany, no bo jak tu zgłupieć na zawołanie (?!) Aż trafiłem na gościa, psychoterapeutę, który "rozłożył" mnie na łopatki, przejrzał bez specjalnego wysiłku, znalazł sposób, co nie znaczy, że 1-2 rok mnie wyleczył, bo zaburzenie osobowości, zaburzenie osobowości, to nie katar, grypa, czy nawet poważne złamanie, to czesto jest coś co kształtuję się przez lata wychowywania, wpływu różnych niekorzystnych czynników -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Przemek_44 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Na detoksie mówili ,że najciężej jest po benzodiazepinach i je najtrudniej odstawić gdyż narkotyki można wypłukać z organizmu dość szybko ,benzo tak samo jednak regeneracja receptorów gaba jest dosyć żmudna, jeśli się mylę popraw mnie ;)Teoretycznie po pół roku powinno być wszystko ok. JużTuByłem Skoro tak powiedzieli, to pewnie tak jest, aż tak dobrze się nie znam:), jesteś po detoksie to masz najświeższe informacje, jednakże powiem Ci, że to nie pierwszy głos jaki słyszę, że z benzosami jest trudniej niż w przypadku niektórych narkotyków..oczywiście niektórych..To co wiem, to to,że benzodiazepiny brane miesiącami, latami, kumulując się w organizmie i nie tylko podnosi się ich stężenie we krwi (podobnie jest z alkoholem) to odkładają się w różnych tkankach, takich jak tkanki mięśniowe, tkanki tłuszczowe, a nawet śladowo w kościach..z krwi pewnie można wypłukać szybko, są też pewne związki które neutralizują benzo, ale z tkanek już tak szybko nie wypłuczesz..Dopiero jak przerwie się fizyczne dostarczanie leku do organizmu, to stopniowo one same jakoś zaczynają się usuwać.. Dla mnie po 14 ciągłego brania z czego pierwsze 9 Clonazepamu, najgorszy był 1-1,5 roku, ale miałem za sobą 23 nie udane próby odstawki, z tego powodu przez 1 rok niektóre cechy zespołu stresu pourazowego (PTSD), przypuszczam,że ogólne rozregulowanie, nadwrażliwość centralnego układu nerwowego, do tego dochodziło zaburzenie osobowości z fobią społeczną i agorafobią..Być może dla ludzi z lżejszymi zaburzeniami, i mniejszymi negatywnymi doświadczeniami okres dochodzenia do siebie będzie o wiele krótszy..